Wypowiedzi

  • Agnieszka Magiera
    Wpis na grupie Odszkodowania powypadkowe w temacie Skuteczne dochodzenie odszkodowań
    30.06.2013, 23:27

    Firmy darmowe nie są, ale są skuteczniejsze. Coś w tym jest, że firma znająca się na rzeczy jest w stanie wywalczyć o wiele więcej niż kiedy staramy się o to samemu.
    Osobiście miałam sprawę w noRisk (norisk.net.pl) i na szczęście dla mnie wszystko ułożyło się pomyślnie. Pieniądze dostałam, specjalnie się za nimi nie nagoniłam, a przy okazji dowiedziałam się od sympatycznego p.konsultanta, paru ciekawych informacji w temacie odszkodowań na przyszłość :P Więc jeśli ktoś chce raz, a porządnie sprawę załatwić to polecam noRisk gorąco!

  • Agnieszka Magiera
    Wpis na grupie Odszkodowania i zadośćuczynienia powypadkowe w temacie Zaniżone odszkodowanie
    30.06.2013, 00:58

    1. Nauczona doświadczeniami z sądami i firmami tego typu stwierdzam, że nie warto i nikt mnie nigdy nie przekona, że jest inaczej. Niby jest sprawiedliwość bla bla bla. Masz firmę = masz większą kasę.
    3. Biorąc pod uwagę, że proces leczenia trwał 8 miesięcy, jak dla mnie jest to realna szansa na duże pieniądze.

    Ja się poddałam po paru sporach tego typu i od jakiegoś czasu załatwiam wszystko przez firmę. W nosie ich mam i nie będę się z nimi dłużej samodzielnie użerać :P Ja chodzę akurat do noRiska, trafiłam tam przez ich bloga, potem się okazało, że koleżanka też tam miała wypadek załatwiany i poleca, więc w końcu im zaufałam. I w sumie nie żałuje, bo oszczędziłam nerwów i czasu, a oni ugrali duże pieniądze. Rzecz jasna jest prowizja od wygranej kwoty, ale nic wcześniej ode mnie z pieniędzy nie chcieli co się jednak ceni :P Całą informację znajdziesz zresztą na ich stronie - norisk.net.pl, więc jeśli byś zdecydował się na firmę, mogę ich polecić.

  • Agnieszka Magiera
    Wpis na grupie ABC Odszkodowania w temacie Jakie odszkodowanie za wypadek?
    30.06.2013, 00:50

    norisk.net.pl/oferta/odszkodowania-komunikacyjne - tutaj znajdziesz pełną informację co powinieneś mieć udając się do takiej firmy. Osobiście korzystałam z noRisk dwukrotnie: kiedy małoletni świr prawie mnie zabił swoją bryką (ja byłam właśnie na rowerze) i kiedy mojemu tacie skasowali samochód. Za każdym razem sprawy zakończone pomyślnie, a pieniądze pobrane po wygraniu, w ustalonej wcześniej kwocie. Sprawy poszły dość szybko, a facet, który się nimi zajmował odpowiadał na wszystkie nasze pytania, a miałam ich tysiące i w pewnym momencie byłam pod wrażeniem, że wciąż jest uprzejmy wobec mnie :P Więc jeśli szukasz czegoś sensownego, to naprawdę mogę ich polecić.

  • Agnieszka Magiera
    Wpis na grupie polecam książkę... w temacie Najlepsza książka jaką czytaliście?
    5.02.2013, 21:07

    Jak zachwycić, zmotywować i zmienić każdą biznesową publiczność? Dzięki pewnym ludziom, problem ten przestaje być zagadką! Frustracja, stres i zdenerwowanie brakiem głębszej wiedzy na ten temat to już przeszłość. Teraz Jim Holtje i dyrektorzy generalni z całego świata, specjalnie dla Was opowiadają o sile anegdot i historii w trudnej sztuce komunikacji, w jedynej w swoim rodzaju „Potędze opowieści”

  • Agnieszka Magiera
    Wpis na grupie Akustyczne książki w temacie Najlepsze z najlepszych
    5.02.2013, 21:04

    Jak zachwycić, zmotywować i zmienić każdą biznesową publiczność? Dzięki pewnym ludziom, problem ten przestaje być zagadką! Frustracja, stres i zdenerwowanie brakiem głębszej wiedzy na ten temat to już przeszłość. Teraz Jim Holtje i dyrektorzy generalni z całego świata, specjalnie dla Was opowiadają o sile anegdot i historii w trudnej sztuce komunikacji, w jedynej w swoim rodzaju „Potędze opowieści”

  • Agnieszka Magiera
    Wpis na grupie Dobra literatura w temacie Recenzje
    5.02.2013, 20:54


    Obrazek


    Po książkę „Potęga opowieści” sięgał dość niechętnie. Zastanawiałam się co może dać mnie, przeciętnej studentce, nie planującej związać swojej przyszłości ze światem biznesu. Otóż okazuje się, że może dać wiele.

    To nie jest książka teoretyczna. Nie jest to pozycja, która traktowałaby o teorii budowania przemowy czy prowadzenia rozmów biznesowych. Nie dowiemy się z niej jak książkowo i szablonowo powinno to przebiegać, ale jak funkcjonuje to w życiu. Wraz z kolejnymi akapitami poznajemy historie różnych ludzi. Ich wszystkich łączy jedno – są biznesmenami. Doskonale prosperującymi, liderami rynków; nie mającymi sobie równych mówcami; ludźmi sukcesu. Jednak sukces w ich wykonaniu to nie sztywne tabelki, setki danych i sztywne projekty rozwojów. To umiejętna komunikacja z drugim człowiekiem, budowa zespołu, który wzajemnie się motywuje w drodze do celu.

    Swój sukces zawdzięczają słowom. Słowom, które pozwalają im oczarować rozmówców, które sprawiają, że naprawdę się ich słucha, słowom, których siła i znaczenie jest nie do przecenienia. Wydawać by się mogło, że to rzecz tak prosta, lecz okazuje się, że tak naprawdę tylko nieliczni do perfekcji opanowali tą trudną sztukę dobierania anegdot do sytuacji i odbiorców. Wizualizowania ich w sposób budzący ciekawość. Sprawiania, że nasz rozmówca naprawdę słucha i rozumie, a nasze przesłanie dociera do niego jasno i klarownie.

    To nie jest pozycja jedynie dla biznesmenów – tego jestem pewna. To doskonała książka zarówno dla tych którzy chcieliby zgłębić sekrety bycia mówcą doskonałych, jak i dla tych, którzy wciąż jeszcze są sceptycznie nastawieni do wagi słów. Mark Zuckerberg czy Michael Dell, z pewnością pomogą zrozumieć jak wielkie mogą mieć one znaczenie. Zarówno w biznesie, jak i w życiu codziennym, w przemówieniach, które wygłaszamy dla naszych pracowników czy kolegów z grupy. Kontakty międzyludzkie zawsze należały i należeć będą do sfery delikatnej i skomplikowanej. Jednak ta książka, sprawiając, że człowiek zaśmiewa się niekiedy z pomysłowości niektórych anegdot, pozwala przybliżyć nam zrozumienie tego jak wielkie znaczenie ma to, co, do kogo i w jakiej formie mówimy.

  • Agnieszka Magiera
    Wpis na grupie książki do słuchania w temacie Nowości i zapowiedzi
    5.02.2013, 20:52

    Jak zachwycić, zmotywować i zmienić każdą biznesową publiczność? Dzięki pewnym ludziom, problem ten przestaje być zagadką! Frustracja, stres i zdenerwowanie brakiem głębszej wiedzy na ten temat to już przeszłość. Teraz Jim Holtje i dyrektorzy generalni z całego świata, specjalnie dla Was opowiadają o sile anegdot i historii w trudnej sztuce komunikacji, w jedynej w swoim rodzaju „Potędze opowieści”.Agnieszka Magiera edytował(a) ten post dnia 05.02.13 o godzinie 20:52

  • Agnieszka Magiera
    Wpis na grupie Business Books w temacie Ogloszenia
    5.02.2013, 20:50

    Jak zachwycić, zmotywować i zmienić każdą biznesową publiczność? Dzięki pewnym ludziom, problem ten przestaje być zagadką! Frustracja, stres i zdenerwowanie brakiem głębszej wiedzy na ten temat to już przeszłość. Teraz Jim Holtje i dyrektorzy generalni z całego świata, specjalnie dla Was opowiadają o sile anegdot i historii w trudnej sztuce komunikacji, w jedynej w swoim rodzaju „Potędze opowieści”.
    http://www.audiobiznes.pl/news/59/potga-opowieci-o-ksi...

  • Agnieszka Magiera
    Wpis na grupie ePapier. Papier elektroniczny w temacie Potęga opowieście - Jim Holtje ebook
    5.02.2013, 20:49


    Obrazek


    Po książkę „Potęga opowieści” sięgał dość niechętnie. Zastanawiałam się co może dać mnie, przeciętnej studentce, nie planującej związać swojej przyszłości ze światem biznesu. Otóż okazuje się, że może dać wiele.

    To nie jest książka teoretyczna. Nie jest to pozycja, która traktowałaby o teorii budowania przemowy czy prowadzenia rozmów biznesowych. Nie dowiemy się z niej jak książkowo i szablonowo powinno to przebiegać, ale jak funkcjonuje to w życiu. Wraz z kolejnymi akapitami poznajemy historie różnych ludzi. Ich wszystkich łączy jedno – są biznesmenami. Doskonale prosperującymi, liderami rynków; nie mającymi sobie równych mówcami; ludźmi sukcesu. Jednak sukces w ich wykonaniu to nie sztywne tabelki, setki danych i sztywne projekty rozwojów. To umiejętna komunikacja z drugim człowiekiem, budowa zespołu, który wzajemnie się motywuje w drodze do celu.

    Swój sukces zawdzięczają słowom. Słowom, które pozwalają im oczarować rozmówców, które sprawiają, że naprawdę się ich słucha, słowom, których siła i znaczenie jest nie do przecenienia. Wydawać by się mogło, że to rzecz tak prosta, lecz okazuje się, że tak naprawdę tylko nieliczni do perfekcji opanowali tą trudną sztukę dobierania anegdot do sytuacji i odbiorców. Wizualizowania ich w sposób budzący ciekawość. Sprawiania, że nasz rozmówca naprawdę słucha i rozumie, a nasze przesłanie dociera do niego jasno i klarownie.

    To nie jest pozycja jedynie dla biznesmenów – tego jestem pewna. To doskonała książka zarówno dla tych którzy chcieliby zgłębić sekrety bycia mówcą doskonałych, jak i dla tych, którzy wciąż jeszcze są sceptycznie nastawieni do wagi słów. Mark Zuckerberg czy Michael Dell, z pewnością pomogą zrozumieć jak wielkie mogą mieć one znaczenie. Zarówno w biznesie, jak i w życiu codziennym, w przemówieniach, które wygłaszamy dla naszych pracowników czy kolegów z grupy. Kontakty międzyludzkie zawsze należały i należeć będą do sfery delikatnej i skomplikowanej. Jednak ta książka, sprawiając, że człowiek zaśmiewa się niekiedy z pomysłowości niektórych anegdot, pozwala przybliżyć nam zrozumienie tego jak wielkie znaczenie ma to, co, do kogo i w jakiej formie mówimy.

  • Agnieszka Magiera
    Wpis na grupie ZDOBYWANIE WIEDZY DZIĘKI DOBRYM KSIĄŻKOM w temacie Potęga opowieści - Jim Holtje
    5.02.2013, 20:48


    Obrazek


    Po książkę „Potęga opowieści” sięgał dość niechętnie. Zastanawiałam się co może dać mnie, przeciętnej studentce, nie planującej związać swojej przyszłości ze światem biznesu. Otóż okazuje się, że może dać wiele.

    To nie jest książka teoretyczna. Nie jest to pozycja, która traktowałaby o teorii budowania przemowy czy prowadzenia rozmów biznesowych. Nie dowiemy się z niej jak książkowo i szablonowo powinno to przebiegać, ale jak funkcjonuje to w życiu. Wraz z kolejnymi akapitami poznajemy historie różnych ludzi. Ich wszystkich łączy jedno – są biznesmenami. Doskonale prosperującymi, liderami rynków; nie mającymi sobie równych mówcami; ludźmi sukcesu. Jednak sukces w ich wykonaniu to nie sztywne tabelki, setki danych i sztywne projekty rozwojów. To umiejętna komunikacja z drugim człowiekiem, budowa zespołu, który wzajemnie się motywuje w drodze do celu.

    Swój sukces zawdzięczają słowom. Słowom, które pozwalają im oczarować rozmówców, które sprawiają, że naprawdę się ich słucha, słowom, których siła i znaczenie jest nie do przecenienia. Wydawać by się mogło, że to rzecz tak prosta, lecz okazuje się, że tak naprawdę tylko nieliczni do perfekcji opanowali tą trudną sztukę dobierania anegdot do sytuacji i odbiorców. Wizualizowania ich w sposób budzący ciekawość. Sprawiania, że nasz rozmówca naprawdę słucha i rozumie, a nasze przesłanie dociera do niego jasno i klarownie.

    To nie jest pozycja jedynie dla biznesmenów – tego jestem pewna. To doskonała książka zarówno dla tych którzy chcieliby zgłębić sekrety bycia mówcą doskonałych, jak i dla tych, którzy wciąż jeszcze są sceptycznie nastawieni do wagi słów. Mark Zuckerberg czy Michael Dell, z pewnością pomogą zrozumieć jak wielkie mogą mieć one znaczenie. Zarówno w biznesie, jak i w życiu codziennym, w przemówieniach, które wygłaszamy dla naszych pracowników czy kolegów z grupy. Kontakty międzyludzkie zawsze należały i należeć będą do sfery delikatnej i skomplikowanej. Jednak ta książka, sprawiając, że człowiek zaśmiewa się niekiedy z pomysłowości niektórych anegdot, pozwala przybliżyć nam zrozumienie tego jak wielkie znaczenie ma to, co, do kogo i w jakiej formie mówimy.

  • Agnieszka Magiera
    Wpis na grupie Książki ebooki audiobooki w temacie Potęga opowieśći - ebook i audiobook Jim Hotlje
    5.02.2013, 20:45


    Obrazek


    Po książkę „Potęga opowieści” sięgał dość niechętnie. Zastanawiałam się co może dać mnie, przeciętnej studentce, nie planującej związać swojej przyszłości ze światem biznesu. Otóż okazuje się, że może dać wiele.

    To nie jest książka teoretyczna. Nie jest to pozycja, która traktowałaby o teorii budowania przemowy czy prowadzenia rozmów biznesowych. Nie dowiemy się z niej jak książkowo i szablonowo powinno to przebiegać, ale jak funkcjonuje to w życiu. Wraz z kolejnymi akapitami poznajemy historie różnych ludzi. Ich wszystkich łączy jedno – są biznesmenami. Doskonale prosperującymi, liderami rynków; nie mającymi sobie równych mówcami; ludźmi sukcesu. Jednak sukces w ich wykonaniu to nie sztywne tabelki, setki danych i sztywne projekty rozwojów. To umiejętna komunikacja z drugim człowiekiem, budowa zespołu, który wzajemnie się motywuje w drodze do celu.

    Swój sukces zawdzięczają słowom. Słowom, które pozwalają im oczarować rozmówców, które sprawiają, że naprawdę się ich słucha, słowom, których siła i znaczenie jest nie do przecenienia. Wydawać by się mogło, że to rzecz tak prosta, lecz okazuje się, że tak naprawdę tylko nieliczni do perfekcji opanowali tą trudną sztukę dobierania anegdot do sytuacji i odbiorców. Wizualizowania ich w sposób budzący ciekawość. Sprawiania, że nasz rozmówca naprawdę słucha i rozumie, a nasze przesłanie dociera do niego jasno i klarownie.

    To nie jest pozycja jedynie dla biznesmenów – tego jestem pewna. To doskonała książka zarówno dla tych którzy chcieliby zgłębić sekrety bycia mówcą doskonałych, jak i dla tych, którzy wciąż jeszcze są sceptycznie nastawieni do wagi słów. Mark Zuckerberg czy Michael Dell, z pewnością pomogą zrozumieć jak wielkie mogą mieć one znaczenie. Zarówno w biznesie, jak i w życiu codziennym, w przemówieniach, które wygłaszamy dla naszych pracowników czy kolegów z grupy. Kontakty międzyludzkie zawsze należały i należeć będą do sfery delikatnej i skomplikowanej. Jednak ta książka, sprawiając, że człowiek zaśmiewa się niekiedy z pomysłowości niektórych anegdot, pozwala przybliżyć nam zrozumienie tego jak wielkie znaczenie ma to, co, do kogo i w jakiej formie mówimy.

  • Agnieszka Magiera
    Wpis na grupie Lubimy Czytać i Słuchać w temacie "Potęga opowieści" - Jim Holtje
    5.02.2013, 20:44


    Obrazek


    Po książkę „Potęga opowieści” sięgał dość niechętnie. Zastanawiałam się co może dać mnie, przeciętnej studentce, nie planującej związać swojej przyszłości ze światem biznesu. Otóż okazuje się, że może dać wiele.

    To nie jest książka teoretyczna. Nie jest to pozycja, która traktowałaby o teorii budowania przemowy czy prowadzenia rozmów biznesowych. Nie dowiemy się z niej jak książkowo i szablonowo powinno to przebiegać, ale jak funkcjonuje to w życiu. Wraz z kolejnymi akapitami poznajemy historie różnych ludzi. Ich wszystkich łączy jedno – są biznesmenami. Doskonale prosperującymi, liderami rynków; nie mającymi sobie równych mówcami; ludźmi sukcesu. Jednak sukces w ich wykonaniu to nie sztywne tabelki, setki danych i sztywne projekty rozwojów. To umiejętna komunikacja z drugim człowiekiem, budowa zespołu, który wzajemnie się motywuje w drodze do celu.

    Swój sukces zawdzięczają słowom. Słowom, które pozwalają im oczarować rozmówców, które sprawiają, że naprawdę się ich słucha, słowom, których siła i znaczenie jest nie do przecenienia. Wydawać by się mogło, że to rzecz tak prosta, lecz okazuje się, że tak naprawdę tylko nieliczni do perfekcji opanowali tą trudną sztukę dobierania anegdot do sytuacji i odbiorców. Wizualizowania ich w sposób budzący ciekawość. Sprawiania, że nasz rozmówca naprawdę słucha i rozumie, a nasze przesłanie dociera do niego jasno i klarownie.

    To nie jest pozycja jedynie dla biznesmenów – tego jestem pewna. To doskonała książka zarówno dla tych którzy chcieliby zgłębić sekrety bycia mówcą doskonałych, jak i dla tych, którzy wciąż jeszcze są sceptycznie nastawieni do wagi słów. Mark Zuckerberg czy Michael Dell, z pewnością pomogą zrozumieć jak wielkie mogą mieć one znaczenie. Zarówno w biznesie, jak i w życiu codziennym, w przemówieniach, które wygłaszamy dla naszych pracowników czy kolegów z grupy. Kontakty międzyludzkie zawsze należały i należeć będą do sfery delikatnej i skomplikowanej. Jednak ta książka, sprawiając, że człowiek zaśmiewa się niekiedy z pomysłowości niektórych anegdot, pozwala przybliżyć nam zrozumienie tego jak wielkie znaczenie ma to, co, do kogo i w jakiej formie mówimy.

  • Agnieszka Magiera
    Wpis na grupie Książki biznesowe w temacie "Potęga opowieści" - Jim Holtje.
    5.02.2013, 20:42


    Obrazek


    Po książkę „Potęga opowieści” sięgał dość niechętnie. Zastanawiałam się co może dać mnie, przeciętnej studentce, nie planującej związać swojej przyszłości ze światem biznesu. Otóż okazuje się, że może dać wiele.

    To nie jest książka teoretyczna. Nie jest to pozycja, która traktowałaby o teorii budowania przemowy czy prowadzenia rozmów biznesowych. Nie dowiemy się z niej jak książkowo i szablonowo powinno to przebiegać, ale jak funkcjonuje to w życiu. Wraz z kolejnymi akapitami poznajemy historie różnych ludzi. Ich wszystkich łączy jedno – są biznesmenami. Doskonale prosperującymi, liderami rynków; nie mającymi sobie równych mówcami; ludźmi sukcesu. Jednak sukces w ich wykonaniu to nie sztywne tabelki, setki danych i sztywne projekty rozwojów. To umiejętna komunikacja z drugim człowiekiem, budowa zespołu, który wzajemnie się motywuje w drodze do celu.

    Swój sukces zawdzięczają słowom. Słowom, które pozwalają im oczarować rozmówców, które sprawiają, że naprawdę się ich słucha, słowom, których siła i znaczenie jest nie do przecenienia. Wydawać by się mogło, że to rzecz tak prosta, lecz okazuje się, że tak naprawdę tylko nieliczni do perfekcji opanowali tą trudną sztukę dobierania anegdot do sytuacji i odbiorców. Wizualizowania ich w sposób budzący ciekawość. Sprawiania, że nasz rozmówca naprawdę słucha i rozumie, a nasze przesłanie dociera do niego jasno i klarownie.

    To nie jest pozycja jedynie dla biznesmenów – tego jestem pewna. To doskonała książka zarówno dla tych którzy chcieliby zgłębić sekrety bycia mówcą doskonałych, jak i dla tych, którzy wciąż jeszcze są sceptycznie nastawieni do wagi słów. Mark Zuckerberg czy Michael Dell, z pewnością pomogą zrozumieć jak wielkie mogą mieć one znaczenie. Zarówno w biznesie, jak i w życiu codziennym, w przemówieniach, które wygłaszamy dla naszych pracowników czy kolegów z grupy. Kontakty międzyludzkie zawsze należały i należeć będą do sfery delikatnej i skomplikowanej. Jednak ta książka, sprawiając, że człowiek zaśmiewa się niekiedy z pomysłowości niektórych anegdot, pozwala przybliżyć nam zrozumienie tego jak wielkie znaczenie ma to, co, do kogo i w jakiej formie mówimy.

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do