Wypowiedzi
-
Ignorowanie przez osoby związane z prawem rodzinnym i niestety także przez psychologów tych oczywistych faktów niejednokrotnie skutkuje postawami, które wzmacniają prowokowanie konfliktów, przez głównych opiekunów, pomiędzy dziećmi, a teoretycznie mniej ważnymi rodzicami, aby ich jeszcze bardziej odseparować od siebie.
Należy przy tym pamiętać, co często ignorują, podczas zlecania badań psychologiczno-pedagogicznych, sądy rodzinne, że sprawcami tego rodzaju przemocy, jaką jest alienacja rodzicielska, mogą być inni opiekunowie, zamieszkający wraz dzieckiem na stałe, niż ojciec, bądź matka np. dziadkowieAgnieszka Nocoń edytował(a) ten post dnia 05.01.10 o godzinie 21:59 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Buddyzm
-
Ciekawe wywody Sabino! W większosci podpisuje się pod nimi oburącz.
Pragnę jednak dodać, że obecnie coraz częściej badania naukowe wskazują, że dzieci (w tym nastolatki) dla prawidłego rozwoju potrzebują częstych i niekrępowanych kontaktów z obojgiem rodziców, nawet gdy nie mieszkają z nimi na stałe Oczywiście poza sytuacjami patologicznymi).
Warto także nadmienić, że również nastolatki można poddać praniu mózgu w taki sposób, aby wykazywały niechęć czy nawet nienawiść do drugoplanowego rodzica, co będzie skutkować niechęcią do kontaktu z nim i wcale nie wpływa to korzystnie na ich rozwój.
Ponadto zarowno dzieci, jak i nastolatki świetnie potrafią manipulować rodzicami i ich stosunkiem do nich gdy jest to dla nich w danej chwili wygodne, chociaż nie zawsze racjonalne.Agnieszka Nocoń edytował(a) ten post dnia 02.01.10 o godzinie 18:07 -
Witold Świtalski:
Patryk Hertig:
Nie mam już najmniejszych szans żeby wszystko mieć udane.
http://www.goldenline.pl/grupa/aaaa-dlaczego-nie-ja
Zapraszam do wymiany poglądów nie tylko z zakresu związków, ale całego naszego dotychczasowego jak i przyszłego życia oraz wszystkiego co z nim jest związane :))
Jednym słowem to o czym marzy każdy z nas... SZCZĘŚCIE :))
Fryzura prawie żadna, kręgosłup zwyrodniały, zęby po kapitalnym, brzuch za duży, woreczka żółciowego brak. Partnerka (żona) ta sama i jedyna od trzydziestu paru lat też już nie wszystko ma w „modelkowym” stanie. Troje dorosłych dzieci już prawie każde ma swoją rodzinę i wcale nie słuchając moich recept na szczęście, budują własne. Nawet mój ośmiomiesięczny wnuk robi co chce i kiedy chce. A najdziwniejsze, że choć (obiektywnie patrząc) wszystko co mam, co udało mi się stworzyć i zbudować, mogłoby być bardziej udane - jestem szczęśliwy.
Według mojej wiedzy nie możliwości mieć udanego wszystkiego.
Życie jest pasmem ciągłych wyborów, chyba że się zadowalamy połowicznymi celami.Agnieszka Nocoń edytował(a) ten post dnia 17.12.09 o godzinie 19:38 -
Uważam, że nie można generalizować negatywnych postaw nauczycieli.
Jest wielu wspaniałych pedagogów...
Również historia zna ich wielu. Przykładowo Janusz Korczak, Krystyna Starczewska, Aleksander Kamiński, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa i inni.Agnieszka Nocoń edytował(a) ten post dnia 19.12.09 o godzinie 15:10 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Dzieciaki
-
piotr K.:
co sadzicie o takiej tezie? Bzdura czy cos w tym jest?
http://www.sfora.pl/Matki-kochaja-tylko-pierwsze-dziec...
Nie można mylić miłości matczynej z nadmierną obawą o dziecko i brakiem doświadczenia w pielęgancji swoich pociech, a także mieszać nadopiekuńczości z miłością, która może być spowodowana różnymi czynnikami.
Ale zarówno nasza cywilizacja jak i nasze myślenie podąża coraz bardziej na skróty :( -
Monika S.:
Witajcie:)
Zapraszam na strony nowego serwisu dla przyszłych rodziców poświęconego szczególnie tematom ciąży i porodu. Nasz projekt jest niekomercyjny, znajdziecie tu dużo przydatnych materiałów i ciekawych tematów: http://www.ciazowy.pl/
Wszystkich chętnych zapraszamy do współpracy:)
Spuperpomysł. Na czym ma polegać wpółpraca? -
To oczywiste, że przemocy należy powiedzieć stop.
Szkoda tylko, że zbyt często osobom, które powinny świadczyć profesjonalną jej ofiarom, jej obiektywny obraz zasłaniają doznawane subiektywne, przykre doswiadczenia, a także fałszywie rozumiana solidarność zawodowa.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni i nie świadczy o całości pracy jakiegoś ośrodka czy placówki. A co do pracy krakowskiego ośrodka słyszałam niejedno negatywne zdanie na jego temat, jednocześnie zapoznająć się szczegółowo z treścią adekwatnych opinii.
Nie możemy także zapominać, że konieczność weryfikacji funkcjonowania RODK-ów została również uprzednio dostrzeżona przez Departament ds. Kobiet, Rodziny i Przeciwdziałania Dyskryminacji Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.Agnieszka Nocoń edytował(a) ten post dnia 14.09.09 o godzinie 11:57 -
roza M.:
witam
od jakiegos czasu przestalam sobie radzic z depresja. z dnia na dzien, godziny na godzine jest coraz gorzej. nie moge szukac pomocy w moim miescie ze wzgledow osobistych, oraz chwilowo nie stac mnie na poniesienie kosztow leczenia. jezeli tutaj znajdzie sie jakis psycholog/psychiatra/psychoterapeuta mogacy poswiecic mi nieodplatnie swoj czas, prosilabym o kontakt pm.
sprawa naprawde pilna
Na początek może zaglądnij do grupy: http://www.goldenline.pl/grupa/depresja-bezlitosny-zab... -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Psychologia
-
Ciekawa analiza i polemika, dotycząca istotnej części raportu UNDP.
Szkoda, że nauki społeczne są tak podatne na modę, a przygotowując opracowanie można dobrać autorów lub autorki podzielające poglądy osoby kontrolującej projekt.
Mam nadzieję, że zbyt emocjonalne podejście do problemu nie położy polityki genderowej, która niestety zaczyna się już trochę wynaturzać - http://rp.pl/artykul/113242.html
Wynaturzenia dostrzega także 15 uczestniczek apelu - listu otwartego "Nie chcemy parytetów", zamieszczonego m. in. przez"Rzeczpospolitą" (link: http://www.rp.pl/artykul/2,331744.html ) i "Gazetę Wyborczą"
Autorki apelu - dr Monika Michaliszyn, bałtysta z Uniwersytetu Warszawskiego, Bogusława Radziwon, dyrektor i właścicielka Wydawnictwa TRIO, dr Barbara Giza ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie, Wydział Nauk Humanistycznych i Społecznych, prof. Maria Wieruszewska, etnolog z Polskiej Akademia Nauk, prof. Iwona Modrzewska-Pianetti, archeolog z Uniwersytetu Warszawskiego, dr hab. Grażyna Łypacewicz, Towarzystwo im. Stanisława ze Skarbimierza, dr hab. Izabella Bukraba-Rylska z Uniwersytetu Warszawskiego, Wydział Filozofii i Socjologii; Instytut Socjologii, dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, socjolog z Polskiej Akademii Nauk i Politechniki Warszawskiej, prof. Anna Parzymies z Wydziału Orientalistycznego UW, dyrektor Wydawnictwa Akademickiego Dialog, Krystyna Forowicz, dziennikarka, Maria Przełomiec, dziennikarka, Grażyna Kępka, właścicielka Tuzzi Fashion is Personal, Ewa Pajestka-Kojder, dyrektor Oficyny Naukowej, Bożena Walewska, dziennikarka oraz
Krystyna Mokrosińska, dziennikarka, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich zauważają, że:
"Parytety nie gwarantują, że w szacownych gremiach zasiądą najlepiej przygotowane kobiety. Ten system bardzo szybko doprowadzi do sytuacji, w której promowane będą osoby nie tyle wybitne, ile statystycznie przydatne w procentowym reprezentowaniu określonej płci"
Apel - list otwarty dotyczy zanegowania postulatów zrównujących kobiety i mężczyzn, co zostało zaproponowane przez Kongres Kobiet "Kobiety dla Polski. Jednymi z nich jest dążenie do wprowadzenia w życie "tzw. parytetów, czyli prawnych gwarancji obecności kobiet w parlamencie, rządzie czy w radach naukowych w wymiarze 50 procent składu tychże gremiów."
Warto także przeczytać interesujący artykuł Janusza Majcherka "Kobiety, parytety, niestety", znajdujący się pod linkiem:
http://wyborcza.pl/1,75968,8134884,Kobiety__parytety__...Agnieszka Nocoń edytował(a) ten post dnia 23.07.10 o godzinie 12:45 -
J \"Łoś\"-\"Traper\" K.:
Anita R.:
Moze nie zdawal sobie sprawy, ze to cos wiecej niz nadzieja ?
J \"Łoś\"-\"Traper\" K.:
a ból, zranienie - występują gdy się nic do drugiej osoby nie czuje, gdy ona da nam kosza? ;-)
Rozczarowanie - to chyba wlasciwsze slowo.
hmm no właśnie, a padły słowa, że zabolało i to było brutalne :-O
Ja czulem czesto rozczarowanie, moze czasem zlosc ale nigdy bolu czy zranienia.
A może nigdy nie zakochałeś się, tak na prawdę? -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Londyn
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Antyklerykalni
-
Również prowadzenie badań dotyczących problemów dziecka wychowującego się tylko z jednym rodzicem, a zwłaszcza ich następstw w dorosłym życiu długo nie było poprawne politycznie, chociaż w mniejszym stopniu niż tych dotyczących alienacji rodzicielskiej i zespołu alienacji rodzicielskiej.
Pomimo, że nie można generalizować występowania problemów, obecne badania wskazują, na występowanie takich efektów jako problemu społecznego, co dotyczy nie tylko braku wzorca ojca dla dziecka ale także większej popędliwości, problemów z nauką i zachowaniem oraz większego narażenia na przemoc domowa i zaniedbania rodzicielskie.
Można założyć, że nie po to natura wymyśliła dwoje rodziców, aby począć dziecko ale także i po to aby oboje uczestniczyli w jego prawidłowym wychowaniu.Agnieszka Nocoń edytował(a) ten post dnia 30.06.09 o godzinie 11:36 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Antyklerykalni
-
Karolina Osińska:
Zazdrośc jest potrzebna. Ale nie należy z nią przesadzać.
Zauważyłam po sobie - kiedy nie jestem zazdrosna o swojego mężczyznę, znaczy, że to nie to. Gdyby mi na nim zależało tak naprawdę, od serca - byłabym zazdrosna.
Ale też zdarzają się wulkany zazdrości, z którymi wręcz nie można wytrzymać. I to już jest złe.
A ja uwielbiam kiedy facet jest o mnie zazdrosny. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Zołzy
-
Dave A.:
Agnieszka Nocoń:
Punkt dla Piotra. Doskonale wsparłeś jego goldenlinową kampanię reklamową. Teraz już każdy przeciwnik i przeciwniczka homofobii wiedzą, że Piotr ma majtki
Mozna przypuszczac ze prawie wszyscy maja majtki :-)
Czy Ty też?