Krzysztof Bontal

Krzysztof Bontal Dyrektor Regionalny,
Dom Kredytowy NOTUS
S.A. Białystok, ...

Temat: raty stałe a malejące

Jacek K.:
Mysle, ze do tego typu wyliczen troche nierozsadne jest branie inflacji liczonej na podstawie koszyka dobr, w sklad ktorego wchodzi glownie zywnosc i media mieszkaniowe.

A to dlaczego ?
Czy w zależności od tego, w co chcę inwestować, pieniądze (gotówka) podlegają różnym rodzajom inflacji ?
To by znaczyło, że pieniądze NIEZAINWESTOWANE w nieruchomości zyskują na wartości w odróżnieniu do tych NIEZAINWESTOWANYCH np. w żywność.
Arkadiusz Ferdyn

Arkadiusz Ferdyn Doświadczony Ekspert
Kredytowy,
Właściciel Finanse i
Nier...

Temat: raty stałe a malejące

Dla kredytobiorcy istotna jest relacja raty do wzrostu kosztów życia, i wzrostu ( chooćby nominanego) dochodów

z tego punktu widzenia wartość nieruchomości - już po zaciągnięciu kredytu - jest bez znaczenia (choć na nią inflacja także wpływać powinna)
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: raty stałe a malejące

Dla kredytobiorcy istotna jest relacja raty do wzrostu kosztów życia, i wzrostu ( chooćby nominanego) dochodów

dokładnie, poza tym na czym polega "inwestowanie" w żywność? czy to, że każdego dnia wydajemy określoną kwotę na żywność jest inwestowaniem?

z tego punktu widzenia wartość nieruchomości - już po zaciągnięciu kredytu - jest bez znaczenia (choć na nią inflacja także wpływać powinna)

właśnie tak, jeżeli ktoś kupuje mieszkanie aby w nim mieszkać to tak samo będzie mu się w nim mieszkało jak będzie ono warte 200kzł lub 2Mzł, to cały czas będzie jedno i to samo mieszkanie
Krzysztof Bontal

Krzysztof Bontal Dyrektor Regionalny,
Dom Kredytowy NOTUS
S.A. Białystok, ...

Temat: raty stałe a malejące

Robert S.:
dokładnie, poza tym na czym polega "inwestowanie" w żywność? czy to, że każdego dnia wydajemy określoną kwotę na żywność jest inwestowaniem?

Robert, to był tylko argument, że inflacja to inflacja.
Pod pojęciem inwestowanie miałem na myśli "przeznaczenie ich" - niejasno się wyraziłem.
z tego punktu widzenia wartość nieruchomości - już po zaciągnięciu kredytu - jest bez znaczenia (choć na nią inflacja także wpływać powinna)

właśnie tak, jeżeli ktoś kupuje mieszkanie aby w nim mieszkać to tak samo będzie mu się w nim mieszkało jak będzie ono warte 200kzł lub 2Mzł, to cały czas będzie jedno i to samo mieszkanie

Dokładnie, ale rata realnie co miesiąc może dla niego być mniejsza, bo będzie stanowiła mniejsze obciążenie Jego dochodu.
Jacek K.

Jacek K. Analityk finansowy,
kontroler, HP

Temat: raty stałe a malejące

Oczywiście rozumiem Wasz punkt widzenia i jest w nim sporo racji, że 1500 zlotych za 15 lat to miej niz 1500 dzisiaj . Jednak przy kredycie na 30 lat przyjmowanie stabilnych założeń jest ryzykowne a zaletą rat malejących jest to, że spłacamy kapitał kredytu i już po 10 latach rata staje się mniejsza od raty równej więc możemy sobie pozwolić zarówno na wyższy komfort życia jak i ewentualną sprzedaż mieszkania w przypadku zaistnienia takiej konieczności.

Co do inflacji to trzeba też pamiętać, że w przypadku bardzo wysokiego wzrostu cen, wzrost płac zazwyczaj następuje z dużym opóźnieniem, jak również rośnie stopa WIBOR.
Krzysztof Bontal

Krzysztof Bontal Dyrektor Regionalny,
Dom Kredytowy NOTUS
S.A. Białystok, ...

Temat: raty stałe a malejące

Jacek K.:
zaletą rat malejących jest to, że spłacamy kapitał kredytu i już po 10 latach rata staje się mniejsza od raty równej więc możemy sobie pozwolić zarówno na wyższy komfort życia jak i ewentualną sprzedaż mieszkania w przypadku zaistnienia takiej konieczności.

Nie uwzględniasz korzyści jakie niosło za sobą posiadanie wolnej gotówki w ciągu tych pierwszych 10 lat, więc o komforcie życia nic się powiedzieć nie da - nie da się porównać

Ze sprzedażą mieszkania oczywiście masz rację.
Co do inflacji to trzeba też pamiętać, że w przypadku bardzo wysokiego wzrostu cen, wzrost płac zazwyczaj następuje z dużym opóźnieniem, jak również rośnie stopa WIBOR.

W symulacjach uwzględniamy kredyty na bardzo długi okres, więc roczne, czy dwuletnie opóźnienie nie wpłynie miażdżąco na model.

Ale o czym innym:
Jacek, nikt nie mówił ze takie wyliczenia są doskonałe. Nie są bo zakładają stałe to, co wiemy, że jest zmienne. Nie mniej jednak uważam, że jest to dużo bardziej realna zasada liczenia niż ta, która obecnie wszyscy używają , a która zupełnie pomija inflację. Dlaczego w symulacjach inwestycji się ją uwzględnia a w kredytach nie ? Czy nagle znika ?

Pozdrawiam
Krzysztof Bontal

konto usunięte

Temat: raty stałe a malejące

Stopa inflacji jest po części odzwierciedlona w stopie WIBOR, która pośrednio jest kształtowana przez RPP. Wg mnie uwzględnianie inflacji w symulacji spłaty kredytu zaciemnia jej obraz. Sprzedażowo dobrze to wygląda, ale nie ma pokrycia w rzeczywistości :)
Dariusz T.

Dariusz T. DariuszTryba.pl

Temat: raty stałe a malejące

Bartosz Ziaja:
Stopa inflacji jest po części odzwierciedlona w stopie WIBOR, która pośrednio jest kształtowana przez RPP. Wg mnie uwzględnianie inflacji w symulacji spłaty kredytu zaciemnia jej obraz. Sprzedażowo dobrze to wygląda, ale nie ma pokrycia w rzeczywistości :)

A gdybyśmy założyli, że przez cały okres spłacania kredytu inflacja pozostaje na stałym poziomie, nie zmienia się WIBOR i oprocentowanie kredytu, wysokość rat pozostaje stała.

Czy wówczas uważasz, że 1000zł za 20 lat to będzie to samo co 1000zł teraz?

Jeżeli zmieni się inflacja, wzrośnie oprocentowanie to będziemy spłacali wyższe nominalnie raty pieniędzmi o jeszcze niższej sile nabywczej, więc moim zdaniem model z inflacją będzie nadal słuszny.

konto usunięte

Temat: raty stałe a malejące

Rozumiem istotę zmiany wartości pieniądza w czasie, ale mimo to nie widzę związku z uwzględnianiem stopy inflacji w symulacji kredytowej.

konto usunięte

Temat: raty stałe a malejące

Bartosz Ziaja:
Rozumiem istotę zmiany wartości pieniądza w czasie, ale mimo to nie widzę związku z uwzględnianiem stopy inflacji w symulacji kredytowej.

Bo rzeczywiście symulacje sa tylko ćwiczeniami matematycznymi i wychodzi z nich zawsze to, "co autor chciał przez to powiedzieć".

Natomiast związek jest - do wytłumaczenia zupełnie bez symulacji. "Stopa inflacji jest odzwierciedlona w WIBORze" - OK, ale stopa inflacji działa rok do roku, a WIBOR działa tylko w odniesieniu do zaciągniętej a nie spłaconej kwoty kapitału - zawsze X minus spłącony kapitał, a nie X indeksowany o WIBOR. Przy kredycie jest więc inaczej, niż np. w polisie życiowej, gdzie "lekiem" na inflację ma być coroczna indeksacja składki ORAZ sumy ubezpieczenia.
Zatem kredyt zaciągnięty dziś w kwocie X będzie oprocentowany w formule "zmienny WIBOR + stała marża" - przy założeniu stałej inflacji byłoby to oprocentowanie stałe. Natomiast siła nabywcza pieniądza rok po roku maleje, więc kwota raty rok do roku maleje względnie w stosunku do kosztów utrzymania (i - mamy zawsze nadzieję) - w stosunku do dochodów.Kazimierz Hermanowicz edytował(a) ten post dnia 24.10.11 o godzinie 20:31
Krzysztof Bontal

Krzysztof Bontal Dyrektor Regionalny,
Dom Kredytowy NOTUS
S.A. Białystok, ...

Temat: raty stałe a malejące

Bartosz Ziaja:
Stopa inflacji jest po części odzwierciedlona w stopie WIBOR, która pośrednio jest kształtowana przez RPP. Wg mnie uwzględnianie inflacji w symulacji spłaty kredytu zaciemnia jej obraz.

ok, wpływa na Wibor,ale:
1. wytłumacz mi więc dlaczego licząc zwrot z lokaty opartej tez na stopie procentowej (stałej), weźmiesz pod uwagę inflację ?
2. oprócz wiboru są tez inne stopy procentowe, np. euribor. Na niego nasza inflacja raczej mało wpływa :), więc czy wg ciebie w przypadku kredytów w Euro juz powinniśmy ja uwzględniać ? No bo chyba nie pominiemy, prawda ?

>Sprzedażowo dobrze to wygląda, ale nie ma pokrycia w rzeczywistości :)

Uwzględnianie inflacji nie ma pokrycia w rzeczywistości ?
Arkadiusz Ferdyn

Arkadiusz Ferdyn Doświadczony Ekspert
Kredytowy,
Właściciel Finanse i
Nier...

Temat: raty stałe a malejące

gdyby się bardzo uprzeć, moglibyśmy jeszcze bardziej dopracować (komplikując) uwględniając realny wzrost dochodów ponad inflację :)Arkadiusz Ferdyn edytował(a) ten post dnia 24.10.11 o godzinie 22:16
Krzysztof Bontal

Krzysztof Bontal Dyrektor Regionalny,
Dom Kredytowy NOTUS
S.A. Białystok, ...

Temat: raty stałe a malejące

Arkadiusz Ferdyn:
gdyby się bardzo uprzeć, moglibyśmy jeszcze bardziej dopracować (komplikując) uwględniając realny wzrost dochodów ponad inflację :)

I powinniśmy.
Ale w wynik to już nikt by nie uwierzył.
Wtedy to już na pewno czekałby nas stos :)

Pozdrawiam

Janusz P.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: raty stałe a malejące

Krzysztof Bontal:
Bartosz Ziaja:
Stopa inflacji jest po części odzwierciedlona w stopie WIBOR, która pośrednio jest kształtowana przez RPP. Wg mnie uwzględnianie inflacji w symulacji spłaty kredytu zaciemnia jej obraz.

ok, wpływa na Wibor,ale:
1. wytłumacz mi więc dlaczego licząc zwrot z lokaty opartej tez na stopie procentowej (stałej), weźmiesz pod uwagę inflację ?
2. oprócz wiboru są tez inne stopy procentowe, np. euribor. Na niego nasza inflacja raczej mało wpływa :), więc czy wg ciebie w przypadku kredytów w Euro juz powinniśmy ja uwzględniać ? No bo chyba nie pominiemy, prawda ?

>Sprzedażowo dobrze to wygląda, ale nie ma pokrycia w rzeczywistości :)

Uwzględnianie inflacji nie ma pokrycia w rzeczywistości ?

Licząc zwrot z lokaty, w celu wybrania najlepszej oferty nie biorę pod uwagę inflacji, a to tylko dlatego, że można przyjąć założenie, że jest to czynnik, który wpływa na wszystkie dostępne produkty w taki sam sposób, więc można go pominąć w przyjętym modelu.

Wg mnie licząc efektywną stopę lokaty, czy też dokonując wyboru najlepszej oferty kredytu, nie ma sensu uwzględniać stopy inflacji. Zapewne zaraz powyciągasz niektóre sformułowania z mojej wypowiedzi i skupisz się na rozkładaniu ich na czynniki pierwsze nadając im zupełnie inny sens (tak jak poprzednim razem), ale takie jest moje zdanie.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie,

Bartek
Krzysztof Bontal

Krzysztof Bontal Dyrektor Regionalny,
Dom Kredytowy NOTUS
S.A. Białystok, ...

Temat: raty stałe a malejące

Nic nie muszę wyciągać, bo piszesz o porównywaniu różnych kredytów ze sobą.
I tu faktycznie można by pominąć elementy wspólne (np inflację).
Ale we wcześniejszych naszych wypowiedziach nie o to chodziło, tylko o opłacalność samego produktu jakim jest kredyt.
Nie piszemy w tym wątku o porównywaniu ze sobą kredytów.
Zarzucanie mi "czepialstwa" bez zrozumienia zagadnienia jest lekko przesadzone.

Pozdrawiam
Michał Sakowski

Michał Sakowski Nieruchomości
inwestycyjne

Temat: raty stałe a malejące

Pozwolę sobie zostawić tymczasowo 'na boku' kwestię inflacji, z uwzględnieniem której zgadzam się w 100%, choć w przeciwieństwie do uwagi jednego z interlokutorów nie uważam, aby to dobrze wyglądało sprzedażowo, z tego prostego względu, że nie widzę realnej opcji wytłumaczenia tego klientowi w przystępny sposób (jak widać nawet niektórzy zawodowcy mają problem ze zrozumieniem tego).

Chciałby natomiast zwrócić uwagę na dwa inne aspekty, które w moim odczuciu mocno przemawiają za ratą annuitetową (rata równa/stała jest pojęciem potocznym i niestety zaciemniającym trochę sprawę, bo ani równa ani stała to ona nie jest :):

1. Koszt alternatywny. Czyli co mógłbym zrobić z tymi pieniędzmi, gdybym ich nie przeznaczył na spłatę kredytu. W moim odczuciu przez dowolny długoterminowy okres kredytowania koszt alternatywny będzie wyższy niż oszczędność na całkowitym koszcie odsetkowym. Pominę inwestycje, gdzie opcja zysków wyższych niż oprocentowanie kredytu jest oczywista, ale są obarczone ryzykiem i zaproponuje zestawienie najprostsze czyli kredytu z lokatą (na dzień dzisiejszy).

a) Lokata Meritum Zysku w Internecie połączona z WIBOR - oprocentowana WIBOR 6M (wyższy niż standardowo przyjęty przez banki do wyliczenia oprocentowania kredytów WIBOR 3M) + 1,1%.

b) Kredyt hipoteczny np. w DB oprocentowany WIBOR 3M + 0,8%

Nie muszę chyba tłumaczyć gdzie zarobi się więcej? A to tylko pierwszy z brzegu przykład - lokata przeze mnie przytoczona to nie jest najlepsza lokata na rynku, ale jest powiązana z WIBOREM, więc dla uproszczenia i zbicia argumentów w stylu "a co jak WIBOR wzrośnie?", więc to właśnie ją wybrałem do tego zestawienia.

Oczywiście będzie też tak podczas okresu kredytowania, że lokaty będą oprocentowane niżej niż kredyty. Co wtedy? I tu wchodzi punkt 2:

2. Raty annuitetowe to "mogę" raty malejące to "muszę". Nie kojarzę żadnej oferty kredytu hipotecznego, w której nie ma możliwości nadpłacania kredytu. Najczęściej jest to ograniczone w pierwszych 2, 3 czy 5 latach, ale zawsze można to robić do pewnego przynajmniej stopnia. Wybierając raty annuitetowe MOGĘ płacić ratę w wysokości rat malejących. Jeśli rynek/moja sytuacja życiowa/inny czynnik sprawia, że w danym okresie chcę płacić więcej to mogę i nawet nie muszę podpisywać z bankiem żadnego aneksu. To tylko i wyłącznie moja decyzja.

Jeśli natomiast w ciągu tych 30 lat (najczęstszy okres kredytowania) zdarzy się sytuacja, w której będę mniej zarabiał, będę miał inne wydatki etc. etc. to mając umowę kredytową z ratami malejącymi i tak będę MUSIAŁ płacić więcej.

Jak dla mnie pozostawienie takiego wyboru w moich rękach to bardzo istotny argument.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że udało mi się wnieść coś nowego do dyskusji :).
Krzysztof Bontal

Krzysztof Bontal Dyrektor Regionalny,
Dom Kredytowy NOTUS
S.A. Białystok, ...

Temat: raty stałe a malejące

Ależ tu na forum się kiedyś ambitnie dyskutowało.
Szkoda, że się skończyło :)

Pozdrawiam
Rafał Bober

Rafał Bober "Łatwiej wygrać
wojnę, niż wychować
córkę"

Temat: raty stałe a malejące

Nie da się ukryć, że staczamy się w otchłań.

Temat: raty stałe a malejące

Oczywiście różnica jest przede wszystkim w ogólnych kosztach kredytu, dużo by jeszcze pisać. Co najważniejsze znajdziemy na stronach banku lub poradnikach https://hotmoney.pl/oprocentowanie-zmienne-czy-stale-w-... ,najlepiej ze stron o tematyce finansowo - bankowej.



Wyślij zaproszenie do