Piotr Lorenc

ETL (IPC), NET (C#, EF), MSSQL, Teradata

Wypowiedzi

  • Piotr Lorenc
    Wpis na tablicy
    Obrazek

    • 17.10.2012, 09:25
  • Piotr Lorenc
    Wpis na tablicy
    do sprzedania 2 bilety na półfinał EURO 2012 w Wawie! Kat 2. sektor G16,rząd 2!!, cena nominalna 600 zł, plus ,,parę groszy" za dowóz
    rozsądne propozycje najlepiej mailem- marcinbarabach@op.pl
    • 26.06.2012, 15:47
  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie SMAKOWITY w temacie Woda gazowana czy nie ?

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy SMAKOWITY

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    20.12.2011, 00:27

    Michał B.:

    może pochwali się ile ma Pan ta komunikacją do pracy. a ja Panu zadam parę zagadek komunikacyjnych. potem będzie się Pan mógł wypowiedzieć, że egoiści kombinują rano wsiadając w samochód.

    odległość: ok. 12-13 km, poza granicami W-wy ale uważam że mimo to komunikacja b.dobra - ok. 1h od wyjścia z domu wchodzę do pracy ...

    co do mojego wykorzystania samochodu - nie używam go do wjazdu do Warszawy z jednego zasadniczego powodu:
    1. brak darmowych miejsc do parkowania (więc ekonomia po raz pierwszy) (abonament na miesiąc parkowania w centrum > 150 PLN ... a to znacznie drożej niż bilet komunikacji)

    przy czym nigdy bym nie liczył na to że znajdę miejsce do parkowania na jakimś chodniku ... choćby były jak Wisła szerokie :) żadne chodniki nie pomieszczą wszystkich samochodów osób które chciałyby przyjechać do pracy samochodem ...
    no ale kiedy jedni wybierają samochód - inni wybierają święty spokój ... bez wnikania co dla kogo jest większym stresem ... bo nie każdy ma pod nosem przystanek - to prawda ... ale ja właśnie dlatego codziennie podjeżdżam samochodem na pętlę autobusową ... problem (choć nie mój) w tym wszystkim jest jednak taki że parking ten należy do Centrum Handlowego ...

    uważam że takie parkingi powinny być większe, wielopoziomowe i powinny być dotowane przez magistrat jako wsparcie dla komunikacji miejskiej.
    model jej powinien opierać się na dobrym skomunikowaniu rejonów podwarszawskich z głównymi węzłami komunikacyjnymi (chodzi o przesiadki autobus-tramwaj-metro-pociąg-samolot) ale końcowe tzw. "anteny" oczywiście realizowane są przez transport prywatny (czy to indywidualny czy zbiorowy).
    i wydaje się że ten model jest w dużym stopniu właśnie realizowany ...

    ps. czasem w ogóle nie korzystam nawet z autobusu ... a trasę do domu pokonuję - pieszo lub rowerem ... pieszo tzn. biegnę ... i zajmuje mi to też 1h (jak gdybym jechał autobusem - bo wtedy mam jedną przesiadkę).

    czy komunikacja miejska jest idealna? bynajmniej ...
    pisze Pan o transporcie szynowym - jasne, chętnie ... ale problem jest z położeniem asfaltu .. a co dopiero z szynami ... dobrych pomysłów można by mnożyć ... tyle że na wszystko trzeba finansów ...

    ok, myślę że i tak już dużo się wypowiedziałem w temacie ... i czas się zająć prawdziwym życiem ...

    tak więc życzę wszystkim owocnych przemyśleń - ja ze swojej strony opuszczam już ten wątek bo nie zanosi się na to aby kiedykolwiek się zakończył :)

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    20.12.2011, 00:18

    Zbyszek Stell:
    Michał B.:
    spaliny widać przede wszystkim z diesla co wynika z innego procesu spalania i zawartosci cząstek stałych - sadzy, paliwa i innych. i zdecydowanie bardziej toksyczne są spaliny diesla.
    I jednego jestem pewien - 1400 autobusów jeżdżących codziennie po mieście przewozi znacznie więcej ludzi i wydziela znacznie, ale to znacznie mniej spalin, niż 1,5 miliona samochodów osobowych!
    a ja dodam tylko że jak policzyć te 1,5 mln samochodów x 1 osoba a następnie podzielić to na autobusy (ok. 50 osób jak ktoś podawał) i rozłożyć to w czasie 24h przy średnim czasie podróży wynoszącym 1h to wyjdzie że trzeba by mieć (tylko!) drugie tyle autobusów co teraz ... ale wtedy kompletnie nie byłoby już potrzeby używania samochodów !!! (przynajmniej przy założeniu że rozkład obciążenia tras w ciągu dnia jest stały a obecne pokrycie tras jest wystarczające)

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    19.12.2011, 22:15

    Krzysztof Kroczyński:
    Ponownie: po co wypisuje Pan takie idiotyzmy? Porównuje Pan idiotyczna, utrudniajaca ludziom życie decyzję urzedników z wybijaniem szyb na przystanku i łka Pan, że pana nie rozumieją? Oczywiscie, ze kieruję sie swoim partykularnym interesem. A pan czyim interesem się kieruje?
    heh ... no dobra, jestem idiotą ... zadowolony? :)
    tak, tak, głupi urzędnicy ... tak tak ... na pewno Pana prześladują ... i kombinują jak tu Panu krwi napsuć :) miłej nocy życzę ... bez koszmarów :)

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    19.12.2011, 22:07

    Zbyszek Stell:
    Moim zdaniem większość ludzi jeździ samochodami nie z powodu braku komunikacyjnej alternatywy, lecz uznając pewien wygodny, ale i nieco egoistyczny styl życia :)
    Zdecydowanie się z Panem zgadzam - przez wiele lat nie miałem samochodu i jakoś żyłem :)
    teraz mam ... i cenię sobie tą wygodę ... ale nie ulegam złudzeniu że to jest jakaś "norma bytu człowieka" aby poruszał się nie na własnych nogach tylko samochodem ...
    Ale co się dziwić - jeszcze raz nawiążę do tego że mamy TAKIE SPOŁECZEŃSTWO, które karmi ciało w fast-foodach, a duszę programami TV ... i aż się dziwnie robi człowiekowi jak słyszy (i to w tym wątku) jak dla kogoś jest zupełnie normalnym że ludzie co raz bardziej kombinują ... choćby kosztem innych.
    Nie wiem, może patrzą z podziwem na tych co to się potrafią gdzieś wcisnąć bez kolejki, ominąć kawałek korka jadąc przez pobliską stację benzynową .... czyli po prostu "WYKIWAĆ FRAJERÓW"

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    19.12.2011, 21:54

    Michał B.:
    nie chcę się czepiac ale niejeden autobus miejski robi więcej sadzy w ciągu jednego dnia niż wszystkie moje samochody zrobią w ciągu calego mojego zycia.
    jeszcze nie widziałem żeby ktoś nazywał melexy samochodami :)

    ale tak poważniej i bez żartów ... jakoś w to ciężko mi w to uwierzyć :) może bardziej ma Pan na myśli generalnie ciężarówki, TIR-y, stare auta na ropę? ... bo jeśli chodzi o komunikację w miastach (choć nie wiem akurat jak to się ma w Warszawie) to wprowadza się pojazdy z różnymi "nowinkami" pozwalającymi np. na odzyskiwanie energii z hamowania ... itp. zmniejszające zużycie paliwa technologie ...
    dodatkowo (i nie ZTM o tym decyduje a producent) to właśnie autobusy są najbardziej przystosowane do "miejskiej jazdy", w przeciwieństwie do "osobówek", które muszą być bardziej "uniwersalne".
    stary tabor ZTM rzeczywiście sprawia wrażenie takiego który generuje sporo spalin - zgoda ... ale tych autobusów z każdym rokiem widzę już co raz mniej.
    zapewne są linie na których rzeczywiście pojawiają się tylko stare autobusy ... ale na tych na których ja jeżdżę ponad 90% jest nowa (chyba nawet więcej, ale niech będzie że tylko 9 na 10 jest nowych / lub względnie nowych)

    jedyne co mi w tym wszystkim przeszkadza, a co już pisałem, to fakt że pomimo tych wydatków na nowy tabor ... nadal wszystko rozbija się o ... ludzkie cwaniactwo - kierowcy aby oszczędzić paliwo i dostać nagrodę za oszczędną jazdę wyłączają klimatyzację (w zimie ogrzewanie) ...

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    19.12.2011, 21:38

    Krzysztof Kroczyński:
    panie, co Pan za idiotyzmy pisze? Co ma wybijanie szyb na przystanku wspólnego z decyzją, by utrudniać ludziom życie - na przykład uniemożliwiajac parkowanie na chodnikach nawet tam, gdzie nikomu to nie przeszkadza?
    eh, widzę że jedyną głupotą było założenie że mam do czynienia z człowiekiem inteligentnym, który zrozumie porównanie.
    cały czas kieruje się Pan wyłącznie swoim partykularnym interesem bez perspektyw na poszerzenie swojego światopoglądu ...
    nie widzę więc sensu ciągnięcia tej dyskusji dalej - cokolwiek nie zostanie powiedziane, Pan wciąż będzie siedział w samochodzie razem z dzieckiem i patrzył się na te słupki przed przedszkolem jak na jakąś zbrodnię - kompletnie nie pojmując o co w tym wszystkim chodzi ... i chyba nikt tego nie zmieni ... szkoda

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    18.12.2011, 23:59

    Jacek Łazarski:

    Porównując moje doświadczenia jako pieszego i kierowcy uważam, że problem pieszego ze źle zaparkowanymi pojazdami jest problemem człowieka, który naprawdę nie ma żadnych problemów....
    no to zapraszam w moje strony - brak chodników a te gdzie jest lepsza nawierzchnia są notorycznie zastawione przez klientów pobliskiego baru z chińskim jedzeniem.
    to że Ty nie widzisz tych problemów wcale nie oznacza że ich nie ma ... wszyscy którzy chcą ominąć te samochody MUSZĄ wejść na ulicę a samochody jadące z przeciwka MUSZĄ tych ludzi omijać - stwarza to naprawdę realne ryzyko potrącenia ... ale wręcz nie wyobrażam sobie co robi w takiej sytuacji kobieta z wózkiem (z dzieckiem rzecz jasna).
    ja też mógłbym olać ten problem ... bo na co dzień przejeżdżam ten odcinek samochodem - ale nie wszyscy mają ten luksus ...

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    18.12.2011, 23:50

    Michał B.:
    które konkretnie? ja na przykład codziennie mijam kompletnie pusty buspas wymalowany na kompletnie pustej ulicy Kasprzaka. A cyrk, który został zrobiony na Grzybowskiej nie nadaje się do cenzuralnego komentarza.
    Wymiana starego taboru na nowy jest oczywista :) ale ilościowo też dostrzegam zwiększenie ilości kursów - kiedyś miałem autobus co 10 min, teraz co 7 min.

    O buspasach mogę się wypowiedzieć co do ul. Solidarności / Radzymińska - bynajmniej nie są pustawe. Może chodzi o odstępy między autobusami gdzie przecież mógłby się "wcisnąć" jakiś "mobilek" ... ale nie o to w tym chodzi żeby na siłę wypełniać pustą przestrzeń ... chodzi o to że takie rozwiązania mają znacznie szersze zastosowanie niż tylko miejsce do szybszego poruszania się autobusu. Mało kto bowiem myśli na co dzień o tym że takie "pasy specjalnego przeznaczenia" mogą decydować o ludzkim życiu - taaa ... ludzie usuwają się samochodami jak "leci" karetka ... tyle że ... to też trwa!
    Ja tam mogę nawet przez całe życie omijać takie "buspasy" jeśli choć raz uda się w ten sposób wygrać ze śmiercią ... myślę że warto ...
    Robimy to dla naszego wspólnego dobra, aby komunikacja publiczna była sprawniejsza, aby karetki dojeżdżały na czas ...
    Jak jedziemy samochodem to przecież nie zabieramy po drodze ludzi z przystanków by ich podwieźć do pracy - tak więc jadąc sami do pracy nie czynimy tym żadnego pożytku publicznego ... a wręcz dostarczamy do atmosfery niepotrzebnych spalin ... dlaczego więc mielibyśmy być tak samo uprzywilejowani albo i bardziej niż komunikacja publiczna, która działa dla dobra wszystkich? bez wyjątku ...

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    18.12.2011, 23:32

    Jacek Łazarski:
    podobnie jest z buspasami - autobusy zyskują - ale w sumie buspasy są raczej pustawe - co jednoznacznie wskazuje, że łącznie przepustowość ruchu spada ...
    Jacku, tam gdzie ja jeżdżę taka sytuacja nie występuje ... jest bardzo spory ruch zarówno autobusów ZTM jak i prywatnych, tramwajów, taksiarzy (też komunikacja zbiorowa) ... a i tak jest sporo cwaniaków którzy na takie buspasy się zapuszczą ... więc luzów tam nie ma ...
    a ciągi komunikacyjne obowiązują te same zasady co w hydraulice :) jak gdzieś jest "wąskie gardło" to się będzie przytykać ... nie ważne jak poszerzysz rurę przed i po nim ...
    tak więc więcej obwodnic, dróg szybkiego ruchu, estakad, tuneli pod Wisłą ... i rzeczonych parkingów naziemnych i podziemnych w centrum ... a wszystkim będzie łatwiej ...
    tyle że jest pewien problem ... fundusze i ludzie ... odwieczny problem "kiedy, kim i za ile" ...
    teraz gdy wszystkie siły są rzucone na budowę dróg na Euro 2012 raczej bym się nie spodziewał skupienia się na jednej tylko Stolicy ...

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    18.12.2011, 23:23

    a że się da "pożenić" historyczną architekturę z parkingami mogłem zobaczyć osobiście np. w Paryżu (chyba nikt nie powie mi że tam mają mniej samochodów od nas?). parkingi bywają pięknie ukryte pod powierzchnią małych skwerów, pomiędzy zabytkowymi kamienicami - na powierzchni praktycznie nic nie wskazuje na to że coś jest pod ziemią ...

    pewnie nikt by też nie psioczył na buspasy ... gdyby więcej osób przesiadło się do komunikacji ...
    z dwóch oczywistych powodów:
    1) zaczęłoby im w końcu zależeć na tym aby to właśnie ich autobus szybciej dojechał na miejsce
    2) zmniejszyłby się ruch na ulicach bo ubyłoby aut osobowych

    tymczasem kiedy w Polsce jest "Dzień bez samochodu" to każdy rzuca się do swoich 4 kółek w nadziei że w końcu pewnie uda mu się pobić rekord w szybkości dojazdu do pracy ... samochodem (choć autobusem byłoby pewnie szybciej, nie mówiąc o rowerze czy motorze ... )

    te i wiele innych podobnych absurdów jest znacznie większego kalibru niż jakieś słupki przed przedszkolem. i nie da się ich szybko wyeliminować z naszego życia i mentalności ...

    ps. przy przedszkolu które jest obok mojego bloku jest tylko ok 1m szerokości chodnik - zaparkowane samochody rodziców potrafią czasami kompletnie zablokować całą drogę - ludzie zatrzymują się gdzie popadnie i mają to serdecznie w poważaniu czy ktoś będzie mógł jeszcze w ogóle tą drogą przejechać - może ktoś doradzi co z tym zrobić? edukować ich jakoś? tłumaczyć że droga nie jest tylko dla nich? myślicie że to pomoże? (byleby tylko ktoś nie chciał udowadniać siłowo że jednak to on jest NADOBYWATELEM ... albo Obywatelem 1 KAT).

    myślę że już wystarczająco dużo na ten temat powiedziałem i nie chcę do tego wracać.
    reasumując - chodzi o to aby tworzyć lepsze rozwiązania a nie "utrzymywać w mocy" lub "przywracać" stare ... które czasem po prostu nie są już adekwatne do obecnej rzeczywistości ...

    (kiedyś to było tak że ktoś sklecił z paru desek ławeczkę ... aby nie trzeba było stać ... ktoś inny postawił jakąś wiatę aby deszcz i wiatr nie doskwierały ... dzisiaj ktoś przyszedł i wszystko rozwalił ... bo to "państwowe")

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    18.12.2011, 22:59

    Krzysztof Kroczyński:
    Nie prosze Pana, to wina osób,które zarzadzaja naszym miastem i nie potrafią zadbac o miejsca do parkowania.
    Przed szkoła moich dzieci bardzo trudno jest zaparkowac samochód, za to sa chodniki mające ponad 10 metrów szerokosci. Do niedawna mozna tam było na chwile się zatrzymać, ale teraz swołocz nastawiała słupków i sie nie da. Ale bardzo się poprawiło, bo dzieki temu piesi moga spacerować kolumna ósemkową.
    Wie Pan co ... nie znam tej sytuacji - urzędnicy też ludzie i też głupstwa robią. Jednak nie uważam że jest Pan ojcem młodych chuliganów tylko dlatego że jakiś wyrostek wczoraj powybijał szyby na przystanku - nie uogólniam. Problem z miejscami do parkowania jest ... i jeśli czytał Pan to co napisałem na początku to powinien Pan wiedzieć że też go dostrzegam, jednak w przeciwieństwie do większości piszących tutaj osób nie żądam przywrócenia stanu "tak jak było" ... w stylu "chcemy większych przydziałów mięsa i cukru!" (dla tych co zapomnieli że kiedyś coś było "na kartki") a raczej wypracowania lepszych rozwiązań ...
    Jeśli ktoś uważa że nie powinno być buspasów to idąc dalej tym tropem powinniśmy zabronić również karetkom i policji. Albo istnieje jakiś wyższy interes społeczny albo nie ma go wcale! Po co wyłapywać tych ludzi co to innych kopią i okładają pałkami - w końcu korzystają z wolności!
    Ale nikt nie powiedział że demokracja jest najlepszym ustrojem - od dawna wiadomo że jest nim anarchia!
    (to akurat nie bezpośrednio tyczy się Pańskiej wypowiedzi ale ogólnie całego poruszanego tutaj wątku).

    Czy ktoś z tu piszących naprawdę by uszanował to że jest jedyną osobą zmotoryzowaną a wszyscy np. woleliby jeździć na co dzień do pracy rowerami? Nie byłoby dróg tylko ścieżki rowerowe. Super! Czy ktoś by wtedy pomstował na słupki na chodniku?
    Tak czy inaczej nikt nikomu nie zabrania przesiadki na motor ... szybciej, a i z parkowaniem nie ma większych problemów. Zdrowej? - polecam bieganie lub rower (sam chętnie korzystam raz na jakiś czas).
    Czy w końcu ... jest jakiś problem żeby wsiąść do tego samego autobusu z innymi ludźmi? Może nie lubicie ich zapachu? Jak za blisko stoją i nie daj Boże czymś się z Wami stykają ...?
    Pewnie zaraz ktoś mi poda tysiąc argumentów dla których nie może dziecka zawieźć do pracy autobusem czy tramwajem ... a tak naprawdę chodzi o wygodę ... czy raczej o wygodnictwo i o to co my, Polacy niestety zdajemy się lubić najbardziej ... możliwość ponarzekania ... na wszystko, a najlepiej na tych co podejmują za nas decyzje - bo my to zrobilibyśmy lepiej, mądrzej, cudowniej, wspanialej i jeszcze bardziej do d...

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    18.12.2011, 20:39

    Krzysztof Kroczyński:
    Znaczy faktycznie, parędziesiąt lat temu słupki nie były potrzebne, bo było niewiele samochodów. Ale to chyba nie jest kwestia charakteru.
    mam nadzieję że nie chodzi Panu o czasy komunistyczne ... bo ich bym raczej nie stawiał za punkt odniesienia do obecnej rzeczywistości ... ale jeśli mówi Pan o czasach bardziej odległych to faktycznie raczej nikomu nie przyszło do głowy aby np. pojechać sobie na skróty przez czyjś łan pszenicy ... bo każdy potrafił docenić owoc czyjejś pracy ...
    dzisiaj zaś panuje ciut inne przeświadczenie ... tyle ile wywalczę czy ukradnę to moje ... jak śmignę na skróty, na gapę, przez Śląsko-Dąbrowski to jestem "gość" ... no tylko że w ciągu jednego miesiąca wystawiono tam 6000 mandatów (500 PLN/szt.). Czy to przejaw walki władz miasta z przejawami nadzwyczajnej inteligencji obywateli czy też coś innego? co chwilę widzę jak ktoś łamie przepisy ... jak ludzie rozjeżdżają quadami ścieżki w lesie jakby to była ich prywatna własność ... że nie wspomnę o wyrzucaniu tam całych ton śmieci ...
    Czy Pan uważa że to wszystko jest normalne?

    Panie Krzysztofie ... blokada chodników to nie wina samochodów ... tylko kierowców!
    Więcej zbrodni to też nie wina większej ilości noży ... proszę się chwilę nad tym zastanowić ...

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    18.12.2011, 20:24

    Krzysztof Kroczyński:
    Problem polega na tym, że ludzie, którzy wiedze o świecie czerpią z mediów wyobrażaja sobie, że różnimy się od pozostałych
    społeczeństw.
    Nie różnimy się ... i w tym chyba problem ...
    Co się tyczy wiedzy ... ja akurat swoją czerpię z własnej obserwacji najbliższego otoczenia
    Media nigdy nie dają pełnego obrazu rzeczywistości - komercjalizacja sprawia że każdą informację doprawia się tak aby się dobrze sprzedała ...

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    18.12.2011, 20:18

    Adam Pietrasiewicz:
    Piotr Lorenc:
    Pewnie gdybyśmy byli trochę innym społeczeństwem, nie pełnym cwaniaków i ignorantów to takie słupki na chodnikach nie byłyby potrzebne ...

    A co ma do tego nasze "społeczeństwo"? Zwykły odruch ludzi, gdziekolwiek się znajdą. Pod każdą szerokością.
    Bynajmniej Panie Adamie ... bynajmniej ... jeszcze nie tak dawno i w naszym kraju liczyły się zgoła inne cechy charakteru ...
    Postępujemy do przodu tylko technologicznie ... jednak moralnie i etycznie cofamy się z każdym pokoleniem ...

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Warszawa w temacie Co byście zmienili w Warszawie?
    18.12.2011, 18:37

    A ja widzę to tak (i jest to moja prywatna opinia).
    Fakty:
    1) przybywa tzw. "nowego taboru", nowych tramwai i klimatyzowanych autobusów w których kierowcy oszczędzają i tejże nie włączają (to samo z ogrzewaniem) (w tramwajach jest pod tym względem znacznie lepiej)
    2) rozwija się komunikacja (przybywa nowych linii, buduje się drugą linię metra, remontuje się stare i buduje się nowe drogi)
    3) gdy nie było słupków na chodnikach to nie było szans na przejście chodnikiem - niestety, nie wszyscy są w stanie uszanować to że ktoś chce Warszawę przemierzać na piechotę, nie daj Boże z wózkiem - ludzie parkowali na drugiego, trzeciego a gdyby się dało to nawet przejścia na szerokość lusterka by nie zostawili ... są tacy (choć pewnie mało, ale są)
    4) za tym całym rozwojem komunikacji w żaden sposób nie idzie rozwój infrastruktury związanej z parkingami (wyjątek to projekt parkingów "Parkuj i Jedź") - brak wielopoziomowych parkingów naziemnych i podziemnych w okolicy centrum, a jak są to mało rozreklamowane (ja znam chyba tylko jeden publiczny)
    5) istnienie "Buspasów" jest rozwiązaniem koniecznym - bez niego "warszawski styl jazdy" kierowców samochodów spowodowałby paraliż komunikacji publicznej, a tak to magistrat może przynajmniej zapewnić wszystkim mieszkańcom (tym zmotoryzowanym też - dzięki parkingom P+R) stały poziom usług transportu - myślę że to jest lepsze niż pozwolić wszystkim na pełną samowolkę ... Uprzywilejowanie transportu masowego ma sens ... i mam nadzieję że nie trzeba tego nikomu wyjaśniać że dużo lepiej dla nas wszystkich jest że do pracy zdąży 30 osób niż 1-na (1 samochód vs 1 autobus).

    Wydaje mi się że każdy ma tu trochę racji ... remonty też nie mogą trwać wiecznie ... Trzeba walczyć o miejsca parkingowe które nie będą blokowały chodników, o systemy informujące o wolnych miejscach parkingowych w Stolicy ... o wszystko to co może usprawnić nam życie przy zachowaniu zrozumienia dla potrzeb innych. Myślę że to się da zrobić ... trzeba tylko chęci po obu stronach ...

    Pewnie gdybyśmy byli trochę innym społeczeństwem, nie pełnym cwaniaków i ignorantów to takie słupki na chodnikach nie byłyby potrzebne ... bo jakby ktoś zobaczył samochód zaparkowany na chodniku to stwierdziłby że pewnie się komuś popsuł i widać kierowca MUSIAŁ się tak zachować bo nikt normalny by przejścia innym nie blokował ... a jacy faktycznie jesteśmy - każdy widzi ...

  • Piotr Lorenc
    Wpis na grupie Złota Loża w temacie Lista laureatów konkursu Złotej Loży z okazji...
    29.09.2011, 23:02

    dziękuję :)

  • Piotr Lorenc
    Wpis na tablicy
    a może byłby ktoś zainteresowany profesjonalnymi tłumaczeniami? http://www.lacrosse.pl/
    • 26.09.2011, 15:48

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do