Wypowiedzi
-
Ojej... grup rowerowych na GL w sumie jest kilka ale szkoda, żeby ta miała zostać skasowana. Ktoś szczególnie zainteresowany jej dalszym prowadzeniem, bo jesli nie to mogę się podjąć tego "trudu"? ;-)
-
Nie wiem czy dostepność ofert się powiększyła, ale jak od kilku lat (kiedy była to jedyna taka opcja) korzystam z ubezpieczenia Bezpieczny Rowerzysta w PZU, które nie kosztuje sporo a pozwala na wybór zarówno NNW jak i najbardziej chyba interesującego OC.
-
Wszystko pięknie, pozazdrościć, ale nie zaczynając tu flejma.. piękny Enterprise jest tylko jeden... NCC-1701D. ;-)
-
Z moich doświadczeń wynika, że Kanban doskonale pasuje do sytuacji teamów i projektów w realia, których ciężko jest wprowadzić 100% Scrum, a jak wiadomo "Scrum but" nie jest żadnym rozwiązaniem..
Jak dla mnie najważniejszymi różnicami (Kanban vs. Scrum) i plusami są:
- większa elastyczność (szczególnie dla wysspecjalizowanych teamów),
- możliwość szybszej odpowiedzi na zmiany priorytetów ze strony Product Ownera,
- możliwość pracy teamu zgodnie z zasadami Kanban, podczas gdy pozostała część organizacji nie musi..
Wydaje mi się, że to wszystko można wykorzystać swobodnie w każdym, również nowopowstałym teamie.. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kolarstwo
-
Goldenline upodabnia się do FB? Oby nie oznaczało, że stąd zniknę ;-)
Ktoś jeszcze używa owej nowej funkcji?- 16.07.2010, 23:31
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sabre
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy MTB i kolarstwo
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy MTB i kolarstwo
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy MTB i kolarstwo
-
Hmm dziwi, że w czasie kiedy w kinach nowy film grupa ma się tak słabo. Jako "działacz" fandomu swego czasu wnoszę o utrzymanie grupy, mogę się podjąć prowadzenia tego okrętu :)
-
Popieram!
PS właśnie wracam z Kłodzka z małej wyprawy. Ale to świetne tereny! :-) -
A mi się zdarza :)
-
Prawo o ruchu drogowym (PORD) jest jedynym znanym mi aktem prawnym, który podaje takie informacje. Rower w ruchu publicznym powinien (czyt. musi być) wyposażony w czerwone światło odblaskowe z tyłu, światło tylne czerwone stałe lub migające i z przodu światło białe stałe (nie migające! i nie diodowe zielono-seledynowe!). Ponadto co najmniej jeden sprawny hamulec i sygnał dziękowy (nieprzeraźliwy - heheh ale to wynika z historii polskiego orzecznictwa raczej).
W praktyce oznacza to, że policja często może przyczepić się do braku odblasku, chyba, że ten jest zintegrowany ze światłem czerwonym, oraz do koloru światła przedniego. Często najtańsze lampki przednie mają bowiem diody zielone i białe obudowy a to nie jest prawidłowe.
Rowerów zgodnie z PORD nie obowiązuje obowiązek zapalania świateł sezonowo jak to było dla samochodów, przy złych warunkach atmosferyczych, lub w tunelach bo uznaje się że i tak ich nie widać. Nie ma też mowy o kamizelkach.
Praktyka? Jesteś widoczny jesteś bezpieczny. Jesteś niewidoczny? Masz większe szanse skończyć na czyimś lusterku jako "batman" :)
pozdrawiam -
Dawid G.:ale w Polsce? O co chodzi ? :)
Ha! Święta prawda! Jakem urodzony trekker pamiętam, że na jedynych w historii .pl organizowanych konwentach fanów ST kobiety należały do rzadkości klasy osobliwości podprzestrzennych ;) A tu? Normalnie szok heheheh.. -
We Wrocławiu: bardzo płynna zmiana toru jazdy (chodnik, jezdnia, trawnik, co się nada) bo dobrze znam teren.
W Krakowie: jazda pasem BUS-TAXI ale jak czytam nie jestem wyjątkiem.
ogólnie:
- radio BIS w uszach,
- przejeżdzanie na przejściach,
- podróż pomiędzy pasami na jezdni,
i coś się pewnie jeszcze znajdzie :)
Z przestępstw ciężkich (z punktu widzenia kierowców) to jazda krajówkami czy innymi drogami tylko-dla-starych-beemeek szosówką i to nie takim skrajem pobocza bo jak ;) -
Justyna L.:
No dobrze... Ale jaki??? :)
Jeśli jeszcze decyzja nie zapadła do w swojej ofercie bardzo kobiece kaski ma Trek (seria WSD - women specific design), które można dostać np w fajne ale nie obciachowe róże.
Z produktów jak się domyślam droższych kobiece modele robi też Scott (seria Contessa?).
Prawda jest taka, że musi być wygodny, naprawdę istotne żeby przednie otwory miały siatki przeciw owadom (poważnie!) i musi mieć to coś :)Radosław O. edytował(a) ten post dnia 06.09.07 o godzinie 22:28 -
Hubert M.:
Może jakieś dowody na poparcie tezy że rowerzysta w kasku mniej > uważa?
Otóż to :) Ja widzę dodatkowy efekt taki, że część osób namiętnie chodzących po ścieżkach "czuje respekt" wobec ludzi w kaskach zgodnie z myślą - skoro ma kask to pewnie go potrzebuje, czyt. rozjedzie mnie :) i ustępują.
Poza tym wycinaki też muszą jeździć i ścieżka jest właśnie po to by komfortowo jechać swoim tempem (nie oznacza to, że bezmyślnie, niebiezpiecznie).
Dodam może tylko tyle, że w oczach swoich nierowerowych znajomych ten gość w lycrze, butach do stepowania i kasku to musi jeździć jak wariat ale jak już się zdecydują na (około)miejską wycieczkę to ja się częściej łapie za głowę (kask) co oni robią :)
Miasto jest to spokojnej jazdy i jakoś wolę fruwać przez kierownicę na maratonach niż na chodnikach :)
pozdrawiam -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy MTB i kolarstwo
-
Bartosz I.:któregoś razu z kolegami nocą pojechaliśmy lasem do Wojnowic k. Wrocławia, chyba nawet późną jesienią - mgła, wilgoć, zimno...
Może to Mini Nocna Masakra była? Nocna jazda rządzi! A już nocny orienteering to już w ogóle ;)