Wypowiedzi
-
Ktoś próbował? Podzielcie się wrażeniami :)
Zdradzę tylko, że ja już eksperymentowałam i na eksperymentowaniu na pewno się nie zakończy :) -
"Medaliony" Nałkowskiej
zapierało dech w piersiach... -
Zaczytanie się... to chyba najmilszy jak dla mnie powód spóźnienia :)
Zdarzyło się nie raz, że zaczynałam czytać książkę wieczorem i kończyłam jak zaczynało świtać. Przegapienie przystanku lub stacji metra- nagminne :)
Najczęściej zdarzało mi się przy J.L.Wiśniewskim "Los powtórzony" albo "Bikini", Danie Brownie "Cyfrowa twierdza" i " Anioły i demony".
Świt zastał mnie ostatnio przy "Jeźdźcu miedzianym" Paulliny Simons :) -
W Poznaniu nie :) ale w Warszawie owszem :)
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy LPP S.A.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Marketing
-
Ja przeczytałam wszystkie 4 tomy :)
Skłamałabym twierdząc, że mi się nie podobała. Książka jest lekka i pobudza wyobraźnię. Film bez przeczytania książki traci bardzo na wartości. Dlatego bardzo polecam: najpierw książka a potem film :)
Podobały mi się fragmenty, kiedy Bella opisuje Edwarda i się nim zachwyca. W filmie nie kładą na to takiego nacisku jak autorka książki. Ja wyobrażałam sobie nieziemsko przystojnego mężczyznę, a w filmie...no cóż, aktor może i przystojny, ale bożyszczem to on dla mnie nie jest :) ale jak widać po reakcji na całym świecie, na nastolatki zdecydowanie działa!
Ciekawa jestem ekranizacji trzeciej części- dużo ciekawych rzeczy się tam dzieje :) - to tak na zachętę dla tych, którzy jeszcze po nią nie sięgnęli.
Gdybym miała określić jednym zdaniem o czym jest saga "Zmierzchu"...hmm... jak dla mnie pokazuje, że możliwa jest "miłość mimo wszystko..." i pewnie dlatego cieszy się aż tak dużą popularnością. -
Jak dla mnie, zdecydowanie lepsze od poprzedniego...
-
marta łąk:
"spotkamy sie kiedyś w moim raju" ? może o tę chodzi, nie pamietam autora ale może zgooglować się da...
Zdecydowanie- "spotkajmy się kiedyś w moim raj" jest jedną z najsmutniejszych książek jakie czytałam...
To historia młodej dziewczyny chorej na raka, przedstawiona w formie jej listów do rodziny i przyjaciół. Książkę kończy jej matka, pisząc listy do swojej córki, której nie udało się wygrać z chorobą... -
Ja tez się poważnie zastanawiam nad tatuażem. Noszę się zamiarem zrobienia go od ponad 2 lat. Jedyne co mnie zatrzymuje to właśnie cukrzyca i problem gojenia. Ja choruje od 15 lat, co prawda cukry w normie, ale nigdy nie wiadomo jaka będzie reakcja organizmu, może być różnie i nie jest się w stanie tego do końca przewidzieć. Inne rany goją się normalnie, nie zauważyłam jakiś odchyleń od normy.
Jak chciałam skonsultować to z lekarzem to reakcja była dość dziwna: "No wiesz??? Ty???" No i w gruncie rzeczy nie wiem o co chodziło. Czy o mnie jako cukrzyka, czy o mnie jako mnie :))
Moja koleżanka ma tatuaż, jak go robiła to chorowała już około 8 lat i nie było większych problemów.
Strasznie mnie kusi, ale nadal się waham... -
Ja widzę, że mnie tu sporo ominęło :)
Oficjalnie witam się w obu grupach :)
Do zobaczenia w najbliższy weekend (grupa I) na zajęciach i spotkaniu integracyjnym :) -
już jestem spakowana!!! :))
-
Magdalena Dominik:
witam,
cieszę się, że przy Haśce tyle wpisów zastałam.
Mam nadzieję, że przynajmniej niektórzy z Was mnie "znają" dzięki http://koniczynka.art.pl
oj znają, znają... :):) -
zawsze kiedy jest mi źle...
***
moim sąsiadem jest anioł
on strzeże ludzkich snów
dlatego wraca późno do domu
na schodach słyszę dyskretne kroki
i szelest
zwijanych skrzydeł
on rano staje w moich drzwiach
otwartych na oścież
i mówi:
twoje okno znowu
świeciło długo
w noc
Jeśli umrzesz
nie włożę sukienki lila
nie kupie kolorowych wieńców
z rozszeptanym wiatrem we wstążkach
nic z tego nic
przyjedzie karawan-przyjedzie
odjedzie karawan-odjedzie
będę w oknie stała - patrzyła
będę ręką machała
chustka wiewała
żegnała
w tym oknie sama
a w lato
w szalonym maju
położę się na trawie
na cieplej
i rękoma dotknę twoich włosów
i ustami dotknę futra pszczoły
kąśliwej pięknej
jak twój uśmiech
jak zmierzch
potem będzie
srebno-zloto
może złoto i tylko czerwono
bo ten zmierzch
ten wiatr
który trawom wszeptuje uparcie
milość-milość
nie pozwoli mi wstać
i pójść tak zwyczajnie
do przeklęcie pustego domu -
No ładnie Calutki...
Do Meksyku się wybierasz i mało, że mnie nie zabierasz to ja jeszcze o tym nie wiem... -
Prasować to i ja lubię, ale czy to wystarczający powód, żeby na taki barter się decydować?
sama zaczynam się zastnawiać nad jakąś konkretną wymianą... :) -
http://www.esfacil.eu/en-gb.html
tutaj taż można wyszukac coś pomocnego :) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Marketing
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy TANIEC
-
Też jeszcze nie czytałam, ale z całą pewnością najpierw przeczytam a potem ruszę do kina :)
Zwiastun zdecydowanie zachęca do obejżenia. Dobra odsada.