![](https://static.goldenline.pl/user_photo_basic.jpg)
konto usunięte
konto usunięte
Agnieszka
S.
attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl
konto usunięte
Rafał
Winnicki
PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...
Katarzyna Wiśniewska:A
jesteśmy razem chyba dlatego, że boję się samotności i chyba bym oszalała siedząc cały dzień w pustym mieszkaniu. To jest tak, że ja nie mam zbyt wielu znajomych, a on jest naprawdę dobrym przyjacielem, którego nie chcę stracić. Z drugiej strony jednak wiem, że nie potrafię byc jego przyjaciółką, bo byłabym zazdrosna i tęskniłabym za jego przytuleniem...
Gośka
J.
Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...
Katarzyna Wiśniewska:
tzn. są to rzeczy, które również biorę pod uwagę i które sprawiają, że jeszcze trudniej jest mi się rozstać. A jesteśmy razem chyba dlatego, że boję się samotności i chyba bym oszalała siedząc cały dzień w pustym mieszkaniu. To jest tak, że ja nie mam zbyt wielu znajomych, a on jest naprawdę dobrym przyjacielem, którego nie chcę stracić. Z drugiej strony jednak wiem, że nie potrafię byc jego przyjaciółką, bo byłabym zazdrosna i tęskniłabym za jego przytuleniem...
konto usunięte
Rafał
Winnicki
PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...
Katarzyna Wiśniewska:
to racja i właśnie dlatego się zastanawiam i mam problem, bo nie chcę żyć w związku bez przyszłości... A wypowiedzi pana Rafała nie rozumiem, może coś więcej pan powie, jakieś szczegóły? a nie tylko osądzanie;)
Gośka
J.
Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...
Katarzyna Wiśniewska:
to racja i właśnie dlatego się zastanawiam i mam problem, bo nie chcę żyć w związku bez przyszłości... A wypowiedzi pana Rafała nie rozumiem, może coś więcej pan powie, jakieś szczegóły? a nie tylko osądzanie;)
Agnieszka
S.
attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl
Elżbieta
Kalinowska
psycholog,
psychoterapeuta,
Katarzyna Wiśniewska:
/.../ Pogubiłam się kompletnie i nie wiem co mam robić w tej sytuacji.Mam 22 lata, a mój chłopak 25. Proszę o jakąś pomoc czy radę.
konto usunięte
Gośka
J.
Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...
konto usunięte
konto usunięte
Joanna Małgorzata
W.
Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.
Katarzyna Wiśniewska:.
Nie wiem już co sądzić o Waszych opiniach:) Bo jedni mówią, że on nie chce ze mną być i że nie powinniśmy być razem, a inni sugerują, żebym zaczęła się cieszyć z tego co mam, czyli z nim została. I to jest właśnie mój problem, że właściwie nie wiem co powinnam zrobić i prawda jest taka, że jak tak ogólnie to jestem dość dojrzała i niezależna, ale przy nim weszłam w rolę Wendy, czyli takiej trochę matki, która kocha dziecko mimo wszystko i która próbuje je "wychować":) Jak się go pytam czy chce ze mną być to się wykręca od odpowiedzi i raz odpowiada tak a raz tak. Więc pytam czy jest mu dobrze teraz jak sobie razem mieszkamy to mówi, że tak ale z drugiej strony mówi, że rutyna, że praca go męczy (którą zaczął w połowie maja)i że nic mu się nie chce.
Agnieszka
S.
attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl
konto usunięte
Kochana nie można byc dobra matką jak sie samemu jej potrzebuje.
Tu większosć ludzi napisala Ci, ze oboje musicie dojrzeć i tak jest.
Joanna Małgorzata
W.
Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.
Katarzyna Wiśniewska:
Kochana nie można byc dobra matką jak sie samemu jej potrzebuje.
Tu większosć ludzi napisala Ci, ze oboje musicie dojrzeć i tak jest.
Pewnie masz rację, ale fragment dotyczący matki odnosi się do mojego związku i nie chodzi o to, że ja chcę być jego matką;) Po prostu tłumaczę tym, co nie wiedzą co to jest syndrom Piotrusia Pana mechanizmy zachodzące w takich związkach, dzielę się swoją wiedzą z książek:) Chodzi o to, że oboje przyjęliśmy jakieś role i to właśnie jest dla nas szkodliwe. Wystarczy mu jedna matka, która dzwoni do niego codziennie, żeby się dowiedzieć co słychać:)Myślę, że większa część mojego problemu wynika z nieumiejętności czekania. Wprowadziliśmy się do mieszkania na początku lipca, nie minął nawet miesiąc a ja bym znów chciała jakichś zmian na lepsze. I po prostu nie wiem czy będę szczęśliwsza z kimś innym, bo tez pewnie będę chciała go ulepszać:D
konto usunięte
a na razie bardzo mądrze napisałaś - ważne jest żebyś wiedziała czego TY chcesz, bo na razie rozumiem, że jest bardzo dużo osób które mówią ci czego POWINNAŚ chciećNo właśnie nie rozumiem jak to się stało, że zawsze wiedziałam czego chcę, a teraz nagle się pogubiłam i nie wiem. Jednak życie modyfikuje poglądy i chyba rację mają ci co nic nie planują. Tak jak powiedział mój kolega: "co z tego jak ja sobie coś sam zaplanuję? planować samemu to sobie można, ale we dwoje jest inaczej"
konto usunięte
No dokładnie, ja już się swego czasu śmiałam, że jak będę mieć dziecko, to w sumie będę mieć już dwoje. Ale nie jest to na pewno czego chcę, tylko że wciąż łapię się na takich zachowaniach:) Ale wierzę, że jak się postaram to przecież mi się uda, bo w końcu za młoda trochę jestem na bycie mamusią:)Zresztą on sam mi mówił, żebym nie gotowała specjalnie dla niego i nie robiła mu prania i się dostosowałam do tego. Może nawet oduczę się mówienia mu żeby się w końcu ogolił?:D:D:D
Chodzi o to co sama napisłaś, ze mu matkujesz...i teraz taki facet, ktoremu matkuje partnerka jakim moze byc tatą?
Ty będziesz uwage poświęcac dziecku a on bedzie ssał kciuk i czul się odrzucony...
Następna dyskusja: