Błażej Sarzalski

Błażej Sarzalski radca prawny, bloger
prawniczy

Temat: Prawo domenowe

Prawo do domeny internetowej nie istnieje

Przeglądając zeszłotygodniową Rzeczpospolitą ucieszyłem się z dołączonego do niej Kodeksu internetowego. Oczywiście nie ma czegoś takiego jak Kodeks internetowy, a cała nazwa jest tylko zgrabnym trickiem marketingowym, tym niemniej publikacja ciekawa i pouczająca dla każdego użytkownika sieci. Brakowało mi w niej jednak niezwykle istotnego rozdziału. Rozdziału o prawach do domeny internetowej.

Mogę oczywiście tylko gdybać, z jakich powodów autorzy opracowania nie dotknęli tego ważkiego problemu. Na pewno jednak sama kwestia domen internetowych i uprawnień do nich nie jest kwestią tylko i wyłącznie prawa internetowego, ale także, a może przede wszystkim prawa cywilnego, prawa nieuczciwej konkurencji, prawa własności przemysłowej. Nie istnieje natomiast w polskim systemie prawnym coś takiego jak prawo do domeny internetowej w sensie samoistnego, niezwiązanego z żadnymi innymi faktami prawnymi uprawnienia podmiotu do żądania wyłączności na stosowanie w nazwach domen określonych ciągów znaków. To jednak, że prawo takie nie istnieje, nie oznacza że określone ciągi wyrazowe i literowe nie podlegają ochronie i w określonych sytuacjach, nie będzie można po stronie jakiegoś podmiotu konstruować roszczenia o zaniechanie używania określonej domeny internetowej.

Roszczenia takie opierać można, w szczególności na:

* przepisach kodeksu cywilnego o ochronie nazwiska,
* przepisach kodeksu cywilnego o ochronie firmy,
* przepisach kodeksu cywilnego o ochronie dóbr osobistych,
* przepisach Prawa własności przemysłowej o ochronie znaków towarowych,
* przepisach ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Dla dobrego prawnika jest więc pole do popisu. Wiele jednak zależy od stanu faktycznego konkretnej sprawy. Nie zawsze da się bowiem udzielić jednoznacznej odpowiedzi jak w danym przypadku rozstrzygać będzie sąd. W kolejnych wpisach z tej serii opowiem zwięźle o ww. podstawach prawnych roszczeń. Zapraszam też do dyskusji i zadawania pytań.
Błażej Sarzalski

Błażej Sarzalski radca prawny, bloger
prawniczy

Temat: Prawo domenowe

W nawiązaniu do pierwszej części cyklu dotyczącego domen internetowych dziś krótko na temat nazwiska i pseudonimu w adresie domeny internetowej. Na początek przepis:

Art. 23. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

W katalogu dóbr osobistych ustawodawca wymienia nazwisko i pseudonim osoby fizycznej. Nie ulega wątpliwości, iż istnieją domeny rejestrowane na nazwiska – praktyka ta jest stosunkowo częsta. Niejednokrotnie dochodzi do naruszenia tego dobra osobistego. Oczywiście rejestracja czyjegoś nazwiska nie musi być zawsze bezprawna, nie zawsze też narusza dobra osobiste innej osoby, można wyróżniać kilka sytuacji, które mogą się pojawić na tle takiej rejestracji oraz problemów z nimi związanych

* rejestracja domeny przez osobę o tym samym nazwisku co nazwisko drugiej osoby
* rejestracja domeny przez osobę o innym nazwisku od nazwiska drugiej osoby bez jej zgody
* rejestracja domeny z nazwiskiem osoby publicznej przez osobę z nią nie związaną i bez jej zgody
* rejestracja domeny z nazwiskiem osoby nieżyjącej
* rejestracja domeny z nazwiskiem osoby nieżyjącej – powszechnie znanej

Trudno powiedzieć jednoznacznie, bez zagłębiania się w konkretny przypadek kiedy danej osobie będzie przysługiwało roszczenie o zaniechanie naruszenia i np. wydanie domeny osobie „bardziej” (nic innego mi tutaj nie pasowało) uprawnionej. Najczytelniejszy może wydawać się przypadek gdy jakaś osoba rejestruje domenę – nazwisko innej osoby, bez jej zgody… w końcu naruszenie dobra w postaci nazwiska polega tutaj na tym, że osoba o tym nazwisku nie może zarejestrować domeny o nazwie adekwatnej dla swojego nazwiska… czy jednak zawsze będzie to bezprawne? Co z osobami publicznymi, sportowcami, co z fanklubami muzyków? Co gdy rejestrujemy nazwisko osoby nieżyjącej? Czy zawsze potrzebna jest zgoda spadkobierców? To tylko niektóre z pytań, na które odpowiedzi udzielamy dopiero po zapoznaniu się z całością stanu sprawy.

Najciekawsze zagadnienie – jak rozstrzygnąć problem np. dwóch osób o tych samych nazwiskach? Czy powinno decydować pierwszeństwo rejestracji (zasada „pierwszy czasem, lepszy prawem”), czy może jakieś inne okoliczności?

konto usunięte

Temat: Prawo domenowe

Na pewno treść strony internetowej będzie wskazywać na cel, zamiar rejestrującego domenę. Będąc formalnie uprawniony (bo też nazywa się Donald Tusk) nie może ze swojego prawa czynić użytku z uszczerbkiem dla innego Donalda Tuska. Sęk w tym, że raczej nie będzie tu dopuszczalne roszczenie o wydanie domeny czy jej zlikwidowanie, a raczej zaniechanie samego działania naruszającego dobra osobiste innej osoby. W efekcie sama domena zawsze będzie niewzruszalna.

konto usunięte

Temat: Prawo domenowe

Skoro już mamy temat prawa domenowego, fajnie byłoby gdybyśmy spróbowali zdefiniować prawo do domeny, kwestia podstaw roszczeń jest prosta do określa.
Temat długi i szeroki, czy prawo do domeny to rodzaj prawa wyłącznego? czy też tylko konglomerat świadczeń rejestru na rzecz abonenta?
Błażej Sarzalski

Błażej Sarzalski radca prawny, bloger
prawniczy

Temat: Prawo domenowe

Wg mnie nie ma czegoś takiego jak prawo do domeny w sensie skutecznego prawa wobec każdego kto narusza domenę. O tym piszę w pierwszym poście.

konto usunięte

Temat: Prawo domenowe

Umowa o rejestrację domeny ze swej istoty nie kreuje praw bezględnych, gdyż takowe wyznaczane są przepisami ustawowymi.
Zdaniem Barty i Markiewicza w pewnych sytuacjach z domenami wiązane są prawa podmiotowe o charakterze bezwzględnym. I tutaj na ratunek przychodzą regulacje znaków towarowych czy nieuczciwa konkurencja.
Ja jestem ciekaw czy domena internetowa zrobi taką karierę jak leasing w ostatnim czasie z bliżej nieokreślonej umowy nienazwanej na pełnoprawną umowę "kodeksową" (analogia sytuacji prawno-gospodarczej). Potrzeba rynku i obrotu gospodarczego wtedy jak i teraz w zakresie domen jest bardzo podobna.
Błażej Sarzalski

Błażej Sarzalski radca prawny, bloger
prawniczy

Temat: Prawo domenowe

Wiesz może czy gdzieś na świecie uregulowano to w taki sposób? Wydaje mi się, że tutaj przydałaby się kodyfikacja międzynarodowa...
Anna G.

Anna G. Niezależna,
samorządna i
samofinansująca ;)

Temat: Prawo domenowe

Witam,

posiadam domenę anna-xxxx.pl, gdzie xxxx jest nazwiskiem i jednocześnie chronionym patentem znakiem towarowym.

W jaki sposób rozpatrywana jest nazwa domeny? Wg mnie jest to ciąg znaków, a więc:
anna-xxxx, czyli z taką domeną można zrobić chyba wszystko?

Co innego, gdyby chodziło o domenę: xxxx

Dla przykładu: ja nazywam się Głód :) (w jęz. obcych pisane glod oczywiście)

A Danone posiada domenę http://malyglod.pl/ i w ogóle tym głodem szasta ;)Anna Głód edytował(a) ten post dnia 10.03.11 o godzinie 09:01

Następna dyskusja:

Prawo, a domeny zarezerwowa...




Wyślij zaproszenie do