Temat: PRotony

Nie wiem, czy zauważyliście, ale niezły smrodek zrobił się w branży za sprawa PRotonów, Spinaczy i spontanicznych wystapień z Akademij wszelakich.
Dla mnie to wszystko pachnie nie tylko wyborem określonej strategii promocyjno-komunikacyjnej (sukces retoryki PiSu sie przypomniał, ale chyba braci PRotonowskiej nie starczyło kunsztu), ale przede wszystkim zwykłą ludzka małością (i to po obydwu stronach):(

Temat: PRotony

Oj zgadzam się, zgadzam Panie Piotrze - ze wsząd uderza buta polska.

Zgadzam się też z Wiesławem Stefaniakiem z listy internetpr.pl - Polacy taki to naród, że do pyskówki pierwsi. Niby PRotony się dobrze zapowiadały - ale jak komuś się noga powinie, raz i drugi... Pierwszy rzuci kamień, a reszta chwilę później ślepo też ciska. Z "małego smrodku" wielki się robi i znowu ktoś na tym zyska, a ktoś zniknie - tak się walczy z konkurencją na "wschodzie".

Nie wiem jak Wy, ale ja wiem jedno - wszędzie konkurencja czyha i każdy na różne sposoby z nią walczy - a to większym doświadczeniem, a to niższą ceną, a w stolicy... co...? - plecami - kto większe tym ważniejszy.

Ale ja tu na "prowincji" na wzór ich nie biorę. Pracowitość, zapał i ambicja - to powinny być typowo polskie cechy, WIELKO-polskie już są.