Marta Świątkowska

Marta Świątkowska Business Development
Manager, Absis

Temat: Praca - co jest nie tak?

Tak się od pewnego czasu zastanawiam, co jest nie halo...
Sporo osób (np. w wątku "Co aktualnie robisz?") systematycznie pisze:
"jeszcze tylko pół godziny", "znów muszę siedzieć w pracy" albo "niech wreszcie będzie piątek!", "wróciłem z urlopu i znów ta głupia praca" itp.

No i teraz pytanie: co jest nie tak? Nie lubicie swojej roboty? Czy może boli tylko to, że trzeba w niej siedzieć w konkretnych godzinach "od - do"? Czy zwyczajnie - lubimy sobie ponarzekać?

Hint: To nie jest atak! Zastanawiam się tylko, co jest na rzeczy.

konto usunięte

Temat: Praca - co jest nie tak?

Najwyrazniej praca sprawia bol. Czlowiek idzie do pracu, bo musi. Malo kto idzie, bo chce. Praca nie musi byc od razu hobby, ale kilka drobiazgow, jak lepsze relacje, lepsza komunikacja i bycie docenianym - od razu dodaje czlowiekowi witamin.

Ja tez odliczalam czas do konca pracy, zwlaszcza, gdy mniej bylo do zrobienia, a pucowac starego nie da sie 10 razy z rzedu... albo modlilam sie, by jeszcze godzine miec na zalatwienie czegos, bo taki natlok zadan.
Aneta W.

Aneta W. wizażystka

Temat: Praca - co jest nie tak?

Dokładnie tak jak napisała Magda. "Człowiek idzie do pracy bo musi."
Tak zaczyna juz byc i w moim przypadku. Odwalam glupiego robote, bez zadnego efektu bo.... jest wiele ustaw niespojnych ze soba, sprzecznych wrecz absurdalnych. Ja zas musze się ich trzymac i wyknuje robote, ktora i tak nie bedzie miala zadnego efektu. Poza tym wynagrodzenie jest coraz to mniejsze, zabieraja kazda zlotówke (bo ciecia, bo euro itp. od 2007r. zadnej podwyzki tylko ciecia, a inflacja rosnie, media drożeją, bilety drożeją, wszystko drożeje) coz....
dlatego padaja hasla: "znów musze siedzieć w pracy", "znowu ta robota", "niech będie wreszcie piątek"...Aneta Witek edytował(a) ten post dnia 31.08.11 o godzinie 15:52
Jacek P.

Jacek P. Udomowiony Kangur
;-)

Temat: Praca - co jest nie tak?

Hej, hej , hej, piękna praca.
Jak nie piękna, to masz kaca.
Aneta W.

Aneta W. wizażystka

Temat: Praca - co jest nie tak?

Jacek P.:
Hej, hej , hej, piękna praca.
Jak nie piękna, to masz kaca.

to jestes szczęsciarzem :)
Jacek P.

Jacek P. Udomowiony Kangur
;-)

Temat: Praca - co jest nie tak?

Aneta Witek:
to jestes szczęsciarzem :)
Może dlatego, że sam sobie ją organizuję.

konto usunięte

Temat: Praca - co jest nie tak?

Może włożę kij w mrowisko...ale do tego co napisała Marta w otwierającym wątku mnie nie zmiennie dziwi, że ludzie tyle czasu w pracy poświęcają netowi w tym przypadku GL. Jestem tym nawet w niektórych przypadkach zszokowana. Serio.

Ja jak siedzę w biurze nie gryzmolę na forum, ba nawet nie myślę o forum - które traktuję jako rozrywkę po prostu. Chyba nie jest tak źle z pracą - skoro jest jeszcze czas na przesiadywanie cały dzień na forum z nieznanymi ludźmi?
Jacek P.

Jacek P. Udomowiony Kangur
;-)

Temat: Praca - co jest nie tak?

Nieznani lub mało znani ale najczęściej jacy sympatyczni ;)

Choć nie koniecznie musi być tak, że ktoś tu przesiaduje cały dzień nawet jeśli dodaje wiele wpisów.
W moim przypadku, najczęściej jest tak, że rano robię przegląd odwiedzanych stron i coś dłuższego napiszę, podobnie po najważniejszej części pracy ( po południu lub wieczorem ) gdy wydajność zawodowa już nieco spada.
A za dnia gdy chcę na krótko oderwać się od obowiązków, najczęściej zaglądam tylko do wątku "Skojarzenia", wpiszę wyraz i wracam do pracy.
Zajmuje to najczęściej kilka, kilkanaście sekund a jest fajnym przerywnikiem w pracy.

konto usunięte

Temat: Praca - co jest nie tak?

Czasem taki GL trzyma czlowieka przy zyciu i wcale nie jest 'zlodziejem czasu', a raczej walka z desperacja. W wielu pracach jest tak, ze czlowiek, chocby nie wiem, jak sie staral, ma sporo czasu przestoju, nie nazwalabym tego 'wolnym'. Ten przestoj jest, bo ktos nie podpisujac jakis papier wstrzymal cala robote dzialu, bo ktos, od kogo zalezy decyzja, nie kwapi sie jej podjac, bo czlowiekowi opadaja rece, gdy robi ten sam projekt ktorys raz z rzedu, a decydent wciaz niezadowolony, a przy tym nie daje zadnych wskazowek. Albo masa krytyczna wszelkich absurdow - tu bije, a tam nie wylazi - z ktorej strony czlowiek by nie podszedl i tak zle.

Niestety, ale nierozgarniecie decydentow powoduje psucie sie dalszej czesci ryby, az do ogona. I czesto okazuje sie, ze czasami lepiej nie zrobic nic i nie oberwac, niz naroic sie po pachy i dostac w leb, bo zle.

Czlowiek potrzebuje troche wiecej przejrzystosci regul, lepszej komunikacji, konsekwentnych przelozonych, lepszych - bardziej ludzkich relacji w pracy i przykladu z gory.

Inaczej... pozostaje GL. Ja najlepiej sie czulam w pracy, gdy mialam duzo do zrobienia, a przy tym wiedzialam, co i jak, nie walczylam z wiatrakami. Odhaczalam 'zrobione' i przechodzilam do kolejnego zadania. I powiem, ze to wiecej rzynosilo mi zadowolenia, niz siedzenie na GL, 'kupowanie' domow i mieszkan na portalu nieruchomosciowym, 'glaskanie' pomadek Chanel w sklepie internetowych i sprawdzanie kursu dolara (bo moje zakupy na Ebay w dolarach).

konto usunięte

Temat: Praca - co jest nie tak?

Spoko, spoko - tylko że ja nic nikomu nie zarzucam, mnie to po prostu dziwi. Nie mam też na myśli tego forum jedynie ale i inne które obserwuję i widzę takie właśnie przypadki ( a wcale jest niemało) że największa aktywność jest od 8.00 rano do 16.00

konto usunięte

Temat: Praca - co jest nie tak?

Jacek P.:
>> Choć nie koniecznie musi być tak, że ktoś tu przesiaduje cały
dzień nawet jeśli dodaje wiele wpisów.
W moim przypadku, najczęściej jest tak, że rano robię przegląd odwiedzanych stron i coś dłuższego napiszę, podobnie po najważniejszej części pracy ( po południu lub wieczorem ) gdy wydajność zawodowa już nieco spada.

No wlasnie, to, co jest pilne, czlowiek powinien zrobic przed lunchem, bo potem to juz nie ma rady. U mnie godzina zalamania to 14-15 i wtedy, jak nie ma nic pilnego do robienia, albo nie ma zupelnie nic, a pucowanie staroci nie ma sensu - zaczynam odyseje internetowa.

W Swe nie ma korzystania z netu do celow rozrywkowych, bo tego bardzo sie przestrzega. W Polsce, jak widze, ze szef gra w kulki albo strzela do wirtualnych kaczek i sie z ty nie kryje, trudno sie spodziewac, ze morale bedzie wysokie wsrod pracownikow, zwlaszcza, ze ci czesto walcza z 'ukrytym bezrobociem'.

konto usunięte

Temat: Praca - co jest nie tak?

Jak jestem w pracy to gl szybko przeglądam przy kawie, kiedy budzę się do życia ;)
Później w pracy najczęściej nie mam na to kompletnie czasu (i bardzo dobrze, bo nie po to przychodzę do pracy, żeby klikać na gl), a jak już ostatecznie wejdę to już na zasadzie odreagowania i odpoczynku :) Każdy z nas czasami potrzebuje odskoczni od pracy szeroko rozumianej - nie tylko tej wykonywanej przysłowiowo od - do. Tyle w temacie póki co :)
Jacek P.

Jacek P. Udomowiony Kangur
;-)

Temat: Praca - co jest nie tak?

Należy pamiętać, że zbyt intensywna i długa praca wcale nie musi okazać się najbardziej wydajną. Drobna odskocznia może okazać się bardzo rozsądnym posunięciem.
W niektórych krajach promuje się też drzemkę w pracy
W innych jest zagwarantowana ustawowo.
Są miejsca gdzie nie rozlicza się pracowników ( przynajmniej niektórych ) z godzin pracy ale z efektów.
Lepiej żeby ktoś wpadł na jedną genialną rzecz np. raz w miesiącu niż przez 30 dni udawał, że pracuje.
Jak ja dostanę wenę twórczą, to potrafię pracować całą noc, święto czy weekend.
Lecz bywają dni gdzie muszę wyłączyć się na dłuższą chwilę, zająć się czymś innym, zrobić sobie spacer lub zdrzemnąć się na kwadrans czy dwa.
Ostatecznie i tak ważniejsze są uzyskane efekty a z nie czas pracy.

konto usunięte

Temat: Praca - co jest nie tak?

No dobrze ale chyba nie do końca się rozumiemy, masa naprawdę masa ludzi siedzi non stop na GL biorąc udział w tak nonsensownych wątkach aż oczy bolą na to ludzie wypisują...to mnie dziwi, gdy widzę że ta cała masa siedzi od 8 do 16 i deliberują o bzdetach.

Nie piszę o zamordyzmie - każdy i to akurat rozumiem - układa sobie swój czas według osobistych preferencji, rozumiem o czym piszecie ale naprawdę nie dziwi Was gdy widzicie on stop osoby aktywne tylko od 8 do 16, ogólnie zmęczone i narzekające na swoją pracę ale do cholery kiedy oni tę pracę mają czas wykonać???

konto usunięte

Temat: Praca - co jest nie tak?

A raczej jak jakościowo tą pracę wykonali ;)

konto usunięte

Temat: Praca - co jest nie tak?

Kasia, mnie się wydaje, ze to może być wynik dwóch kwestii (może więcej, widzę na razie dwie;-)). Rózne branże, firmy, projekty mają okresy większego zapieprzania i mniejszego. Być może w tych "mniejszych" ludzie mają okazje GLutować? Druga kwestia, która mi przyszła do głowy to złe zarządzanie - niedociązanie/obciązanie pracą. Sa firmy, w których niezaleznie od tego ile tej pracy masz, musisz wysiedzieć te swoje dupogodziny....

No i formuła pracy 0 nie każdy pracuje od 9 do 17. Ja na przykład pracuję dużo w weekendy, a mniej godzin w tygodniu :)

konto usunięte

Temat: Praca - co jest nie tak?

Dobra poddaje się:-)))))...choć myślałam że będzie w nas trochę odwagi i przyznamy że oprócz tego o czym piszecie jest jeszcze inna przyczyna - a mianowicie ludzie mają robotę daleko gdzieś, olewają a dopiero jak terminy się zbliżają latają po firmie z paniką w oczach że nie wyrobią się z terminem:P:P - bo jak inaczej wytłumaczyć coraz częściej spotykane w firmach braki dostępu do portali społecznościowych???:P

konto usunięte

Temat: Praca - co jest nie tak?

a widzisz, to jest ta kwestia, która nie przyszła mi do głowy, choć powinna :) Pewnie też jest odsetek ludzi, którzy w ten sposób pracują.:)
Ewa C.

Ewa C. Życie jest snem
wariata śnionym
nieprzytomnie .....

Temat: Praca - co jest nie tak?

Katarzyna P.:
bo jak inaczej wytłumaczyć coraz częściej spotykane w firmach braki dostępu do portali społecznościowych???:P
ogólnym trendem zabezpieczeń tzw. bezpieczeństwa systemu, narzucanym zresztą przez jednostki kontrolujące:)

konto usunięte

Temat: Praca - co jest nie tak?

E.... wszyscy maja racje, kazdy po trochu. Jak by tak kazdy mial do wykonania robote na jakosc i za konkretne pieniadze, a nie na dupogodziny, inaczej by robil. I powiem, ze kasa nie jest jedynym motywatorem, motywuje, ale w polaczeniu z kilkoma innymi czynnikami. Ludzie, co zarabiaja chmare kasy tez sie 'stukaja o tylek'. Nie wszyscy, ale.



Wyślij zaproszenie do