Temat: Cenzorskie praktyki w grupie 'Zasady taichi"

Forum publiczne ma to do siebie, że mogą sie na nim wypowiadac wszyscy zainteresowani tematem. Rolą moderatora jest dbanie o czytelnosc tematu i podstawowe zachowanie kultury dyskusji. Bez wulgaryzmów i nadmiernych negatywnych emocji.
Gdy moderator wchodzi w role cenzora usuwajacego wypowiedzi tylko dlatego ze w jakims sensie podwazaja słusznosc jego pogladów w temacie dyskusji, to odbiera takiemu forum to co najwazniejsze. Swobode wypowiedzi. Wątpie czy na dłuzsza mete takie forum przetrwa. Komu bedzie chciało sie tam wypowiadac ?

Dołaczam ponizej moje trzy wpisy usuwane przez moderatora w grupie "Zasady taichi"
link do tematu
http://www.goldenline.pl/grupy/Zainteresowania/zasady-...
Wiele osob sledzi dyskusje na obu grupach i dla czytelnosci watku zasluguja na pelny wglad w zaistniała sytuacje bez domysłow co było rzeczywista przyczyna takiej cenzury.

Jarosław J.:

Tomaszu, po raz kolejny prezentujesz dosc brzydka ceche. Z pozycji uprzywilejowanego moderatora usuwasz niewygodne wpisy. To takie brzydkie faulowanie rozmowców.
Moj post nie zwierał niczego naruszajacego zasady etyki forum.
Nie czujesz sie na siłach dyskutowac merytorycznie, to po prostu nie dyskutuj, a nie z
uprzywilejowanej pozycji faulujesz rozmowcow.
Przypomne moj ostatni wpis, ktory usunałes:

"Wyglada na to, ze oprocz mentorskich polajanek i pisania o niczym, nie masz w meritum
tematu za wiele do powiedzenia. Ok take your time. Mniej wiecej wiem co mozesz odpisac.
Nie spieszy mi sie. Zabawa na forum nie jest przeciez naszym jedynym zajeciem"

Jesli takie wpisy usuwasz, to lepiej napisz wprost, ze nie bedziesz podejmowal ze mna
zadnej dyskusji, włacz opcje "ignoruj" na moje wypowiedzi i baw sie cała reszta wpisow.
To bedzie i prosciej i uczciwiej.

Tomasz N.:
Jarosławie, nie jesteś i nigdy nie byłeś moderatorem tego forum. Proszę więc, nie dyktuj mi co mam robić i w jaki sposób reagować na Twoje
wypowiedzi.
Forum zostało założone przeze mnie i celem forum jest wymiana doświadczeń i informacji o praktyce Tai Chi Chuan i innych stylów wewnętrznych.
Forum nie jest Twoim prywatnym blogiem, na którym możesz sobie pozwalać na aroganckie uwagi i komentarze do wypowiedzi innych uczestników forum, ich nauczycieli, uprawianych przez nich stylów i doświadczeń rozmówców
uczestniczących w rozmowach z Tobą. Lub piszących inne wypowiedzi nie kierowane do Ciebie, a do których wygłaszasz aroganckie komentarze. Nigdy nie było to celem forum.
... Dlatego też, zgodnie z tym co obiecywałem, Tego typu Twoje wypowiedzi, odnoszące się do któregokolwiek z rozmówców na forum, będę traktował
jako spam i usuwał. Obiecałem Ci również, że jeżeli i to nie pomoże i nie dostosujesz się do
wymagań poziomu rozmów na forum, zablokuję Ci dostęp do forum.

moja odpowiedz (usunieta)
Jesli otwierasz publiczne forum to musisz sie liczyc z tym ze beda sie wypowiadac osoby, ktore maja tez inne zdanie niz twoje, na poruszane tematy. Dyskusja to roznica zdan i pogladow.
Jesli chcesz pełnic role guru, ktoremu wszyscy potakuja i tylko takie glosy dopuszczasz do publikacji to moze zaloz prywatne forum na swojej stronie i osobiscie weryfikuj rozmowcow.
Jak pisałem dyskusja to roznica zdan.

Ja akurat mam inne zdanie niz ty nt taijiquan.
Jego historii, zawartosci, charakteru, zasad i metod treningowych.
W zadnym z tych tematow nie potrafiłes obronic swoich tez, albo unikajac odpowiedzi albo brnac w ogolniki albo atakujac rozmowce poza merytorycznymi dywagacjami.
To że takie postepowanie prowokuje czasem ironiczne wypowiedzi, jest oczywiste i zrozumiałe.

Rozumiem ze moje wypowiedzi podwazajace twoje utrwalone wyobrazenia i mity nt taijiquan sa dla ciebie cierniem na tym forum. I bardzo dobrze.
Wszystko co prezentowałes nt i oddechu w tjq i tzw. 'podwojnego ciezaru " i ruchu spiralnego i "pracy z zasadami" i wielu innych tematach to wg mojej opinii potoczne rozumienie osoby powierzchownie nasladujacej rzeczywista sztuke. Niestety masz juz tak głeboko utrwalone te wyobrazenia, polaczone z przekonaniem o pozycji mistrza, tworcy własnej szkoły, ze kazdego kto ci nie przytakuje traktujesz jako wroga i aroganta.

Taijiquan zasługuje na zmiane wizerunku opartego na fantazjach i mitach domorosłych 'mistrzow"
To nie jest sztuka stworzona przez mitycznego Z.Sanfenga gdzie miekkie powolne i okragłe ruchy rozwijaja jakas tajemnicza energie Qi ktora mozna odrzucac przeciwnikow bez kontaktu.
Tworzenie czy formułowanie nieokreslonej liczby nibyzasad, praca nad ktorymi ma dac te wyimaginowane rezultaty to mrzonki i fantazje.

Nie dziwi mnie ze w koncu nie bedac w stanie merytorycznie obronic takiego podejscia i postrzegania sztuki, decydujesz sie na tym razem, radykalny unik i wykluczenie rozmówcy zadajacego trudne pytania.
Jako moderator osobiscie zainteresowany tematem, masz takie mozliwosci. To swiadczy tylko o słabosci i braku klasy.

Mniej wiecej osiągnałem zamierzony cel, obnazajac słabosc, powierzchowność i nierzeczywiste fantazje opartego na mitach wizerunku taijiquan.
Prezentujac fundamenty i rzeczywiste zasady, na ktorych oparta jest i była zrodłowa sztuka, mam nadzieje dla wielu czytelnikow tego forum, udało mi sie pokazac inny wizerunek taijiquan.

Dalsza dyskusja w warunkach cenzury, uznaniowego kasowania niewygodnych dla rozmowcy wypowiedzi traci sens.
Zapraszam wiec zainteresowanych żywą wymianą pogladów do dyskusji w grupie "Tai chi"
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Niech kazdy sam oceni zasadnosc kasowania tych wypowiedzi.Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.03.14 o godzinie 12:48

Temat: Cenzorskie praktyki w grupie 'Zasady taichi"

Tak jeszcze raz przejzałem watek dyskusji szukajac powodu cezorskich akcji kolegi Tomasza.
Chyba to ten moj wpis poprzedzajacy akcje, tak go poruszył, ze zdecydował sie na "wyłaczenie mi mikrofonu"

"... No to wezmy sie za te poglady i popolemizujmy z nimi.
Ja mam poglad ze w taijiquan jest jedna zasada, a reszta z niej wynika. Bez rozumienia i stosowania tej jednej cała reszta nie ma sensu i nie da sie na nich sensownie czegos trwałego zbudowac.
Ty polemizujesz z tym, twierdzisz ze jest wiele zasad i nalezy kazdej z nich sie przyjzec i z nia swiadomie pracowac az poskladamy wszystkie w zintegrowana całosc.
Zgodzisz sie z tym ?

.. Czy mogłbys wobec tego sformułowac te zasady? ile ich jest?
10 ? 13 ? czy 20 ?
Jest okreslona konkretna liczba zasad taiji, czy to takie okreslenie wytrych na wszystko co prowadzacemu sie skojarzy. Typu w taijiquan jest zasada ze idac do przodu stawiamy najpierw piete, albo w taijiquan jest zasada ze "wzrok podaza za reka" itp
Mozesz na to odpowiedzieć?"

Trudne pytania?
dla kogos kto od kilkudziesieciu lat "pracuje nad zasadami taiji" nie powinny byc chyba problemem.
Ale widocznie sa.Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.03.14 o godzinie 12:59

Temat: Cenzorskie praktyki w grupie 'Zasady taichi"

Jarosław J.:
Ja mam poglad ze w taijiquan jest jedna zasada, a reszta z niej wynika. Bez rozumienia i stosowania tej jednej cała reszta nie ma sensu i nie da sie na nich sensownie czegos trwałego zbudowac.
Ty polemizujesz z tym, twierdzisz ze jest wiele zasad i nalezy kazdej z nich sie przyjzec i z nia swiadomie pracowac az poskladamy wszystkie w zintegrowana całosc.
Zgodzisz sie z tym ?

.. Czy mogłbys wobec tego sformułowac te zasady? ile ich jest?
10 ? 13 ? czy 20 ?
Jest okreslona konkretna liczba zasad taiji, czy to takie okreslenie wytrych na wszystko co prowadzacemu sie skojarzy. Typu w taijiquan jest zasada ze idac do przodu stawiamy najpierw piete, albo w taijiquan jest zasada ze "wzrok podaza za reka" itp
Mozesz na to odpowiedzieć?[/i]"

Trudne pytania?
dla kogos kto od kilkudziesieciu lat "pracuje nad zasadami taiji" nie powinny byc chyba problemem.
Ale widocznie sa.

Szanowny Jarosławie,
Szanowny Tomaszu,
Już pół roku temu zwróciła moją uwagę tą grupa o Zasadach Tai Chi właśnie Wasza polemika.
Myślę że to bardzo ważna wręcz podstawowa dyskusja.

Bowiem to właśnie wspólnie uznawane zasady są czynnikiem integrującym ludzi jako wspólnoty społeczne , związki ( np wyznaniowe) lub stowarzyszenia.

Z tymi zasadami sprawa jest stosunkowo prosta u samych źródle wielkich nauk duchowych takich jak Taoizm, Buddyzm czy Konfucjoniz czy sztuk walki takich jak właśnie Tai Chi.

Jednak im dalej bowiem w czasie i przestrzeni od źródeł tym powstaje więcej oddielajacych się od siebie ścieżek.

Tak też jest i w Tai Chi.
Odmieność podejść podejścia do Tai Chi w kwestji np stylów zewnetrzncyh i wewnętrznych u swych źródeł brały się, np z od mieności klimtu na północy ( gdzie ostry i zimny klimat technik wymagały intensywnego ruchu by generowć ciepło podczs ćwiczeń) oraz na południu ( gdzie ciepły klimat wymagała rozwijania powolnych ruchów by trning nie powdował przgrzania.
Dziś zatracilismy wiedze o przyczynach powstania tych odmieności stylów stąd moga powstac spory na temat celowościposczególnych metod treningu Tai Chi.
Tym bardziej jednak "warto rozmawiac" i poszukiwać zrozuminia, prawdy i consensusu.

NAMASTE!

http://www.goldenline.pl/grupy/Zainteresowania/swiat-n...
http://naukabuddy.pl/herezja/#comment-51

Buddyzm w przeciwieństwie do średniowiecznego chrześciaństwa nie znał pojecia "herezji" i "cenzury ideologicznej" ( Imprimatur)...



Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.03.14 o godzinie 13:58

Temat: Cenzorskie praktyki w grupie 'Zasady taichi"

Pod tym linkiem można znaleźć moją pełną wypowiedź o przyczynach usunięcia wypowiedzi kolegi Jarosława i zablokowania mu na tydzień dostępu do grupy Zasady Tai Chi:

http://www.goldenline.pl/grupy/Zainteresowania/zasady-...

Jerzy, z Chrześcijaństwem, Buddyzmem lub innymi wyznaniami bym tego nie mieszał.
Jest to reakcja na praktykowanie przez ponad trzy lata arogancji w wypowiedziach w stosunku od innych uczestników forum. I to wszystko. Wystarczy się zapoznać z historią wypowiedzi na forum.

Temat: Cenzorskie praktyki w grupie 'Zasady taichi"

Tomasz N.:
Pod tym linkiem można znaleźć moją pełną wypowiedź o przyczynach usunięcia wypowiedzi kolegi Jarosława i zablokowania mu na tydzień dostępu do grupy Zasady Tai Chi:

http://www.goldenline.pl/grupy/Zainteresowania/zasady-...

Jerzy, z Chrześcijaństwem, Buddyzmem lub innymi wyznaniami bym tego nie mieszał.
Jest to reakcja na praktykowanie przez ponad trzy lata arogancji w wypowiedziach w stosunku od innych uczestników forum. I to wszystko. Wystarczy się zapoznać z historią wypowiedzi na forum.

Szanowny Tomaszu,
Przykro mi bardzo że stałem się miwolnym swaitkiem az tak mocnej kulminacji Waszej polemiki z Jarosławem.
Faktycznie od lutego nie uczestniczyłem w lekturze dyskusji na grupie Zasady Tai Chi.
Poniewaz zostałem równeiż ( nie aktywnym) członkiem grupy Tai Chi dzis otrzymałem inforamcję o wypowiedzi Jarosława i po jej przczytaniu , ( z uwagi na nasza ciejkwaa dyskusję odpisąłem tekstem prowdzonej niedwno dyskusji o 5 zasadach Yama ( zakazy) i 5 zasdach Nijama ( nakazy) w hinduizmie i buddyzmie - stad cytat z nauk budyzmu i zaczerpnieta z tej strony ilustracja (średniowiecznej miniatury).

Nie byłem świadomy powagi nasilenia Waszego konfliktu, ani nawet tego że ...odpisuje na grupie Tai Chi a nie na grupie Zasady Tai Chi !!!!

Dlatego najmocniej Cie Tomaszu przepraszam jezeli załaczona ilustracje odebrałeć jako komentaż do zaistniałej sytuacji zablokowania na tydzięń dostępu Jarosłwa do grupy taichi - o czym przecięz wogóle nie wiedziałem, ani nawet niemiałem śwaidomosciże odpisuje na innej grupie niz ząłożóna przez Ciebie!

Wcale wiec moim zamiarem nie było porównywanie tej zaistniałej sytuacji ( której przeciez wogóle niebyłem śwaidomy) do łamania zasad buddyzmu ( Satya) a tym bardziej do niechlubnych czasów chrzęsiańskiej Inkwizycji) . Wręcz odwrotnie mój list napisąłem i zatytułowąłem "Szanowny Jarosławie i Szanowny Tomaszu" i chciałem się z wami podielic mysłą ktra mi sie na suneła po 2 miesiacznym intensywnym miesięcznym studiowaniu Traktatu "Yi Jing Jing i Xi Sui jing autorstwa Da Mo z komentarzami Yang Jwing -Minga "( "Zmiana Miesni / Ścięgien" i "Przemywanie Szpiku /Mózgu" gdzie w rozdziale "Kan i Li" ( ogień i woda) jak mi się wydaje znalazłem odpowiedż dlaczego z powdów pocztkowo klimatycznych , powstały wg interpretacji dr Yanga style zewnetrzne na północy Chin , oraz wenetrzne na południu Chin. Myślę że ta róznica podejścia do 10 ( zewnętrznych ) zasad Tai Chi przez Ciebie i Andrzeja oraz do postulowanej jednej podstwowej zasady (koncentracja i ruch prowadzony z Centrum Dantien) postulowanej przez Jarosława moze zdokladnie tego samego powodu wynikac tj historycznie uwarunkowanego różnego podejścia do treningu którego pierwotnym celem było rónoważenie w wyniku trenigu czyników"Kan i Li" a wrezultacie "Yin i Yang" w orgnizmie i musiało ono byc uzyskiwane przy całkowicie różnym klimacie na południu oraz i na północy Chin.

Dlatego musze ( abstrahując od sposobui treści całej waszej dyskusji- której przebiegu przecież nie znam) sie tutaj calkowicie się zgodzić z Jarosławem i jemu przyznać racje :
Starożytne chinskie traktay np autorstwa Da Mo które właśnie dogłębnie studiowałem wyraźnie wskazują na to że:
jest jedna fudamentalna zasada treningu Tai Chi, a wszystkie inne zasady techniczne własnei z niej wynikają.

Zasadę tę można by przedstwiać graficznie:

..........................................SHEN(duch)
..............................................I
............................................Qi
..............................................I
..________________________________________________
..I..............................................................................................I
KAN(woda)...........................................................................LI.(ogień)
..I..............................................................................................I
WDECH<----------------------STRATEGIA--------------------------->WYDECH
..I.......................................( metoda )......................................I
..I..............................................................................................I
Qi do wewnątrz..I..................................................I..Qi na zewnątrz
od kanałów.........I..................................................I..od kanałów
głównych do.......I..................................................I..głównych do
kości i szpiku......I...................................................I..mięsni i skóry
zimno.................I...................................................I..gorąco
wznoszenie........I...................................................I..opadanie
lekkość...............I...................................................I..ciężar
spokój................I......<----Manifestacje---->.......I..podniecenie
gromadzenie.......I...................................................I..manifestacja
zagęszczenie......I...................................................I..rozszerzanie
..I...............................................................................................I
układ nerwowy..................................................układ nerwowy
przywspółczulny*.............................................współczulny**
relaksacja.........................................................pobudzenie
kompensacja....................................................wysiłek
regenercja...............<------objawy------>.........spalanie
natłuszczenie.............fizjologiczne....... ............pocenie się.....
skóry (pobudzenie............................................(pobudzenie gruczołów
gruczołów łojowych)..........................................potowych)
anabolizm komórkowy.......................................katabolizm komórkowy
..I...............................................................................................I
YIN..<---------------------REZULTATY------------------------->YANG

Tabela pochodzi z książki Dr Yang Jwing-Ming "Zmiana Mięśni /Ścięgien Przemywanie Szpiku /Mózgu "
/* i/** -cechy odkryte w pracy nad autorskim masazem akupresurowo-limfatycznym
i znajdujące potwierdzenie w teorii Fizjoterapii
http://www.goldenline.pl/grupy/Sport_i_rekreacja/fizjo...Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.03.14 o godzinie 20:35

Temat: Cenzorskie praktyki w grupie 'Zasady taichi"

Kilka uwag i sprostowan do wypowiedzi Jerzego.

1. Nasilenie i kulminacja konfliktu, powaga sytuacji itp.
No bez przesady. Nie było zadnego nasilenia, kulminacji ani eskalacji wypowiedzi czy negatywnych emocji w dyskusjach. Tzn, jak zwykle moje wypowiedzi i poglady mocno irytowały kolege T. ale to jak sam zreszta pisał, dzieje sie od poczatku mojej aktywnosci na forum. Dlatego, ze te poglady mocno odbiegaja od utrwalonego stereotypu funkcjonujacego w powszechnej swiadomosci nt taijiquan. Podwazanie zasad i zawartosci na ktorych oparty jest ten potoczny mit nt sztuki, kolega T. cały czas odbiera jako atak i przejaw arogancji wobec niego osobiscie i wszystkich nauczycieli na ktorych sie powołuje, oraz całe srodowisko ktorego poglady go ukształtowały.
To naturalna linia obrony osoby, nie przyjmujacej do wiadomosci mozliwosci zakwestionowania i zweryfikowania swoich pogladow. Jesli ktos od kilkudziesieciu lat buduje na nich swoja i pozycje i poczucie wartosci w srodowisku, po prostu nie jest w stanie tego zakwestionowac.

Kolega T. odkrył doskonałe narzedzie jakie ma moderator i załozyciel grupy. W kazdej chwili moze kazdego wyłaczyc, zablokowac, usunac jego wypowiedz itp. Nawet specjalnie nie podajac przyczyny.
To swietne mozliwosc i az sie dziwie, ze tak pozno odkryta. Teraz nikt mu juz nie "podskoczy"
Oczywiscie zabija to jakakolwiek zywa dyskusje. Zostaje tylko takie gledzenie wzajemnie utwierdzajacych sie w przekonaniach, potakiwaczy. Mało kogo to juz interesuje.

2. Podział na style wewnetrzne i zewnetrzne
Typu zewnetrzne na polnocy, wewnetrzne na południu, nie jest prawdziwy. Owszem polnocne style maja swoja odrebnosc w charakterze w porownaniu do poludniowych. Jak najbardziej klimat i srodowisko to kształtowało. Goroco i duze zageszczenie poludniowych miast, predysponowały do dosc kompaktowych i zawezanych do krotkiego dystansu technik i stosunkowo niewielkiego uzycia technik noznych. Polnocne style bardziej rozbudowane "przestrzennie" duzo wyskokow i obszernych kopniec itp. To taka dosc uogolniona charakterystyka.
Polnocne style to głownie shaolin i pochodne, poludniowe to zuraw, weng chun. Pewnie znawcy chin jak Andrzej K. czy Jarek Sz. mieliby wiecej tu do powiedzenia.

Jesli wezmiemy taijiquan jako reprezentatywny dla wewnetrznych stylow to powstało ono na polnocy, czy takiej srodkowej polnocy (Henan) w zawartosci oparte jest tez na typowo polnocnych formach. Pomijajac juz fakt ze podział na wewnetrzne i zewnetrzne style jest sztucznie wymyslony i wyrosły z mitu i fikcji literackiej, to przypisywanie rozwoju jednego polnocnym a drugiego poludniowym regionom Chin, jest tez sztuczne i nieprawdziwe.
Utrwalono to po wyjezdzie z Pekinu na poludnie (Shanghai Hongkong) głownych kontynuatorow przekazu yang i wu tjq ca w pod konie lat 20 XX w.
Gdy Chen Zhaopi i potem Chen Fake przybyli do Pekinu, jakos dla propagatorow 'nowego' wizerunku tjq zrobiło sie w Pekinie za ciasno.
Roznice zdan co do postrzegania zawartosci i charakteru tjq. to nie jest wiec specyfika mojej aktywnosci na tym forum. To temat obecny w srodowisku od blisko stu lat.Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.03.14 o godzinie 10:48

Temat: Cenzorskie praktyki w grupie 'Zasady taichi"

Jarosław J.:

Kolega T. odkrył doskonałe narzedzie jakie ma moderator i załozyciel grupy. W kazdej chwili moze kazdego wyłaczyc, zablokowac, usunac jego wypowiedz itp. Nawet specjalnie nie podajac przyczyny.
To swietne mozliwosc i az sie dziwie, ze tak pozno odkryta. Teraz nikt mu juz nie "podskoczy"
Oczywiscie zabija to jakakolwiek zywa dyskusje. Zostaje tylko takie gledzenie wzajemnie utwierdzajacych sie w przekonaniach, potakiwaczy. Mało kogo to juz interesuje.

"źdźbło w oku bliźniego widzisz a belki w swoim nie dostrzegasz"

Temat: Cenzorskie praktyki w grupie 'Zasady taichi"

Bartosz S.:

Jarosław J.:
Kolega T. odkrył doskonałe narzedzie jakie ma moderator i załozyciel grupy. W kazdej chwili moze kazdego wyłaczyc, zablokowac, usunac jego wypowiedz itp. Nawet specjalnie nie podajac przyczyny.
To swietne mozliwosc i az sie dziwie, ze tak pozno odkryta. Teraz nikt mu juz nie "podskoczy"
Oczywiscie zabija to jakakolwiek zywa dyskusje. Zostaje tylko takie gledzenie wzajemnie utwierdzajacych sie w przekonaniach, potakiwaczy. Mało kogo to juz interesuje.

"źdźbło w oku bliźniego widzisz a belki w swoim nie dostrzegasz"

Tak jest zawsze i u każdego .
Bo dokładnie taka jest natura umysłu i ...oka które widzi wszystko , tylko siebie nie może zobaczyć ...

W buddyzmie tą cechę umysłu emocjonalnego (Xin) przedstawia się to symbolicznie porzez postać trafiona strzała w oko.




Dlatego też umysł i oko bardzo łatwo ulegają złudzeniu ( maja -w hinduizmie).Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.03.14 o godzinie 19:38

Temat: Cenzorskie praktyki w grupie 'Zasady taichi"

Jerzy C.:

Bartosz S.:

Jarosław J.:
Kolega T. odkrył doskonałe narzedzie jakie ma moderator i załozyciel grupy. W kazdej chwili moze kazdego wyłaczyc, zablokowac, usunac jego wypowiedz itp. Nawet specjalnie nie podajac przyczyny.
To swietne mozliwosc i az sie dziwie, ze tak pozno odkryta. Teraz nikt mu juz nie "podskoczy"
Oczywiscie zabija to jakakolwiek zywa dyskusje. Zostaje tylko takie gledzenie wzajemnie utwierdzajacych sie w przekonaniach, potakiwaczy. Mało kogo to juz interesuje.

"źdźbło w oku bliźniego widzisz a belki w swoim nie dostrzegasz"

Tak jest zawsze i u każdego .
Bo dokładnie taka jest natura umysłu i ...oka które widzi wszystko , tylko siebie nie może zobaczyć ...

W buddyzmie tą cechę umysłu emocjonalnego (Xin) przedstawia się to symbolicznie porzez postać trafiona strzała w oko.




Dlatego też umysł i oko bardzo łatwo ulegają złudzeniu ( maja -w hinduizmie).

Jerzy... Ty to wszystko umiesz wyjaśnić ;-).

Temat: Cenzorskie praktyki w grupie 'Zasady taichi"

Bartosz S.:

Jerzy C.:

Bartosz S.:

Jarosław J.:
Kolega T. odkrył doskonałe narzedzie jakie ma moderator i załozyciel grupy. W kazdej chwili moze kazdego wyłaczyc, zablokowac, usunac jego wypowiedz itp. Nawet specjalnie nie podajac przyczyny.
To swietne mozliwosc i az sie dziwie, ze tak pozno odkryta. Teraz nikt mu juz nie "podskoczy"
Oczywiscie zabija to jakakolwiek zywa dyskusje. Zostaje tylko takie gledzenie wzajemnie utwierdzajacych sie w przekonaniach, potakiwaczy. Mało kogo to juz interesuje.

"źdźbło w oku bliźniego widzisz a belki w swoim nie dostrzegasz"

Tak jest zawsze i u każdego .
Bo dokładnie taka jest natura umysłu i ...oka które widzi wszystko , tylko siebie nie może zobaczyć ...

Jerzy... Ty to wszystko umiesz wyjaśnić ;-).

Bo tak jest w istocie zawsze każdy ma jakąś rację i wystarczy odrobina dobrej woli ze wszystkich stron i bardzo łatwo można wyjaśnić o co komu chodzi, tak jak w przypadku mojej dyskusji z Tomaszem i Andrzejem na grupie "Zasady Tai Chi"-i w tym sensie nie mogę potwierdzić tezy o "cenzorskich praktykach na tej grupie :-)

Tomasz N.:
I jeszcze mam do Ciebie Jerzy jedno pytanie:

Jaki jest Twój cel uczestniczenia w forum grupy Zasady Tai Chi?

Ciekaw jestem po prostu. Mogę się zreważować pisząc na przykład, z jakim celem założyłem tą grupę:)

W moim przypadku zainteresowanie Tai Chi to specyficzny "powrót do źródeł".
Masaż sportowy który poznałem w 1981 miała ściśle praktyczne zastosowanie jako rozgrzewka i jako bardzo dokładne przygotowanie wszystkich stawów do bardzo intensywnego i wszechstronnego i wielogodzinnego treningu. Po tych warsztatach zrezygnowałem z kontynuacji studiów na Politechnice Wrocławskiej zrobiłem weryfikacje instruktora teatralnego i do 1987 pracowałem w domach kultury prowadziłem zajęcia teatralne wzorowane na metodach pacy z ciałem Grotowskiego i systematycznie ćwiczyłem również karate i aikido których zajęcia odbywały się w domu kultury w którym pracowałem.
W 1987 podjąłem pracę w ochronie środowiska , najpierw OBiKŚ ( obecnie WIOŚ) apotem prowadząc własną firmę. W rezultacie zaniechałem ćwiczeń. Po 10 latach zreflektowałem się jak przytyłem i jak spadła moja kondycja. Momentem zwrotnym było gdy zobaczyłam swoje zdjęcie zrobione mi z boku w piance nurka!
Natychmiast postanowiłem się w szybkim tempie odchudzić i wrócić do systematycznych ćwiczeń.
Przypomniała mi się tez przemiana Grotowskiego kiedy wyjechał w 1970 na ok do Indii.
Postanowiłem się odchudzić z zastosowaniem masażu i ćwiczeń z Teatru Laboratorium. Masaż zmodyfikowałem tak by nie był ukierunkowany tylko na stawy ale również na wszystkie miejsca zastojów energii i odkładania się tłuszczu . Po prostu rozgrzewałem masażem te miejsc aż do czerwoności następnie owijałem pasem wyciętym z polaru . A potem biegłem w teren i kilka godzin ćwiczyłem. W efekcie w tych wymasowanych i owinięte miejscach szyb zaczęła się zmniejszać tkanka tłuszczowa. Skoro tak to postanowiłem stworzyć nowa metodę masażu ukierunkowanego na odchudzanie. Zacząłem w tym celu poznawać medycynę chińską , ale chodziło mi o stworzenie wg jej zasada bardzo prostego masażu nie wymagającego nauki meridianów TCM i jej wielu zasad.
Tak odkryłem ze masaż dystalny powoduje bardzo głębokie rozluźnienie - a mówiąc powyżęj zacytowanym modelem Dr Yanga - usuwa nadmiar ( Ognistej Qi) a wtedy masaż dosercowy drenujący jest bardzo skuteczny gdyż masaż dystalny ( czyli pobudzjacy wdną Qi) usunął już wszelkie napięcia.
Obecnie chciałbym wzorujac się na zasadach ruchu w Tai Chi oraz ćwiczeniach Teatru Laboatoium stworzyc bardzo posty do nauki sytem ćwiczen równowążcy energję Qi ognista i Qi wodną w organizmie. Dlatego tu jestem od pól roku na grupie Zasady Tai Chi .

Andrzej K.:

Jerzy C.:

Tomasz N.:
I jeszcze mam do Ciebie Jerzy jedno pytanie:

Jaki jest Twój cel uczestniczenia w forum grupy Zasady Tai Chi?

Ciekaw jestem po prostu. Mogę się zreważować pisząc na przykład, z jakim celem założyłem tą grupę:)

Już to kiedyś pisałem: takie zagadnienia wchodzą w zakres tego co współcześnie nazywane jest qigong. Jednak nie ma aktywnych polskich forów internetowych poświęconych qigong. W taijiquan to są zagadnienia z pogranicza. Natomiast właśnie w qigong to jest jądro.

Andrzeju , bardzo dziękuje za ukierunkowanie mnie.
To jest właśnie dokładnie to o co mi chodzi. I to jest dokładnie to co praktykuję i badam od 15 lat.
I to dokładnie odpowiada definicji jaką znalazłem u dr Yanga Jwing Minga w książce Chiński Masaż Qigong : str 7;

"Ogólna definicja Qigong
Wyjaśniliśmy już ,że Qi jest energia i znajduje się w niebie, na ziemi i w każdej żywej istocie .W Chinach słowa gong często używa się zamiast "Gongfu " (lub Kung Fu)co oznacza energie i czas. Jakiekolwiek studia lub trening wymagający dużego nakładu energii i czasu ,nazywamy Gongfu. Określenia tego można używać w odniesieniu do wszelkiego rodzaju umiejętności czy też wiedzy , o ile wymagają one czasu, energii i cierpliwości. Dlatego też POPRAWNA DEFINICJA QIGONG BRZMI :JAKIEKOLWIEK STUDIA LUB TRENING ZWIĄZANY Z QI , WYMAGAJĄCY DŁUGIEGO CZASU I DUŻEGO WYSIŁKU. "