Temat: Pilnie potrzebna pomoc dla kociego niemowlaka!
Małgorzata Mulak:
Jeśli nie znajdzie się ktoś, kto się nim zajmie i go wychowa, czeka go nieciekawy los- jest tak ufny, że zajmą się nim pewnie psy...
Gośka, nie daj mu zginąć. Przywoź go do Wawy. Jakoś zajmiemy się nim.
A jeśli nie możecie mu pomóc, to może ktoś wie, jak często i w jakich ilościach to małe nieszczęście trzeba dokarmiać, żeby miało szansę?
Kociaki po urodzeniu potrzebują:
Regularnego karmienia mlekiem co 2 godziny
Karmimy specjalnym mlekiem dla kociąt (do nabycia w sklepach i lecznicach zoologicznych) lub jeśli nie możemy z jakiś powodów go zdobyć, mlekiem dla ludzkich niemowląt (np. NAN2). Kocie mleko przygotowujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu natomiast ludzkie w połowie ilości wody niż dla dziecka. Można też podawać do picia herbatkę z kopru włoskiego lub z rumianku. Jedzonko i herbatka powinno mieć temperaturę ok. 35-40 stopni. Karmimy za pomocą specjalnej buteleczki dla kociaków, ewentualnie pipetki czy buteleczki np. po kroplach do nosa. Zanim którąś z tych rzeczy użyjemy najpierw należy ja wyparzyć. Bardzo ważne jest by uważać aby maluch podczas jedzenia się nie zachłysnął, dlatego raczej nie polecam strzykawki. Staramy się karmić zawsze w tej samej pozycji tak aby kociak nie miał zbyt wysoko uniesionej główki. Maluch nie może leżeć podczas jedzenia na plecach. Kocięta lubią podczas ssania mieć na czym oprzeć przednie łapki. Z doświadczenia wiem, że wtedy chętniej piją. Jeżeli maluchy są niespokojne i piszczą trzeba częściej je karmić, natomiast jeżeli nie chcą jeść możemy wydłużyć im trochę przerwy. Oczywiście jeżeli kocięta długo odmawiają przyjmowania pokarmu konsultujemy się szybko z lekarzem weterynarii. Około trzeciego tygodnia życia zaczynamy wprowadzać stały pokarm. Na początek możemy podać przez butelkę rzadka kaszkę dla niemowląt- bezsmakową. Gdy kociak zacznie już jeść sam, podajemy bardziej zagęszczoną.
Ciepła
Kilkudniowe oseski trzeba dogrzewać. Najlepiej w tej roli sprawdza się poduszka elektryczna lub termofor, a w ostateczności butelka z ciepłą wodą owienięta ręcznikiem. “Podgrzewacz” należy ułożyć tak aby kociaki mogły się z niego zczołgać gdy będzie im zbyt ciepło. Ja zrezygnowałam z dogrzewania gdy zauważyłam, że maluchy już w ogóle z tego nie korzystają.
Masowania brzuszka, odbytu i jego okolic
Po każdym karmieniu musimy malucha wymasować. W tym celu najwygodniej jest zwilżyć wacik ciepłą wodą i kolistymi ruchami masowaćbrzuszek. Natomiast leciutko mokrym wacikiem pocieramy okolice odbytu. Kociak powinien wtedy zacząć robić siusiu lub kupkę. Mocz wsiąka wtedy w watkę. Po wypróżnieniu obmywamy czystym wacikiem pupę oraz całego kociaka – tak jakby to robiła kotka.
Kontaktu z opiekunem
By maleństwa się dobrze rozwijały bardzo potrzebują kontaktu z opiekunem tak jak potrzebują kontaktu z matka gdy ją mają. Dotykamy więc możliwie często kocięta, przemawiamy do nich itp.
KOCIĘTA KILKUTYGODNIOWE
Karmienie:
Około trzeciego tygodnia wprowadzamy stały pokarm. Najpierw zachęcamy
do jedzenia podając je na palcu jeżeli malec wykazuje już chęć lizania. Ze stałych pokarmów podajemy Gerbery dla ludzkich dzieci, drobno zmielone mięso wołowe (przemrożone lub podgotowane), zmiksowany gotowany drób z ryżem i odrobina gotowanej marchewki, suchą karmę np. Royal Canin baby cat (początkowo może być namoczony w wodzie), kaszki, kleiki.
Więcej jest tu:
http://foranimals.org.pl/374Kasia W. edytował(a) ten post dnia 08.06.10 o godzinie 11:39