Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

Mam 2 koty - mniej więcej w jednym wieku. Oba sterylizowane jako dorosłe. Kotka ze schroniska, ale mieszkała z nami w mieszkaniu pare lat. Po przeprowadzce do domu zastaliśmy tam ota moich rodziców, któy nie dość , ze mieszkał tam od dziecka to jeszcze właśnie stracił (jak my) swojego przyjaciela czyli mojego ojca. I te koty niestety NIE ZNOSZĄ SIĘ.
A jednak [po tych 3 latach mieszkania razem są dni kiedy udają że nie wiedzą, że gdzieś jest ten(ta) drugi (druga), albo siedzą obok siebie na schodach i patrza w inne strony. Czasem za to piorą się tak, że "pierze" lata po całym domu.
Czy macie podobne doświadczenia? A może znacie taka historię zakończoną happy endem??

konto usunięte

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

ja mam dwie koty, jedna rezydentka miała rok jak przyprowadziąłm drugą, obie nie są sterylizowane. lały się prawie msc bez przerwy, teraz ogolnie jest spokój jakoś sie dogadały i podzieliły teren. Ale czasami jest ostra wojna jak się spotkają we wrogich nastrojach.
Tak to już jest niestety , prawie jak z ludźmi:) Niestety niektóre koty nie dochodzą do porozumienia wogóle, a jak się toleruja to juz jest nieźle. pozdrawiam
Elżbieta U.

Elżbieta U. szkolenia
savoir-vivre i
stylizacja, PR,
marketing, reklama

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

Mam 1 kota, mieszka ze mną od ponad 10 lat. I chciałam umilić mu samotnosć kiedy nie ma mnie w domu. Dostarczyłam kolegę - młodego 6-miesięcznego kociaka. Zaskoczenie totalne bo mój kot, właściciel terenu, dał się spacyfikowac smarkaczowi. Efekt był taki, że mój biedak siedział w kącie pod krzesłem i bał się ruszyć a ten smarkacz rozrabiał po całym mieszkaniu. Mój kot zaczął chudnąć, bo nie mógł się dostać do miski - tamten wciągał wszystko co było. Tragedia. Wytrzymałam tak 2 tygodnie i niestety młodzieniec musiał wrócić do hodowli. Przez miesiąc mój własny kot dochodził do siebie, trwożnie rozglądając się na boki i szukając smarkacza.
Beata M.

Beata M. "[...] kiedy się
uczysz czegoś nowego
musisz być dla
sie...

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

Kiedys miałam kota i po 3 miesiącach dołączyła do niego koteczka...........trzeba było koty trzymać z daleka od siebie, pomogła dopiero wizyta u weterynarza i wspólna niedola zastrzyków itp.
Piotr R.

Piotr R. Specjalista PR ds.
komunikacji
wewnętrznej

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

Rysia niestety nie toleruje innych kotów - próbowaliśmy ją spiknąć z kotką teściów (również sterylizowaną). Takiego ataku furii nigdy w życiu nie widziałem i nie chcę już zobaczyć.

KIedyś Rysia usłyszała odgłosy kotów z komputera. Wypadła jak futrzana kula najeżona zębami i pazurami. Żonę musiałem zamknąć w łazience, a sam usiłowałem spacyfikować kota. Udało mi się to po godzinie. Tak byłem podrapany, że kciuk nie zginał mi się przez tydzień. Kot, którego mocno przytuliłem, żeby się nie denerwował miał posklejane od mojej krwi futerko.
Karolina S.

Karolina S. "Niemożliwe" - to
nie jest słowo
francuskie"
/Napoleon/- ...

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

jedna uwaga: nie przytulać kota w stresie, tylko dać mu się schować i uspokoić, my ludzie się przytulamy w stresie, koty nie.
Koty maja instynkt ucieczki i chowania się.
z tego co wiem, im kot dłużej jest jedynym kotem w domu, tym trudniej mu zaakceptować drugiego kota, tak więc jeśli chcemy mieć więcej niż jednego - lepiej sie zdecydować jak najwcześniej....
Piotr R.

Piotr R. Specjalista PR ds.
komunikacji
wewnętrznej

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

Mój kot w szale wcale nie zamierzał się schować - wprost przeciwnie - atakował.

Dlatego go złapałem, aby bardziej mnie nie podrapał.
Elżbieta U.

Elżbieta U. szkolenia
savoir-vivre i
stylizacja, PR,
marketing, reklama

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

To tyle teoria :))
Mój jako stary zasiedziały domownik dał się spacyfikować świeżemu smarkatemu przybyszowi :)


Karolina A.:jedna uwaga: nie przytulać kota w stresie, tylko dać mu się schować i uspokoić, my ludzie się przytulamy w stresie, koty nie.
Koty maja instynkt ucieczki i chowania się.
z tego co wiem, im kot dłużej jest jedynym kotem w domu, tym trudniej mu zaakceptować drugiego kota, tak więc jeśli chcemy mieć więcej niż jednego - lepiej sie zdecydować jak najwcześniej....
Karolina S.

Karolina S. "Niemożliwe" - to
nie jest słowo
francuskie"
/Napoleon/- ...

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

no moja Figa też się dała spacyfikować malemu Czarkowi, tak wieć w tej sytuacji balam się bardziej o roczną kotę niż od dwumiesięcznego malucha...
Obecnie już po roku widzę że starsza kota nie daje sobie w kaszkę dmuchać :) i od trzech dni obserwujemy walki kotów, możliwe że walczą teraz o stanowisko szefa :)

chodzilo mi o to, że kotom jedynakom trudniej dostosować się do nowej sytuacji, a im dluzej są jedynakami, tym trudniej. I to nie tym młodym które przychodzą, tylko tym starszym jest źle.

do Piotra: niestety nigdy nie spotkalam się z taką reakcją kota. Coś niesamowitego.....sama nie wiem jakbym sie w tej sytuacji zachowała....podejrzewam, że pewnie tak samo jak Ty.
Mam, że wszystko już ok z Twoim kotem.
Piotr R.

Piotr R. Specjalista PR ds.
komunikacji
wewnętrznej

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

Też po raz pierwszy spotkałem się z taką reakcją kota, a żyję z kotami od 20 lat. Rysia wyglądała jak dzika, jak żbik. Była dwukrotnie większa, nastroszona... Przerażające. Długo nie mogłem dojść do siebie, nie byłem w stanie uwierzyć, że kot może się tak zachować.

Podobno jednak takie przypadki zdarzają się wśród kotów. Jest to jakiś rodzaj agresji przeniesionej.

Teraz z powrotem jest "córeczką tatusia" :)

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

no cóż, jak widze zostaje im tylko TOLEROWANIE tego drugiego. Do tego jesienią, kiedy Pucek wracał z ogrodu mieszkać do domu to Niunia, któralatem cieszyła się z całego domu dla siebie (Pucek mieszkał w ogrodzie) dostała (stiwerdzonej prze panią lekarz) kociej depresji. Faktycznie nie przychodziła sie przytulac ale spała w koszyku koło naszego łóżka(czego normalnie nie robi) co dawało mi nadzieję, że jednak chce pokazac, że jest "nasza". Nie mam jednak sumienia oddać Któregokolwiek - NIunia to "mój" kot (inaczej ja jestem jej:) a Pucka sama przyniosłam Rodzicom do domu jako maleńkiego kotka znajdę. Teraz mają po 9 lat

konto usunięte

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

U mnie są 2 kotki: matka i córka. W tej chwili to dorosłe osobniki. Generalnie świetnie się ze sobą bawią. Najchętniej w "berka gryzionego" albo "chowanego"... też berka.
Niestety pierze leci, kiedy zaczyna się ruja którejś. Wtedy to przezywamy prawdziwy koszmar i to podwójny.
Rafał S.

Rafał S.
http://www.little.co
m.pl

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

Czas temu jakiś urzedował w moim mieszkaniu kocur. Panisko i indywidulista.
Rozina mojej dziewczyny wyjeżdzała na jakiś urlop i nie mając co zrobić ze swoim persem poprosiła o prechowanie. Nie pamiętam - 3 albo 4 tygodnie.

Bardzo ciekawe. Koty obserwowaly się i obchodzily acznie obserwując prze pierwsze dwa tygodnie. Dosłownie ei spuszczały sie za oka. Jeden do pokoju, to drugi za iam. Pierwszy do kuchni, drugi w ślad.

Wiekszyc bujek nie było - czasem badacze pacnięcie łapą. Ale groza wisiala w powietrzu. Atmosfera tak zgestniałą, że nożem pokroić w dzwonka moża by było.

I tak trwało.


Dnia któregoś pięknego wrcam do domu a koty.... się w najlepsze bawią ze sobą.
Nie wiem co się zmieniło. Nie wiem co mie ominęło.

Dość, że gdy "zwracałem" persa, moje (nie)szczęście tydzień za nim mialczało.


I kto mądry, kto nadąży?

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

Ela U.:
To tyle teoria :))
Mój jako stary zasiedziały domownik dał się spacyfikować świeżemu smarkatemu przybyszowi :)

W tym nie ma nic dziwnego - u większości zwierząt natura wykształciła systemy ochrony młodych przed atakiem dorosłych. U kotów to chyba rodzaj odstraszających feromonów, które działają do ok. 7-8 miesiąca życia. Jak zetkniesz takiego młodego kociaka ze starym, to ten młody, ufny jeszcze, chce się bawić, a stary ma instynkt obrony swojego terytorium, ale nie może walczyć z młodym, więc ucieka.
Ja też miałam podobną sytuację. Przyniosłam mojego szkraba (2 m-ce) do znajomych, którzy mieli 4 dorosłe koty i pokładaliśmy się ze śmiechu, kiedy ten maluszek cały happy ruszył przywitać się z nowymi kolegami, a wielgachne kocury uciekały przed nim w popłochu:))) Mały miał bardzo głupią minkę, nie miał pojęcia dlaczego nikt się nie chce z nim bawić:)
Ale kilka miesięcy później sytuacja wyglądała dokładnie odwrotnie...

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

Jeśli w jednym domu są dwa niewysterylizowane kocury, lub dwie kotki, to rzeczywiście może być gorąco. Ale w przypadku wysterylizowanych kotów, nie przejmowałabym się tak ich walkami. W końcu koty to inteligentne drapieżniki i potrzebują wielu wrażeń:) A koty żyjące tylko w domu mają niewiele rozrywek i ruchu.
Wyobraźcie sobie, że ktoś by was zamknął w mieszkaniu z mężem/żoną na kilka lat i to bez telewizora:) Założę się, że zaczelibyście wymyślać z nudów najdziksze szaleństwa:)))
Moje szkraby (kot i kotka z jednego miotu) bardzo się lubią, śpią przytulone i myją się nawzajem, ale od dzieciństwa spędzały całe dnie na gonitwach i zapasach. Nawet teraz, kiedy są już dojrzałymi, statecznymi kotami, przynajmniej raz dziennie gonią się i walczą aż furczy. Z powodu różnicy wagi, czasem kończy się to syczeniem i kwikiem, ale na pewno utrzymuje je to w dobrej kondycji:)
Trzeba tylko pamiętać o regularnym przycinaniu pazurków, żeby rzeczywiście nie zrobiły sobie krzywdy.Beata Smolik edytował(a) ten post dnia 01.04.07 o godzinie 12:31

Temat: Dwa koty,które się nie znoszą

I jeszcze rada dla osób, które chcą przygarnąć drugiego kota. Dla kotów najważniejszy jest zapach i właśnie zapach obcego kota jest powodem wzajemnej niechęci.
Dlatego przy zapoznawaniu dwóch kotów trzeba by jak najszybciej wymieszać ich zapachy - np. głaszcząc je na zmianę.
Koty mają te rozpoznawcze gruczoły zapachowe głównie po bokach pyszczka i pod ogonem (hehehe - tam głaskać ich nie polecam, ale pod bródką można:)))). Dlatego tak charakterystycznie się ocierają pyszczkiem o nas i różne przedmioty, albo podnoszą ogonek mówiąc "cześć":)
Czytałam, że np. lwy akceptują w stadzie nowego osobnika, kiedy poobciera się o wszystkie inne lwy w stadzie i nabierze "swojskiego" zapachu:)
Kiedy mój kot spadł z balkonu i odnalazłam go dopiero po kilku godzinach, całego mokrego i utytłanego po burzy, jego siostra zaczeła biec w jego kierunku i nagle jakby ją cofnęło - stanęła w odległości dwóch metrów, zaczęła syczeć itp. Przez kilka dni nie pozwalała mu się zbliżyć i traktowała go jak wroga, bo pachniał dla niej obco.



Wyślij zaproszenie do