dobra praca dla osób z habilitacją; dla innych, gdy mają ambicje i sporą dozę egoizmu
Plusy
godziny pracy
Minusy
stres
biurokracja
wynagrodzenie często nieadekwatne do nakładu pracy i oczekiwań pracodawcy
Wskazówki dla pracodawcy
Kontrola najczęściej dotyczy stanowisk asystenta czy adiunkta, a przecież nie oni zarabiają najwięcej i nie oni w pierwszej kolejności budują markę uczelni.
Przełożeni mają zbyt dużą dowolność w kreowaniu zakresu obowiązków swoich podwładnych. Ich pozycja pozwala na powierzanie własnych zadań podwładnym, którzy później nie są w stanie dowieść swojego nakładu pracy. Chodzi też o takie zadania, które przelicza się na punkty, te zaś przekładają się na wynagrodzenie, zaszczyty czy inne gratyfikacje.
Gdy chodzi o pracę naukową, punkty zdobywa się za ilość np. publikacji czy wystąpień konferencyjnych, ale czy bierze się pod uwagę ich jakość? Raczej nie. Przez to praca sumienna, rzeczywiście twórcza, skupiona na jakości, przy pobieżnej ocenie (ilość publikacji, ilość stron, ilość znaków ...) jest krytykowana. A jeśli naukowiec z uwagi na swoją sytuację finansową nie może pozwolić sobie na traktowanie pracy jako hobby i stanie do pustego biegu po punkty? To już powszechne w całej naukowej Polsce, ale czy warto utrwalać taką sytuację?