Lelio Michele L.

Lelio Michele L. Informatyk,
programista /
Administrator
systemów Unix-Lin...

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Czy długoletnia praktyka Tai Chi przynosi zdrowie/równowagę umysłu i spokój wewnętrzny praktykującemu? Czy adept staje się mniej impulsywny, konfliktowy i bardziej zrównoważony, spokojny?

Czy po wielu latach praktyki pojmuje się TAO umysłem i sercem? Czy jest się wtedy w stanie podchodzić z dystansem do spraw związanych z własnym EGO i ze sprawami ściśle materialnymi?

Ilu osobom się to statystycznie udaje? Od czego zależy wynik końcowy?
Jak rozpoznać osobę, która osiągnęła cel?

Pozdrawiam

Michał Lattari
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Michał Lattari:
Czy długoletnia praktyka Tai Chi przynosi zdrowie/równowagę umysłu i spokój wewnętrzny praktykującemu? Czy adept staje się mniej impulsywny, konfliktowy i bardziej zrównoważony, spokojny?

Czy po wielu latach praktyki pojmuje się TAO umysłem i sercem? Czy jest się wtedy w stanie podchodzić z dystansem do spraw związanych z własnym EGO i ze sprawami ściśle materialnymi?

Ilu osobom się to statystycznie udaje? Od czego zależy wynik końcowy?
Jak rozpoznać osobę, która osiągnęła cel?

Pozdrawiam

Michał Lattari

Bardzo dobry temat Michale. Napiszę na ten temat więcej w poniedziałek.

Pozdrawiam serdecznie,

Tomasz Nowakowski

konto usunięte

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

To wszystko zależy. Są ludzie, którzy praktykę tai chi traktują jak rodzaj terapii, są też tacy, którzy rozwijają konfliktowość i impulsywność. Są też i tacy, którzy traktują tai chi jak fitness. Druga kwestia, to osobowość. Jednemu powolny ruch pomaga, inny wytwarza niesamowite napięcia przez blokowanie się, zmuszanie do powolności. Bo on nie ma na to wewnętrznego przyzwolenia, tak na prawdę nie rozumie i nie akceptuje tego, co robi. Być może ktoś mu powiedział, że to zdrowy ruch, może lekarz. Ale na głębszym poziomie on w to nie wierzy. I takiemu człowiekowi taka praktyka może jedynie zaszkodzić, co jakby potwierdzi wewnętrzne tezy. Nic na siłę, życie to szwedzki stół, każdy może sobie znaleźć coś dla siebie, co mu najlepiej będzie służyć.
Radosław Panasiuk

Radosław Panasiuk Instruktor Chen
Taijiquan

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Michał Lattari:
Czy długoletnia praktyka Tai Chi przynosi zdrowie/równowagę umysłu i spokój wewnętrzny praktykującemu? Czy adept staje się mniej impulsywny, konfliktowy i bardziej zrównoważony, spokojny?

Czy po wielu latach praktyki pojmuje się TAO umysłem i sercem? Czy jest się wtedy w stanie podchodzić z dystansem do spraw związanych z własnym EGO i ze sprawami ściśle materialnymi?

Ilu osobom się to statystycznie udaje? Od czego zależy wynik końcowy?
Jak rozpoznać osobę, która osiągnęła cel?

Pozdrawiam

Michał Lattari

Witam,
- Długoletnia - prawidłowa praktyka taiji poprawia i utrzymuje zadawalający poziom zdrowia i lepszą równowagę niż u kogoś kto nie trenuje ( ciała ).
- spokój wewnętrzny nie zależy od taiji, jak nie wiemy czego chcemy to taiji tego za nas nie wymyśli, chyba że chcemy trenować taiji:)
- w Taijiquan impulsywność to fajin - wyładowanie, konfliktowy nie ponieważ wie co potrafi, zrównoważony ( to zależy, pasja może trochę wychodzić poza zrównoważenie)
- Po wielu latach prawidłowej praktyki umysł i serce zaczynają pojmować mechanikę ciała.
- ego, sprawy materialne - nic wspólnego z taijiquan
- udaje się tym co ciężko trenują u dobrego nauczyciela, nie ma wyniku końcowego: każdy krok jest przygotowaniem do następnego.
- sprawdzić formę, a przede wszystkim sprawdzić pchające dłonie

Pozdrawiam
Radek P.
Mariusz Borowski

Mariusz Borowski per aspera ad astra

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

A jaki może mieć wpływ uprawianie Tai Chi przy jednoczesnym uprawianiu innch sztuk walki np karate? Czy jedno moze pomagać drugiemy czy tez przeszkadza w pełnum zrozumieniu? Prosba o opinie?
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Mariusz Borowski:
A jaki może mieć wpływ uprawianie Tai Chi przy jednoczesnym uprawianiu innch sztuk walki np karate? Czy jedno moze pomagać drugiemy czy tez przeszkadza w pełnum zrozumieniu? Prosba o opinie?

Witaj Mariuszu,

W niczym nie przeszkadza. Wręcz pomaga. Mam wielu przyjaciół i uczniów w różnych krajach, z wysokimi danami w różnych stylach karate. Uprawiają równolegle obie sztuki i efekty bardzo sobie chwalą.

Pozdrawiam,

Tomasz Nowakowski
Mariusz Borowski

Mariusz Borowski per aspera ad astra

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi


Witaj Mariuszu,

W niczym nie przeszkadza. Wręcz pomaga. Mam wielu przyjaciół i uczniów w różnych krajach, z wysokimi danami w różnych stylach karate. Uprawiają równolegle obie sztuki i efekty bardzo sobie chwalą.

Pozdrawiam,

Tomasz Nowakowski

A biorąc Tomku Twoje osobiste wieloletnie doswiadczenie, czy uważasz że Tai Chi może byc skuteczne w realnej walce. Generalnie jest sporo filmików na ten temat ale nie wszystkie sa prawdziwe....a w realnej walce jest zupełnie inaczej niż na pokazie...
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Mariusz Borowski:

Witaj Mariuszu,

W niczym nie przeszkadza. Wręcz pomaga. Mam wielu przyjaciół i uczniów w różnych krajach, z wysokimi danami w różnych stylach karate. Uprawiają równolegle obie sztuki i efekty bardzo sobie chwalą.

Pozdrawiam,

Tomasz Nowakowski

A biorąc Tomku Twoje osobiste wieloletnie doswiadczenie, czy uważasz że Tai Chi może byc skuteczne w realnej walce. Generalnie jest sporo filmików na ten temat ale nie wszystkie sa prawdziwe....a w realnej walce jest zupełnie inaczej niż na pokazie...

Witaj Mariuszu,

Poruszasz tu bardzo ciekawy temat, wokół którego narosło niestety wiele nieporozumień. I to w obu kierunkach, lekceważenia Tai Chi Chuan jako sztuki walki i przeciwny ekstrem, podkreślanie tylko tego aspektu Tai Chi Chuan.
Mam nadzieję, że uda nam się ten temat rozwinąć.

Na początek powiem tak, Tai Chi Chuan potencjalnie jest bardzo efektywną sztuką walki, ale jednocześnie bardzo trudną do opanowania na takim poziomie, żeby ten potencjał można było wykorzystać.

Taki trening wymaga wielkiego zangażowania, intensywności, cierpliwości, inteligencji i wiele, bardzo wiele solidnej pracy nad podstawami tej sztuki.
Trzeba opanować je na tak wysokim poziomie, żeby móc je realizować w sposób swobodny i naturalny, nawet w sytuacji bardzo silnego stresu wynikającego z zagrożenia jakie niesie ze sobą realna walka.
Dlatego niewielu ludzi osiąga poziom na którym Tai Chi da się wykorzystać w realnej walce.
Jest tu podobna sytuacja jak w wielu innych sztukach walki o bardzo wysokim stopniu złożoności technicznej, na przykład, Judo, Ju jitsu, Karate itp.

Osiągnięcie takiego poziomu, żeby te sztuki dawały pewne szanse w realnej walce wymaga co najmniej kilku lat bardzo solidnego, intensywnego treningu. I wynikającego z niego przygotowania technicznego i przede wszystkim psychofizycznego. A i to też jeszcze niczego nie gwarantuje, jedynie stwarza większe szanse przetrwania. Realna walka zawsze pozostaje wielką niewiadomą.

Nie oznacza to jednak, że aspekt zastosowania Tai Chi Chuan jako sztuki walki ma być pomijany w praktyce tylko dlatego, że jest trudny do osiągnięcia.
Jest to według mnie podobnym błędem jak pomijanie i lekceważenie aspektu zdrowotnego tej sztuki.
Tai Chi Chuan jest sztuką kompletną mającą wiele aspektów praktycznych zastosowań i pomijanie któregokolwiek z nich jest zawsze zubożaniem tej sztuki.

Tym bardziej, że wszystkie aspekty praktyczne Tai Chi Chuan nawet te pozornie przeciwstawne, paradoksalnie wzajemnie się uzupełniają.
Jak wspomniałem jest to sztuka kompletna.
Ale efektywność Tai Chi Chuan w każdym z tych aspektów, zależy przede wszystkim od poziomu solidnego opanowania podstaw tej sztuki.

Pozdrawiam,

Tomasz NowakowskiTomasz Nowakowski edytował(a) ten post dnia 06.02.11 o godzinie 01:20
Andrzej Kalisz

Andrzej Kalisz Kung Fu, Tai Chi,
Qigong

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Dorzucę swoją uwagę, człowieka obecnie w sumie "z zewnątrz". Natomiast z moich doświadczeń i obserwacji wynika, że w taijiquan w ogóle nie istnieje takie ekstremum, w którym widzi się w tajiquan "tylko walkę i nic więcej", podczas gdy wyraźnie rzuca się w oczy ekstremum, które chce widzieć w tym różne inne rzeczy, ale nie sztukę walki.

Ci, którzy dużo mówią o taijiquan jako sztuce walki, nie robią tego z reguły dlatego, że "widzą tylko walkę", ale raczej dlatego, że widzą większą całość, a mówią głównie o aspekcie bojowym w dużej mierze w reakcji na działania ekstremum, które tego aspektu nie chce widzieć, czy w reakcji na sytuację, gdy przez wiele lat większość publikowanych artykułów w ogóle pomijała informację, że jest to sztuka walki!
Konrad Dynarowicz

Konrad Dynarowicz Nauczyciel Taijiquan
(Tai Chi Chuan) oraz
Qigong (Chi Kung)

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Andrzej Kalisz:
Ci, którzy dużo mówią o taijiquan jako sztuce walki, nie robią tego z reguły dlatego, że "widzą tylko walkę", ale raczej dlatego, że widzą większą całość, a mówią głównie o aspekcie bojowym w dużej mierze w reakcji na działania ekstremum, które tego aspektu nie chce widzieć, czy w reakcji na sytuację, gdy przez wiele lat większość publikowanych artykułów w ogóle pomijała informację, że jest to sztuka walki!

Dziękuję za głos "z zewnątrz" dokładnie określający, dlaczego "niektórzy mówią tylko o walce". Tak, jest to tego typu reakcja, jak to krótko acz celnie Andrzej opisał.
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Wiara w to, ze cwiczac tylko 'zdrowotne układy rekreacyjne' w zwolnionym tempie po wielu latach osiagnie sie biegłosc w sztuce walki jest naiwnoscia.
To że taijiquan jest kompletna sztuka walki o niezwykłej skutecznosci dowodziły głównie osoby praktykujace jej pełny aspekt (cała historia pokolen rodziny Chen do wspolczesnych mistrzów włącznie)
W watku o histori taijiquan wspomniałem, ze w pełnej wersji sztuki, nie znanej w tzw. nurcie zdrowotno rekreacyjym, oprocz form wybuchowych piesci istnieje cała kategoria technik w tzw krotkim dystansie, obalenia, qinna, rzuty itp. Gdy dodamy do tego, pełna wersje cwiczen tuishou i trening z bronia (dzisiaj raczej jako trening wyrabiajacy siłe technik i koordynacje przestrzenna) dopiero wowczas otrzymamy sztuke walki w pełnym wymiarze.

Efekty solidnego treningu nie sa perspektywa podeszłego wieku i kilkudziesieciu lat treningu. Chen Fake gdy miał 17-18 lat był juz uznanym mistrzem, znana jest historia blizniakow ktorzy w wieku bodajze 16 lat rozbili całą bande ktora przybyła do wioski po haracz.
Wystarczy tez obejrzec migawki z zawodow i treningow w Chenjiagou.

Opowiesci, że to niezwykła sztuka walki, ale bardzo trudna i po kilkudziesieciu latach moze beda efekty to niestety naiwne bajki.
Przekaz o efektach w podeszłym wieku jest raczej taki, ze gdy uchwycimy sedno zasady to do poznej starosci mozemy zachowac skutecznosc w walce.

Od miesiecy probuje to przekazac. Nie mieszajmy zdrowotno rekreacyjnego nurtu taijiqong z potencjałem sztuki walki taijiquan.
Bartosz S.

Bartosz S. Psychoanalityk
jungowski,
psychoterapeuta

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Myślę, że jednym z nie wspomnianych jeszcze długofalowych efektów ćwiczenia Taiji jest całkowita zmiana sposobu używania ciała i poruszania się w życiu codziennym. Adept inaczej chodzi, siedzi, itp. Jeśli opanował takie podstawy jak rozluźnienie, struktura, zatopienie dan tien, rozluźnienie bioder i mięśni wewnętrznej strony nóg, a przez to przeniesienie ciężaru na napinacze powięzi szerokiej, itp... wówczas nie ma powodu, by wracać do starych napięć i nawyków w życiu codziennym. W sposób widzialny ćwiczący porusza się z większą gracją i siłą. Rozluźnione ciało utrzymujące wewnętrzną strukturę cały czas przebywa w stanie gotowości.

Co do ego, Taiji może być traktowane jako dyscyplina również mentalna i rozwijać choćby pojmowanie przestrzeni oraz wydarzeń w niej, a także ludzkich zachowań (w tym własnych). Myślę, że jeśli ćwiczymy dobrze, to możemy zyskać pewien większy dystans i samoświadomość, które umożliwiają (ale nie gwarantują, bo to zawsze kwestia uważności) zachowanie w sposób inny niż powodowany emocjami. Bywa jednak, że trening (zwłaszcza bez dobrego nauczyciela) działa wręcz odwrotnie - i rozbudowuje ego. Największe wyzwanie w tym zakresie stoi chyba przed instruktorami, asystentami itp. - zwłaszcza, jeśli noszą gdzieś w sobie jakieś niedowartościowania.

Zgadzam się z Jarkiem, że wielka opowieść o nabyciu zdolności bojowych po wielu latach treningu to mit. Są nauczyciele, którzy świadomie ten mit podtrzymują, choć nigdy w życiu nie zdarzyło im się skonfrontować go z rzeczywistością. Jeśli Taiji nie jest ćwiczone pod kątem bojowym, wówczas nie ma efektów bojowych. Po pierwsze, wiele szkół w ogóle nie ćwiczy nic poza formą. Forma zaś nie uczy zdolności bojowych - praktycznie żadna wyuczona w ten sposób technika nie jest w najmniejszym stopniu stosowalna. Trening form służy czemuś zupełnie innemu - nauce posługiwania się własnym ciałem. Posługiwanie się ciałem przeciwnika to zupełnie osobny temat. Jeśli już w danej szkole ćwiczy się tui shou, to często ze względu na pewne oderwanie tego treningu od rzeczywistości konfrontacji również trening ten nie przenosi się na zdolności bojowe - choć teoretycznie powinien. I przenosi się, o ile tui shou uczy naprawdę dobry nauczyciel, który potrafi dogłębnie wytłumaczyć "co, jak i dlaczego". Jestem jednak przekonany, że uzyskanie realnej umiejętności bojowej możliwe jest wyłącznie wtedy, gdy praca nad strukturą, ruchem i tui shou połączone są z treningiem sparringu - san shou. Bez tego brakuje absolutnych podstaw - realiów obrony, bloków, dynamiki, zrozumienia dystansu i czasu, zwykłego psychologicznego przyzwyczajenia do zadawania ciosów, albo choćby siły, szybkości i wytrzymałości - bez których nawet najlepsza technika skazana jest na porażkę, itp. Są tacy, co uważają, że jak będą mieli dobry peng to stojąc w miejscu zwyciężą każdego przeciwnika. Prawda jest taka, że jedyne, co wieloletni praktyk Taiji bez tego rodzaju treningu ma szansę uczynić w sytuacji konfrontacji, to - ze względu na zwiększoną świadomość przestrzeni i koordynację - łatwiej wymknąć się lub wyślizgnąć (zrzucić z siebie przeciwnika za pomocą rzeczonego peng) i szybko zwiać. To jest realne. Konfrontacja - nie.
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Bartosz S.:
Myślę, że jednym z nie wspomnianych jeszcze długofalowych efektów ćwiczenia Taiji jest całkowita zmiana sposobu używania ciała i poruszania się w życiu codziennym. Adept inaczej chodzi, siedzi, itp. Jeśli opanował takie podstawy jak rozluźnienie, struktura, zatopienie dan tien, rozluźnienie bioder i mięśni wewnętrznej strony nóg, a przez to przeniesienie ciężaru na napinacze powięzi szerokiej, itp... wówczas nie ma powodu, by wracać do starych napięć i nawyków w życiu codziennym. W sposób widzialny ćwiczący porusza się z większą gracją i siłą. Rozluźnione ciało utrzymujące wewnętrzną strukturę cały czas przebywa w stanie gotowości.

Co do ego, Taiji może być traktowane jako dyscyplina również mentalna i rozwijać choćby pojmowanie przestrzeni oraz wydarzeń w niej, a także ludzkich zachowań (w tym własnych). Myślę, że jeśli ćwiczymy dobrze, to możemy zyskać pewien większy dystans i samoświadomość, które umożliwiają (ale nie gwarantują, bo to zawsze kwestia uważności) zachowanie w sposób inny niż powodowany emocjami. Bywa jednak, że trening (zwłaszcza bez dobrego nauczyciela) działa wręcz odwrotnie - i rozbudowuje ego. Największe wyzwanie w tym zakresie stoi chyba przed instruktorami, asystentami itp. - zwłaszcza, jeśli noszą gdzieś w sobie jakieś niedowartościowania.

Nic dodać, nic ująć. Zgadzam się z powyższym fragmentem w stu procentach.

Zgadzam się z Jarkiem, że wielka opowieść o nabyciu zdolności bojowych po wielu latach treningu to mit. Są nauczyciele, którzy świadomie ten mit podtrzymują, choć nigdy w życiu nie zdarzyło im się skonfrontować go z rzeczywistością.

Nie rozmawiajmy o mitach ale o realiach. Myślę, że nikt rozsądny nie będzie twierdził, że efekty praktyki Tai Chi są osiągalne dopiero po kilkudziesięciu latach.
Czas jest relatywny i można go różnie wykorzystać. To jakie efekty osiąga praktyk Tai Chi zależy od jego zaangażowania i inwestycji czasu w trening. Zakładając oczywiście, że chce i uczy się kompletnego stylu a nie wybiera to co mu pasuje.
Nie zmienia to faktu, że opanowanie niezbędnych podstaw stylu na takim poziomie, żeby dało się je w naturalny sposób stosować wymaga sporo pracy i nie przychodzi po tygodniowym kursie.
Przykładem może być zakorzenienie. Ważna umiejętność i wymagająca zmiany całej struktury ciała i zmiany własnych nawyków. Chociaż pewną umiejętność zakorzeniania można osiągnąć w pewnym stopniu już po kilku tygodniach codziennego solidnego i prawidłowego stania w pozycjach, to jednak nadal jest to jeszcze stopień niewystarczający na dużą efektywność w bardziej zaawansowanym tuishou.
Jeśli Taiji nie jest ćwiczone pod kątem bojowym, wówczas nie ma efektów bojowych. Po pierwsze, wiele szkół w ogóle nie ćwiczy nic poza formą.

I na zaawansowanym etapie praktyki jest to dość poważny błąd.
Forma zaś nie uczy zdolności bojowych - praktycznie żadna wyuczona w ten sposób technika nie jest w najmniejszym stopniu stosowalna.

To zależy jak uczona jest forma. Forma to nie tylko zestaw ruchów do zapamiętania i powtarzania. Ale też metodyka stylu i co bardzo ważne umiejętność pracy z formą na różnych poziomach. W tym również różne warianty formy i jej zastosowania.

Oczywiście sama forma w jej podstawowej praktyce czyli jej regularne powtarzanie nie wystarczy. Praktyka z partnerem jest niezbędna do poznawania komletnego systemu i jego praktycznych zastosowań i jako sztuki walki i sztuki zdrowia.
Trening form służy czemuś zupełnie innemu - nauce posługiwania się własnym ciałem. Posługiwanie się ciałem przeciwnika to zupełnie osobny temat. Jeśli już w danej szkole ćwiczy się tui shou, to często ze względu na pewne oderwanie tego treningu od rzeczywistości konfrontacji również trening ten nie przenosi się na zdolności bojowe - choć teoretycznie powinien. I przenosi się, o ile tui shou uczy naprawdę dobry nauczyciel, który potrafi dogłębnie wytłumaczyć "co, jak i dlaczego".

Dokładnie tak, tuishou, następnie Ta lu i San Shou jest elementem wykształcenia w każdym kompletnym stylu.

Pozdrawiam,

Tomasz NowakowskiTomasz Nowakowski edytował(a) ten post dnia 07.02.11 o godzinie 00:43
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Jarosław Jodzis:

Od miesiecy probuje to przekazac. Nie mieszajmy zdrowotno rekreacyjnego nurtu taijiqong z potencjałem sztuki walki taijiquan.

I nie lekceważmy też, aspektu zdrowotnego treningu. Raczej trudno sobie wyobarazić człowieka z dużymi problemami ze stawami i ogólnie słabym przygotowaniem psychofizycznym żeby poradził sobie w miarę efektywnie w sytuacji zagrożenia.
Nawet jeśli dysponuje dużym wachlarzem technik.
Przenosząc to na szersze pole strategiczne, taki człowiek jest jak dobrze technicznie wyposażona armia ale pozbawiona łączności, zasobów amunicji, paliwa, wyżywienia i zaplecza.

Pozdrawiam,

Tomasz Nowakowski
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Tomasz Nowakowski:

Dokładnie tak, tuishou, następnie Ta lu i San Shou jest elementem wykształcenia w każdym kompletnym stylu.
ktorys raz uzywasz okreslenia 'talu' w kontekscie tuishou i sanshou jako jakis odrebny element treningu. Co rozumiesz pod tym pojeciem ?
W znanych mi znaczeniach 'taolu' okresla sie jako forma, układ technik, np yilu- pierwsza forma, erlu druga itp
wiec jest to okreslenie układu solowego nie tuishou.

co prawda w chen mamy tez jedna z form tuishou okreslanych 'dalu' ale nie jest to jakis specjalny układ czy metoda rozwijajaca jakies szczegolne cechy potrzebne w walce. To tylko bardzo niskie i szerokie pozycje w krazeniach i krokach takich samych jak w 3 formie tuishou. Takie cwiczenie na wzmocnienie i rozciagniecie nog i okalic bioder.

Podejrzewam, że w szerokich kregu powierzchownego taijiquan mianem tuishou okresla sie proste krazenia na jedna lub dwie rece w miejscu. a 'ta lu' układ tuishou z krokami na planie krzyza, gdzie dodaje sie uderzenie łakciem i nacisk barkiem. Cos co w chenie nazywamy huo bu tuishou.
Jak zwykle ktos cos niedokładnie podejrzał lub zapamietał.
Nie myle sie?

przy okazji prosba jezykowa do Andrzeja K.
rozumiem ze taolu lub daolu to kwestia pisowni tego samego, cos jak 'tan tien' i 'dantien'
czy 'da' w kontekscie - 'wielki' mozna tez okreslac 'ta'?
i jak ma sie okreslenie 'lu' w kontekscie 'formy' np yilu, daolu do okreslenia 'jia' np 'lao jia' 'xin jia'
czy to jia to okreslenie typu grupa/rodzina? a 'lu' to to samo co 'luo' w okresleniu jingluo (jinluo) w okresleniu sciezki energii (meridiany)?Jarosław Jodzis edytował(a) ten post dnia 07.02.11 o godzinie 11:06
Andrzej Kalisz

Andrzej Kalisz Kung Fu, Tai Chi,
Qigong

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

przy okazji prosba jezykowa do Andrzeja K.
rozumiem ze taolu lub daolu to kwestia pisowni tego samego, cos jak 'tan tien' i 'dantien'


A to akurat nie. Taolu - w miarę dosłownie: "sformułowane drogi", "konwencjonalne drogi" - to określenie form w sensie ruchów ułożonych w dłuższe kompleksy. W transkrypcji pinyin piszemy taolu, w transkrypcji angielskiej t'ao lu.

Nie pisze się tego daolu.

Natomiast dalu, które się pojawiło wyżej w dyskusji, to coś innego. W transkrypcji pinyin piszemy dalü, w transkrypcji angielskiej ta lü. Ale zwykle z braku 'u umlaut' na klawiaturze upraszcza się do dalu w pinyinie i ta lu w transkrypcji angielskiej. Da oznacza: duży, wielki. Lü, to jest to samo lü o którym mowa w przypadku podstawowych metod: peng, lü, ji, an.

Przy okazji, zarówno tan tien, jak i dantien są zapisami zniekształconymi. W transkrypcji pinyin pisze się dantian, w transkrypcji angielskiej tan t'ien.

czy 'da' w kontekscie - 'wielki' mozna tez okreslac 'ta'?

W transkrypcji pinyin piszemy da, a w transkrypcji angielskiej ta. Czyta się teoretycznie ta, ale jak się wymówi da, to Chińczyk nie zauważy większej różnicy, bo tam nie występuje opozycja dźwięczność vs. bezdźwięczność. Za to ważna jest opozycja - bez przydechu vs. z przydechem.

Głoskę podobną do t, czy d, wymawianą bez przydechu, w transkrypcji pinyin zapisuje się d, a w angielskiej t.

Z kolei głoskę podobną do t, czy d, ale wymawianą z przydechem (takim jakby lekko zaznaczonym ch), w transkrypcji pinyin zapisze się t, a w angielskiej t'.

i jak ma sie okreslenie 'lu' w kontekscie 'formy' np yilu, daolu do okreslenia 'jia' np 'lao jia' 'xin jia'
czy to jia to okreslenie typu grupa/rodzina?


Taolu / t'ao lu (wymawia się z przydechem, w żadnym wypadku nie piszemy tutaj daolu) to określenie form - ustalonych zestawów ruchów, których w stylu może być czasem wiele. W niektórych stylach te kolejne formy określa się ich swoistymi nazwami, a w niektórych po prostu numerem formy: forma pierwsza: yilu, forma druga: erlu, forma trzecia: sanlu itd.

Jia odnosi się raczej do odmian stylowych, a nie form w obrębie stylu. Zwykle tłumaczy się rama, ale sens jest zbliżony do terminu styl, podstyl. Laojia i xinjia - stary styl i nowy styl. Xiaojia i dajia - styl z ruchami bardziej kompaktowymi i bardziej obszernymi itp.

a 'lu' to to samo co 'luo' w okresleniu jingluo (jinluo) w okresleniu sciezki energii (meridiany)?

Nie, to zupełnie inne rzeczy. Źródłosłów lu, to droga, ścieżka, którą się idzie. W znaku występuje element 'stopa'. Luo odnosi się raczej do czegoś typu sieci, wzorów na kształt sieci. Zamiast elementu 'stopa', występuje 'jedwabna nić'.
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Andrzej Kalisz:
przy okazji prosba jezykowa do Andrzeja K.
rozumiem ze taolu lub daolu to kwestia pisowni tego samego, cos jak 'tan tien' i 'dantien'


A to akurat nie. Taolu - w miarę dosłownie: "sformułowane drogi", "konwencjonalne drogi" - to określenie form w sensie ruchów ułożonych w dłuższe kompleksy. W transkrypcji pinyin piszemy taolu, w transkrypcji angielskiej t'ao lu.

Nie pisze się tego daolu.

Natomiast dalu, które się pojawiło wyżej w dyskusji, to coś innego. W transkrypcji pinyin piszemy dalü, w transkrypcji angielskiej ta lü. Ale zwykle z braku 'u umlaut' na klawiaturze upraszcza się do dalu w pinyinie i ta lu w transkrypcji angielskiej. Da oznacza: duży, wielki. Lü, to jest to samo lü o którym mowa w przypadku podstawowych metod: peng, lü, ji, an.


Andrzej wyjaśnił tu bardzo dokładnie znaczenie terminów Taolu i Ta lu i różnice między nimi.

I dokładnie w takim znaczeniu tych terminów używam. W takim znaczeniu używa się tych terminów we wszystkich szkołach Tai Chi Chuan które znam, od Kanady i USA przez Europę aż po Taiwan, Singapur, Malezję, Japonię itp.
Są to po prostu powszechnie stosowane w Tai Chi Chuan profesjonalne terminy.

Pozdrawiam,

Tomasz NowakowskiTomasz Nowakowski edytował(a) ten post dnia 07.02.11 o godzinie 14:23
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Tomasz Nowakowski:


Andrzej wyjaśnił tu bardzo dokładnie znaczenie terminów Taolu i Ta lu i różnice między nimi.

I dokładnie w takim znaczeniu tych terminów używam. W takim znaczeniu używa się tych terminów we wszystkich szkołach Tai Chi Chuan które znam, od Kanady i USA przez Europę aż po Taiwan, Singapur, Malezję, Japonię itp.
Są to po prostu powszechnie stosowane w Tai Chi Chuan profesjonalne terminy.
Nie watpie ze to sa profesjaonalne terminy, Andrzej wyjasnił ich pisownie i znaczenie (przy okazji wielkie dzieki za szczegołowe opisy)

Moje pytanie było co nazywasz terminem 'talu' w kontekscie tuishou i sanshou?
W chenie, jak wspomniałem, okreslamy tak czwarta forme tuishou, bedaca rozwinieciem trzeciej, huo bu tuishou do szerokich i niskich pozycji (praktycznie prawie siada sie na piecie przy wycofaniu) w yang nie spotkałem sie z taka forma tuishou.
Moze sie czepiam, ale wydaje mi sie ze talu nie jest jakas nowa forma cwiczen w parach, obok tuishou i sanshou.
To wciaz forma tuishou. Bardziej adekwatna nazwa dla tego co robi sie w yang byłaby huo bu tuishou, ale moze ktos robił to kiedys nisko i szeroko i okreslał to talu, a potem utrwaliło sie ze tuishou to proste krazenia w miejscu a talu to te z krokami.
Warto miec jasnosc co jest co i skąd sie wzieło i jaka jest oryginalna wersja talu tuishou.
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Mariusz Borowski:
A jaki może mieć wpływ uprawianie Tai Chi przy jednoczesnym uprawianiu innch sztuk walki np karate? Czy jedno moze pomagać drugiemy czy tez przeszkadza w pełnum zrozumieniu? Prosba o opinie?
To nie jest takie oczywiste, czy pomaga czy przeszkadza. Wszystko zalezy od tego jak traktujemy to czego sie uczymy i czego tak naprawde sie uczymy i na jakim poziomie.
Przez wiele lat praktykowałem karatedo u wybitnego mistrza (Hanshi I.Ichikawa) i w tym czasie taijiquan zajmowałem sie raczej hobbystycznie. Bardziej towarzysko rekreacyjnie. Gdy spotkałem mistrza Chen i zaczął sie powazniejszy trening taijiquan, z czegos trzeba było zrezygnować. Własciwie to smierc mego mistrza karatedo spowodowała, ze zaangazowałem sie w blizsze relacje z mistrzem Chen.
Powazny trening wymaga zaangazowania pełnego. Przez jakis czas mozna ciagnąć dwie rzeczy, ale na dłuzsza mete to niemożliwe. Cos musimy odpuscic.
Ja przez 3-4 lata probowałem "trzymac dwie sroki" Gdy zacząłem jednak wiecej rozumiec taijiquan, potrzeba intensywniejszego treningu stała sie oczywista.
Wiec jak wspomniałem, zalezy jak traktujemy to co cwiczymy.

Z punktu widzenia technik, sposobu poruszania sie, shenfa stylu, jak mowia chinczycy, to karate, szczegolnie w wersji tzw wspolczesnej (typu Oyama, Kyokushin, jakies pochodne Shotokanu) ze swoja sztywnoscia technik mechanicznym ruchem w formach, nijak ma sie do taijiquan, gdzie rozluznienie i naturalnosc ruchów jest podstawa. Wowczas metody i sposob poruszania sie z karate bedzie przeszkoda w postepach w taijiquan.

Gdy traktujemy taijiquan rekreacyjnie, szczegolnie w wydaniu gdzie chodzi o to aby poruszac sie miekko powoli i jednostajnie, to nie ma problemu. To taka powierzchowna zabawa w przyjemne kołysanie sie z nogi na noge. Nie ma tu mowy o jakichs osiagnieciach czy przeszkodach.
A po ciezkim treningu karate przyjemnie sie zrelaksowac, szczegolnie gdy jeszcze właczy sie miła muzyke.Jarosław Jodzis edytował(a) ten post dnia 10.02.11 o godzinie 11:52
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Efekty wewnętrzne długoletniej praktyki Tai Chi

Witajcie,

Dodam tylko, że to co tu pisze Jarek jest jego własnym poglądem i doświaczeniem.

Inni praktycy karate i Tai Chi Chuan mają inne doświaczenia.

Ciekawym przykładem może być karate Goyu ryu którego niektórzy okinawscy mistrzowie zaadaptowali Tai Chi Chuan do swojego treningu i wprowadzili je również do metodyki uczenia swojego stylu.

Pozdrawiam,

Tomasz Nowakowski

Następna dyskusja:

Metodyka uczenia i praktyki...




Wyślij zaproszenie do