Wypowiedzi
-
Hej,
ja osobiście zaczynałem od wspaniałego rusiego wynalazku na literę Z i powiem szczerze, że zdjęcia były tak samo dobre jak i nie lepsze niż z mojego obecnego aparatu (canon 40d). Dlaczego nawet lepsze? Ponieważ: A) czekało się na zdjęcia B) długo zastanawiało się zanim "zmarnowało" się klatkę w jakże cennej kliszy c) była w tym więszka magia. Kiedy pokazuję niektórym jakies moje zdjęcia słyszę od razu: "no tak ty to masz dobry aparat....za pare tysięcy...to wygląda wtedy"......i w takichmomentach mam ochotę sięgnąc po starego dbrego ZEDA.