Ewka Kira
C.
blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net
Temat: JAK szukać pomocy :-)
Było gdzie szukać, było gdzie nie szukać, a ja mam pytanie: JAK szukać?No bo tak: prawidłowych relacji międzyludzkich to ja się nie nauczę, nie ma się co czarować. Nieprawidłowe natomiast znam świetnie ;-) tyle, że czasami totalnie się z nich nie da korzystać.
Ustaliłam już sobie w ostatnich tygodniach, że to nie jest problem psychiatryczny, leków poprawiających sympatię do ludzi nie ma, psychoterapia może i coś da, ale za dłuższy czas. Jeszcze jutro dzwonię się do psychologa umówić, aczkolwiek pewnie żadnej rewolucyjnej nowej opcji nie będzie.
Zaproponowali mi selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny plus właśnie psychoterapię. Zastanawiam się właśnie, na ile ma to sens? Tzn. SSRI, nie psychoterapia.
Teoretycznie możliwe, że faktycznie mogłoby pomóc, ale w praktyce nie jestem przekonana ze względu na dość popularne w tej grupie leków skutki uboczne. Jednak poza problemem z kontaktami międzyludzkimi, reszta mnie działa normalnie. Nie chciałabym się nabawić przy okazji jakichś zaburzeń snu czy zdestabilizować sobie psychiki, obecna całkiem mi odpowiada. Nie jestem też pewna, czy nie za bardzo na początek pojechali - padło na paroksetynę.
Jak to jest z tymi lekami? Warto się w ogóle w SSRI pakować? - mam opcję trzymiesięczną, a dalej sama psychoterapia już. Może w ogóle skupić się jednak na samej terapii, a SSRI olać?