konto usunięte

Temat: seksualne Tao

*malgorzata p. edytował(a) ten post dnia 15.02.08 o godzinie 21:15

konto usunięte

Temat: seksualne Tao

Małgorzata, przyznam, że nie rozumiem Twojej ostatniej wypowiedzi, więc spytam :

w czym rzecz?

konto usunięte

Temat: seksualne Tao

zapraszam do wspolnego zaspiewania np mantry...
Jan Witold Suliga

Jan Witold Suliga etnograf, antropolog
kultury, terapeuta,
tarocista, wróżbita

Temat: seksualne Tao

Mantr nie intonuje, ale uspokojenie umysłów popieram :-) Pomaga na wszystko...
:-))))))Jan Witold Suliga edytował(a) ten post dnia 28.10.07 o godzinie 20:03

konto usunięte

Temat: seksualne Tao

Jan Witold S.:
Łukasz, ustalmy jedno: rozumiem Twoja opinię i wcale mnie ona nie dziwi ani jej niemiarodajnośc, ani przypsywanie mi cech, ktorych nie posiadam. Ostatecznie, drogi przyjacielu, to nie ja epatuje tu ludzi problemem syndromu duchowego uzależnienia, ale Ty swoim seksualnym tao.Krótko mówiąc powiedz mi,, niby to czemu Tobie wolno gaworzyc o seksualnym tao i dowodzic, ze jest OK, a mnie nie nie wolno napomykać, o tym, ze, jak raczłeś sam stwierdzic , jest to wielka kupa.
Jakież to kryteria obiektywne i wszelakie inne, nają moje usta zamykac, a Twoje otwierać? Pomijam juz fakt, że skoro jest to forum taoistyczne, to warto pamietać, że taoizm daleko wykracza poza Twoje seksualne tao-zabawy i sexo-tao-fascynacje. Rozumiem, że Cie to rajcuje, lecz niby czemu miałbm temuz racjowaniu ulegać? Oceniam to jak oceniam i mam, drogi Łukaszu, do tego pełne i niezbywale prawo.
Krotko mówiąc, w swoich peanach pomijasz to, że energia seksualna w magii ( a takową uprawiasz )jest najpotężniejszym "duchowym afrodyzjakiem", który sprzęga - czesto nierozerwalnie - ludzi z
źródłami owych egergii, zniewalając ich częstokroć "na amen". Inie jest to zaden mój wymysł, ale stare prawoidło, o którym doskonale wiedzieli dawni mistrzowie, słusznie przestrzegajacy uczniów, przed takowimi igraszkami. Może i jestem wymierający dinozaur a Ty tryumfujący ssak, wole wszakże byc wierny owym mistrzom niz new ageowym biznes-guru. Jest to nie tyle kwestia racji, co kwestia smaku, jak powiedziałaby moja, świętej pamieci
babcia... :-)))

PS. Nigdzie i nigdzie nie twierdzilem, ze seks jest zły itp. Łukaszu, oprzytomniej, bo najwyraźniej zamroczyło Cie ździebko i
stracileś jasność widzenia...Jan Witold Suliga edytował(a) ten post dnia 28.10.07 o godzinie 00:52


Głęboki Ukłon pamięci Babci Jana Witolda (też miałem taką super babcię, malarke i położną, ś.p.Halina Walicka)
Jan Witold Suliga

Jan Witold Suliga etnograf, antropolog
kultury, terapeuta,
tarocista, wróżbita

Temat: seksualne Tao

Babcia przesyła usmiech :-))))Jan Witold Suliga edytował(a) ten post dnia 29.10.07 o godzinie 14:53

konto usunięte

Temat: seksualne Tao

w takich miejscach jak to zastanawiam się, czy szanowni dyskutanci i ich sekundanci w tym pojedynku znają termin NVC (Non Violent Communication)? tzw. komunikacja bez przemocy umożliwia autoanalizę przed dokonaniem wypowiedzi, która z dużym prawdopodobieństwem może być odebrana jako atak i spotkać się z kontratakiem.

naprawdę warto czasem odsłonić swoje emocje, zamiast wyłącznie racje. coś dużo tu lewej półkuli, a mało prawej. gdzie podziało się tao środka? czuję niedosyt i odrobinę zmartwienia.

jeśli tematyka seksu zostanie wykluczona i passe, to gwarantuję, że pojawi się w innej formie.

to, co się dzieje tutaj to ewidentny taniec godowy. patrz - to co wcześniej pisałem o syndromie Białego Światła. właśnie w tym wątku mamy jego efekt.

czy nie prościej jest przyznać się, że się lubi seks i chce się mieć jego uświęconą duchowością formę w swoim związku, ze swoją ukochaną partnerką/partnerem - albo nie, bo się miało złe doświadczenia albo się obawia zbyt głębokiego zaangażowania i przywiązania?

po co te przepychanki?

czy duchowość, to ignorowanie kwestii neurozy na tle seksualnym? panowie, zapraszam do retrospekcji uświęconych racji. mieć swoją rację, to nie znaczy znać całą prawdę.

Temat: seksualne Tao

O, rety, wlasnie tu zajrzalam po raz pierwszy i przeczytalam :(
Slabo mi sie zrobilo i natwatlil sie kolejny autorytet, ktorego dziela i strony w necie przegladalam, czerpiac wiedze i inspiracje.
Moje spostrzezenia dotyczace wielu "mistrzow", ludzi z wiedza i doswiadczeniem jak sadze, ktorych slowa podczytuje w roznych watkach na GL a takze znam z zycia i autopsji niestety czesto:

- im wieksza wiedza tym mniej pokory, a wieksze ego,
- im wieksza wiedza tym wiecej jadu, zlosliwosci i protekcjonalizmu,
- im wieksza wiedza - tym mniejsza chec, zeby sie nia dzielic. W domysle - za darmo.

To oczywiscie nie jest regula ale chlubne wyjatki niestety ja potwierdzaja. A im bardziej ktos ma znane nazwisko (stal sie juz marka w Polsce) tym bardziej dziala ta regula.
Coz, z czegos trzeba zyc, nawet jak sie jest mistrzem to "wisienka i kubek prany nie starcza" ;)
I naprawde dysponuje paroma przykladami ludzi, z ktorymi mialam kontakt, sporo osiagneli w dziedzinie "duchowosci" a zachowuja sie jakby nie wyszli z podstawowki. Smieja sie z innych, krytykuja, uwazaja, ze maja monopol na prawde i wiedze.
Przykre, bo do tych osob czesto zwracaja sie poczatkujacy po wiedze i ew. wyjasnienia, pomoc w rozwoju.

Zakladam i szanuje, ze czasem ktos nie moze albo nie chce z roznych powodow mowic wiele (zeby nie mieszac ludziom w glowach, nie sugerowac, nie ujawniac czegos nieodpowiednim i nieprzygotowanym osobom, jest na znacznie wyzszym poziomie i wie, ze nikt go nie zrozumie.. uwaza, ze nie mowi sie publicznie o tego typu doswiadczeniach albo nalezy do tajnego bractwa, ktore zabrania ujawniania Tajemnic ;))))ale zawsze mozna jakos dostosowac odpowiedz do poziomu pytajacych i przede wszystkim zachowac szacunek dla nich.

Przykre, ze to czesto idzie to w parze z wiekiem i doswiadczeniem - to czesto dojrzali ludzie, ktorzy mogliby i powinni prowadzic kolejnych uczniow (to taka moja osobista idealistyczna wizja).

konto usunięte

Temat: seksualne Tao

Podobnie jak Agnieszka dopiero tu zajrzałem. Dużo tu postów i - jak to zwykle na Polskich forach - wiele krzyku, mało wiedzy.
O czym właściwie jest ten wątek? Ktoś chce coś komuś wytłumaczyć, kogoś przekonać do czegoś, czy coś jeszcze innego?

Kilkakrotnie brałem udział w seminariach z Mantakiem Chia. Zajmuję się QiGong od kilkunastu lat. Ale to nieważne.

Na początek powiem tylko tyle, że (my) Taoiści uważają(-my) kobiety za "silniejsze/lepsze" (mówi się nawet, że Tao ma kobiecą naturę :). Widać to w szczególności jeśli chodzi o seks. Jednym z (wieeelu)przejawów tego jest długość i jakość orgazmu.

Dlatego jednym z pierwszych kroków w praktyce QiGong (w szczególności praktykach prowadzących do Oświecenia - skąd inąd wcale niekoniecznie religijnych!) jest opanowanie przez mężczyznę umiejętności:
1. "nietracenia" energii - czyli sex bez ejakulacji, (tak, wieloorgazmowy)
2. przetworzenia tak zgromadzonej energii

Punkt 1 jest krótko mówiąc ważny żeby było z czym pracować - tutaj: z energią.
Punkt 2 jest bardzo ważny, ponieważ sam p.1 bez 2 jest dość niebezpieczny dla zdrowia!

Ot takich kilka myśli/doświadczeń z p-tu widzenia początkującego taoisty ;)

Temat: seksualne Tao

wyszła książka Tao seksu i miłosci, ja stosuję sex jogę Padmasambawy.
Om ma ni pe me hung hri!
Feliks Szczotka

Feliks Szczotka inż.mechanik
,masażysta ,wady
postawy ,Krija Joga

Temat: seksualne Tao

Szkoda że znalazł się , teoretyk i zatkał uata praktykowi , .Ucieszyłem się gdy znalazłem tę grupę zwłaszcza że odezwał się praktyk . Sam uważam się za taoistę praktyka . Słowo sex , jako wykrzywienie istoty sprawy, zastąpił bym jednak wspólżyciem . TAO współzycia daje mi do dziś , najwięcej z wszystkich przejawów jakie oferuje istnienie a mam już swoje lata i spodziewam się jeszcze długo z tego korzystac , Niestety w społeczeństwie uchodzę jako fantasta , jażeli w jakikolwiek sposób , zabieram głos w tej sprawie . Podstawą jednak jest , dla samca , atrakcyjnośc partnerki , wówczas wyzwala się w nim taoistyczna sprawnosc . Szkoda że temat zgasł na blogu , bo pewnie wzbogacił bym się o coś nowego , jeszcze wspanialszego . Pozdrawiam autora , twórcę zniechęconego .f

konto usunięte

Temat: seksualne Tao

czy w tao jest miejsce dla taosity - samotnika? jak dotad mialam wrzenie, ze jest... ale po pzreczytaniu watku zdaje sie, ze zycie conajmniej w parze jest obowiazkiem taoisty.
Feliks Szczotka

Feliks Szczotka inż.mechanik
,masażysta ,wady
postawy ,Krija Joga

Temat: seksualne Tao

Może nie obowiązkiem , ale życie w połowie to nienaturalna sytuacja u zdrowej osoby .Jesteśmy samcami , lub samiczkami i odnajdujemy się w całości czyli w drugiej osobie . Oczywiście pomijam czas wzrastania . Taoizm to jin i jang , brak alternatywy .Oczywiście człowiek wymyśla wiele alternatyw zastępczych , ale to są niestety jedynie wsparcia zewnętrzne , jak laska lub poręcz by jakoś istniec i zaistniec ale oddala się od zasadniczego pnia . Słabości można wspóczuc , ale nie akceptowac . Taka jest przyroda a my jej częścią .



Wyślij zaproszenie do