konto usunięte

Temat: Największa zakała w rodzinie

Nie ma co sie oszukiwać!
W każdej rodzinie (nawet jesli to jest familia Szatkowskich) znajdzie sie prawdziwa zakała, bądź osobistośc, która pretenduje do tego miana we wprost mistrzowskim stylu.

Muszę się przyznać...u mnie to Wladek.
Wladek,który wypił juz tyle alkoholu,że wykształcił już w gardzieli swoistą miarę litrarzową(ile mu wlejesz taką wypowie pojemność wlanego płynu)..Adam Szatkowski edytował(a) ten post dnia 12.12.07 o godzinie 08:44
Iwona S.

Iwona S. specjalista ds.
badań i analizy
rynku

Temat: Największa zakała w rodzinie

Muszę się przyznać...u mnie to Wladek.
Wladek,który wypił juz tyle alkoholu,że wykształcił już w gardzieli swoistą miarę litrarzową(ile mu wlejesz taką wypowie pojemność wlanego płynu)..Adam Szatkowski edytował(a) ten post dnia 12.12.07 o godzinie 08:44

Ha, ha, ha mój ojciec ma na imię Władek, gdyby mógł to przeczytać też by się uśmiał;))) Mój Władek po jednym drinku czerwienieje na twarzy, a po kolejnym idzie spać błogo:)))

konto usunięte

Temat: Największa zakała w rodzinie

Zatem to stanowczo nie o tego Wladka sie rozchodzi..:)
Mój Wladek szedł(chociaż nie wiem czy to adekwatne określenie,bo z chodzeniem miało to mało wspólnego) przez 2 kilometry na czworaka.
Gduby to jeszcze był pielgrzymka na Jasna Górę czy tez do Fatimy to wszystko gra...jednak to,że postanowił przybrać pozycję pra-człowieka z IIIrzędu, spowodowane było bardziej tym,że w pozycji na czworaka lepiej wyczuwał położenie swojego ciała wzgledem powierzchni globu..



Wyślij zaproszenie do