Nina Wojtyra

Nina Wojtyra specjalistka
żywienia dzieci,
psychodietetyczka,
dietetyczka

Temat: opieka po operacji

Moja kicia miała operację usunięcia macicy, przydatków i gruczołów sutkowych z prawej strony. Szybko okazało się, że są komplikacje i musiała być reoperowana. Teraz jest po 2 operacji i właśnie siedzi koło mnie w eleganckim zielonym kubraczku:) Mam pytanie do wszystkich, którzy operowali kotka. Ile dni po operacji zostawiliście kota samego w domu? moja była operowana wczoraj. Dzisiaj siedzę z nią w domu cały dzień, ale mam firmę i mnóstwo spraw do załatwienia....i nie wiem co dalej. Boję się ją zostawić, ale nie mogę nie pracować....
Magdalena Winnicka

Magdalena Winnicka Administrator, Alfa
Inversiones

Temat: opieka po operacji

Kot jak kazde inne stworzenie samo sobie krzywdy nie zrobi. Najwazniejsze, zeby obok poslania miala wode i jedzenie. Przez tydzien po operacji nie jest wskazany nadmierny ruch. moja kotka miala zrobione poslanie w lazience. tam miala jedzenie, picie, kuwete. W malym pomieszczeniu nie ma miejsca na skoki i bieganie. Najwazniejsze, zeby szwy nie popekaly. Oczywiscie kotka nie bedzie z tej izolacji zadowolona ale to tylko dla jej dobra. Dlatego jak wychodzisz z domu i nie mozesz jej przypilnowac zamykaj ja w malym pomieszczeniu. Kotka napewno nie bedzie miala apetytu ale pamietaj, ze niejedzenie przez dobe moze powaznie zagrazac zdrowiu naszego pupila. Tyczy sie to tylko kotow. Dlatego mozesz dawac jej kawalki wedliny na palcu a jak nie bedzie chciala to sprobuj wcisnac na sile.
Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: opieka po operacji

Nino moja kicia miała również usuniętą macicę i akurat złożyło się to na czas mojej pracy w domu, z czego się cieszę, bo miałam ją "na oku". Nie wiem jaki temperament ma Twoja kotka, ale moja po 3 dniach (bo do tego czasu cały czas właściwie spała) rozpracowała kubraczek- radzę wiązać na supełki;) Już nie wspomnę o tym, że chociaż jest bardzo drobna i miała odpowiedni rozmiar kubraczka XS;) to i tak jakimś cudem poplątała się w tym kubraczku i biedna nie potrafiła się wyplątać...
Magdalena Winnicka

Magdalena Winnicka Administrator, Alfa
Inversiones

Temat: opieka po operacji

Poza kubraczkiem kot powinien miec kolnierz plastykowy. To uchroni przed sciagnieciem sobie opatrunku. Pozatym po 2/ 3 dniach powinno sie go(opatrunek) zdjac. Rana lepiej sie goi.
Nina Wojtyra

Nina Wojtyra specjalistka
żywienia dzieci,
psychodietetyczka,
dietetyczka

Temat: opieka po operacji

Renia "walczyła" z kubraczkiem całą noc po operacji. Kiedy wybudzała się z narkozy. Ale teraz wygląda na to, że go zaakceptowała. No ok, wczoraj chodziła tyłem :) Ale dzisiaj już w nim normalnie chodzi i w ogóle nie wyraża zainteresowania nim. Co do kołnierza. Myślałyśmy o tym z naszą p. weterynarz, ale ponieważ Kićka jest spokojna to na razie stwierdziliśmy, że nie ma jej co męczyć. Minęła doba i 17 godzin od operacji a ona wygląda jakby całkiem nieźle się czuła. Fakt śpi teraz, ale rano obudziło mnie mruczenie i chłeptanie wody. No nie wiem... zobaczę co mi powie lekarz...

konto usunięte

Temat: opieka po operacji

PS Nie ściągaj kubraka, jeśli nie musisz, mnie asystentka weterynarza wprowadziła w błąd mówiąc, że najlepiej rankę przemywać rivanolem... Po ściągnięciu kubraczka rozpoczął się koszmar, bo kotka chciała wygryźć sobie szwy nie dała się dotknąć a już tym bardziej założyć kubraczka z powrotem... I zwracaj uwagę, jeśli jej nie ma dłużej i jest za cicho;)- ponad pół dnia byłam przekonana, że śpi jak przez kilka dni po zabiegu (mało jadła i była bardzo apatyczna, smutna i tym wzrokiem ze shreka błagająca "zdejmij to ze mnie" - bądź twarda nie daj się!)a tu nagle kicia wchodzi dumna, szczęśliwa i bez kubraczka... Kołnierz nie jest potrzebny, tylko każdego dnia sprawdzaj supełki na kocim wdzianku...
Magdalena Winnicka

Magdalena Winnicka Administrator, Alfa
Inversiones

Temat: opieka po operacji

Rany powinno sie przemywac tylko woda utleniona a nastepnie wsmarowac masc (blastumina) do ran pooperacyjnych. Moje zwierzeta (nie tylko koty) mialy juz kilka operacji i zawsze schemat sie powtarza. Zero kubraczka - rana powinna miec dostep do powietrza. Dlatego tak wazny jest kolnierz. Kotek przyzwyczaja sie do niego przez ok dwa dni. Nalezy o nim rowniez pamietac po zdjeciu szwow. Rana swedzi i bardzo latwo moze zostac rozdrapana.
Magdalena Winnicka

Magdalena Winnicka Administrator, Alfa
Inversiones

Temat: opieka po operacji

Natalia Z.:
Kołnierz nie jest potrzebny, tylko każdego dnia sprawdzaj supełki na kocim wdzianku...

Kazdego dnia. W nocy rowniez? Chyba nikt nie moze sobie pozwolic na pilnowanie kota przez 24 godziny na dobe.
Beata  Szymańska-Waczyń ska

Beata
Szymańska-Waczyń
ska

trener/szkoleniowiec
/lektor języka
angielskiego

Temat: opieka po operacji

Nina J.:
Renia "walczyła" z kubraczkiem całą noc po operacji. Kiedy wybudzała się z narkozy. Ale teraz wygląda na to, że go zaakceptowała. No ok, wczoraj chodziła tyłem :) Ale dzisiaj już w nim normalnie chodzi i w ogóle nie wyraża zainteresowania nim. Co do kołnierza. Myślałyśmy o tym z naszą p. weterynarz, ale ponieważ Kićka jest spokojna to na razie stwierdziliśmy, że nie ma jej co męczyć. Minęła doba i 17 godzin od operacji a ona wygląda jakby całkiem nieźle się czuła. Fakt śpi teraz, ale rano obudziło mnie mruczenie i chłeptanie wody. No nie wiem... zobaczę co mi powie lekarz...

moja kotka potrzebowała kubraczka i kołnierza - bez kołnierza potrafiła rozgryźć i rozdrapać ranę przez kubraczek! Efekt był taki, że trzeba było znowu szyć. Wszystko pewnie zależy od kotka.

powodzenia
Nina Wojtyra

Nina Wojtyra specjalistka
żywienia dzieci,
psychodietetyczka,
dietetyczka

Temat: opieka po operacji

Dzięki Wam wszystkim za rady:) Z moją Kotką sytuacja wygląda w tej chwili następująco: kaftanik został zaakceptowany. Jest nawet myty przy okazji mycia siebie. Nie walczy z nim, nie chce zdjąć, nie chowa się. Nauczyła się w nim chodzić i mimo, że nie są to oczywiście swobodne ruchy (a to nawet lepiej) radzi sobie całkiem nieźle. Wzrok ma rześki, pretensji z powodu wdzianka nie wyraża. Jedyne przeciwko czemu się buntuje to codzienne wizyty u weterynarza. Dzisiaj nie mogłam jej zmusić do wejścia do transportera. No ale się nie dziwię - codzienne zastrzyki i czopki to nic przyjemnego. Generalnie jestem z niej dumna. Nosi kaftanik z godnością :). Zalecenia weterynarza: codzienne kontrole, kaftanika nie zdejmujemy (bo po pierwszej operacji zdjęliśmy i to był duży błąd). Nic jej nie przemywam, nie smaruję, nie dotykam. Wszystko robi p. doktor na wizytach. Rana goi się dobrze, żadnych obrzęków. Jestem więc dobrej myśli i wracam do pracy :) Jeszcze raz dzięki za rady :D
Małgorzata Skoczeń

Małgorzata Skoczeń sektetarka, DOMSTAL

Temat: opieka po operacji

Witam

Potrzebuję krótkiej "Instrukcji Obsługi" dla kota po kastracji!!!
Anna F.

Anna F. Specjalista ds.
nieruchomości

Temat: opieka po operacji

Małgosiu jeśli to kocur to instrukcja jest prosta obserwować czy nie interesuje sie nadmiernie miejscem po zabiegu i jeśli tak to założyć kołnierz lub zając go czymś innym.
Jeśli chodzi o kotkę to możesz jej założysz kołnierz lub kaftanik, aby nie rozerwała sobie szwów. Karm ja raczej tylko mokrym pokarmem. Podawaj przepisane przez weterynarza środki przeciwbólowe i antybiotyki.
Paweł Magura-Duliński

Paweł Magura-Duliński prezes/właściciel,
Magoora sp. z o.o. w
Krakowie

Temat: opieka po operacji

Pewnie wiele zależy tak od rozległości operacji, jak i od fachowości jej wykonania. Moja kotka po sterylizacji miała tak zaszytą ranę, że nie było widać ani jednej nitki!!!! (nie mogliśmy wyjść z podziwu)
Weterynarz nie kazał nam nic z tym robić i powiedział że kot sam sobie wyliże jak potrzeba. Ku jeszcze większemu zdziwieniu drugiego dnia zastaliśmy ją na czubku drzewa. Obecnie po ranie nie ma nawet blizny ....
Agnieszka Wolska

Agnieszka Wolska ING Bank Śląski SA,
Menedżer Produktu

Temat: opieka po operacji

Paweł Magura-Duliński:
Pewnie wiele zależy tak od rozległości operacji, jak i od fachowości jej wykonania. Moja kotka po sterylizacji miała tak zaszytą ranę, że nie było widać ani jednej nitki!!!! (nie mogliśmy wyjść z podziwu)
Weterynarz nie kazał nam nic z tym robić i powiedział że kot sam sobie wyliże jak potrzeba. Ku jeszcze większemu zdziwieniu drugiego dnia zastaliśmy ją na czubku drzewa. Obecnie po ranie nie ma nawet blizny ....
Właśnie Paweł , z naszą Zośką po sterylizacji było tak samo. Sama się dziwiłam, że weterynarz nie zakłada kołnierza. Lekarz powiedział, że nie jest zwolennikiem zakładania takich rzeczy ponieważ to właśnie wtedy zwierzak jest zestresowany i na pewno nie pomoże to w gojeniu. Oczywiście ranę czymś tam popsikał. W ten sam dzień Zośka ganiała motyle i łaziła po drzewach. Śladu po operacji nie ma od dawna.
Dorota R.

Dorota R. pasjonatka pisania i
pracy z tekstem, ale
również z ludźm...

Temat: opieka po operacji

moja miała zabieg w lipcu i gdy przywiozłam to, słaniające się na łapkach, biedactwo do domu, ryczałam, gdy tylko na nią spojrzałam - była taka słaba, że nie miała siły łebka podnieść i szurała tym kołnierzem po ziemi, jednak po kilku dniach oswoiła się z kołnierzem, a po jego zdjęciu szalała jak dawniej. Teraz znów jest rozbrykanym ;), dzikującym stworzeniem, a ponoć kotki po sterylizacji robią się spokojniejsze...

Następna dyskusja:

weekendowa opieka nad kotam...




Wyślij zaproszenie do