konto usunięte

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

Od kliku dni nachodzi nas kocio. Jest niezwykle ufny i stale głodny. Wygląda na jakieś 2-3 lata. Siada przy drzwiach na taras przykleja nos do szyby i prowadzi manipulację emocjonalną ;)
Dajemy mu jeść i ma już poduchę na tarasie ale nie mogę go przygarnąć na stałe bo mam już 3 przygarnięte i po prostu rodzina odmawia czwartego. Ale nie mogę spokojnie patrzeć na tą jego minę za szybą. Domyślam się, że ktoś musiał się go pozbyć bo w ogóle się nie boi i jest baaaardzo miziasty.
Nie wiem co z nim zrobić. Szukać mu domu czy najpierw próbować szukać właściciela bo może uciekł komuś?
A może ktoś z Was chciałby takiego rudego wielkiego kota :)

konto usunięte

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

Witaj,

Myślę, że szkoda czasu na szukanie właściciela, lepiej szukać mu nowego domku.
Dobrze by było gdybyś zamieściła jego zdjęcia, rudy olbrzym musi przepiękny:)).

Mojej koleżance taki Rudasek wsiadł do samochodu, tak po prostu.
Usiadł na wycieraczce po stronie pasażera i zaczął się myć.
Zabrała go ze sobą, bo nie miała żadnego kota.
Porozwieszała ogłoszenia w okolicy gdzie go znalazła, ale nikt się nie zgłosił.

Pozdrawiam,

konto usunięte

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

Mysle ze mozesz szukac mu domu -przede wszystkim zrob mu zdjecia.
Teraz koniecznie zrob mu budke-pudło, ocieplone styropianem i wylozone poducha, osłoniete od wiatru i deszczu.
Koniecznie.
I szukaj domu.
Jowita M.

Jowita M. Experienced CS
Manager

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

szukać domu - intensywnie, bo się zimno robi...

konto usunięte

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

no dobrze, zrobię mu domek w garażu i zaczynam szukać domu. Kurcze chciałabym go sobie zostawić bo jakoś tak sobie nasz dom wybrał sam. No ale co zrobić :/

konto usunięte

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

Katarzyna C.:
no dobrze, zrobię mu domek w garażu i zaczynam szukać domu. Kurcze chciałabym go sobie zostawić bo jakoś tak sobie nasz dom wybrał sam. No ale co zrobić :/

to chociaz mu ten domek tymczasowo zrob, chociaz w garazu lub na tarasie.
I jedzonko mu dawaj...faktycznie Was wybral-wyczul dobrych ludzi.
Koniecznie zrob zdjecia i je tutaj zamiesc-musi byc piekny.
Jak nei umeisz wstawiac zdjec to daj znac ktorejs z nas, to wstawimy.
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

Karolina Ł.:

Koniecznie zrob zdjecia i je tutaj zamiesc-musi byc piekny.

Prywatnie nie widziałam jeszcze nie-pięknego kota... :)
Owszem, zaniedbane widywałam. Ale i tak piękne.

konto usunięte

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

Ewka Kira C.:
Karolina Ł.:

Koniecznie zrob zdjecia i je tutaj zamiesc-musi byc piekny.

Prywatnie nie widziałam jeszcze nie-pięknego kota... :)
Owszem, zaniedbane widywałam. Ale i tak piękne.

to prawda :)
chociaz dla mnie devony nie sa piekne ale i tak bym kochała :)

konto usunięte

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

Sypia u Was czy zagląda tylko w porze posiłków?
To spryciule, może dajesz mu coś lepszego niz dostaje "u siebie" w domu i dlatego przychodzi?
W każdym razie najważniejsze żeby miał ciepłe schornienie jak zrobi się zimno... kocur z głodu nie padnie da sobie jakoś rade (ptaszysko, mysz albo pisa micha u sasiadów ;)), ale koty często giną z zimna :(
Jowita M.

Jowita M. Experienced CS
Manager

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

Karolina Ł.:
Ewka Kira C.:
Karolina Ł.:

Koniecznie zrob zdjecia i je tutaj zamiesc-musi byc piekny.

Prywatnie nie widziałam jeszcze nie-pięknego kota... :)
Owszem, zaniedbane widywałam. Ale i tak piękne.

to prawda :)
chociaz dla mnie devony nie sa piekne ale i tak bym kochała :)

po prostu nie znasz devonów ;)

konto usunięte

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

no właśnie wcześniej pojawiał się kilka razy ale tak spacerowo. Ale tu masę kotów łazi sąsiedzkich więc nie zwróciliśmy uwagi akurat na niego. Ale od kliku dni jest po prostu mieszkańcem tarasu. Nasze koty stara się przetrzymać jak syczą na niego to przymyka oczy i siedzi twardo. Zmienia tylko okna, na których się rozpłaszcza. No i sypia na poduszce pod dachem.
I trochę się waham bo żeby nie było, że on jest łajzą z charakteru i komuś kota zagospodaruję i będzie człowiek płakał. W końcu są takie domy gdzie kot wychodzi na tydzień i nikt się nie dziwi.

konto usunięte

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

Jowita M.:

po prostu nie znasz devonów ;)

fakt, na zywo nie widzialam :) Ty masz devony, prawda? :)
Jowita M.

Jowita M. Experienced CS
Manager

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

Karolina Ł.:
Jowita M.:

po prostu nie znasz devonów ;)

fakt, na zywo nie widzialam :) Ty masz devony, prawda? :)

dwa, ale nie offtopujmy ;)

konto usunięte

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

Katarzyna C.:
I trochę się waham bo żeby nie było, że on jest łajzą z charakteru i komuś kota zagospodaruję i będzie człowiek płakał. W końcu są takie domy gdzie kot wychodzi na tydzień i nikt się nie dziwi.

Nie wahaj sie- jesli ktos tak olewa kota to i tak wymaga olania :)
jak kotu jest lepiej u Ciebie to znaczy ze sam wybral :)

konto usunięte

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

ja bym jeszcze poczekała
jak zrobi się naprawdę zimno i będziesz widziała, że kocur nie ma się gdzie podziać zaczniesz działaćJoanna Matusiak edytował(a) ten post dnia 13.10.09 o godzinie 12:18

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

Katarzyna C.:
no właśnie wcześniej pojawiał się kilka razy ale tak spacerowo. Ale tu masę kotów łazi sąsiedzkich więc nie zwróciliśmy uwagi akurat na niego. Ale od kliku dni jest po prostu mieszkańcem tarasu. Nasze koty stara się przetrzymać jak syczą na niego to przymyka oczy i siedzi twardo. Zmienia tylko okna, na których się rozpłaszcza. No i sypia na poduszce pod dachem.
I trochę się waham bo żeby nie było, że on jest łajzą z charakteru i komuś kota zagospodaruję i będzie człowiek płakał. W końcu są takie domy gdzie kot wychodzi na tydzień i nikt się nie dziwi.


Jeśli kot Cię wybrał, to przekonałabym rodzinę do przygarnięcia go. Co to za różnica: 3 czy 4 koty...

konto usunięte

Temat: bezdomny kocio - co dalej?


Obrazek



Obrazek



Obrazek


robione telefonem ale zawsze coś tam widać :)

konto usunięte

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

jaki piekny rudasek :)
ech, szkoda ze ja nie moge miec nowego kotka, mam owczarka niemieckiego zazdrosnego o wszystko co tez ma futro :/ akceptuje tylko Zenona kota, bo starszy od niego.

konto usunięte

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

jakiż on jest piękny :)
Urszula M.

Urszula M. samodzielna księgowa

Temat: bezdomny kocio - co dalej?

Aaaaaa śliczności!!! ja bym brała! W sensie na Twoim miejscu ;)

Następna dyskusja:

Znalazłem kota - co dalej?




Wyślij zaproszenie do