Wypowiedzi
-
Ja uwielbiałam "Małą ksieżniczkę", czytałam ją wielokrotnie, a później był jeszcze film z Shirley Temple:)Chyba każde dziecko marzy o odrobinie magii i niezwykłości, która się pojawia znikąd.
Pamiętam też książkę "Ofelia", gdyż bylam wielka miłosniczką spektakli dla dzieci Andrzeja Maleszki i jak dorwałam się do tej książki to mimo, iż znałam całą fabułę na pamięć czytałam i czytałam aż książka się rozpadła.Małgorzata Zmarlak edytował(a) ten post dnia 28.07.08 o godzinie 15:39 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Agnieszka Osiecka
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Agnieszka Osiecka
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Agnieszka Osiecka
-
Ja akurat wręcz przeciwnie-bardzo chciałabym Go poznać. Jest to z pewnością człowiek z ogromnym dystansem do świata i z pewną pozą którą przyjmuje w rozmowie, ale myślę też że on w ten sposób sprawdza rozmówców.
-
Nie znoszę gdy do czegoś ktoś mnie zmusza
Nie znoszę gdy na litość brać mnie chce
Nie znoszę gdy z butami lezą w duszę
Tym bardziej gdy mi napluć w nią starają się
Nie znoszę much co żywią się krwią świeżą
Nie znoszę psów co szarpią mięsa strzęp
Nie znoszę tych co tępo w siebie wierzą
Gdy nawet już ich dławi własny pęd (...)
Ja nienawidzę siebie kiedy tchórzę
Gdy wytłumaczeń dla łajdactw szukam swych
Kiedy uśmiecham się do tych którym służę
Choć z całej duszy nienawidzę ich!
/Nie lubię/
Śnij nieszczęsny, śnij szczęściarzu
O swej wierze i zwątpieniu,
Śnij o łasce, śnij o karze,
O oazie i pragnieniu.
O pustyni i wielbłądzie,
O bogactwie i o nędzy.
Kołowrotek śnij i kądziel,
Ład dywanu, chaos przędzy.
Wyśnij skrzydlatego konia
Wyśnij osła pod kieratem
Labiryntu sieć na dłoniach
Każdą zdobycz i utratę
Śnij korzenie i owoce
Śnij pałace i ruiny
Dni milczące, gwarne noce
Góry mrok i blask kotliny.
We śnie nie śpiesz się, masz czas
Snom daj płynąć, a nie płonąć
Śnij, jak śni się tylko raz
Swą maleńką nieskończoność
/Mucha w szklance lemoniady/
Wołają - ślepota! Wołają, że pycha!
A ja ramionami w dół niebo odpycham
I chwytam w źrenice ogromy oddali,
Gdzie wszystko jest małe i wszyscy są mali!
Ich rozgwar pochłania
Fanfara cisz -
Im - lecieć w otchłanie,
Mnie - wzwyż!
/Lot Ikara/
Mrówczy ruch na wantach statku
W słońce godzi masztu grot
Nie rozmyśla o upadku
Kto na rychły liczy wzlot
Lśnienie płaszczyzn nie zna granic
Dla bezliku dróg i miejsc
Nie zagląda w głąb otchłani
Kogo żagiel niesie w rejs.
Odurzone nieba skalą
Morze marszczy się beztrosko
Z migotliwą tańczy falą
Białe piórko z kroplą wosku...
/Upadek Ikara/
Właśnie, ludzie. Niech pan pomyśli
Starczy im prawdziwych przepaści,
A najgorsze - jeszcze się przyśni;
W cierpieniu - wszyscy są właśni.
Pan mówi, że życie to czyściec,
A oni pragnęliby baśni...
/Rozmowa/
Przyjaciele, których nie miałem
Mogą przysiąc, że kiedyś byłem.
/Przyjaciele, których nie miałem/ -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Agnieszka Osiecka
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rozwój osobisty
-
Maciej L.:
Głodnemu chleb na myśli, a raczej...spragnionemu.
Magdalena Krawczyk:
Jerome K. Jerome, "Trzech panów w łódce nie licząc psa" :-)
Brzmi prawie jak "Trzech panów po wódce w ośrodku spa".
Wracając do tematu: aktualnie "Młode Lwy" Irwina Shawa.
A "Traktat o łuskaniu fasoli" subiektywnie świetny i sam motyw tego łuskania i rozmowy świetnie powiązany. -
Ja przez chwilę nie o miłości...
Często wracam do jednego z dwóch wierszy, którym Poświatowska debiutowała, a mianowicie do "Człowieka z Annapurny":
Wyciągnął ręce
ponad grzbietami lodowców
dotknął palcami
skalistego garbu
A gdy wróciły do niego
bezsilne obolałe dłonie
nie było palców
wszystkie dziesięć
zostały w śniegu
--------------------
Człowiek uśmiecha się
pokazując kikuty rąk
Tak sobie myślę teraz, że i do miłości można by go odnieść również. Ale to już pewnie nadinterpretacja.
liryczniejemy sobie
tak na przekór
po odrobinie zachodzimy w wieczorne niebo
rozstrzelone palce
nagle kwitną
delikatnym fioletem u nóg płotu
pijani zapachem
krążymy od gwiazdy do gwiazdy
mrugające niespokojne
świadome przyszłości
grożą nam gwiazdy
apokaliptycznym palcem
i tak mogłabym tu pisać w nieskończoność. -
To całe wywlekanie brudnych spraw osobistych miało miejsce także po śmierci Osieckiej, które sprowokował reportaż z GW "To nie mój pies ale moje łóżko" i też nie rozumiem czemu to miało służyć. Człowieka nie ma, zostawmy jego słabości, niedociągnięcia...Każdy z nas popełnia błędy.
P.S. Witam wszystkich!Małgorzata Zmarlak edytował(a) ten post dnia 18.07.08 o godzinie 21:18 -
Ja nie jestem na bieżąco z twórczością córki Kaczmarskiego, ale jedno na pewno mogę jej zarzucić a mianowicie udział w "Rozmowach w toku" i dyskusje z Drzyzgą na temat ojca. Naprawdę trudno mi zrozumieć powód dla którego ww. pani dziennikarka rozmienia na drobne człowieka, o którego osobowości nie miała zielonego pojęcia oraz prowokuje dyskusje nad rozlanym mlekiem - "a co by było gdyby", a nie będzie bo człowieka już nie ma.Małgorzata Zmarlak edytował(a) ten post dnia 09.07.12 o godzinie 22:00
-
Jest pytanie o ulubiony/najlepszy tekst Jacka Kaczmarskiego, a ja pytam Was, czyli pasjonatów, wsłuchujących się w te teksty od lat czy natrafiliście na słabą piosenkę?
Ja tych utworów słucham od 11 lat, posiadam ponad 20 płyt i pomimo, iż nie udało mi sie jeszcze przetrawić wszystkich słów i zrozumieć wielu nawiązań, to nie umiem myśleć inaczej o Kaczmarskim niż o fenomenie. Słuchając każdego utworu odnoszę wrażenie że jest on dopracowany do granic możliwości, nie ma tam słów przypadkowych czy banalnych odniesień. Jakby podmiot liryczny tych wierszy/piosenek był napiętą struną pomiędzy dobrem a złem prawdą i fałszem i jakiekolwiek spuszczenie z tonu mogłoby wprowadzić chaos.
Jeśli istnieje geniusz to Kaczmarski z całą pewnością był jego kwintesencją. -
Zdecydowanie "Truposz" Jarmuscha.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Agnieszka Osiecka
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy MAM DZIŚ CZAS I CHĘĆ NA...
-
A "Wizyta księdza" też jest mistrzowska.
"-Domofon wam się zepsuł. - A tak już jakiś czas temu się spier...spierwszym lutego odmówił posługi" -
"Mrowisko" Doris Lessing
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Agnieszka Osiecka
-
Ja uwielbiam "Mecz piłkarski".
"-Znowu jesteśmy w grupie śmierci...tak się modliłem żebyśmy nie wylosowali tej Andory...-ja to się w ogóle modliłem żebyśmy niczego nie wylosowali ale nie udało się i znowu...niepowodzenie"Małgorzata Zmarlak edytował(a) ten post dnia 15.07.08 o godzinie 20:19