пропозиції роботи
Rafał Wolski
Ekonomista, dziennikarz radiowy i telewizyjny specjalizujący się w tematyce gospodarczej, społecznej i politycznej, pracownik samorządowy, społecznik.
Wypowiedzi
-
Krzysztof Kania:
Rafał Wolski:
Wreszcie coś interesującego.
Wreszcie? Ja o tym pisałem już ponad rok temu albo i wcześniej jak były awantury "kupców" o budowę galerii Korona i przy okazji pomysłów zamykania miasta. A i kilka postów wyżej to samo tylko w formie graficznej. A Ty teraz piszesz "wreszcie". Ręce opadają.
Napisałem "kupców" w cudzysłowie bo sklepikarze o małomiasteczkowej mentalności którzy nazywali się kupcami najwyraźniej nigdy nie czytali żadnej literatury skoro nie widzą różnicy.
Krzysztof
Będziesz na spotkaniu w poniedziałek? Mam nadzieję, że będziemy mogli porozmawiać i wysłuchamy Twoich propozycji. -
-
Krzysztof Kania:
Stąd prosty pomysł - skoro zagrożeniem dla bytu Sienkiewicza są galerie handlowe zamieńmy ulicę w galerię. Jak to zrobić w naszym klimacie - zrobić zadaszenie - stopniowo, odcinkami, np. na początek od Leśnej do Małej lub Dużej. Kolejny krok - uczynić zadaszenie atrakcją samą w sobie czyli urządzać pokazy "światło i dźwięk". Ogródki mogłyby z okresowych stać się całoroczne a ulica mimo że pozbawiona zabytków czy jakiegokolwiek uroku stałaby się atrakcją spacerową. No i wystawcy przyjeżdżający na targi nie spędzaliby nocy nudząc się w swoich pokojach hotelowych.
Krzysztof
Wreszcie coś interesującego. -
Krzysiek, policja, wojsko i minimum administracji to jedyne elementy, które są niedochodowe i bronią się przed krytyką wolnego rynku, ponieważ bez nich nie można wyobrazić sobie istnienia struktur państwa. Proszę, nie mieszaj tego z marnotrawieniem pieniędzy, min. przez samorządy. [Często takie działanie wynika z realizacji postulatów duetu Marks&Engels, a to już socjalizm czystej wody. To, że w 1989 roku pewna aktorka powiedziała, że coś tam się skończyło nie oznacza, iż ktoś nie wprowadził jej w błąd. Ale to off topic.]
Może wyjaśnię Twoje wątpliwości. Blog "Ratujmy Sienkiewkę" ma być platformą wymiany informacji o potrzebie dostosowania się przedsiębiorców do potrzeb klientów. Rynek ich zweryfikował, teraz pora, żeby to zaakceptowali i dla naszego dobra zrozumieli, że muszą działać, aby tych klientów odzyskać. Dla naszego dobra, bo za kilka lat nie będziemy mieli żadnych podatków z deptaka lub jego rola będzie dotyczyła tylko sfery finansowej (banki, agencje kredytowe, etc.).
Równolegle do tych działań należy podejmować się otwarcia na turystów z większą kasą. To, że teraz są to przybysze z Włoszczowy, Skarżyska, czy Opatowa (z całym szacunkiem do Nich) nie znaczy, że mamy siedzieć z założonymi rękami.
Nie myślałeś, że niewielu turystów z zagranicy to WYNIK, min. braku oznaczeń w obcych językach? Słyszałeś o marketingu szeptanym? Ile razy byłeś w jakimś mieście tylko dlatego, ze ktoś Ci je polecił? Tak i w tym przypadku na zasadzie reklamy mogłyby robić to prywatne firmy. Strzałka, np. "Museum" z małym napisem reklamowym (wzorem może być system informacyjny w Warszawie; potrzebny nowy model finansowania).
I mam prośbę, jeśli już rozmawiamy, to nie wyjeżdżaj z tekstami "Znowu tracisz kontakt z rzeczywistością", bo jest to niekulturalne i nie ma pozytywnego wpływu na zawartość merytoryczną naszej rozmowy. -
Krzysztof Kania:
O teraz brzmi to dużo lepiej bo odwołuje się do racjonalności działań ekonomicznych.
Chłopie, czy widząc nazwisko Rafał Wolski spodziewasz się, że piszę o czymś innym? Racjonalność wydatków z budżetu miasta to jeden z trzech elementów działalności publicystycznej Fundacji Rozwoju Kielc. Oczywiście, język komunikacji wymaga pewnych skrótów myślowych. Zapamiętaj, jeśli ja o czymś piszę, nigdy nie mam na myśli marnowania pieniędzy, a rachunek ekonomiczny to podstawa działań. Za co często mi się obrywa, bo populiści twierdzą, że pewne rzeczy "muszą być" dotowane. Ja uważam, że wszystko musi być robione z głową.
Pytanie tylko czy to była inwestycja by teraz mówić o odzyskiwaniu pieniędzy czy raczej koszt utrzymania.
A co teraz robić? Stanąć na Sienkiewce i płakać, czy zakasać rękawy i do roboty?! W socjaliźmie tworzy się problem i się go reformuje. Ja wiem, że powstał problem, bo ktoś wydał nasze pieniądze na rewitalizację centrum, ale nie miał pomysłu na to co dalej. Takie pomysły są na wyciągniecie ręki. Z jednej strony to, co pokazałeś, czyli przykłady z zagranicy. Ale z drugiej strony dostosowane do średniej wielkości miasta regionalnego w Polsce.
Trzeba określić targety i budować nowy kształt Sienkiewki pod ich kątem. Jednak równolegle tworzyć powody, dla których naszym deptakiem zainteresują się prawdziwi turyści z zagranicy i dużych miast.
Dlaczego na Sienkiewce nie ma różnego rodzaju informacji (tablice, strzałki, mapy, rysunki, etc.) w obcych językach??? -
No to pogadaliśmy...
Mam nadzieję, że sprawa głównego deptaka Kielc jednak zainteresuje mieszkańców naszego miasta. W końcu ktoś wydał pieniądze z podatków na rewitalizację Sienkiewki i teraz warto byłoby zastanowić się, jak te pieniądze odzyskać? W podatkach od przedsiębiorców, od turystów i rozwojem funkcji społecznych, min. kulturalnej, rozrywkowej, czy handlowej. -
Krzysiek, zanim napiszesz coś takiego, to się trochę zastanów. Jeśli zapomniałeś to chętnie wrzucam link: http://www.ntv-kielce.pl/aktualnosci/1303-sienkiewicza...
-
Powstał blog "Ratujmy Sienkiewkę". To inicjatywa mająca na celu prezentowanie opinii dotyczących rozwoju najpiękniejszego deptaka Polski, edukowanie kupców z ulicy Sienkiewicza w potrzebach ich klientów i inicjowanie dyskusji o poprawie środowiska, w którym działa lokalny handel. Zapraszamy na stronę: http://ratujmysienkiewke.salon24.pl/
-
Po prawie półtora roku działalności społecznej warto zrobić podsumowanie. Oto kalendarium najważniejszych wydarzeń z życia Fundacji Rozwoju Kielc w odwrotnym porządku chronologicznym:
2011.03 – początek działalności Klubu Dyskusyjnego imienia Stefana Kisielewskiego
2011.02.12 – konferencja „ABC Przedsiębiorczości” w ramach 15-lecia Wyższej Szkoły Umiejętności w Kielcach
http://rafalwolski.blog.onet.pl/Etat-czy-dzialalnosc-f...
2011.01.21 – pierwsze spotkanie nt. rynku pracy zorganizowane przez Fundację Rozwoju Kielc w Miejskim Urzędzie Pracy w Kielcach
2010.11.23 – spotkanie z p. Krystyną Mokrosińską prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich nt. wolności słowa w polskich i kieleckich mediach
http://rafalwolski.blog.onet.pl/Zapraszamy-na-spotkani...
2010.11.01 – druga zbiórka pieniędzy na odnowienie zabytkowych pomników na kieleckich cmentarzach
http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc4/hs925.snc4...
2010.10.22 – drugi transport darów fundacji dla powodzian w Sandomierzu
http://rafalwolski.blog.onet.pl/Fundacja-Rozwoju-Kielc...
2010.09.19 – I Świętokrzyskie Święto Zalewajki w Miedzianej Górze – impreza promująca region i lokalną kuchnię
http://rafalwolski.blog.onet.pl/I-Swietokrzyskie-Swiet...
http://www.zalewajka.eu
2010.07.15 – warsztaty „Rozwijanie więzi między rodzicami, a dziećmi i rozwój zdolności interpersonalnych dzieci poprzez zabawę”
http://www.rozwojkielc.org/galeria/category/2-warsztat...
2010.06-09 – kandydaci na prezydenta Kielc publikują programy wyborcze częściowo wzorowane na programie Fundacji Rozwoju Kielc
http://rafalwolski.blog.onet.pl/Program-R-Siejki-SLD-w...
2010.05.23 – początek akcji promocyjnej miasta Kielce poprzez stronę internetową http://www.rozwojkielc.org
http://www.rozwojkielc.org/kielce
2010.05.21 – pierwszy transport darów fundacji dla powodzian w Sandomierzu
http://telegraf24.pl/artykuly/kategoria/54/4082
2010.04.28 – publikacja programu modernizacji miasta „Kielce na TAK!”
http://rafalwolski.blog.onet.pl/Kielce-na-TAK-Program-...
----------
2010.01.18 – Rafał Wolski ufundował Fundację Rozwoju Kielc. Początek współpracy z Centrum imienia Adama Smith'a
----------
2009.12.18 – początek współpracy z kieleckim portalem internetowym i gazetą Telegraf 24
http://telegraf24.pl/artykuly/kategoria/54/2426/jak-ro...
2009.11.01 – pierwsza zbiórka pieniędzy na odnowienie zabytkowych pomników na kieleckich cmentarzach
http://rafalwolski.blog.onet.pl/Zbieralismy-pieniadze-...
2009.10.17 – powstał Zespół Rozwoju Gospodarczego Kielc http://rafalwolski.blog.onet.pl/17-pazdziernika-2009r-... -
Pomyślę o tym ;)
-
Gdyby ktoś pytał, dlaczego wątek "Janosik lies" wrzucam do grupy "Kielce", napisałbym mu, czy aby nie zna paru chłopaków z naszego miasta, których można nazwać janosikami... Przy czym, zwrócę uwagę na fakt, że prawdziwi janosik i robin hood - wbrew legendom - okradali i bogatych i biednych. Ktoś im tylko zrobił niezły PR. A może sobie, tylko wykorzystał tamte postaci.
Nieważne. Ważne, że należy odczarować błędne założenie, że można odbierać niektórym żywą gotówkę (uczciwym przedsiębiorcom i innym podatnikom), aby "pomagać" innym - biednym, niesamodzielnym, wykluczonym, etc.
Wiadomo, że przekładając z jednej do drugiej kieszeni coś tam zawsze przyczepi się do rączki, prawda?
-
Fundacja Rozwoju Kielc poszukuje lokalu w kawiarni, restauracji, hotelu, czy w innym miejscu na spotkania klubu dyskusyjnego. Jeśli posiadasz lub wynajmujesz takie miejsce, ewentualnie, jeśli znasz kogoś takiego - daj znać! Członkowie klubu mieliby spotykać się raz na tydzień. Rewanżem z naszej strony będzie dobre słowo i publicity.
Kontakt w tej sprawie za pomocą blogu, FB, GL, czy adresu e-mail: biuro@rozwojkielc.org -
Pan Dariusz jest bardzo kompetentnym urzędnikiem. A to kontakt do niego.
-
Jerzy S.:
Polskim absurdem jest dopuszczenie wjazdu pojazdu na chodnik. W Europie chodnik to nienaruszalna przestrzen pieszych.Bardzo dobrze, ze SM wrocila do dobrych zmasowanych praktyk z 2009 roku. Wiem, ze najlepsze przed nami, bo juz na wiosne dzialania beda jeszcze bardziej wzmozone.
Najwyraźniej jeździmy do różnych miast. Tak, gdzie ja byłem (Oslo, Berlin, Barcelona, Dublin, Praga, Goeteborg, Amsterdam, Saragossa...) chodniki są budowane w ten sposób, że część przeznaczona jest na parkowanie dla samochodów, a część dla pieszych. Zgodzę się, że musi być wyznaczony czytelny rozdział obu funkcji chodnika.
Sądzę jednak, że Twoja wypowiedź dotyczy przykładów raczej ze wschodniej części naszego kontynentu.
Co do drugiego cytatu, myślę, że takie podejście do dialogu publicznego w XXI-wiecznej Polsce jest niewłaściwe. Uważam, że w płaszczyźnie dyskusji należy tworzyć wysokie standardy, a nie odwoływać się do PRL-owskiego zamordyzmu. Demokracja wymaga pluralizmu poglądów, a podany przez Ciebie sposób dyskusji na linii urząd-obywatel wskazuje raczej tęsknotę za radykalnymi zachowaniami. -
Tak samo, jak zgodne z prawem jest opłacanie kampanii wyborczej do 19.000 zł, tak samo zgodne z prawem jest zbieranie informacji o darczyńcach. Ale nawet, gdy coś wywęszysz będą to tylko spekulacje i poszlaki. Jak widzisz, w mojej publicystyce wyznaję zasadę, że należy piętnować konkretne przykłady patologii, a nie wydumane tematy zastępcze.
Dla czytających nieuważnie - jestem za publikowaniem informacji o darczyńcach, a do tego uważam nawet, że nie powinno się limitować wysokości wpłat. Skąd bowiem wiadomo, że poziom 19.000 zł to idealna bariera dla ochrony przez przekrętami? Tym bardziej, że można ją ominąć. Prawda? -
Arek, ale mimo Twoich intencji pobieżny obserwator może pomyśleć, że ci ludzie zrobili coś złego. To tworzenie swego rodzaju tajemniczości i odkrywania spisku. A ja chciałbym móc spokojnie kiedyś wpłacić parę tysi na jakiegoś fajnego kandydata i nie być podejrzewanym o jakieś brudne działanie.
Mam też wrażenie, że osłabia to Twoje przyszłe poszukiwania ewentualnych nieprawidłowości. Wyobraź sobie, że ktoś może Ci zarzucić, że czepiasz się ich, więc nie udowodniwszy niczego przegrywasz. To subtelna, drobna porażka, bo tak jak w CSI, widz czeka na zakucie gości w kajdanki.
Poza tym, trochę mi to przypomina część wyssanych z palca artykułów z wyborczej. Wiem, że chcą się przyczepić, kluczą wokół tematu i wyciągają wątek, że J.Kaczyński "wrogo milczy" w kampanii, bo nic innego nie udowodnili. -
A gdzie napisałem, że chodzi mi o fakt opublikowania tej listy? Ja piszę o tworzeniu jakichś niedomówień związanych z doszukiwaniem się podwójnego dna finansowania kampanii danego polityka.
Nie wiem tylko, czy powyższe dywagacje mają udowodnić, że darczyńcy to przestępcy, bo za jakąś usługę odpłacili się datkiem na plakaty, czy że to idioci, bo afiszują się tym wszem i wobec? -
To Ci powiem, że napinasz się, napinasz, a to ślepa uliczka. Ja z kolei stoję na straży praworządności, żeby każdy mógł wydawać swoje pieniądze na własne cele.
Nazywajmy rzeczy po imieniu. To populizm w czystej postaci. Nieprawidłowości możesz znaleźć w innym segregatorze. -
Arku, czego ma dotyczyć ten wątek, bo być może nie doczytałem?
Mimo, że mam krytyczne podejście do wielu posunięć obecnej władzy w Kielcach, to jednak uważam, że każdy zgodnie z prawem może ofiarować pieniądze na kampanię wyborczą pana prezydenta. Nawet, jeśli jest wiceprezydentem, szefem spółki miejskiej, czy radnym. Oczywiście, jeśli były to ich prywatne pieniądze. -
Jak założyć firmę i który rodzaj działalności gospodarczej jest najbardziej opłacalny? Jak zoptymalizować korzyści z prowadzenia przedsiębiorstwa? Wynająć doradcę podatkowego, czy zaoszczędzić na kosztach? Promować się w internecie i dlaczego TAK? Gdzie szukać pieniędzy na rozkręcenie interesu? I co najważniejsze – jakie bariery stoją na drodze rozwoju polskich przedsiębiorstw? Na te i inne pytania odpowiadali eksperci, którzy wzięli udział w sobotniej konferencji „ABC Przedsiębiorczości”.
Więcej w fotoreportażu. Kliknij tutaj!
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
