Wypowiedzi
-
Chociaż po przeczytaniu Waszych opinii chyba wkrótce pojawie się w
Kyoto :)
Wlasnie po przeczytaniu opinii na tym forum udalem sie do Kyoto. Tragedia! Usiadlem sobie przy barze i przerazilem sie jak zobaczylem rybki juz wczesniej pokrojone i wyciagane z garnuszkow przykrytych folia zeby nie wyschly (ciekawe ile tam lezaly). Ale najlepsze bylo to jak po wytarciu szarawym reczniczkiem frote zlewu pozniej w ten sam reczniczek wycierany byl noz. Poza tym siedzac przy barze widac pracownikow w kuchni, przesypujacy sie smietnik i pomywacza w podkoszulku rozciagnietym... Moze to nie ma wplywu na jedzonko ale moja wyobraznia zadzialala na tyle skutecznie, ze odechcialo mi sie jesc.Tomasz Rusiecki edytował(a) ten post dnia 04.06.08 o godzinie 11:30