Temat: obraz + dźwięk
odnośnie niemego kina... skojarzyło mi się muzycznie z Cinematic Orchestra, a to już spowodowało przypływ uniesień myślowych :)
Temat interesujący niezwykle i wcale jednoznacznym nie jest.
Obraz w połączeniu z muzyką, która powstaje pod jego wpływem, nabiera zupełnie innego znaczenia - według mnie, z tym różnie bywa, zależy jak artysta / my przypiszemy określone role.
Muzyka może jedynie wzbogacać obraz, być tym, co dopełnia go, delikatnie i prawie niezauważalnie (dźwięki są tak wpisane w obraz, że nie jestesmy w stanie wyodrębnić tego kanału przekazu).
Polecam spacer, w którym naszą uwagę skierujemy tylko i wyłącznie na 'muzykę' płynącą z rzeczywistości, a najchętniej jeszcze, z ograniczonym zmysłem wzroku. Krótko: można dostać zawrotów głowy od bogactwa tej 'pieśni' - to dygresja :)
Bywa i tak, że muzyka wpływa na obraz mocno, może zmieniać jego znaczenie, przekaz... może można wtedy powiedzieć inaczej ? że to obraz dopełnia muzykę ? że to obraz wzbogaca ją ?
Ciekawy jest również odbiór muzyki filmowej bez związku z obrazem.
I tu własnie wracam do wspomnianego Cinematic :) Obrazy, które pojawiają się nam w głowie, emocje towarzyszące odbiorowi są... jak film właśnie :), tyle, że nasz, osobisty.
Czasem warto później skonfrontować swe przeżycia z obrazem filmowym.
A czasem nie warto.
W każdym bądź razie doświadczenie ciekawe :)
I zmysłowo jeszcze. Dorzucamy do tych dwóch inne ? :)
Zapach.
Perfum osoby, która stoi obok nas; zapach murów, budynku, pomieszczenia, w którym organizowana jest wystawa; dobiegający z korytarza dym papierosowy; cynamonowy, kawowy przypadkiem; foteli kinowych; książkowy - biblioteczny :)
Smak.
Wina ? kiedy przechodzimy się po korytarzu ? Swoją drogą, wino może pełnić dwojaką funkcję :) Prócz tego, że oddziałuje smakowo, ponadto oddziałuje na nasze pozostałe zmysły :)
Dotyk.
Zmysł o wyższym poziomie intymności niż pozostałe. Tak go odbieram.
Swetra wełnianego, który mamy aktualnie na sobie :) Niekoniecznie jest on należącym do tych przyjemnych ;), ale myślę, że inne propozycje same nam przychodzą na myśl.
Wszędzie chodzę z muzyką na uszach :) i każdy obraz, który oglądam, jest właśnie z muzyką nieodłącznie związany. 'Chociażby' z ciszą :)