Wojciech Łącki

Wojciech Łącki Data Center Manager

Temat: Rok 2012 - czy trzeba już się bać?

Do kin wchodzi właśnie nowa produkcja prosto z Hollywood: "2012" i w związku z tym gazety są pełne artykułów o "proroctwie Majów" zwiazanym z nadchodzącym rokiem 2012.
Jaki jest związek końca kalendarza Majów z Utrzymaniem Ruchu?
Może nie bezpośredni :), ale chyba jakiś jest.
Już na początku 2009 roku NASA zleciła badania w celu określenia potencjalnych skutków zaburzeń słonecznych (max jest przewidywany na 2012) na współczesną infrastrukturę.
Opracowanie zawiera następujące główne ustalenia:
- Duży rozbłysk na Słońcu i wywołana nim burza elektromagnetyczna może spowodować pozbawienie prądu więcej niż 130 milionów ludzi;
- Społeczne i gospodarcze koszty są szacowane na około 2 miliardy dolarów;
- Okres odbudowy infrastruktury szacowany jest na na 4 do 10 lat;
- Efektem kaskadowym problemów z dostawą energii elektrycznej mogą być powszechne niedobory żywności, rozruchy i niepokoje społeczne;

Czyli jest jakiś związek, i to większy niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, bo to właśnie my jesteśmy najbardziej narażeni na potencjalne problemy.

Serdecznie zapraszam do zapoznania się z całym artykułem:
http://dcserwis.pl/content/nadchodzi-rok-2012

WojtekWojciech Łącki edytował(a) ten post dnia 13.11.09 o godzinie 09:36
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Rok 2012 - czy trzeba już się bać?

Czyżby znowu ktoś chciał zarobić pieniądze, jak na Pluskwie Millenijnej? ;)

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - czy trzeba już się bać?

Przemysław Lisek:
Czyżby znowu ktoś chciał zarobić pieniądze, jak na Pluskwie Millenijnej? ;)
Zgadzam sie z opinia. Kolejne brednie i bzdury! BTW znam "asów" co do tej pory przestawiaja zegary w kompach na 1999 zeby przypadkiem cos!
Reasumujac po lecie 2012 kazdy bedzie super opalony:)
Wojciech Łącki

Wojciech Łącki Data Center Manager

Temat: Rok 2012 - czy trzeba już się bać?

Krzysztof W.:
Reasumujac po lecie 2012 kazdy bedzie super opalony:)

Czego nam wszystkim odpowiedzialnym za UR życzę :)

A tak poważnie, to nie chodzi o ten czy inny rok z ogłoszonym "końcem świata" ale o to, czy jesteśmy świadomi naszego całkowitego uzależnienia od sprawnego działania sieci zasilającej.
Powszechna opinia jest taka, że przecież "prąd jest w gniazdku" zawsze, a jak nie, to pewnie za chwilę "ktoś" "coś tam" naprawi i znowu będzie OK.
Mało kto zastanawia się, czy bedzie wiedział, co zrobić, jak tego zasilania nie będzie można przywrócić przez dzień, dwa - może dłużej?
Przez ostatnie dwadzieścia lat nie mieliśmy w kraju do czynienia z problemami braku zasilania na większą skalę - może warto odkurzyć i przetestować nasze plany postępowania w podobnych sytuacjach awaryjnych?
Koledzy ze Szczecina po „blackout-cie” z 2008r w dość bolesny sposób przekonali się, co się dzieje z urządzeniami w trakcie długiego zaniku zasilania miejskiego i, co jest może nawet ważniejsze, jak potrzebne są aktualne plany awaryjne, aby przywrócić sprawność urządzeń i systemów (nie tylko tych komputerowych) po powrocie zasilania.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Rok 2012 - czy trzeba już się bać?

Wojtek - odpowiedzi leżą w Stanach - oni mieli największy blackout kilka lat temu, jak im sekwencyjnie siadały boli energetyczne. Poleciało po prawie połowie stanów. Myślę, że można już na ten temat znaleźć sporo ciekawych opracowań.Przemysław Lisek edytował(a) ten post dnia 13.11.09 o godzinie 15:58
Grzegorz Nowak

Grzegorz Nowak
kier.ds.utrzym.ruchu
, dhl

Temat: Rok 2012 - czy trzeba już się bać?

hej.

a ja własnie wyceniam koszty zrobienia przyłącza do agregatu i koszty samego agregatu. w sumie nie trzeba impulsu na słoncu ani pluskwy milenijnej. wystarczyła koparka i chyba pijany operator który po przecięciu kabla szybciutko go zakopał żeby nikt nic nie zauważył i czmychnął. A chłopaki z enegetyki szukała parę godzin miejsca awarii.... pomyslec jak może nabruździc 100 takich koparek
Zbigniew Krukowski

Zbigniew Krukowski
www.polnocnolubuskie
.blogspot.com -
Wedrowki po
polnocnej...

Temat: Rok 2012 - czy trzeba już się bać?

Grzegorz Nowak:
pluskwy milenijnej. wystarczyła koparka i chyba pijany operator
a czemu od razu pijany? sam slyszalem o przypadku, ktory nabruzdzil firmie, gdy na terenie zabytkowego kosciola, na ktorym to terenie nie bylo ZADNEJ infrastruktury poza podlaczeniem parafii do pradu, wody i gazu (i to tez nie z tej strony co kopali) operator... wyrwal z ziemi kabel zasilajacy tak z pol 7 tys miasteczka ;)
Moze ten tez mial jakies "inne" plany? ;)

Panie Wojciechu,
a moze pan powiedziec, co sie dzialo z maszynami po szczecinskim blackoucie? Oczywiscie, spodziewalbym sie zgubienia programow przez sterowniki, parametrow, to samo moze sie tyczyc falownikow i innych pamieci - i na to ZAWSZE trzeba byc przygotowanym, a co poza tym?

konto usunięte

Temat: Rok 2012 - czy trzeba już się bać?

Ze swojego doświadczenia mogę napisać, że wcale nie potrzeba czekać na rok 2012.
W ostatnim okresie przerwy w zasilaniu spowodowane warunkami pogodowymi wystąpiły na Dolnym Śląsku przynajmniej dwukrotnie.

Wrażenia?
Nie ma prądu, ale i innych mediów. Nie ma kontaktu, telefony nie działają. Jest ciemno. Na zewnątrz wichura i ulewa.
Na szybki przyjazd dodatkowych pracowników trudno liczyć, bo drogi są nieprzejezdne i (jeszcze raz) nie ma kontaktu.

Najważniejsze są w takich sytuacjach dobre procedury postępowania i wyszkolona załoga.
Oczywiście bez latarek i krótkofalówek z zestawem sprawnych baterii jest raczej ciężko. Dobrze jest mieć również zapas napojów.
Wojciech Łącki

Wojciech Łącki Data Center Manager

Temat: Rok 2012 - czy trzeba już się bać?

co sie dzialo z maszynami po szczecinskim blackoucie? Oczywiscie, spodziewalbym sie zgubienia programow przez sterowniki, parametrow, to samo moze sie tyczyc falownikow i innych pamieci - i na to ZAWSZE trzeba byc przygotowanym, a co poza tym?

Programy do sterowników były, i owszem, ale na dyskietkach "floppy" 5 1/4" - a ostatni komputer z takim rodzajem napędu jakoś nie chciał się uruchomić (może miał "pluskwę milenijną" i na miejscu nie było żadnego "asa", który by przestawił datę na 1999r ? ;), do tego ostatnia osoba, która potrafiła wgrać te programy używając komed systemu operacyjnego DOS od dwóch lat była już na emeryturze.
Mało kto miał też aktualne i przetestowane procedury "bezpiecznego" wyłączania i potem uruchamiania całego zakładu od zera.

Procedury awaryjne są bardzo ważne, ale jeśli nie są systematycznie testowane i aktualizowane, to są bezużyteczne.
Zbigniew Krukowski

Zbigniew Krukowski
www.polnocnolubuskie
.blogspot.com -
Wedrowki po
polnocnej...

Temat: Rok 2012 - czy trzeba już się bać?

Wojciech Łącki:
Programy do sterowników były, i owszem, ale na dyskietkach
Aha, czyli sie nie dogadalismy. Mialem na mysli, ze STEROWNIKI zgubili program. W mojej pierwszej firmie - nic wielkiego, co pol roku osobiscie lazilem z laptopem i robilem PELNE backupy sterownikow. Wiec co najwyzej receptury by sie cofnely do "pol roku wstecz", choc teoretycznie produkcja miala obowiazek dokumentowania ew. zmian.
Do tego - "dokumentacja" w postaci trzymania KAZDEJ wersji programu (czyt. kolejna zmiana - kolejny katalog w archiwum) plus jednej kopii aktualnej (w przypadku wiekszych zmian, wprowadzanych przez pare kolejnych dni, kopia aktualna zawsze byla aktualna, ale w archiwum zostawaly wersje PRZED i PO zmianie). Do tego plik zmiany.txt, w ktorym byly: data zmiany, opis funkcjonalny zmiany, opis nowych blokow, czasem opis nowych zmiennych (jak ich za duzo nie bylo, ani za malo ;)
W obecnej firmie... masakra. Wcale nie teksanska, wcale nie pila mechaniczna, ale flexem o tarczy fi 500 ;) Kolega po fachu robi zmiany online, nie zapisuje na dysku, po czym po jakims czasie stwierdza, ze chyba na dysku jest nieaktualny program, wiec zgrywa ze sterownika, chyba ze zapomni, itp. Oczywiscie, zeby po zgraniu ze sterownika odtworzyc wersje sprzed zmiany - no way, archiwum nie ma...
Procedury awaryjne są bardzo ważne, ale jeśli nie są systematycznie testowane i aktualizowane, to są bezużyteczne.
No coz, gdzies nawet widzialem fajny artykul na ten temat. Okazalo sie (na podstawie badan), ze firmy, ktore tworza takie "wyimaginowane" procedury na "wyimaginowane" problemy... teoretycznie mozna by sie spodziewac, ze jak juz maja procedury, to wezma karteczke, procedurka po procedurce, a jak nie ma, to problem. Otoz nie, firmy, ktore sie cwicza w takich "planowanych" problemach, duzo lepiej sobie radza z "nieprzewidywalnym" - czyli mowiac po polsku, "z zyciem" ;)
A co do wypowiedzi Adama - no tak, oczywiste jest, ze jak cos sie dzieje w firmie, to dzwoni sie po pana Henia, i pan Heniu przyjezdza. Ale faktycznie, jak pol miasta nie ma pradu, to i nadajniki GSM nie maja pradu, wiec jak po pana Henia zadzwonic? I wszystkie procedury szlag bierze ;) (fakt, raz poszedlem na basen i zapomnialem potem wlaczyc komorki - to mialem wizytacje ;)
Jarosław Skutkiewicz

Jarosław Skutkiewicz Właściciel /
IBERBROKER -
Nieruchomości w
Hiszpanii

Temat: Rok 2012 - czy trzeba już się bać?

Widzę tu koledzy mocno dyskutowali pod koniec ubiegłego roku, aż zgubili główny wątek :-) Zajmowałem się trochę tym zagadnieniem już kilka lat temu, czytałem kilka ciekawych książek... Osobiście twierdzę, że nie chodzi tu wyłącznie o zagrożenie awarią sieci zasilających a o znacznie więcej. Niektórzy twierdzą, że jestem łatwowierny, ale po lekturze kilku książek Zecharia Sitchina można się zaniepokoić. Conajmniej. Polecam lekturę ciekawym historii ludzkości i świata, jako alternatuwną do nauczanych w szkole. Moim zdaniem całkiem możliwą.
Beata Jędruszak

Beata Jędruszak starszy specjalista,
Unlimited Group
Polska

Temat: Rok 2012 - czy trzeba już się bać?

Myślę, że bać się nie można, ale można się trochę wspomóc na różnych spotkaniach. Np. w Lublinie (5-6 listopada 2011). Znalazłam takie informacje na stronie: http://cs.unlimitedgroup.pl/szkolenia-dla-klientow-ind....

Myślę, że warto pójść na coś takiego.
Beata Jędruszak

Beata Jędruszak starszy specjalista,
Unlimited Group
Polska

Temat: Rok 2012 - czy trzeba już się bać?

Uwaga! Zmiana terminu szkolenia!

Kurs odbędzie się 20 listopada 2011 roku

Podczas kursu odbędzie się MASAŻ „RELAKSACYJNY” GRATIS!

Zapraszamy!



Wyślij zaproszenie do