Wypowiedzi
-
Zapraszam wszystkich chętnych na Seminarium"Szczecin Bez Raka".8.09.2012 godz 13:00 wstęp wolny
Aula wydz. Humanistyczny Uniwersytetu Szczecińskiego
Ul. Krakowska 72-79
Skorzystaj z wiedzy i przełomowych koncepcji naukowych Instytutu Medycyny Komórkowej Dr Ratha w Kalifornii
Wykład Dyrektora Instytutu Badawczego Dr Aleksandry Niedźwiecki
Proszę potwierdzić obecność pod nr 606 856 652- 31.08.2012, 15:59
-
Przygotowania do seminarium na temat"Szczecin Bez Raka"idą pełną parą . finał już niedługo bo 8.09.2012
- 31.08.2012, 15:53
-
PRZYWRACANIE ZDROWIA APARATEM WYKORZYSTUJĄCYM FALE MILIMETROWE
Terapia fal milimetrowych (MMW)jest nową i rewolucyjną metodą w opiece medycznej. Została opracowana przez słynnych rosyjskich naukowców pod kierownictwem członka Rosyjskiej Akademii Nauk Nikołaja Dmitrijewicza Dewiatkowa (1907-2001) i prof. S.P.Sitko.
Terapia polega na „naprawieniu” zniekształconych chorobowo komórek, poprzez zmianę zniekształconej częstotliwości i „nastrojenie” odbiornika jakim jest organizm. Podobnie stymuluje się przecież pracę serca zsynchronizową z jego normalnym rytmem przy użyciu rozrusznika serca. Metoda wykorzystania fal milimetrowych jest o wiele bardziej rewolucyjna, ponieważ nie trzeba wprowadzać aparatu do wewnątrz organizmu, można tej regulacji dokonywać zewnętrznie i działać na dużo większe obszary zmienione chorobowo.
Naukowcy badając wpływ czynników zewnętrznych na właściwości błon komórkowych skonstruowali aparaty wytwarzające fale milimetrowe generujące fale o tym samym natężeniu, jakim błony komórek komunikują się między sobą. I tak powstały urządzenia medyczne działające na zasadzie techniki fal milimetrowych. Fale te rozprzestrzeniają się po całym organizmie dzięki płynom wewnątrzkomórkowym, międzykomórkowym, receptorom skóry oraz poprzez linie energetyczne, które to dzięki rezonansowi rekonstruują i odbudowują drgania błon komórkowych. Tym samym pomagają leczyć każdą chorobę od zwykłego przeziębienia, poprzez problemy z potencją, łysienie, bezpłodność do poważnych schorzeń przewlekłych z chorobami nowotworowymi włącznie.
Szczegółowe informacje pod nr 606 856 652- 10.03.2012, 09:47
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Lyoness
-
Niewyraźne pismo na recepcie, no to nie jest śmieszne.
Przekonał się o tym pan, który poszedł do apteki po lek dla teściowej. Wrócił do domu z lekiem, a po godzinie odebrał telefon od pani z apteki.
-Przepraszam bardzo, ale zamiast syropu na kaszel wydałam Panu strychninę.
-a jaka jest różnica?
-niewiele, tylko 2,50. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Huna
-
Dodam jeszcze, że wszystko co przynosi pożytek człowiekowi(ludzkości) i nie robi krzywdy innym jest cenne.
I nieważne , że niektóre osoby nie potrafią z tego skorzystać, może są dla nich inne sposoby na życie. -
Witam,Po raz pierwszy byłam na kursie w 2000r. Jak zwykle początki były wspaniałe a potem coraz rzadziej wchodziłam w stan alfa.
No więc po roku poszłam na powtórkę i aby nie powtórzyć starego błędu, skrzyknęłam uczestników, że będę organizowała spotkania absolwentów M Silvy raz w miesiącu.Spotkania trwają do dziś, jest nas obecnie grupa 47 osób.Przez lata po każdym kursie dołączali nowi i tak trwa do dziś. Są nowe osoby i stare "wygi".Razem ćwiczymy niektóre techniki, opracowujemy przypadki, wchodzimy w stan alfa i wspólnie przerabiamy ważne sprawy. Wspomagamy się też tym, że każdy z nas opowiada swoje osiągnięcia metodami Silvy. Stworzyliśmy grupę przyjaciół, którzy pomagają sobie nie tylko na spotkaniach. Wielu, bardzo wielu z nas ma wspaniałe osiągnięcia w przeróżnych dziedzinach, ale skutkiem ubocznym tej metody jest również to, że każdy z nas stał się człowiekiem lepszym, lepiej radzącym sobie w życiu i w kontaktach z ludźmi.
Kurs Metody Silvy był dla mnie i dla wielu z nas nowym początkiem
lepszego życia.
Od tego czasu moje zainteresowania pracą z sobą spowodowały, że poznałam Hunę, NLP, znam również The Secret, poznałam wielu autorów
nowych technik i dziś mogę powiedzieć, że wszystko to wraz z religiami świata mówi nam o tym samym, o możliwościach człowieka w tym życiu, o tym jak je najlepiej wykorzystać.
Każdy z nas na tym świecie chce być szczęsliwy i ma do tego prawo, a metoda Silvy i inne pokazują jak to osiągnąć.
Człowiek oświecony jest tolerancyjny i jakikolwiek fanatyzm mu nie grozi, nie ogranicza innym wyborów i ich nie narzuca. Kazdy z nas ma wolną wolę.
"Nie sądźmy abyśmy nie byli sądzeni". -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Nalewki
-
Marzenia to jest to czemu powinniśmy poświęcać każdą wolną chwilę bo:
człowiek jest tym o czym myśli;
nasze myśli się realizują;
Naukowo stwierdzono, że człowiek w ciągu dnia ma ok 80 000 myśli,
a ile z nich jest pozytywnych? kim będziemy jeśli one się zrealizują, a zrealizują się na pewno.
Już Budda stwierdził, że najwyższym stanem oświecenia, najwyższą medytacją jest uważność myśli;
Reasumując: jeśli już wiem, że myśli moje budują mi moją przyszłość to każdego dnia wizualizuję sobie moje marzenia tak jakby już się spełniły, robię to też każdego wieczoru przed zaśnięciem o i oczywiście w każdej wolnej chwili zamiast np oglądania tych wszystkich negatywów jakie serwuje nam telewizja.
Wiele z moich marzeń już się spełniły, wiele jeszcze przede mną.
Marzę by mieć dom, w którym stworzę klinikę magiczną, gdzie każdy będzie mógł przyjść po radę w sprawach życia, zdrowia itp.
Jest tyle wspaniałych metod naturalnych na nowo odkrywanych uzdrawiania holistycznego całego człowieka bez potrzeby cięcia i trucia chemią.
Zachwycają mnie te metody, kocham ludzi, cieszy mnie każdy dzień i każdy drobiazg,chcę tym się dzielić i zarażać radością innych. -
Podpisuję się pod waszymi wypowiedziami całym sercem. o ile łatwiej i piękniej się żyje wśród ludzi życzliwych i mówiących pięknie.Należałoby rozszerzyć takie podejście jeszcze bardziej.
Zanim pojawi się słowo, jest myśl.Obliczono, że przez nasz umysł przelatuje w ciągu dnia 80 000 myśli.Skaczą czasem po naszej głowie jak pijane małpy po drzewach. A ile z nich jest pozytywnych? Wielu z nich sobie nie uświadamiamy, nie przykładamy uwagi do tego aby je kontrolować. A przecież każdy z nas jest tym o czym myśli.
Już Budda nauczał, że najważniejszą medytacją jest bycie uważnym na nasze myśli.
Zamiast pozwolić myślom błąkać się bez sensu,np.jadąc samochodem czy tramwajem, lepiej poświęcić ten czas na powtarzanie afirmacji. Można nad tym zapanować a wtedy z pięknymi słowami również nie ma problemu.
Jak niewiele trzeba by powiedzieć komuś coś miłego a jak wiele dobrego to przynosi obu stronom. -
Robert K.:
Drogie Panie, nie chcę was dołować, ale ja wcale nie czuję się w niczym wyjątkowy. Mam wiele pasji, ale co z tego? Wiele osób tak ma.
Nie ma mowy o dołowaniu, jeśli ktoś zdaje sobie sprawę ze swej wyjątkowości.A przecież każdy z nas jest wyjątkowy, tylko nie wszyscy jesteśmy skłonni to przyznać, lub też brak nam ku temu odwagi.Jestem przekonana, że drugiej takie jak ja ze świecą by szukać.Jestem mądra mądrością życiową, dobra z natury, pogodna zawsze i tą pogodą zarażam jak grypą, mam mnóstwo talentów przydatnych i nieprzydatnych i zawsze cieszę się życiem,ludźmi, światem . -
Budda nauczał swoich uczniów, by przyglądali się swoim myślom i osądzali je, gdy pojawiały się w ich świadomości.Uznał tę technikę za najwyższą metodę oświecenia.
Psychologowie twierdzą, że każdy z nas ma ponad 80 000 myśli dziennie.To 80 000 szans obserwacji swoich myśli i oświecenia.
Jeśli sobie zdamy sprawę, że każda myśl jest formą Afirmacji, oznacza to, że świadomie lub nie używamy 80 000 Afirmacji dziennie- to wspaniałe odkrycie.Ile z nich jest pozytywnych?
Człowiek jest tym o czym myśli. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rozwój osobisty
-
Czołem szczęściarze!
"Dziś jest najszczęśliwszy dzień mojego życia, pełen sukcesów radosnych niespodzianek i cudów". Tym cytatem zaczynam każdy dzień. -
Abstrachując od całej dyskusji,(gdzie pani o wyższości świąt jednych nad drugimi- a panowie polityka, nacjonalizm i błotko),
właśnie usłyszałam w radio, że profesor mniemanologii stosowanej, Jan Tadeusz Stanisławski, dziś odszedł z tego świata.
Szkoda.
Jego monologi o wyższości świąt wielkanocnych miały dużo ciekawszy wydźwięk, czyż nie? -
witam wodnikowo , wodniki są świetne. Sama jestem i znam wielu.
Cześć Teresko,czy Ty też tak uważasz.Regina Łuska edytował(a) ten post dnia 24.03.07 o godzinie 20:15 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Życie po śmierci, reinkarnacja, parapsychologia
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Magia
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Życie po śmierci, reinkarnacja, parapsychologia