Agata F.

Agata F. Zmiany :)

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Zainspirowana dzisiejszymi wydarzeniami postanowiłam zapytać was jak rozrabiają wasze kociaki i która kocia akcja wzbudziła u was największe emocje.

Mojej kotce się dzisiaj rano ewidentnie nudziło. Drapała framugi, drzwi, miuczała jak szalona, nie zwróciłam na to szczególnej uwagi bo generalnie kot w niedzielę dba o to żebym się nie wyspała.

Jakiż wspaniały grymas szczęścia musiałam mieć na twarzy gdy weszłam do kuchni i zastałam rozgryziony od dołu karton mleka i kota skąpanego w w/w.
I lodówkę... I szafki... I dwa pozostałe koty... I resztę kuchni...

A teraz wybaczcie muszę kończyć i szukać pilnie elektryka bo kable niestety odmówiły posłuszeństwa. Kocham niedziele, te spokojne dni dające wytchnienie po całym tygodniu pracy

Pozdrawiam i zachęcam do dzielenia się swoimi wyjątkowymi historiami :)

konto usunięte

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Taak...niedziela to ulubiony dzień kotów na umilanie życia swoich podwładnych (tym od dawania jedzenia, sprzątania kuwet i głaskania).
Nie dalej jak przedwczoraj jedna z moich kocic nieziemsko się popisała.. Kosztowało mnie to 225 zł z dostawą do domu ;)
Jeszcze nigdy nie widziałam kota, który wymiotując biegnie i - przepraszam za dosłowność - zarzyguje 7 metrów i 60 cm chodnika w korytarzu..
Zbuntowałam się - nie chciałam sprzątać przetrawionych kocich kamyczków na długości 7m60cm. Chodnik wylądował w koszu, nowy już do mnie jedzie, a stwory mają dzika radochę, bo kocie łapki tak fajnie się ślizgają po parkiecie. I tak super jest pie... o ścianę w pogoni za zabawka mając na budziku jakieś kilkadziesiąt km na godzinę..

Koty...
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. SEO / SEM
websukces.net - w
tym miejscu piszemy
coś mądre...

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

mój jak jeszcze wypuszczałem go na dwór to bawił się czatując na śmietniku na psy, jak pies właził do śmietnika to po chwili .... myszkin wyjezdżał na grzbiecie przerażonego psa.

Najgorszy numer jaki mi zrobił a właściwie dwa:
1. robiłem metodą chałupniczą dwie duze flagi reklamowe (napisy cos a'la tampondruk) suszyłem na strychu ... wpadł Myszkin i obszczał jedną .
2. zostawiłem otwarty serwer - Myszkin olał serwer - poszła płyta główna :)
Agata F.

Agata F. Zmiany :)

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Już myślałam, że tylko moje diablice rozrabiają. Dziękuję Wam szalenie - przynajmniej wiem - nie cierpię sama ;)
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. SEO / SEM
websukces.net - w
tym miejscu piszemy
coś mądre...

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Agata Florek:
Już myślałam, że tylko moje diablice rozrabiają.
naiwna ;)

konto usunięte

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Znajomy ostatnio podrzucil nam swoja kotke na godzine - moje kocury (wykastrowane!) zaczely od razu sie do niej dobierac ale niestety nie mogly sie dogadac i po 5 minutach po mieszkaniu turlał się miałczący 15 kilogramowy kłąb futra - zupełnie jak na kreskówkach. Zniszczenia znikome (jak na koty) bo tlyko jedna stluczona szklanka, troche poobijane sosnowe krzesla (nigdy wiecej sosny, nastepne meble kupuje ze stali i przyspawam do podlogi), podrapane rece i tu i owdzie mokro (musialem uzyc awaryjnego spryskiwacza :P). Sąsiedzi nasłuchali się trochę ku*ew i tym podobnych, w koncu koty rzucily focha i poszly sie suszyc.

Niedawno mialem gest i postanowilem pod nieobecnosc naszej pani dac siersciuchom troche surowej piersi kurczaka - w koncu to dzikie zwierze, lubi sobie poprzeżuwać surowe mięsko - a pani nie pozwala. Notka na przyszlosc: jak karmic kota surowym, to z 2 metrow i najlepiej przez drzwi. Podsunalem jednemu surowe pod nos, to zlapal zebami, pazurami wczepil sie w moja reke i zaczal warczec jak pies. Potem puscil i odwrocil sie zeby jesc. Chcialem mu podsunac drugi kawalek to kot zmienil sie w diabla tasmanskiego i nie mam w tym momencie na lewej rece palca ktory nie bylby podrapany :(Mad Matt Jaworski edytował(a) ten post dnia 06.10.09 o godzinie 11:32
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. SEO / SEM
websukces.net - w
tym miejscu piszemy
coś mądre...

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

numer popisowy mój sierściuch odwalił hmmmm w jakby to nazwać .... w sytuacji intymnej gdy ugryzł w duży palec u nogi moja panią ;)

konto usunięte

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Krzysztof Z.:
numer popisowy mój sierściuch odwalił hmmmm w jakby to nazwać .... w sytuacji intymnej gdy ugryzł w duży palec u nogi moja panią ;)

moje w takich sytuacjach albo aptrza sie z niesmakiem i zwiewaja albo spia obok na podusi :)
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. SEO / SEM
websukces.net - w
tym miejscu piszemy
coś mądre...

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Karolina Ł.:
Krzysztof Z.:
numer popisowy mój sierściuch odwalił hmmmm w jakby to nazwać .... w sytuacji intymnej gdy ugryzł w duży palec u nogi moja panią ;)
albo spia obok na podusi :)
dżizas :D

konto usunięte

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Moja pierwsza kotka, która niestety już od dłuższego czasu jest w krainie wiecznych łowów, zaskoczyła mnie dwa razy:

1. Znalazła dość duży kłębek włóczki i zaczęła turlać po salonie - niteczka gdzieś się zahaczyła no i polka - 4 nogi od stołu + 6*4 nogi od krzeseł + 4 nogi od ławy w drugim końcu pokoju; efekt: drugi dywan o dość ścisłym splocie 10 cm nad podłogą...

2. Przychodzę o drugiej w nocy z imprezy, marzę tylko o łóżku, a moje futro siedzi pośrodku salonu z dumnie wypiętą piersią, a cała podłoga usiana jest gołębim pirzem. Zwłok gołębia nie znalazłam, więc albo zjadła (w co wątpię, nie znalazłam ani jednej kosteczki), albo złapała ptaka przez szparę w oknie - jedną łapą trzymała, drugą rwała pirze...

konto usunięte

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Karolina Ł.:
Krzysztof Z.:
numer popisowy mój sierściuch odwalił hmmmm w jakby to nazwać .... w sytuacji intymnej gdy ugryzł w duży palec u nogi moja panią ;)

moje w takich sytuacjach albo aptrza sie z niesmakiem i zwiewaja albo spia obok na podusi :)

Moje koty to reczej voyeuryści - siadaja na dowolnym wysokim punkcie i obserwuja caly "proces"

konto usunięte

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Moje koty (dwa - brat i siostra) najbardziej zaskoczyły mnie tym, że po siedmiu latach zgodnego życia wkroczyły na wojenną ścieżkę.
Przewróciło to do góry nogami funkcjonowanie naszego domu, a ja przeżywam każdy etap. W pewnym momencie zostałam korespondentem wojennym i opisuję kolejne etapy na swoim blogu.

Tu jest początek (gdyby ktoś miał ochotę poczytać..) -->
http://slady-mysli.blogspot.com/2009/09/kocia-wojna.htmlJoan Kott edytował(a) ten post dnia 06.10.09 o godzinie 12:55

konto usunięte

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Mad Matt Jaworski:
Karolina Ł.:
Krzysztof Z.:
numer popisowy mój sierściuch odwalił hmmmm w jakby to nazwać .... w sytuacji intymnej gdy ugryzł w duży palec u nogi moja panią ;)

moje w takich sytuacjach albo aptrza sie z niesmakiem i zwiewaja albo spia obok na podusi :)

Moje koty to reczej voyeuryści - siadaja na dowolnym wysokim punkcie i obserwuja caly "proces"

zawsze w takich chwilach mysle co bedzie gdy sie okaze, jak w Krainie Chichów J. Carrola, ze to ludzie w kocich cialach :)

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Kocur ostatnio wszedł na wiszące szafki kuchenne i postanowił zabawić sie w Tarzana - skoczył na lampe, lampa była niestabilna, uciekła... a kot spadł na podłogę

Kota nauczyła się otwierac drzwi zamkniete na klamke i teraz nocami tłucze sie po drzwiach i otwiera wszystko co sie da. Musimy zamykac pokoje na klucze.
Agata F.

Agata F. Zmiany :)

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Paulina Nytko:

Kota nauczyła się otwierac drzwi zamkniete na klamke i teraz nocami tłucze sie po drzwiach i otwiera wszystko co sie da. Musimy zamykac pokoje na klucze.

Moje nauczyły się otwierać lodówkę z związku z czym zmuszona byłam do zakupu specjalnego klipsa zabezpieczającego...
Agnieszka P.

Agnieszka P. samodzielna księgowa

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

;))) niesamowite te Wasze koty ;))

co do kłębiącego się futra jak na kreskówkach, ja mam prawie codziennie taki widok ;) mam siedmioletnią kotkę, której sprawilismy towarzystwo w osobie 9-mies. kocura bengalskiego.
Kotka zamiast cieszyć się że będzie jej weselej podczas naszej nieobecności w domu strzeliła focha i traktuje go jak intruza, który wkroczył na jej terytorium. Za to bengal chce się z nią zaprzyjaźnić za wszelka cene;) czai sie i skacze na nią kiedy się tego najmniej spodziewa. Po czym w takich objęciach turlaja się po całym mieszkaniu wydając miałcząco-warczące dźwięki.

W całej bieganinie ściągają z kanapy na podłogę narzutę, poduszki i urządzają sobie na tym "ring"...
Oczywiście trasa biegowa obejmuje komodę, ławę, stół, parapety... więc wszystko co się tam znajduje ląduje na podłodze...

Pewnego dnia bengal wlazł na stół w kuchni wygrzebał łapą z cukiernicy cukier i zrobił sobie ( na tym stole!) "cukrową" kąpiel...

Ni wspomnę juz o tym że codziennie rano ok.5-tej dosłownie wydziera się, znosi nam na łóżko swoje zabawki-myszki, domaga się żeby wstać i go nakarmić. Jak nie widzi żadnej reakcji rzuca się nam na stopy i gryzie jak najmocniej potrafi... ;)))

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

u mnie tez ostatnio wielkim powodzeniem cieszą się pudełka kartonowe wszelkiej masci i rozmiaru. Koty, szczególnie chłopaki wskakują do srodka i przemiesczają sie w nich po całym mieszkaniu, czy to w stojącym czy to leżacym na boku. Oczywiście wszystko co stoi na drodze zostaje zdemolowane :)
Gosia O.

Gosia O. Główny Analityk
Sprzedaży

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Paulina Nytko:
u mnie tez ostatnio wielkim powodzeniem cieszą się pudełka kartonowe wszelkiej masci i rozmiaru. Koty, szczególnie chłopaki wskakują do srodka i przemiesczają sie w nich po całym mieszkaniu, czy to w stojącym czy to leżacym na boku. Oczywiście wszystko co stoi na drodze zostaje zdemolowane :)


A przemieszczanie się w kartonach wszelkiego rodzaju o godzinie 2 w nocy to jest dopiero radocha!!!
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. SEO / SEM
websukces.net - w
tym miejscu piszemy
coś mądre...

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

Gosia Olejniczak:
Paulina Nytko:
u mnie tez ostatnio wielkim powodzeniem cieszą się pudełka kartonowe wszelkiej masci i rozmiaru. Koty, szczególnie chłopaki wskakują do srodka i przemiesczają sie w nich po całym mieszkaniu, czy to w stojącym czy to leżacym na boku. Oczywiście wszystko co stoi na drodze zostaje zdemolowane :)


A przemieszczanie się w kartonach wszelkiego rodzaju o godzinie 2 w nocy to jest dopiero radocha!!!
przemieszczanie , przemieszczaniem ale rozdrapywanie to jest problem ostatnio mój się dorwał do kartonu z filmami DVD jakieś 500 sztuk rozsypało się po podłodze ...
Małgorzata Izdebska

Małgorzata Izdebska “The universe may
not always play
fair, but at least
it's...

Temat: Największe rozróby naszych kotów...

No to czas na mojego Bonda :)

Umie otwierać sobie drzwi, więc nie ma szans na zamknięcie się, bo w nocy skacze i robi hałas.

Ostatnio nauczył się otwierać szafkę w kuchni, i dźwięk trzaskającej szafki towarzyszy mi co noc, aż ją wreszcie otworzy - nie wiem po co? Kiedyś było tam przejście za meble,ale teraz zablokowałam.

Przejście za meble Bond odkrył więc za szufladą, tak więc teraz oprócz szafki otwiera sobie szufladę trzaskając nią aż do skutku.

Standardem jest zrzucanie telefonów i zegarków leżących na stole, kolczyków, spinek do mankietów już się tak nie czepia.

Sposób na Bonda to pudełko po pizzy, uwielbia na nim siedzieć i obgryzać krawędzie, ostatnio zabawnie wyglądał na pudelku po małej pizzy, ciągle mu coś wystawało poza, bo pudełko było za mało.

Następna dyskusja:

Osobowość naszych kotów




Wyślij zaproszenie do