Temat: Gino Rossi - fatalne obuwie...
Beata B.:
Piotr Głowacki:
Gino Rossi:
(...)
"Zareklamowane obuwie jest naturalnie zużyte. Stopień zużycia jest równomierny do czasu, sposobu oraz intensywności użytkowania."
(...)
Ku...a! - z palca wyssane.
1)Czyli sami sobie zaprzeczają - z jednej strony obuwie ma wytrzymać 2 lata (gwarancja), z drugiej wytrzymały (formalnie) rok.
2) skąd oni mogą wiedzieć w jaki sposób używałem obuwia
3) skąd mogą wiedzieć jak intensywnie używałem obuwia?
eh... specjaliści ds Oceny Jakości i Reklamacji Obuwia - tacy z nich specjaliści jak z koziej du... trąbka!
do tego nie znają prawa a się nim podpierają.
Mam pieniądze, ale jeśli je wydaję to za coś co ma jakość...
a nie za szmelc, który rozpada się po pół roku, oddaje gopo roku (znajdując chwilę czasu).
Powalczę o swoje.
Dla zasady - jak to ktoś wyżej napisał!
Złóż reklamację przez tych od konsumentów (są przy Pl.Powstańców Warszawy, gdzieś tam w bocznej uliczce). Chyba nie ma na nich wyjścia.
Piszesz tam podanie, zostawiasz buty w sklepie i czekasz na decyzję.
Mi kiedyś w sklepie Salamandra (z Galerii Mokotów) po takiej reklamacji dali nowe buty, a wcześniej pisali to samo co Tobie. Tyle, że buty kosztowały 800 zł i powiedziałam, że nie odpuszczę tego, bo chyba na minimum 2 lata powinny wystarczyć, a nie na pół roku. Pękły mi półbutach z boku, przy podeszwie, jakieś 5 cm (buty lakierowane) i woda się wlewała do środka.Beata B. edytował(a) ten post dnia 09.12.09 o godzinie 16:37
u mnie sytuacja wygląda tak:
buty zepsuły się po 6 miesiącach, oddałem je po ponad roku bo nie chciało mi się z nimi iść wcześniej - miałem ważniejsze sprawy
uszkodzenie: podeszwy - pięty - przebite na wylot, zapadały się , do środka wszystko wchodziło...
w środku buta na podbiciu, skóra taka w formie siatki przetarła się... o farbowaniu i zmianie koloru z jasnej skóry na czarna nie wspomnę...
a w butach to tyle co chodziłem w luźne dni do pracy, na imprezy, no i spacery, podskoczyć do sklepu - i tyle.
oddałem 8 września
a już 11 była ocena rzeczoznawcy ze Słupska (oddział gino rossi)
- decyzja na nie.
14 dostałem korespondencje i telefon.
olałem to bo po co mam iść po zepsute buty - niech się nimi wypchają.
Jednak zacząłem później czytać... no i Krzysztof (tutaj obecny) mi doradził co zrobić...
Sprawdziłem dokumenty - listy, decyzje... okazuje się że mam mocne szanse wygrać z nimi.
Więc teraz muszę odpowiednio napisać jakieś odwołanie...
Pytanie czy od raz udo UKOiK czy do nich?
do kogo?
PS. COŚ TAKIEGO PRZYGOTOWAŁEM:
Szanowni Państwo,
W odpowiedzi na Państwa pismo dotyczące reklamacji nr 08/09/09/AR/K, wnoszę o zwrot gotówki.
Podstawą do pozytywnego rozpatrzenia reklamacji jest stan obuwia, które było prawidłowo konserwowane i użytkowane, a uległo uszkodzeniu w okresie trwania gwarancji.
W odniesieniu również do listu z dnia 11.09.20009 dotyczącego reklamacji nr 08/09/09/AR/K, uważam iż odpowiedź:
„Zareklamowane obuwie jest naturalnie zużyte. Stopień zużycia jest równomierny do czasu,
sposobu oraz intensywności użytkowania” -jest nieadekwatna do warunków gwarancji,
oraz trwałości produktu, a także do wiedzy na temat użytkowania obuwia przez moją osobę
(a raczej braku tej wiedzy).
Uważam iż niemożliwa jest ocena dotycząca sposobu oraz intensywności użytkowania obuwia,
ze względu na to iż jedynie kupujący posiada wiedzę, w jaki sposób użytkował obuwie.
Oznajmiam również, iż obuwie zostało użytkowane wg. instrukcji, tj. wg. przeznaczenia,
w odpowiedni sposób, oraz było odpowiednio konserwowane.
Pragnę zaznaczyć iż nie istnieje prawnie przyjęte pojęcie „naturalnego zużycia obuwia”,
ponieważ jest to sformułowanie zbyt ogólne i względne.
Przypomnę iż gwarancja na zakupione u Państwa obuwie wynosi 2 lata (24miesiące) od daty zakupu.
Tym samym, list Pani XXXXXXXXX YYYYYYY z dnia 11.09.20009 dotyczący reklamacji nr 08/09/09/AR/K,
zawierający sformułowanie „naturalnie zużyte”, jest zarazem zaprzeczeniem warunków gwarancji, która j.w. wspomniałem wynosi 2 lata od daty zakupu towaru.
Pragnę przytoczyć także:
Art. 10. Ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (z późniejszymi zmianami).
Rozdział 1
Art. 10.
1. Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jedynie
w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od wydania tego towaru
kupującemu; termin ten biegnie na nowo w razie wymiany towaru. Jeżeli
przedmiotem sprzedaży jest rzecz używana, strony mogą ten termin skrócić,
jednakże nie poniżej jednego roku.
W załączeniu kserokopia pisma:
1) List dotyczący reklamacji nr 08/09/09/AR/K z dnia 11.09.20009
2) Odpowiedź na reklamację z dnia 14.09.2009