Arkady Pylch

Arkady Pylch wykładowca, lotnik,
twórca

Temat: A może troszkę poezji erotycznej, tak dla smaku...

UWAŻAJ

Uważaj, bo toniesz w oczach niebieskich,
jak blask iskrzący między rzęs brzegami,
co się przegląda w nurtach głębokich
i co się pyta. Co będzie z nami?

A pytałaś wtedy tak.
A jak? No jak? Ach tak.
Powiedz mi wreszcie, czego chcesz?
No przecież wiesz, przecież wiesz…wiesz…

Uważaj, bo płoniesz pod ust dotykiem,
jak ogień rozkoszy między żądz wargami,
co się roznieca zlękniony krzykiem
i co się pyta. Jak będzie z nami?

A pytałaś wtedy tak.
A jak? No jak? Ach tak.
Powiedz mi wreszcie jak chcesz?
No przecież wiesz, przecież wiesz…wiesz…

Uważaj, bo jesteś w dłoniach zaklęty,
jak ptak schwytany między bólu cierniami,
co się trzepocze w niewoli zamknięty
i już umiera. To coś między nami.

A pytałaś wtedy tak.
A jak? No jak? Ach tak.
No i co ode mnie jeszcze chcesz.
No przecież wiesz, przecież wiesz…wiesz…