Temat: jak podciągnąć się w strategii?
Sucha strategia w szachach jest bardzo prosta i nie jest prosta :D Jest prosta, bo jeżeli powiedzmy masz wieżę na a1, otoczoną figurami i pionkami, mniej więcej jak w pozycji początkowej i masz drugą wieżę, która stoi np. na e1 i ma wolną drogę przed sobą, to która wieża jest silniejsza? W teorii proste jest, że ta na e1, bo skoro wieża jest figurą dalekiego zasięgu i ma ten zasięg, aż do e8, to wydawać by się mogło, że ta na e1 jest silniejsza. Jednak, strategia taka prosta nie jest, bo mogą zdarzyć się sytuacje, że właśnie ta wieża na a1, pomimo tego, że jest otoczona, jest silniejsza, niż na e1, w pierwszej hipotetycznej sytuacji. Umiejętność wychwycenia siły danej pozycji, figury etc., to wg mnie sztuka niebanalna.
Ja myślę, że taką ogólną ocenę sytuacji wyrabia się w czasie, a przynajmniej u mnie to tak działało, w czasach, w których grałem bardzo dużo. Nie wiem, czy są jakieś metody na skuteczne przyspieszenie tego procesu, aż tak doświadczony nie jestem, ale na pewno, zawsze podstawą jest praca no i gra. Same kombinacje to to nic, zawsze najtrudniejszym zadaniem dla mnie, było jest i pewnie jeszcze długo będzie, umiejętność doprowadzenia do takich sytuacji, aby móc kombinować.
Pozycji książkowych, typowo pod kątem strategii, niestety nie znam, ale myślę, że warto pod tym kątem przerobić klasyczne partie i myślę też, że warto przerobić partie, niezrównanego mistrza, Bobby Fishera. Niektóre jego partie, pod kątem rozumienia strategii, są kapitalne.