Wypowiedzi
-
Witam, czy mieliscie kiedys problem gdy podczas pobierania komponentu z pojemnika pozostale komponenty sklejaja sie lub zahaczaja i spadaja na ziemie lub stanowisko pracy. Znacie jakies mozliwe rozwiazanie co do wylapywania takich komponentow. Jest to u nas problemem gdyz spadajace komponenty wplywaja na mozliwosc wystapienia wypadku.
Dziekuje i pozdrawiam -
Witam, jak mozna to chciabym sie dowiedziec w jaki sposob zbieracie tych ludzi do rozladunku.
Piszesz ze nie ma regularnosci, czyli przyjezdza ciezarowka, i co wtedy? Jakis kierownik zbiera chetnych czy sa to stale osoby? Ile czasu spedzacie na samym przygotowaniu do rozladunku? To sa czynnosci NVA czyli marnotrawstwo , wydaje mi sie ze najpierw powinno sie je wyeliminowac, zrobic proces stabilnym gdyz tylko taki mozna zmierzyc i ustanowic jakiekolwiek cele.
Pozdrawiam -
Nie rozumiem co widzisz złego w traktowaniu pacjenta lub klienta usługi jako "produktu", przecież nie jest on rzeczywiście rzeczą tylko dla potrzeb analizy jest tak nazwany. Temu "produktowi" zależy żeby jak najszybciej przejść przez wszystkie etapy "produkcji" nie tracąc oczywiście na jakości. Profilaktyka nie ma tu żadnego znaczenia, bo rozumiem że na potrzeby analizy jesteśmy w sytuacji gdy pacjent jest przychodzi chory.
-
Ciekawy przykład z tym szpitalem, w sumie też przy mapowaniu produktem zrobiłbym pacjenta. Cycle time określony dla każdej stacji ( recepcja-pierwszy kontakt-specjalista-recepcja) Jako inventory czas oczekiwania pomiędzy stacjami. Co o tym myślicie?
-
produkując mniejsze partie zmniejszamy koszty transportu,
No tu się nie zgadzam, nie dość że milkman częściej wozi materiał z masyzny na wysyłkę to musimy częściej zamawiać transport - ktoś musi częściej zamawiać transport, ktoś musi częściej ładować na kipę i kierowca wykonuje więcej kursów.
Nie ma za to marnotrawstwa nadprodukcji i ciężko przeliczalnych oszczędności z niej wynikających.
Nie czepiam się po prostu z doświadczenia wiem, że LEAN bardzo ładnie wygląda jako hasło, zawiera dużo przydatnych narzędzi i jego wdrażanie sprawia kupę radochy ale podstawa to zdrowy rozsądek -
Martyna B.:
Andrzej M.:
czas setupu dla danego stanowiska można łatwo przeliczyć
Zgadzam się, że marnotrawstwo nadprodukcji jest ciężko przeliczalne. Ale czy na pewno czas setupu jest taki prosty?
Czas ustawiania maszyny czy przezbrojenia jest zazwyczaj
przeliczany na koszt pracy ludzi + wartość detali, których nie udało się w tym czasie wyprodukować (maszyna stała - nie produkowaliśmy - nie sprzedaliśmy. gotowa strata). Nasuwa się jednak pytanie: ile tak naprawdę straciliśmy żywej gotówki?
W tym przypadku setup jest prosty, nie marnujemy żadnych komponentów na pierwsze sztuki itp.
Pracownik, który przestawia maszynę prawdopodobnie nie dostał więcej pieniędzy niż gdyby maszyna produkowała - jego pensja pozostaje niezmienna. Jeśli w tym czasie mógłby robić coś innego, co przyniesie zyski firmie, można spróbować to przeliczyć. Ale najczęściej ten pracownik pracuje przy przestawianej maszynie, więc tutaj nie ponosimy żadnych dodatkowych kosztów.
Oczywiście że pracownik pracuje na tej maszynie. W czasie tych dodatkowych setupów mógłby zrobić kolejne sztuki, inne zlecenie itp.
Główną stratą jest więc wartość detali, których nie udało nam się wyprodukować. Należy jednak zadać sobie pytanie czy napewno jeśli wyprodukowalibyśmy 100 sztuk więcej, to sprzedalibyśmy 100 sztuk więcej. Jeśli tak (klient już tupie i czeka z pieniędzmi na nasz wyrób), to oczywiście jest to nasza strata i każda minuta przerwy w produkcji jest na wagę złota. Ale czasem bywa i tak, że produkcja i tak idzie na magazyn i albo ktoś to kupi, albo nie. Wtedy trudno mówić o jakimkolwiek realnym pieniądzu.
Podejrzewam że firmy, które chcą być "LEAN" nie produkują dopóki nie dostaną sygnału zamówienia.
Jest też kwestia tego jak skonstruowany jest kontrakt z klientem i za co on płaci. Jeżeli płaci on za jeden setup + za czas wyprodukowania to wprowadzając kanban tracimy właśnie te realne pieniądze które idą na pensje pracownika za robienie dodatkowych setupów. Jeżeli płaci on za system kanban, w co wątpię to łącząc te wszystkie setupy w jeden zyskujemy sporo czasu, w którym produkujemy dla innego klienta (cała oszczędność na czasie operatora i wykorzystania maszyny zostaje u nas w kieszeni)
Marnotrawstwo nadprodukcji jest ciężko przeliczalne na złotówki (...)
Nawet licząc koszty składowania, ich koszt jest nieporównywalny do kosztu minutowego pracy maszyny.
A jak Waszym zdaniem najlepiej policzyć marnotrawstwo nadprodukcji?
Bazowanie tylko na kosztach magazynowania (cena za m2 lub paletę) to za mało. Szczególnie jeśli dysponujemy własnym magazynem. Jesli wszystko nam się mieści, ponosimy te same koszty utrzymania magazynu jeśli mamy tam 1000 detali i jak mamy ich 1200.
Mam kilka własnych pomysłów, ale jestem też bardzo ciekawa Waszych doświadczeń.
Koszt za m2 jest najłatwiejszy, jednak nie zawiera on kosztów ogrzewania hali, potencjalnych zamówień, które można by wytwarzać na zajętym obszarze, kosztów transportu na dane miejsce składowania, otwierania palety i dokładania nadprodukowanych komponentów czy kosztów działu logistyki -
Prawdopodobnie chodzi o sam koszt.
Marnotrawstwo nadprodukcji jest ciężko przeliczalne na złotówki a czas setupu dla danego stanowiska można łatwo przeliczyć. Nawet licząc koszty składowania, ich koszt jest nieporównywalny do kosztu minutowego pracy maszyny. -
Witam, wtrącę się do dyskusji pokazując słabszą stronę kanbanów. W moim przypadku kanban pomiędzy procesem 1 a dalszym - 2.
Proces 2 wyciąga poprzez kanban, w tym przypadku pojemnik konkretną ilość komponentów z procesu 1.
Do wytworzenia materiału dla tego kanbana operator musi zrobić 3 minutowy setup stanowiska.
Bez kanbana zrobiłby nadprodukcję czyli wyprodukował całe zlecenie, które zapewnia pracę dla stanowiska 2 na jakiś tydzień ale oszczędzilibyśmy na setupie dla każdej części tego zlecenia.
Dlatego tak ważny jest balans: koszty i zyski. -
Witam, czy widzicie jakieś pozytywne strony takich działań jak w temacie? Jakie są Wasze doświadczenia?
Pozdrawiam -
Czy potwierdzacie zgłoszenia na waszej stronie?
-
Ha, no dzięki Panowie takie same miałem odczucia. "Generalnie, podajemy sytuacje hipotetyczne i oczekujemy przedstawienia pomysłu kandydata na sposób dojścia do celu" taka była odpowiedź na moją sugestię że bez głębszej analizy ciężko coś konstruktywnego wymyślić. No cóż, rozmowa w przyszłym tygodniu może jeszcze jakieś ciekawe komentarze się trafią...
-
Witam, niedawno dostałem takie 2 pytania, wydały mi się trochę z ogólne i nie wiedziałem jak do nich podejść w ciągu 5 minut. Może coś doradzicie?
1. Przygotowanie krótkiej prezentacji celem przekonania załogi do redukcji czasu czyszczenia o 10% -- istotny problem: jest to możliwe ale pracownicy nie odczują korzyści finansowych w comiesięcznej wypłacie więc nie myślą o usprawnieniach a raczej sądzą, iż ktoś chce im coś zabrać.Przekonać, aby wymyślili sposób na skrócenie czasu czyszczenia maszyny bez utraty jakości tego czyszczenia. Cel - 10% krótszy czas czyszczenia ale wcale nie musi być to związane tylko z szybkością czyszczenia.
2. Jak podszedłby Pan do problemu żeby zachęcić pracowników do zmniejszenia przestojów w ramach stanowiska pracy – krótka prezentacja dla pracowników, którą przedstawi Pan wybranej grupie pracowników produkcyjnych.Przestoje istnieją – zmierzono to. Powód przestojów nieznany.
Dziękuję i pozdrawiam -
Hej, jak u Was w zakłądach formalizowane są usprawnienia. Tzn. jeżeli ustaliliście że od dziś używamy np. 2bin system i milkman ma co 2 godziny sprawdzać czy czegoś nie brakuje to co wtedy? Robicie jakieś formatki? Jest to u Was w jakiś sposób wprowadzane do systemu? Jak przeciwdziałacie temu żeby sytuacja nie wróciła do tego co było przed usprawnieniem?
Pozdrawiam -
Marzena C.:
Andrzej M:
Ja się chętnie dołącze do poszukiwań miejscówek, bo na razie w firmie nie chcą mi zasponsorować wyjazdu więc muszę szukać czegoś tańszego. A może ktoś z Łodzi?
Witam,
jadę z Gorzowa Wlkp. Mogę kogoś zabrać ;)
Przez łódź? -
Ja się chętnie dołącze do poszukiwań miejscówek, bo na razie w firmie nie chcą mi zasponsorować wyjazdu więc muszę szukać czegoś tańszego. A może ktoś z Łodzi?
-
Wiadomo może o której godzinie się zaczyna?
-
Ok, mam wyobrażenie, dzięki panowie
-
Tzn. co pół godziny stawiać się u nich i patrzeć co robią? A jak miałby raport z takich wizyt wyglądać?
-
Witam, chciałbym przeczytać Wasze rady w jaki sposób weryfikować pracę działu wysyłek(shipmentu). Podobno Mają za dużo pracy i chcą dodatkowej osoby jak ocenić czy faktycznie jest takie zapotrzebowanie?Z góry dzięki.
-
5 ZŁOTYCH
- 1
- 2