konto usunięte

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

Przeczytałam wczoraj ten wiersz i oniemiałam z zachwytu nad trafnością tych słów. Jak wielu rodziców o tym zapomina, lub - co gorsza - nie wie...

Z dedykacją dla wszystkich obecnych i przyszłych rodziców:

"Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi.
To synowie i córki życia,
Powołane dla niego samego.
One nie są z was, lecz tylko przez was.
I mimo że są z wami,
Nie należą do was.
Możecie je obdarzyć waszą miłością,
Ale nie waszymi myślami,
Bo one mają własne myśli.
Możecie ofiarować dom ich ciałom,
Ale nie duszom,
Bo dusze ich mieszkają w domu jutra,
Którego nie możecie nawiedzić
Nawet w marzeniach.
Możecie starać się być jak one,
Ale nie usiłujcie wymóc na nich,
aby one były jak wy.
Bo życie nie postępuje wstecz,
Ani nie zwleka pozostając
przy dniu wczorajszym.
Jesteście jak cięciwy łuku,
przez które wasze dzieci
Wyrzucane są jak strzały żywe."

/Kahil Gibran/

konto usunięte

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

o tak, to piękne słowa, znane mi już od jakiegoś czasu. W planach mamy zawieszenie ich w pobliżu łóżeczka Franika - żeby o tym zawsze pamiętać. Czasem też przypominam sobie samej, że chcę wychować swojego syna nie dla siebie, ale dla innej kobiety kiedyś w przyszłości...

konto usunięte

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

Ewelina Lewandowska:
chcę wychować swojego syna nie dla siebie, ale dla innej kobiety kiedyś w przyszłości...

Ewelina, przecudowne słowa i wielka dojrzałość i miłość. Aż łza się w oku kręci...

:)
Kasia K.

Kasia K. Analityk biznesowy,
PM

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

Beata Rzepka:
Ewelina Lewandowska:
chcę wychować swojego syna nie dla siebie, ale dla innej kobiety kiedyś w przyszłości...

Ewelina, przecudowne słowa i wielka dojrzałość i miłość. Aż łza się w oku kręci...

:)

Właśnie dlatego trafiłam do Lwic. Mam dwie córki. Chcę, by były Lwicami (są nimi zodiakalnie, ale to jeszcze nie wszystko). Staram się żyć tak, żeby pokazać im, że mają żyć dla siebie. Nie dla mnie i nie dla mężczyzn. Nie rezygnuję "dla nich" z własnych marzeń, bo wolę pokazać im, że marzenia się spełniają niż poświęcać je dla nich, bo ja, jako dziecko takiego poświęcenia nie chciałam. Bardziej podobała mi się szczęśliwa mama niż jej zła i zmęczona wersja po świętach, nawet mimo najlepszego na świecie barszczu. Dlatego i ja muszę/chcę Lwicą być. Bo wychować silne kobiety może tylko silna kobieta. Dzięki temu, że się "dla nich" nie unieszczęśliwiam, jestem z nimi radosna i całą sobą. Najdalej strzałę wypuści napięta, nie zwiotczała cięciwa. Praw fizyki Pan nie zmienisz ;)
Bożena Barbara Pieśkowska

Bożena Barbara Pieśkowska Myśl o tym, czego
chcesz, a nie o tym,
czego nie chcesz :-)

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

Ten wiersz był by świetny jesli ktoś robi kamanie społeczną :-)
Kasia K.

Kasia K. Analityk biznesowy,
PM

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

nie wiem czy nie zbyt gleboki jak na kampanie spoleczna. w koncu podobno ludzie sa glupi, madre bywaja osoby ...
Bożena Barbara Pieśkowska

Bożena Barbara Pieśkowska Myśl o tym, czego
chcesz, a nie o tym,
czego nie chcesz :-)

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

Zdarza sie tak że trzeba doznać szoku by coś zakiełkowało w człowieku

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

Ewelina Lewandowska:
o tak, to piękne słowa, znane mi już od jakiegoś czasu. W planach mamy zawieszenie ich w pobliżu łóżeczka Franika - żeby o tym zawsze pamiętać. Czasem też przypominam sobie samej, że chcę wychować swojego syna nie dla siebie, ale dla innej kobiety kiedyś w przyszłości...

a nie dla niego samego?

konto usunięte

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

w najbardziej ogólnym rozumieniu - tak, dla niego samego. W bardziej szczegółowym - dla drogi, którą wybierze kiedyś w przyszłości - żeby nie miał niepokoju czy poczucia winy, że odłącza się od rodziców. Czy mi się to uda - nie wiem. Wierzę, że tak.
Kasia K.

Kasia K. Analityk biznesowy,
PM

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

wychowywanie człownieka na egoistę chyba nie jest dobrym pomysłem. To bardzo dojrzałe i odważne myśleć o swoim małym synku jako o przyszłym partnerze jakiejś kobiety. jak w tym wytrwasz, to będziesz moją mamą-idolką, dobrze? Chlopca z racji narzuconej roli spolecznej i ogolenie hulajacych stereotypow duzo trudniej wychowac na empatycznego mężczyznę. Podziwiam i kibicuję. Jako kobieta dosyć mam sobków. Mam nadzieję że moje dziewczynki będą kiedyś miały taką mądrą teściową :)
Agnieszka Wiacek:
Ewelina Lewandowska:
o tak, to piękne słowa, znane mi już od jakiegoś czasu. W planach mamy zawieszenie ich w pobliżu łóżeczka Franika - żeby o tym zawsze pamiętać. Czasem też przypominam sobie samej, że chcę wychować swojego syna nie dla siebie, ale dla innej kobiety kiedyś w przyszłości...

a nie dla niego samego?

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

Katarzyna Materna:
wychowywanie człownieka na egoistę chyba nie jest dobrym pomysłem. To bardzo dojrzałe i odważne myśleć o swoim małym synku jako o przyszłym partnerze jakiejś kobiety. jak w tym wytrwasz, to będziesz moją mamą-idolką, dobrze? Chlopca z racji narzuconej roli spolecznej i ogolenie hulajacych stereotypow duzo trudniej wychowac na empatycznego mężczyznę. Podziwiam i kibicuję. Jako kobieta dosyć mam sobków. Mam nadzieję że moje dziewczynki będą kiedyś miały taką mądrą teściową :)
Agnieszka Wiacek:
Ewelina Lewandowska:
o tak, to piękne słowa, znane mi już od jakiegoś czasu. W planach mamy zawieszenie ich w pobliżu łóżeczka Franika - żeby o tym zawsze pamiętać. Czasem też przypominam sobie samej, że chcę wychować swojego syna nie dla siebie, ale dla innej kobiety kiedyś w przyszłości...

a nie dla niego samego?

chodziło mi raczej o to że każdy powinien przede wszystkim czuć się dobrze sam ze sobą, a nie odgrywac właśnie takie role jak "męska" czy "kobieca"... :)

konto usunięte

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

Agnieszka Wiacek:
ciach

chodziło mi raczej o to że każdy powinien przede wszystkim czuć się dobrze sam ze sobą, a nie odgrywac właśnie takie role jak "męska" czy "kobieca"... :)
zgadzam, sie to raczje kaleczenie kogos, zeby wychodzac ja na fajan synowa czy syna dla tesciowej. Wazne zeby to bylo wychowywanie prawiodlowe tak,a aby dziecko rozwijalo sie, czepral odorbe wzroce i tyle:)Dariusz K. edytował(a) ten post dnia 02.12.08 o godzinie 14:26

konto usunięte

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi


chodziło mi raczej o to że każdy powinien przede wszystkim czuć się dobrze sam ze sobą, a nie odgrywac właśnie takie role jak "męska" czy "kobieca"... :)

zgadzam się, nie chciałabym żeby "odgrywał" jakąkolwiek rolę, chciałabym żeby dobrze czuł się w wyborach, których będzie dokonywał w dorosłym życiu, bez balastu pt "rodzice tyle dla mnie zrobili, muszę się im odwdzięczyć itd". Ale, jak pisałam wcześniej, myślę że jest to dość trudne z perspektywy rodzica, dobrze jednak nie tylko wychowywać "jak leci" ale robić to z namysłem, świadomie, czego każdego dnia się uczę.

konto usunięte

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

>
zgadzam, sie to raczje kaleczenie kogos, zeby wychodzac ja na fajan synowa czy syna dla tesciowej. Wazne zeby to bylo wychowywanie prawiodlowe tak,a aby dziecko rozwijalo sie, czepral odorbe wzroce i tyle:)Dariusz K. edytował(a) ten post dnia 02.12.08 o godzinie 14:26

dla mnie osobiście ważne jest żeby być przede wszystkim "fajnym" człowiekiem dla samego siebie, później "fajnym" partnerem/mężem/żoną, dalej ojcem/matką dla dzieci itd - ale myślę, że każdy sam sobie ustala swoje priorytety. A "wychodzenie na kogoś" w jakiejkolwiek konfiguracji nie przynosi niczego dobrego, bo nie jest autentyczne - tak myślę.

konto usunięte

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

Ewelina Lewandowska:
ciach
dla mnie osobiście ważne jest żeby być przede wszystkim "fajnym" człowiekiem dla samego siebie, później "fajnym" partnerem/mężem/żoną, dalej ojcem/matką dla dzieci itd - ale myślę, że każdy sam sobie ustala swoje priorytety. A "wychodzenie na kogoś" w jakiejkolwiek konfiguracji nie przynosi A znasz kogos kto nie jest dla siebie fajny? :). O akceptacji samego siebie chyba juz pisalismy :)

konto usunięte

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

Dariusz K.:
A znasz kogos kto nie jest dla siebie fajny? :). O akceptacji samego siebie chyba juz pisalismy :)

nie wiem czy pisaliśmy o akceptacji samego siebie - ja nie pisałam:) I znam wiele osób, które nie wydają się sobie fajne, bo działają wbrew sobie, swoim marzeniom, spełniając oczekiwania rodziców, albo decydują się nie spełniać oczekiwań rodziców, ale przez to mają ogromne poczucie winy i też czują się "niefajne".

konto usunięte

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

Darku, czy masz dzieci? Tak z ciekawości pytam... :)

konto usunięte

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

nie :)

konto usunięte

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

Ewelina Lewandowska:
Dariusz K.:
A znasz kogos kto nie jest dla siebie fajny? :). O akceptacji samego siebie chyba juz pisalismy :)

nie wiem czy pisaliśmy o akceptacji samego siebie - ja nie pisałam:) I znam wiele osób, które nie wydają się sobie fajne, bo działają wbrew sobie, swoim marzeniom, spełniając oczekiwania rodziców, albo decydują się nie spełniać oczekiwań rodziców, ale przez to mają ogromne poczucie winy i też czują się "niefajne".
bo tak zostali wychowani, a chodzi o to, zeby nie zepsuc dzieciaczka/czlowieka, a jednoczesnie pozwolic m usie rozwijac. TRudna sztuka, ale do zrobienia. Z tymi co niestety tak maja, powinni odciac pepowine.

konto usunięte

Temat: Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi

Dariusz K.:
nie :)

Tak też myślałam :)
Przypomina mi się tutaj moja własna historia sprzed kilku lat. Siedziałam na kawie z dwoma kolegami i ostro dyskutowaliśmy o tym co się powinno, a czego nie powinno robić przy wychowywaniu dzieci. Dyskusja była naprawdę gorąca, każde z nas miało jakieś przekonania i opinie, ale... nikt z nas nie miał dzieci :) Czyli usilnie staraliśmy się wcisnąć drugiej osobie nasze przekonania, które były niczym innym, jak tylko halucynacją tego, jak byśmy się zachowali, gdyby... Oczywiście każde z nas uważało, że wie najlepiej :))
Gdy uświadomiliśmy sobie, że rozmawiamy o czymś co nie istnieje, wybuchnęliśmy śmiechem, bo oto troje Wszechwiedzących dyskutowało o czymś, czego nie zna :))

Następna dyskusja:

Dlaczego nie chcecie miec d...




Wyślij zaproszenie do