Temat: Telefon a allegro - czy z allegro istnieje możliwość...
Kuba Kalinowski:
Jeśli dobrze rozumiem, to jedyne oryginalne zabawki tego typu tworzy firma XXX i ona posiada do nich prawo. W związku z powyższym produkt został uznany za nieoryginalny, ponieważ nie został wyprodukowany przez firmę XXX, która zgłosiła nam ten fakt.
Niestety w tym wypadku nie wystarczy informacja, że "nie jest to zabawka firmy XXXX".
Firma XXX należy do naszego Programu w Ochronie Praw:
http://allegro.pl/RightsProtectionCooperationProgram.php#
Witam.
No to i ja dodam swoje 3 grosze.
Szanowni Państwo, Panie GURU Allegro proszę mi wytłumaczyć w jaki sposób pracownik Allegro mając do dyspozycji zdjęcie produktu i jego opis jest w stanie stwierdzić czy dany produkt jest oryginalny czy nie ?
... regułkę allegro znamy wszyscy ...
Odpowiedź, jeżeli ma być zgodna z prawem w RP jest taka :
NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI !!!
A teraz przybliżę problem ( dotyczy konta allegro "mastir") :
Otóż moja firma kupuje w Kanadzie i USA łodzie i sprzedaje je w Grecji, Bułgarii i czasami w Polsce. W 2010 roku sprzedawałem do Grecji łódź challenger 430 pewnemu miłemu i sympatycznemu Panu, który w Grecji sprzedaje kosmetyki. Żona poprosiła mnie abym nawiązał z nim kontakt bo ona chciała zająć się sprzedażą tych kosmetyków. Dwa miesiące temu kupiłem jako osoba fizyczna kilkadziesiąt sztuk perfum - dostałem oczywiście fakturę ( ważna informacja). Kosmetyki zostały zapakowane na paletę i LEGALNIE sprowadzone do RP ( posiadam kopię listu przewozowego CMR). Wartość f-ry była zgodna z przepisami UE i umożliwiała potraktowanie zakupionych perfumów jako import osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gospodarczej.
Wszystko było ok do czasu... No właśnie. Po okołu 10 dniach i sprzedaniu ok 10-15 szt. oraz otrzymaniu pozytywnych komentarzy moje aukcje zostały usunięte. Powód : formułkę allegro chyba wszyscy znamy : "Wystawiony przedmiot znajdował się na liście towarów zakazanych i dopuszczonych warunkowo na Allegro.
Sprzedaż produktów nieoryginalnych ("podróbek") jest niedozwolona w serwisie Allegro. Wystawianie tego typu przedmiotów działa na szkodę Użytkowników Allegro oraz narusza prawa własności intelektualnej producentów. Naraża także na odpowiedzialność prawną."
Zgodnie z zaleceniami skorzystałem z formularza i odpisałem osobie z allegro : ( w skrócie ) że nie ma racji , na zakupiony towar posiadam f-rę VAT którą chętnie udostępnię... itd...Napisałem także, że wystawiam ponownie aukcje, bo niezgadzam się z Państwa opinią.
Tak też zrobiłem. Po 5 minutach miła Pani ponownie zakończyła moje aukcje i jednocześnie wysłała maila :
"Przyjęłam do wiadomości Pańską informację, i prosiłabym nie wystawiać aukcji z perfumami do czasu wyjaśnienia sprawy"
Więc grzecznie odpisałem :
"Przyjąjem do wiadomości Pani informację, i prosiłbym nie usuwać aukcji z perfumami do czasu wyjaśnienia sprawy"
To chyba logiczne. Z punktu widzenia prawa to sąd ( w tym przypadku allegro) powinien udowodnić że jestem wielbłądem a nie na odwrót.
Szanowny Panie GURU z Allegro - takie jest w polsce prawo, a doniesienie jakijś "życzliwej" osoby ( konkurencji) nie może być podstawą do wydania wyroku - w tym przypadku zablokowania konta.
Jeżeli się mylę w ocenie prawnej to proszę mnie wyprowadzić z tego błędu.
Na zakończenie dodam tylko,że zgodnie z informacją przekazną miłej i sympatycznej Pani z allegro zmuszony jestem skierować sprawę na drogę postępowania sądowego.
Nie chodzi o to, że alegro zablokowało mi konto i nagle nie mam z czego żyć, nie. Chodzi o zasady. Nie może tak być, że jakiś jasnowidz z pracowników allegro lub złośliwiec ( konkurencja z allegro) stwierdzi, że sprzedawany np. obraz przedstawiający Lenina to według niego porteret Stalina i chop zamykamy gościowi aukcję.
Mam nadzieję a wręcz jestem pewny, że w kwestii pozwu dotyczącej zasadności usunięcia aukcji na podstwie mało wiarygodnej opinii czy też zwykłego pomówienia w myśl dyrektywy unijnej dotyczącej swobody obrotu gospodarczego i zasady domniemanej niewinności, sprawę wygram w sądzie.
Polecam także lekturę wyroku Sądu Najwyższego z 24 maja 2005 roku (sygn. akt I KZP 13/05).
Pozdrawiam Maciek.
PS. Przepraszam, że Allegro raz z małej raz z dużej litery ale nie chce mi się tego poprawiać.