Tomasz Z.

Tomasz Z. Tłumaczenia,
korepetycje, handel

Temat: Czy wierzysz w Boga?

Temat budzący kontrowersje i dla niektórych drażliwy.
Ale sądząc po licznych wypowiedziach w poprzednich
tematach śmiem twierdzić, że i tu dojdzie do dyskusji.

PYTANIE BRZMI:
Czy wierzysz i CO ROZUMIESZ pod pojęciem Boga??

Poczekam na kilka wypowiedzi, a potem sam opiszę, co o tym myślę.
Sądzę, że moja odpowiedź, będzie dość ciekawa. ;)
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: Czy wierzysz w Boga?

Tomasz Z.:
Temat budzący kontrowersje i dla niektórych drażliwy.
Ale sądząc po licznych wypowiedziach w poprzednich
tematach śmiem twierdzić, że i tu dojdzie do dyskusji.

PYTANIE BRZMI:
Czy wierzysz i CO ROZUMIESZ pod pojęciem Boga??

Poczekam na kilka wypowiedzi, a potem sam opiszę, co o tym myślę.
Sądzę, że moja odpowiedź, będzie dość ciekawa. ;)

Wierzę.

W żaden ze sposobów, o których mówi nam jakakolwiek zorganizowana religia.

Religia - nigdy bym nie przypuszczał, że powtarzać będę w swym czasie znienawidzony slogan komunistyczny, a jednak dochodzę coraz częściej do takich wniosków - a zatem religia to opium dla mas. To sposób na podporządkowanie sobie tłumów, które z tych czy innych powodów wierzą w to, co mówią im LUDZIE. Wszak księża, imamowie, rabini etc. - wszystko to są ludzie. Większość religii i większośc zachowań, kultów i obrządków religijnych nie ma nic wspólnego z WIARĄ i z BOGIEM.

Bóg istnieje. Skąd to wiem? Zapytajcie astronoma czy astrofizyka, skąd wziął się wszechświat. Odpowie Wam, że z Wielkiego Wybuchu. Być może będzie miał rację. Tyle że wtedy można go zapytać o to, skąd w idealnej próżni czy pustce wziął się ów nieskończenie mały punkt nieskończenie skupionej materii/energii, od którego cały wybuch się zaczął? Jeśli z poprzedniego, kurczącego się wszechświata, to skąd wziął się ów poprzedni? A jeśli nasz Wszcechświat jest pierwszy, to skąd? To Bóg. Tyle tylko, że Bóg nie jest żadną wszechmocną, wszechwładną ISTOTĄ, która słucha każdego i przychyla się (lub nie) do naszych próśb i błagań. Bóg to niepojęta ENERGIA sprawcza, to siła miłości, która wszystko tworzy, to porządek atomów wokół nas i w nas samych. Bóg to porządek wszechrzeczy, to Kronika Akaszy, to wszystkie wydarzenia przeszłe, teraźniejsze i przyszłe. Swoją postawą (modlitwą, optymizmem, etc.) łączymy się z tą Energią. Bóg jest ponadczasowy, ponadplanetarny, ponadwszechświatowy. To nic, które zrodziło coś. My też jesteśmy po części bogami. Można by powiedzieć, że Bóg jest sumą wszystkiego, a więc i nas. Do kontaktu Boga z ludźmi i ludzi z Bogiem niepotrzebne są ani kościoły, ani synagogi, ani meczety, ani ludzkie kongregacje.

Boga z kolei nie należy mylić z "bogami", którzy stworzyli ludzi i są w dużym stopniu "odpowiedzialni" za to, co opisano choćby w Starym Testamencie. Nawiasem mówiąc, zauważmy, jak kompletnie inny jest Bóg starotestamentowy od tego z Nowego Testamentu.

Oczywiście wszystko powyższe to moje osobiste refleksje, przemyślenia i konkluzje, które nie muszą mieć nic wspólnego z Prawdą (ale czym jest Prawda? I jaka ona jest?) ;-))))))

Pozdrawiam
Tomasz Z.

Tomasz Z. Tłumaczenia,
korepetycje, handel

Temat: Czy wierzysz w Boga?

Niesamowite. :D Byłem bardzo ciekaw, czy ktoś
myśli podobnie, jak ja. I jednak tak. :D

Boga, w którego wielu ludzi nie wierzy, stworzyliśmy
my sami. Nasze babki wpajały nam, że Bóg to staruszek
z długą, siwą brodą, siedzący na złotym tronie lub
przechadzający się z chmurki na chmurkę.
Dlaczego ludzie w takiego Boga nie wierzą??
Dlatego, że go nie widzieli. I rzeczywiście nie zobaczą,
bo taki Bóg nie istnieje. Takiego Boga nie ma.

Bóg nie jest ani dobry, ani miłosierny.
On jest DOBREM, MIŁOŚCIĄ, MIŁOSIERDZIEM.
Rozumiecie różnicę? Bóg to miłość, duch miłości.
A dlaczego jest możliwe, że Bóg jest wszędzie??
Właśnie dlatego, że jest wszechobecnym DUCHEM.
Jest bezpłciowy i niematerialny.
Tak samo jak Niebo i piekło nie są miejscem,
lecz stanem ducha. To nie miejsca!! Pojmujecie? :D
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Czy wierzysz w Boga?

Tomasz Z.:
Niesamowite. :D Byłem bardzo ciekaw, czy ktoś
myśli podobnie, jak ja. I jednak tak. :D
>

no to jest nas wiecej takich.
Tomasz Z.

Tomasz Z. Tłumaczenia,
korepetycje, handel

Temat: Czy wierzysz w Boga?

piotr K.:
Tomasz Z.:
Niesamowite. :D Byłem bardzo ciekaw, czy ktoś
myśli podobnie, jak ja. I jednak tak. :D
no to jest nas wiecej takich.

Czyli w Boga, tego prawdziwego wierzysz, tak? :)
Dla mnie jest to określenie bardzo mylące.
Nazwałbym to raczej samoświadomością,
wszechobecnością, samo(s)tworzeniem itd.

Dlaczego tak wielu ludzi Bóg nie wysłuchuje??
Dlatego, że modlą się do Boga - człowieka.
A czemu niektórych wysłuchuje? Niezachwiana wiara w wysłuchanie.

Wielu ludzi pyta, dlaczego Bóg pozwala na tyle zła.
Odpowiedź jest prosta. Bóg nie jest Królem lub
czarodziejem z czarodziejską różdżką. Proste.
Poza tym Bogami jesteśmy my sami. Robimy, co chcemy.
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Czy wierzysz w Boga?

Tomasz Z.:
piotr K.:
Tomasz Z.:
Niesamowite. :D Byłem bardzo ciekaw, czy ktoś
myśli podobnie, jak ja. I jednak tak. :D
no to jest nas wiecej takich.

Czyli w Boga, tego prawdziwego wierzysz, tak? :)
Dla mnie jest to określenie bardzo mylące.
Nazwałbym to raczej samoświadomością,
wszechobecnością, samo(s)tworzeniem itd.

Dlaczego tak wielu ludzi Bóg nie wysłuchuje??
Dlatego, że modlą się do Boga - człowieka.
A czemu niektórych wysłuchuje? Niezachwiana wiara w wysłuchanie.

Wielu ludzi pyta, dlaczego Bóg pozwala na tyle zła.
Odpowiedź jest prosta. Bóg nie jest Królem lub
czarodziejem z czarodziejską różdżką. Proste.
Poza tym Bogami jesteśmy my sami. Robimy, co chcemy.

nie wierze w zadnego z bogow jakiejkolwiek religii. Jak kolega wyzej napisal jestem blizszy przekoaniu/wierzeniu ze "bóg to niepojęta ENERGIA sprawcza, to siła miłości, która wszystko tworzy, to porządek atomów wokół nas i w nas samych." Dodam ze dla mnie bog jest dualny majacy w sobie dwa przeciwstawne pierwiastki;dobra i zla ktore sa sila sprawcza wszelkiego. Cos jak filozofia Ying-Yang;-).
Tomasz Z.

Tomasz Z. Tłumaczenia,
korepetycje, handel

Temat: Czy wierzysz w Boga?

piotr K.:
nie wierze w zadnego z bogow jakiejkolwiek religii. Jak kolega wyzej napisal jestem blizszy przekoaniu/wierzeniu ze "bóg to niepojęta ENERGIA sprawcza, to siła miłości, która wszystko tworzy, to porządek atomów wokół nas i w nas samych." Dodam ze dla mnie bog jest dualny majacy w sobie dwa przeciwstawne pierwiastki;dobra i zla ktore sa sila sprawcza wszelkiego. Cos jak filozofia Ying-Yang;-).

No, o to mi właśnie chodziło o energię (samotworzenie, samoświadomość).
Co do pierwiastku zła - coś w tym jest, bo przecież działa to w obie strony.Tomasz Z. edytował(a) ten post dnia 22.05.09 o godzinie 18:55

konto usunięte

Temat: Czy wierzysz w Boga?

hmm jeżeli dobrze pamietam to pojęcie dobra i zla jest bardzo odmienne od pojęcia Ying i Yang - dobro i zło to siły przeciwstawne i zwalaczające się - Ying i Yang ot siły przeciwne lecz dopełniajace się.
Sprzeciwiacie sie panowie religijnym systematykom "boga" a zapominacie że za tymi systemami religijnymi stoją tysiace lat przemyśleń filozofów inie mam tutaj na myśli tylko KK.
Zapomnijcie na chwilę co wam mówiła katechetka i rodzice na temat Boga - przeczytajcie np to co na temat Boga mówił Jezus i nie będzie to sprzeczne z tym co o bogu myślicie, spójżcie na ekumenizm wprowadzony przez JPII (mam wrażenie, że tylko wiek i brak sił przeszkodził mu zeby pójśc o krok dalej) Sami czujecie że co innego będzie sie z nami działo jeżeli będziemy kierowali sie przykazaniem miłości a co innego jezeli będziemy mu przeciwni. To jak przedstawiany jest Bóg jak sobie go wyobrażamy wynika tylko i wyłącznie ze stanu naszej wiedzy i rozwoju naszego ducha. Od czegos trzeba zacząć - to że większość w kwestii rozwoju duchowego pozostaje na etapie dziecka komunijnego to juz inna sprawa (swoją droga dla mnie przerażające)
Jeżeli uznajemy, że Bóg istnieje i jest to jeden Bóg i Bóg jest miłością to jakie ma znaczenie jak my go nazwiemy? jakie ma znaczenie jego wyobrażenie?
pomijam aspekt ze nasza wiara nie ma żadnego wpływu na to czy Bóg istnieje.
Co do tego że jesteśmy bogiem bo jesteśmy jego cząstką (o tym też mówił Jezus) czy paznokieć naszego palca nazwiemy choćby człowiekiem? Takie stwierdzenie to juz profanacja i megalomania - oczywiście musimy pamiętać, że tak jak wszystko co czynimy przeciwko miłosci nie wyrządza to krzywdy Bogu wyrządza to krzywe nam samym - może to mieć mniejwięcej takie działanie jak karma w innych systemach religijnych.
Zwroćcie uwagę, że jeżeli "obierzemy" religie monoteistyczne z całej obrządkowości to pozostaną elementy bardzo do siebie podobne - uniwersalne?. Nasze rozumienie Boga jest bardzo ograniczone jedyne co nam pozostaje to uczucie bliskości lub oddalenia - nie musimy wiedziec jaka jest istota ognia żeby czuc jego ciepło i porządać jego bliskości keidy jest nam zimno.
Jacek R.

Jacek R. On My Own

Temat: Czy wierzysz w Boga?

Zgadzam się z wypowiedzią kolegi powyżej. Należałoby jeszcze wspomnieć że są różne odmiany "wiary". Jest tzw. wiara naturalna (taw. instynktowne pojmowanie że istnieje jakas siła wyższa, sprawcza) i oczywiscie wiara nabyta (czyli katecheza ze szkoły).
Warto tez podkreslić, iż nikt nas do wiary nie zmusza a dopiero połączenie wiary naturalnej i wiary nabytej (z czym wielu może się nie zgadzać)daje nam pełnie wiary.
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Czy wierzysz w Boga?

1. Yin i Yang nie wykluczają się wzajemnie.

Wszystko ma swoje przeciwieństwo, jednak nigdy całkowite, a jedynie względne. Żadna rzecz nie jest nigdy w pełni Yin ani całkowicie Yang. Każde z nich zawiera w sobie pierwiastek swojego przeciwieństwa. Dla przykładu: zima zmienia się w lato, a "co się wzniosło - opaść musi".
2. Yin i Yang są współzależne.

Jedno nie może istnieć bez drugiego, tak jak dzień nie może istnieć bez nocy, światło bez ciemności, czy śmierć bez życia.
3. Tak Yin jak i Yang jest podzielne.

Każdy aspekt Yin lub Yang można dalej podzielić na mniejsze składowe Yin i Yang. Dla przykładu, temperaturę można określić jako gorącą lub zimną. Jednak gorąco można podzielić jeszcze na ciepło i upał, a zimno na chłód i mróz. W każdym spektrum istnieje mniejsze spektrum; każdy początek jest chwilą w czasie, więc posiada początek i koniec, tak samo jak godzina ma początek i koniec.
4. Yin i Yang wchłaniają i jednocześnie podtrzymują się wzajemnie.

Yin i Yang znajdują się zwykle w stanie równowagi - kiedy jedno wzrasta, drugie maleje. Mogą się też jednak nie równoważyć. Wyróżniamy cztery stany braku równowagi: nadmiar Yin, nadmiar Yang, niedostatek Yin i niedostatek Yang. Jednakże cały czas wzajemnie się uzupełniają: w przypadku nadmiaru Yin występuje niedostatek Yang i vice versa. Brak równowagi jest czynnikiem względnym: nadmiar Yang "wymusza" zmniejszenie się Yin.
5. Yin i Yang mogą przekształcić się w siebie nawzajem.

W pewnej konkretnej sytuacji Yin może przekształcić się w Yang i odwrotnie. Noc zmienia się w dzień, ciepło stygnie, a życie zmienia się w śmierć. Niemniej jednak i ta przemiana jest względna, jako że noc i dzień mogą ze sobą współistnieć w tym samym czasie na Ziemi widzianej z kosmosu.
6. Część Yin znajduje się w Yang, a część Yang znajduje się w Yin.

Mniejsze koła w każdym z nich służą jako:
przypomnienie, że zawsze pierwiastek jednego znajduje się w drugim. Tak samo jak zawsze znajdziemy odrobinę światła w ciemności (np. gwiazdy na nocnym niebie); żadna z tych cech nie jest nigdy skończona.
przypomnienie, że ekstremalne skrajności zmieniają się natychmiast w swoje przeciwieństwo, jak również to, iż cechy Yin i Yang zależą od punktu widzenia obserwatora. Dla przykładu: najtwardszy kamień najłatwiej skruszyć. To pokazuje, że bezwzględne rozgraniczenie między jednym a drugim nie jest możliwe.
można to zinterpretować jako "W każdym dobrym jest trochę złego a w każdym złym jest trochę dobrego".

Ma Pan racje Pnie Mariuszu - to kultura europejska blednie interpretuje te koncepcje filozofi wschodniej (W Chińskiej filozofii, przeciwieństwa yin i yang nie posiadają moralnego znaczenia). Dlatego napisalem "cos jak Ying i Yang"-to moja wersja tej filozofi;-)
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Czy wierzysz w Boga?

Mariusz Jakubczyk:
hmm jeżeli dobrze pamietam to pojęcie dobra i zla jest bardzo odmienne od pojęcia Ying i Yang - dobro i zło to siły przeciwstawne i zwalaczające się - Ying i Yang ot siły przeciwne lecz dopełniajace się.
Sprzeciwiacie sie panowie religijnym systematykom "boga" a zapominacie że za tymi systemami religijnymi stoją tysiace lat przemyśleń filozofów inie mam tutaj na myśli tylko KK.


ja sie nie sprzeciwiam i nic takiego nie napisalem;-)

Zapomnijcie na chwilę co wam mówiła katechetka i rodzice na temat Boga - przeczytajcie np to co na temat Boga mówił Jezus i nie będzie to sprzeczne z tym co o bogu myślicie, spójżcie na ekumenizm wprowadzony przez JPII (mam wrażenie, że tylko wiek i brak sił przeszkodził mu zeby pójśc o krok dalej) Sami czujecie że co innego będzie sie z nami działo jeżeli będziemy kierowali sie przykazaniem miłości a co innego jezeli będziemy mu przeciwni. To jak przedstawiany jest Bóg jak sobie go wyobrażamy wynika tylko i wyłącznie ze stanu naszej wiedzy i rozwoju naszego ducha. Od czegos trzeba zacząć - to że większość w kwestii rozwoju duchowego pozostaje na etapie dziecka komunijnego to juz inna sprawa (swoją droga dla mnie przerażające)
Jeżeli uznajemy, że Bóg istnieje i jest to jeden Bóg i Bóg jest miłością to jakie ma znaczenie jak my go nazwiemy? jakie ma znaczenie jego wyobrażenie?

dokladnie zadne. Niech kazdy go pojmuje jak uwaza czy to bedac wiernym/czlonkiem/wspolwyznawca jakiejs religi badz tez indywidualnie.
pomijam aspekt ze nasza wiara nie ma żadnego wpływu na to czy Bóg istnieje.
Co do tego że jesteśmy bogiem bo jesteśmy jego cząstką (o tym też mówił Jezus) czy paznokieć naszego palca nazwiemy choćby człowiekiem? Takie stwierdzenie to juz profanacja i megalomania - oczywiście musimy pamiętać, że tak jak wszystko co czynimy przeciwko miłosci nie wyrządza to krzywdy Bogu wyrządza to krzywe nam samym - może to mieć mniejwięcej takie działanie jak karma w innych systemach religijnych.

podoba mi sie filozofia karmy;-)
Zwroćcie uwagę, że jeżeli "obierzemy" religie monoteistyczne z całej obrządkowości to pozostaną elementy bardzo do siebie podobne - uniwersalne?. Nasze rozumienie Boga jest bardzo ograniczone jedyne co nam pozostaje to uczucie bliskości lub oddalenia - nie musimy wiedziec jaka jest istota ognia żeby czuc jego ciepło i porządać jego bliskości keidy jest nam zimno.

reasumujac powtorze niech kazdy wierzy jak chce: czy to bedac czlonkiem jakiegos koscila/religi czy tez samemu probuje odpowiedziec na to pytanie byleby koncowy cel zostal osiagniety czyli zeby byc porostu dobrym czlowiekiem

konto usunięte

Temat: Czy wierzysz w Boga?

Pytanie czy to jest własnie celem?
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Czy wierzysz w Boga?

Mariusz Jakubczyk:
Pytanie czy to jest własnie celem?

A jaki w takim badz razie jest cel religii?wiary w boga wedlug Pana?
mysle ze taki cel przyswiecal chocby Jezusowi a i znajac ogolne zalozenia innych religii to im takze. Natomiast jak wyszlo w praktyce to odrebny problem i sami widzimy jaki zinstytucjonalizowana religia ma cel;-)
Bo wierzyc tylko po to by wierzyc dla samego zaspokojenia potrzby wiary w "cos" mija sie chyba z celem?

konto usunięte

Temat: Czy wierzysz w Boga?

cel religii, cel wiary - one sa spójne - jeżeli nie to trzeba przeprowadzić sanacje - podobna do tej jaką zrobił św. Franciszek - Jeżęli coś nam przeszkadza powinniśmy się tego wyzbyć - wszak mamy wolną wole - jedynym przed którym odpowiadamy jest Bóg - jeśli w niego wierzymy - tylko ilu z nas ma taką siłę?
Naszym celem powinno być doskonalenie ducha przedewszystkim i dążenie do Boga - zwróć proszę uwagę na świętych - pomijając aspekt dyskutowany przez wielu - czy KK ma prawo uznawać kogoś za świętego czy nie - to w większości są to osoby dalekie od wad ktore są zarzucane duchowieństwu, prawda? Każda religia ma swoje osoby godne naśladowania problem polega na tym, że my ich nie naśladujemy i to nasz problem przedewszystkim.
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Czy wierzysz w Boga?

Mariusz Jakubczyk:
cel religii, cel wiary - one sa spójne - jeżeli nie to trzeba przeprowadzić sanacje - podobna do tej jaką zrobił św. Franciszek - Jeżęli coś nam przeszkadza powinniśmy się tego wyzbyć - wszak mamy wolną wole - jedynym przed którym odpowiadamy jest Bóg

dokladnie

- jeśli w niego wierzymy - tylko ilu z nas
ma taką siłę?

na to nie odpowiem ale wydaje mi sie ze odpwoeidz i tak nie jest konieczna gdyz nie zmienia powyzszego twierdzenia o odpowiedzilanosci tylko i wylacznie przed Bogiem..

Naszym celem powinno być doskonalenie ducha przedewszystkim i dążenie do Boga

z zalozenia nigdy mu nie dorownamy ani sie do niego nie zblizymy-na tym polega jego boskosc;-)- poza tym nie tak naprawde nie wiemy czego dokladnie on od nas oczekuje. Nazlezy pamietac ze religie(wszystkie) stowrzyli ludzie.

- zwróć proszę uwagę na świętych -
pomijając aspekt dyskutowany przez wielu - czy KK ma prawo uznawać kogoś za świętego czy nie - to w większości są to osoby dalekie od wad ktore są zarzucane duchowieństwu, prawda?

oczywiscie nasladowanie dobrych ludzi w ich postepowaniu jest jak najbardziej godne polecenia. (Moge miec tylko watpliwosci jesli chodzi o niektorych swietych; np. sw. Wojciecha czy sw M.Kolbe)
Każda religia ma swoje osoby godne naśladowania problem polega na tym, że my ich nie naśladujemy i to nasz problem przedewszystkim.

oczywiscie ale tez nie oznacza to ze bez nasladowania takich postaci nie mozna byc tez dobrym czlwoiekiem
Anna M.

Anna M. Wolny duch ;)

Temat: Czy wierzysz w Boga?

Nie wierzę w Boga ani żadne inne bóstwa. Kiedyś - będąc dziecięciem jeszcze małoletnim w fazie buntu, burz i naporów próbowałam znaleźć w sobie wiarę. W sobie, w świecie albo w ludziach. Nie znalazłam. Teraz nie szukam.

Szanuję wiarę drugiego człowieka. Nie narzucam mu swojego światopoglądu ani spojrzenia na świat. Nawet jeśli dyskutujemy o wierze staram się nie urazić swojego rozmówcy. Ba. Czytam nawet książki traktujące o wierze by wiedzieć więcej. Cudownie (nawet dla mnie ateisty) przedstawiona jest wiara i relacja z Bogiem w książce Chata - Younga. Bóg nie jest przypisany do konkretnego wyznania. I ukazuje się człowiekowi nawet pod postacią kobiety. Jakiś czas temu świetnie rozmawiało mi się z księdzem który w moim rodzinnym mieście uczył religii. Na herbatkę do niego chodziłam ;) Swego czasu jeździłam jako wychowawca na kolonie dla dzieci z rodzin zaniedbanych środowiskowo - do ośrodka caritasu - kierownikami byli zazwyczaj księża katoliccy. Z każdym z nich miałam dobry kontakt mimo że wiedzieli o moim ateizmie. Szanowaliśmy się nawzajem i łączył nas wspólny cel: sprawić by te dwa tygodnie kolonii były dla dzieci czymś fajnym, wyjątkowym i bezpiecznym.

Wychodzę z założenia że póki wiara lub jej brak nie krzywdzą drugiego człowieka - każdy ma prawo do swojej ścieżki. Może wierzyć lub nie. Ba może nawet siebie uznawać za boga. Byleby pamiętał o szacunku do wiary (lub jej braku) drugiego człowieka.
Leonard H.

Leonard H. noch auf dem Weg

Temat: Czy wierzysz w Boga?

wierze tak jak Hoyle
Anna M.

Anna M. Wolny duch ;)

Temat: Czy wierzysz w Boga?

Leonard Piotr Huevos:
wierze tak jak Hoyle

Czyli? Życie na ziemię przyszło z kosmosu?

konto usunięte

Temat: Czy wierzysz w Boga?

Anna Mańko:
Leonard Piotr Huevos:
wierze tak jak Hoyle

Czyli? Życie na ziemię przyszło z kosmosu?
tylko skąd ono sie tma wzięło:) fajnie się czyta o prawdopodobieństwie połączenia się przypadkowych aminokwasów - tylko teoria ta ma poważną luke bo do znikomej szansy połączenia się aminokwasów dodaje jeszszcze bardziej znikomą szansęzę stanie się to gdzieś w przestrzeni i trafi na jedną włąsiwa planete.
Leonard H.

Leonard H. noch auf dem Weg

Temat: Czy wierzysz w Boga?

Anna Mańko:
Leonard Piotr Huevos:
wierze tak jak Hoyle

Czyli? Życie na ziemię przyszło z kosmosu?

Wszechswiat jest miliardy miliardow razy wiekszy niz ziemia, wiec o tyle wzrasta prawdopodobienstwo przybycia zycia z kosmosu.

a czy istnieje Bog, to juz inna sprawa.



Wyślij zaproszenie do