Karol Matuszczak

Trener, Menadżer sportowy,

Wypowiedzi

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie FIGHTING CLUB w temacie Canal + inwestuje w MMA
    6.01.2012, 20:36

    Stacja Canal + postanowiła zainwestować w MMA!!. Idea jest taka, aby podzielić kraj na 4 regiony i z każdego z nich wybrać po 3 miasta, które będę reprezentowały dany region. Najpierw odbędą się eliminacje a więc miasta z danego regionu będą walczyć o prymat w swoim regionie, następnie zwycięskie miasta będą rywalizowały ze zwycięzcą z innej strefy ( np. strefa zachodnia z południową a wschodnia z północną). No i w końcu wielki finał. Poza samymi walkami przewidywany jest magazyn o MMA gdzie promowani byliby zawodnicy oraz wiele innych atrakcji z np. kącikiem edukacyjnym żeby ułatwić oglądanie MMA, treningami światowych gwiazd MMA itp. Wiadomo, że Canal + jest mistrzem, jeżeli chodzi o finalny produkt możemy się, więc spodziewać, że gala pokazana na ekranie będzie się prezentować bardzo dobrze. Projekt ten ma promować dużo większą rzeszę zawodników MMA niż dotychczas, stworzyć prawdziwych fanów –znawców tematu. Do współpracy zachęcam wszystkich chętnych: trenerów, zawodników, sponsorów. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do kontaktu karolm@strefawalki.pl .

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Co jest najtrudniejsze w byciu proaktywnym?
    6.01.2012, 20:26

    Piotr Z.:
    Czy mozna bedąć odpowiedzialnym, i w imie tej odpowiedzialności i kierując sie odpowiedzialnością rezygnować ze swoich przekonań, wartości, zamiłowan, potrzeb etc. I nadal postrzegac siebie jako czlowieka proaktywnego.
    Co o tym myślicie
    Piotr

    Myślę że najłatwiej będzie Piotrze jeśli posłużysz się przykładem. Wtedy na pewno dojdzie do ciekawej dyskusji :).

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Brazilian Jiu Jitsu i MMA w temacie Angels of Fire 6, Płock 21.11
    26.11.2009, 18:41

    Piękny reportaż Pawle, dziękuję i gratuluję zwycięstw zawodników z Twojej stajni!

    Pozdrawiam

    Carlao

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Skąd wzięło się win-win?
    6.09.2009, 21:33

    Grzegorz Olechniewicz:
    Pytanie dodatkowe kto w to szczerze wierzy :).

    Ja. w to nie wierzę :). Tutaj nie chodzi o wiarę. win-win to fakty.

    Pozdrawiam

    Carlito

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Nawyk 4 Działaj według zasady wygrana - wygrana
    13.05.2009, 10:39

    Jak dla mnie deal to po prostu interes( dobry interes) gdzie niekoniecznie ktoś ma na względzie korzyści drugiej osoby np ktoś podchodzi z paradygmatem tylko wygrana ale szczęśliwie ten interes zakończył się wygraną obu stron pomimo iż jedna ze stron miała gdzieś wygraną drugiej osoby ale sprawa faktycznie ma korzystny wynik dla dwóch stron. Dla mnie nie jest to praktykowanie postawy win-win !
    Dlaczego ? Ponieważ postawa win-win to przede wszystkim świadoma postawa,nastawienie oraz konkretne działania jak tworzenie umów win-win, dbanie o równowagę pomiędzy odwagą a rozwagą oraz szukanie obustronnych korzyści.
    Przykład idę do kiosku po gazetę biorę płacę wychodzę, czy to jest pielęgnowanie postawy win-win jak dla mnie nawet zakładając że moim naturalnym paradygmatem jest "wystarczy dla wszystkich i jeszcze zostanie" nie jest ( nie odczytywać że to coś złego) po prostu jest to deal.
    Dla mnie 4 nawyk składa się z paru elementów jak mentalne nastawienie, proces i z czym pewnie niektórzy mogą się nie zgodzić wynik. Niektórzy mówią że wynik nie ma nic wspolnego z win-win jak dla mnie ma i mówi nawet o tym umowa win-win i jej pierwszy punkt Pożądany rezultat :-).
    cdn ;-)

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Nawyk 4 Działaj według zasady wygrana - wygrana
    30.04.2009, 11:26

    Ostatnio spotkałem się ze stwierdzeniem że win-win to po prostu deal, wyszło to od specjalistów. Co Wy drodzy forumowicze sądzicie na ten temat? Proszę Was bardzo o opinię. Każdy Wasz głos jest dla mnie ważny. Proszę osoby które dotychczas tylko czytają forum aby też aktywnie przyłączyły się do dyskusji.

    Pozdrawiam

    CarlitoKarol Matuszczak edytował(a) ten post dnia 30.04.09 o godzinie 12:28

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Ostrzenie piły: Strefa MENTALNA
    26.04.2009, 08:41

    Ja tylko dwie rzeczy w tej strefie, czytanie książek i dyskusje. Chociaż naukę języka też w to można wliczyć :).

    Pozdrawiam

    Carlito

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Jakie jest znaczenie MISJI w Twoim życiu?
    25.04.2009, 22:24

    Jestem ciekawy jak Wam szło odkrywanie własnej Misji? Czy napisaliście ją odrazu, czy pisaliście ją w częściach, czy faktycznie poczuliście że to co napisaliście Was zelektryzowało,przeszedł po Was dreszcze emocji że nie mogliście się doczekać kiedy zacznie działać??
    A może wynikły jakieś kłopoty,jeśli tak to jakie ?
    Ilu z Was żyje według własnej Misji?
    Obiecuję tym którzy odpowiedzą małe gadzety z firmy FranklinCovey Polska a za najbardziej wyczerpującą wypowiedź, za najciekawszę ufunduję książkę Coveya wybraną przez zwycięzcę.

    Pozdrawiam

    Carlito

    Jestem ciekawy jak wygląda proaktywność w grupie Coveya

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Rozwój osobisty z NLP w temacie Ranking filmów
    25.04.2009, 21:56

    Życie jest piękne
    W pogoni za szczęściem (polecam także książkę))
    Zielona Mila
    Braveheart
    Gladiator
    Rob Roy
    Coach Carter
    Dotrzymać obietnicy
    Fatalny rewolwer (serial)
    Ben Hur

    Pozdrawiam

    Carlito

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Ostrzenie piły: Strefa FIZYCZNA
    25.04.2009, 21:44

    Może Was lekko zaszokuję ale....nigdy nie lubiłem ćwiczyć fizycznie :),uwielbiałem jeżdzić na rowerze, grać w piłkę, ścigać się ale robienie pompek, ćwiczenia ze sztangą to już nie było w moim stylu i do dziś nie lubię tego. Lubię za to zmaganie się, zapasy, boks, wspinaczki,takie przyjacielskie, wspólne wycieczki rowerowe,wysiłek powinien spawiać przyjemność, większości nie radzę się katować.Czasem zdarza sie ze nie jestem wstanie zrobic porannej sesji 5 rytułałow wtedy staram np w pociagu zrobic pare cwiczen izometrycznych, wbiec po schodach itd a co jest najwazniejsze zawsze mieć pozytywny obraz swojej sylwetki, zdrowia i kondycji.

    Pozdrawiam

    Carlito

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Ostrzenie piły: Strefa DUCHOWA
    24.04.2009, 22:24

    W obszarze duchowym odnawiam się poprzez ciągła pracę nad swoją Misją Życiową, poprzez ciągłe pytanie się siebie. po co tutaj(na ziemi) jestem, co Najwyższy dla mnie przygotował, jaki jest sens mojego życia do jakich celów mnie wyznaczył. Prowadzę dziennik osobisty, codziennie się modlę a czasem kontempluję nad jakąś ważną kwestią. Pomimo wielu obowiązków mam czas na bycie z sobą i bardzo sobie to cenię. Uważam że jest to obszar w którym czuję się najlepiej i najlepiej go realizuje.Zauważyłem że nie potrzebuję żadnego kontaktu z naturą aby czuć kontakt z czymś wyższym.

    Pozdrawiam

    Carlito

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Ostrzenie piły: Strefa EMOCJONALNA
    24.04.2009, 13:48

    W Sferze emocjonalnej radzę sobie następująco,najwięcej radości sprawia mi przebywanie z rodziną, codziennie rano zaczynamy od kawki i pogadanki z żoną, trzy w tygodniu wychodzę z małym na wycieczki to do parku i piaskownicy, to do lasu, na rower do miasta itd, z córką mam dwa razy w tygodniu rozmowę jak idzie w szkole z jakimi problemami nie może sobie poradzić itd. Raz w tygodniu całą paczką z kumplami po treningu jedziemy na stację BP, rozmawiamy, pijemy herbatę i objadamy się hot dogami ;-).
    Analizuję wydarzenia które wyraźnie na mnie wpłynęły zarówno te pozytywne jak i negatywne, staram się ciągle rozwijać proaktywność zwłaszcza jej składnik świadomego reagowania zgodnie z zasadami.
    A dzień po przebudzeniu jeszcze leżąc w łózku zawsze zaczynam od afirmacji i http://www.youtube.com/watch?v=nBqHdaN9Ef4 mam nadzieję że ta melodia będzie ....ah mniejsza z tym :)

    Pozdrawiam

    Carlito

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Ostrzenie piły: Strefa EMOCJONALNA
    24.04.2009, 13:01

    "7 nawyków" tak bardzo mi pasuje ponieważ wszystko jest proste, przejrzyste i wzajemnie na siebie oddziałuje, uzupełnia się.
    Nie inaczej jest i ze sferami. Sfera fizyczna ma wpływ na wszystkie inne sfery, ćwiczenia fizyczne na 100% oddziałują na umysł a także na ducha jeśli się odpowiednio podejdzie do ćwiczeń, założę się że także mają wpływ na sferę emocjonalną jednak ich podstawowym działaniem jest rozwój fizyczny ciała.Swoją drogą proszę zwrócić uwagę jak ćwiczenia fizycznie wpływają na nasze 3 dary siłę woli, wyobraźnię,samoświadomość, jak wspaniale pomogą nam rozwinąć dyscyplinę? Ta sfera wydaje mi się być jedną z najcięższych do opanowania, widzę to szczególnie po forum proaktywnie oraz po rozmowach z uczestnikami szkoleń, z rodziną, znajomymi.
    Wpadłem ostatnio na pomysł aby tak opracować pewne zestawy ćwiczeń abyśmy rozwijali szczególnie skutecznie i inne właściwości i sfery.

    Pozdrowienia

    Carlito

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Skąd wzięło się win-win?
    26.03.2009, 19:16

    Win-win jest chronione znakiem. Więc bardzo prawdopodobne że to Covey tak sformułował tą wspaniałą postawę.

    Pozdrawiam

    Carlito

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Niezależność- kiedy ją osiągamy?
    21.03.2009, 13:52

    Marcinie jestem pod wrażeniem Twojej wypowiedzi, chciałem cie gdzieś przyłapać na jakiejś nieścisłości ale odpowiadasz bardzo precyzyjnie a co najważniejsze w kontekscie zasad.

    Pozdrawiam

    Carlito

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Skąd wzięło się win-win?
    20.03.2009, 13:49

    Rozpocząłem czytać niedawno książkę " Dochodząc do Tak" autorzy wyraźnie kierują się filozofią win-win. Myślę że w wielu różnych koncepcjach i przy bardzo różnych sprawach autorzy dochodzili do wniosku że to jest właściwa metoda postępowania w stosunkach międzyludzkich a Steven Covey dostrzegł to i nazwał. Złota zasada "Czyń tak jak chcesz aby i Tobie czyniono" jest zasadą win-win.

    Pozdrawiam

    Carlito

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Niezależność- kiedy ją osiągamy?
    20.03.2009, 13:39

    Marcin Prorok
    Człowiek niezależny według mnie to osoba wolna i samodzielna , > gotowa na wybór współzależności.

    Hey ! Na kogo jak na kogo ale na Ciebie widzę że zawsze mogę liczyć :). Fajnie powiedziane ale podrążę jeszcze Twoją wypowiedź.
    Co dla Ciebie oznacza wolna, samodzielna ? Wiem że właściwie na to odpowiedziałeś pisząc "gotowa na wybór współzależności" ale jeśli możesz rozwiń jeszcze odrobinę tą myśl.
    Czy proces dojrzewania do niezależności kończy się wraz z opanowaniem pierwszych 3 nawyków ;-) ?

    Pozdrawiam

    CarlitoKarol Matuszczak edytował(a) ten post dnia 20.03.09 o godzinie 13:41

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Niezależność- kiedy ją osiągamy?
    19.03.2009, 18:13

    Kiedy wiemy że osiągamy niezależność co to oznacza ? Czy proces uzyskiwania czy dochodzenia do niezależności się kiedyś kończy??
    Kim według Was jest człowiek niezależny?
    Proszę podzielcie się swoimi refleksjami na ten temat.

    Pozdrawiam

    Carlito

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Coś o sobie
    19.03.2009, 18:08

    Dobrze sobie radzę ? Czasami tak czasami nie :). Żeby wszystko nie wyglądało tak dobrze to powiem że moje zaangażowanie w zostanie trenerem oraz skupienie się na tematyce rozwoju osobistego spowodowało duże problemy w mojej działalności sportowej. Częste wyjazdy do W-wa, spadek zaangażowania w działalność klubu i treningi spowodowało odpływ wielu ćwiczących a co za tym idzie poważne problemy finansowe.
    Ciężko mi było wysłuchać niektóre opinie kolegów że teraz mam już wszystko w ...ie, że jak mogłem zająć się jakimiś 7 krokami! Przecież to sekta!!!
    Naprawdę ciężko mi było zwłaszcza gdy widziałem emocje jakie towarzyszyły tym wyrzutom.
    Szybko zrozumiałem o co chodzi,przeorganizowałem treningi, porozmawiałem z innymi trenerami i mogę powiedzieć że sytuacja opanowana :). Opanowana to nie znaczy że moge sobie odpuścić, wręcz odwrotnie chcę wywiązać się z obietnic i pokazać jak zmierzać do wytyczonych celów.
    Krótko mówiąc przede mną ciężka walka na dwóch frontach.

    Pozdrawiam

    Carllito

  • Karol Matuszczak
    Wpis na grupie Stephen R. Covey w temacie Coś o sobie
    14.01.2009, 16:00

    Powiem tak swoje cele zawsze miałem w głowie i realizowałem je zawsze ze 100% skutecznością. Nie pisałem ich dlatego że jeśli nie udałoby się ich zrealizować musiałbym przyznać się do porażki a to nie wchodziło w rachubę.Oczywiście zdarzyło się parę razy np jak w wypadku mojego wyjazdu do Japonii w 90 r że byłem ciężko rozczarowany, że było to tzw pyrrusowe zwycięstwo. Tak było zanim poznałem 7 nawyków. Obecnie spisuję swoje cele i po pierwsze w związku z tym że wynikają z misji nie boję się już że będą to cele niewłaściwe. po drugie...mam plan A i plan B :) poza tym odkryłem że w moich celach występuje "synergia celów" czyli jeden cel wspiera od razu inne. Na http://forum.proaktywnie.pl spisałem moje cele i zdecydowaną większość zrealizowałem np:
    -Zdobyłem ME tu nawet spotęgowałem efekt ponieważ zdobyłem to w dwóch kategoriach wagowych oraz jeszcze zdobyłem medal srebrny w drużynie.
    -Ukończyłem kurs technik pamięciowych, uczęszczam na kurs angielskiego jestem bliski zdobycia certyfikatu FCF. Carz lepiej idzie mi czytanie książek w tym języku.
    -Drugi rok studiów ukończyłem z paroma szóstkami.Teraz już ostro finiszuję z praca licencjacką
    -Spędziłem super wakacje z moją rodziną, w pięknym miejscu w luksusowych warunkach, za przysłowiowe grosze.
    -Nawiązałem nowe znajomości głównie z wykładowcami z uczelni,odnowiłem stare przyjaźnie a otrzymałem wspaniałe nowe przeżycia.( spotkałem się z uczestnikiem tego forum Grześkiem Burianem i to jest dla mnie bardzo istotna znajomość)
    -Znacznie polepszyłem swoje finanse.

    Jednak koniec roku przyniósł mi wielką niespodziankę zrealizował się mój cel którego data nie była przewidziana na ten rok a może i następny. Śmiem twierdzić że z zamian za zrealizowanie tego celu poświęciłbym wszystkie inne żeby tylko zrealizować ten jeden.
    Hmmm ....przeszedłem procedury kwalifikacyjne w firmie FranklinCovey i wkrótce zostanę trenerem !!! Co prawda jeszcze nim formalnie nie jestem ale wszystko na to wskazuje że nim zostanę. I tak spełniło się moje największe marzenie od ostatnich trzech lat!
    Oczywiście teraz następne cele w dużej części związane z FC ale o tym już wkrótce.

    Pozdrawiam

    Karol

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do