Temat: wino z podsuszanych winogron
"Zwykle suszy się winogrona i takie nie wpełni zrodzynkowe się fermentuje, ale jak widać inaczej też można:-)"
-He he trzeba sobie jakos radzic, prawdziwi zawodowcy to i z pomidorow potrafią niezły trunek wypędzic.
Wydaje mi sie, ze podsuszanie w naszym klimacie to szalenie ryzykowna sprawa, wymaga super zdrowego owocu o nietkniętej skórce. Poza tym wrzesien ,pazdziernik to dosc wilgotne miesiące suszenie moze byc trudne.
No chyba zeby jakos pomóc winogronom, podsuszyc w jakiejs suszarcee albo w szklarni.
Moje winko nie zkwaśniało ale nagle w trzecim roku zrzuciło osad i wylazł intensywny gorzki smak pestek (tanie rodzynki), ktory przykrył wzystkie inne nuty. Mam jeszcze w piwnicy flaszke tego wina ale to juz tylko ze wzg sentymentalnych.
Co do notki na sstarwines to prosze smiało kopiowac, sam cos chetnie dodam jak bede miał wiecej czasu.