Wypowiedzi
-
Ja jestem kompletnym amatorek - pracuję jako listonosz, a że z pasji piszę, to czasami biorę jakieś drobne zlecenie. Są to naprawdę drobiazgi - opisy produktów do sklepów, czasami teksty na stronę internetową. Klienci są raczej zadowoleni.
-
Joanna S.:
Z czasem ci amatorzy doskonalą swój warsztat,piszą coraz lepiej, zdobywają coraz więcej klientów, zakładają własne firmy i stają się aroganccy w stosunku do swoich młodszych kolegów po fachu, określając ich "patologią rynku".
W pełni się z tą wypowiedzią zgadzam. Patologiczna jest raczej taka reakcja na pojawianie się copywriterskich nowalijek, a nie fakt, że młodzież próbuje swoich sił w tej dziedzinie. -
Temat jest stary, ale odświeżę. Również szykuję się marszu 100 km w 24 godziny, w innym miejscu, we wrześniu. Już rozpoczynam treningi, bo teraz... cóż, jestem pewien, że nie dałbym rady. Czy są tu jacyś inni miłośnicy marszów długodystansowych?
-
Na początek będą dobre. Ja też nie mam butów z górnej półki, bo z jakiejś sieciówki sportowej za 160 złotych. Ale sprawdzają się.
-
Ja uprawiam turystykę pieszą - i w pracy, i poza nią. Lubię to bardziej, że bieganie, chodzenie nigdy mi się nie znudzi. Przymierzam się do wizyty na siłowni.