konto usunięte
Krzysztof
Presz
Freelancer, z
naciskiem na Free...
Temat: "tłusty ogon" u kocura
Dobry, stary weterynarz, też facet "z jajami" polecił mi metodę, którą stosuję od lat: mąka pszenna ! Serio, bierzesz kota na stół, mąką na rękę i wcierasz, najlepiej mocno pod włos. Jeżeli kot jest wrażliwt to polecam rękawiece ochronne lub pomoc.Mąka wiąże łój ze skóry i futra, następnie razem się strząsa lub daje wylizać, włos się separuje a skóra osusza i w sumie po problemioe.
Ważne, by nie dopuścić do nadmiernego przetłuszczenia i rozwoju bakterii, a wkonsekwencji wylizania skóry, zlizania włosów, ran, dalszych zakażeń. Nie wiem na ile Ty masz problem, a raczej twój kocur z przetłuszczaniem się, ale w większości przypadków w okresie nasilenia aktywności gruczołu "namączenie" kota wystarcza. Mój ma już ponad 10 lat, nie kastrowany, tłusty ogon zdarza mu się tarz już rzadko.
Sylwia
Sielicka
wlasciciel, Gabinet
Kosmetyczny
Temat: "tłusty ogon" u kocura
"Tlusty ogon" to powszechna przypadlosc u kocurow.Jest zwiazany z osiagnieciem przez kota dojrzalosci plciowej i dotyczy wszystkich ras.Gruczoly lojowe wzdluz osi ogona produkuja nadmierna ilosc sebum.Jesli kot jest krotkowlosy - to pol biedy ,wystarczy przecierac ogon plynem o wlasciwosciach antybakteryjnych czyli np tonikiem alkoholowym za pomoca wacika lub gazika i wetrzec talk zwykly dla kotow lub alantan,talk, ktory dziala przeciwzapalnie i absorbuje sebum.Jesli pupil ma dlugi wlos , nalezy kapac ogon w szamponie dla kota po czym wykonac w/w czynnosci i wyczesac ogon.Przy czym zabiegi nalezy powtarzac.A tak poza estetyka ogona to chcialabym zasugerowac jednak kastracje kotka, ktora jest naprawde bezpiecznym ,malo inwazyjnym zabiegiem . Kastracja kota to zabieg ktory ma na celu glownie uszczesliwienie kota (zakladajac ze jest kotem domowym jedynie)gdyz kot niewykastrowany a zamkniety w domku bez mozliwosci krycia jest po prostu b nieszczesliwy i czasem moze to nawet prowadzic do glebokiej depresji.Tym bardziej ze naprawde z duzej odleglosci wyczuwa ruje u kotki ,np sasiadow i jest to dla niego traumatyczne przezycie ze nie moze sie spelnic jako samiec.Z kolei jesli ma mozliwosc wyjscia z domu ,powiedzmy do ogrodu i nawet dalej to wtedy przy najblizszej okazji pokryje kotke.Gorsza sprawa kiedy kotka jest tzw. wolno - zyjacym stworzeniem i mamy za okolo 60 dni male kociaki po naszym kochanym kocurku - ojcu.No niestety najczesciej nie wiemy o tym poniewaz tatus nie uczestniczy w rozwiazaniu ani w wychowaniu kociat.Sa wiec male kociaki ktorych szanse na przezycie i przetrwanie oraz znalezienie kochajacego domu sa zazwyczaj niewielkie. Wielu z nas widzialo w zyciu juz takie obrazki zapewne.Nie bede opisywala poszczegolnych mozliwych sytuacji jakie je spotkaja ,bo odbiegne od tematu.Podsumowujac radze kastrowac kocurka dla jego dobra a jesli kategorycznie nie chcemy tego zrobic, po prostu znalez w domku miejsce dla kocicy i miec dobry kontakt z wieloma znajomymi by zarazac ich sympatia do kotow i w ten sposob oraganizowac maluchom nowe domki.Mozna tez oczywiscie hodowac, ale to juz inny temat.Pozdrawiam!
Podobne tematy
-
Właściciele Kotów » towarzystwo dla kocura- kot, czy kotka? -
-
Właściciele Kotów » Piękna długowłosa czarna kocica pozna podobnego kocura -
-
Właściciele Kotów » Maine coon poszukuje kocura -
-
Właściciele Kotów » szukam kocura MCO dla mojej kotki -
-
Właściciele Kotów » Koci ogon -
-
Właściciele Kotów » Co mówi koci ogon? -
-
Właściciele Kotów » ogon -
-
Właściciele Kotów » Złamany ogon u kota -
-
Właściciele Kotów » syberyjski i jego ogon -
Następna dyskusja: