Wypowiedzi
-
Witam. Ja tez znam ból candidy. Aromaterapia tak, ale to tylko zalążek. Pozwole sobie skopiować wypowiedź z innego wątku: "Po pierwsze polecam książki dr Andrzej Janus "Candida. Nie daj się zjeść grzybom", Ann Boroch "Grzyby candida przyczyną większości chorób" oraz Marek Zaremba "Leczenie dietą- wygraj z candidą". Po drugie dieta eliminacyjna (eliminacja produktów zakwaszających organizm na korzyść produktów zasadotwórczych- nie mylić z kwasowością żołądka): zero cukru białego, fruktozy, sacharozy, glukozy, miodu itp (później ewentualnie ksylitol), eliminacja glutenu, a zwłaszcza przetworów z białej mąki pszennej, eliminacja drożdży i grzybów, dieta rozdzielna i lekkostrawna, ciepłe posiłki gotowane i pieczone, dużo warzyw wszelkiej maści, zero owoców oprócz cytryny, grapefruita i granatu, mięso drobiowe, jagnięcina, królik wiadomego pochodzenia, eliminacja nabiału zwłaszcza sklepowego, jaja wiadomego pochodzenia, kasze jaglana, gryczana, ryz brązowy, ewentualnie kasza orkiszowa, oleje tłoczone na zimno: oliwa z oliwek, lniany, ewentualnie słonecznikowy, pestki i orzechy, sezam. Dodatkowo oczyszczanie ziołami i preparatami, np. sok noni, wilcacora, lapacho, olejek oregano, citrosept, lewatywy, inhalacje, uzupełnienie flory bakteryjnej jelit: kiszonki (jak ktoś może), probiotyki. Dużo ruchu na świeżym powietrzu, mało stresu, sauna. Lekko nie jest, ale da się przyzwyczaić. Może to komuś pomoże. Pozdrawiam "
-
Witam. Ja tez znam ból candidy. Po pierwsze polecam książki dr Andrzej Janus "Candida. Nie daj się zjeść grzybom", Ann Boroch "Grzyby candida przyczyną większości chorób" oraz Marek Zaremba "Leczenie dietą- wygraj z candidą". Po drugie dieta eliminacyjna (eliminacja produktów zakwaszających organizm na korzyść produktów zasadotwórczych- nie mylić z kwasowością żołądka): zero cukru białego, fruktozy, sacharozy, glukozy, miodu itp (później ewentualnie ksylitol), eliminacja glutenu, a zwłaszcza przetworów z białej mąki pszennej, eliminacja drożdży i grzybów, dieta rozdzielna i lekkostrawna, ciepłe posiłki gotowane i pieczone, dużo warzyw wszelkiej maści, zero owoców oprócz cytryny, grapefruita i granatu, mięso drobiowe, jagnięcina, królik wiadomego pochodzenia, eliminacja nabiału zwłaszcza sklepowego, jaja wiadomego pochodzenia, kasze jaglana, gryczana, ryz brązowy, ewentualnie kasza orkiszowa, oleje tłoczone na zimno: oliwa z oliwek, lniany, ewentualnie słonecznikowy, pestki i orzechy, sezam. Dodatkowo oczyszczanie ziołami i preparatami, np. sok noni, wilcacora, lapacho, olejek oregano, citrosept, lewatywy, inhalacje, uzupełnienie flory bakteryjnej jelit: kiszonki (jak ktoś może), probiotyki. Dużo ruchu na świeżym powietrzu, mało stresu, sauna. Lekko nie jest, ale da się przyzwyczaić. Może to komuś pomoże. Pozdrawiam