Włodzimierz Zylbertal

Włodzimierz Zylbertal badacz, wynalazca,
doradca,
popularyzator,
nauczyciel, pu...

Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Co o tym sądzicie?

Nie ma szans opłacalności ze względu na cenę Helu.
Michał Lester

Michał Lester Front-end Software
Developer

Temat: Co o tym sądzicie?

Ciekawi mnie test awaryjności takiego układu i odporność na warunki atmosferyczne (wichury / upały / mrozy) bo może się okazać, że o te 65% wyższa sprawność układu, jest również opłacona dużo wyższymi kosztami eksploatacyjnymi i inwestycyjnymi.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Co o tym sądzicie?

Balon zarówno helowy jak i na ogrzane powietrze może latać przy wietrze do 4 m/s przy bezdeszczowej pogodzie i przy braku gwałtownych zjawisk atmosferycznych.
Nie chwaląc się biorę udział w zawodach balonowych na ogrzane powietrze :) Jestem w trakcie konstrukcji balonu helowego.

Balony reklamowe mogą wznosić się na uwięzi max do 30 metrów.

Jeżeli balon ma przymocowany ciężki, czyli niebezpieczny ładunek - dotyczą go przepisy takie jak balonów pilotowanych przez człowieka.

1 m3 Helu może unieść ok 1 kg. żeby balon miał regularny kształt ciśnienie musi być większe, więc wyporność spada.
To znaczy, że uniesienie alternatora z magnesem + ciężar samej konstrukcji taki balon musiał by mieć średnicę ponad 10 m.
A i tak będzie to malutka prądnica

Czyli żeby był w zgodzie z przepisami - jego środek był by na wysokości 25 m.
Na tej wysokości wiatr jeszcze nie jest dostatecznie silny.

Ponadto hel cały czas ucieka z balonu przez ścianki i trzeba go uzupełniać.

IMHO nie opłaca się. Lepiej postawić wiatrak na wierzy, która uniesie większy ciężar na wyższej wysokości.Maciej Filipiak edytował(a) ten post dnia 31.03.12 o godzinie 10:38
Włodzimierz Zylbertal

Włodzimierz Zylbertal badacz, wynalazca,
doradca,
popularyzator,
nauczyciel, pu...

Temat: Co o tym sądzicie?

A gdyby balon nośny wiatraka, usztywnić lekkim i wytrzymałym kompozytowym szkieletem?
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Co o tym sądzicie?

to odpowiednio powiększasz objętość balonu o dodatkowy ciężar.

większa objętość = więcej helu = niższy pułap = słabszy wiatr = mniej prądu.

Pamiętaj, że sednem przedsięwzięcia miała być oszczędność.

Obecne wirniki na masztach są potężne - przekłada się to na wydajność.
Żaden balon czegoś takiego nie podniesie.

Na zdjęciach to co widać to mały wiatraczek a nie elektrownia.

Można taką zabawkę zbudować jako ciekawostkę hobbystyczną, do zasilania fontanny w ogródku - ale znaczenia przemysłowego nie ma żadnego.
Włodzimierz Zylbertal

Włodzimierz Zylbertal badacz, wynalazca,
doradca,
popularyzator,
nauczyciel, pu...

Temat: Co o tym sądzicie?

:-(
A jeszcze niedawno snuliśmy z kumplem, specem od fotowoltaiki, wizje sterowca wielkości przedwojennego "Grafa Zeppelina" (240 m długości, 40 m średnicy, 70 ton nośności) wyłożonego ogniwami słonecznymi... Jemu się to bilansowało, choć obliczył, że od oryginalnego "Grafa Zeppelina" nasz hipotetyczny twór byłby wolniejszy (sterowiec z 1935 roku napędzany był czterema silnikami po 1200 KM każdy, energii z ogniw byłoby średnio 2/3 tej wartości).
BTW: czytałem o równie ciekawych projektach, np. doczepienia do dużego statku handlowego (takiego o nośności ca 100 000 BRT) ... żagla o powierzchni 1000 m.kw na linie o długości 200 - 300 m. Przy sprzyjających wiatrach ma to wg projektantów dawać do 30% oszczędności paliwa przy średniej mocy maszyn takiego statku 80000 KM i typowej prędkości 16 - 18 węzłów.Włodzimierz Zylbertal edytował(a) ten post dnia 31.03.12 o godzinie 22:40
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Co o tym sądzicie?

Włodzimierz Zylbertal:
:-(
A jeszcze niedawno snuliśmy z kumplem, specem od fotowoltaiki, wizje sterowca wielkości przedwojennego "Grafa Zeppelina"

Sterowce ostatnio wracają do łask. W Polsce latają już sterowce na ogrzane powietrze.

Zabawa opłaca się gdy ktoś ma smykałkę do szukania sponsorów - bo to jednak drogi sport.

Apropos fotowoltaniki i balonów - są balony napędzane energią słoneczną. Czarny materiał balonu pochłania energię słońca na tyle, że ogrzewa powietrze w sobie.
Włodzimierz Zylbertal

Włodzimierz Zylbertal badacz, wynalazca,
doradca,
popularyzator,
nauczyciel, pu...

Temat: Co o tym sądzicie?

Czyli ludzie myślą, bo paliwa podrożały... A Prawo Murhy'ego głosi nie odmiennie: człowiek myśli logicznie tylko wtedy, gdy naprawdę nie ma już innego wyjścia.

konto usunięte

Temat: Co o tym sądzicie?

Włodzimierz Zylbertal:
... A Prawo Murhy'ego głosi nie odmiennie: człowiek myśli logicznie tylko wtedy, gdy naprawdę nie ma już innego wyjścia.
Dlatego czasem myślę ,iż szkoda ,że ropa wciąż się jakoś skończyć nie może bo wtedy
"przyciśnięci do muru" wreszcie zaczęlibyśmy na serio szukać napędów alternatywnych.....
Włodzimierz Zylbertal

Włodzimierz Zylbertal badacz, wynalazca,
doradca,
popularyzator,
nauczyciel, pu...

Temat: Co o tym sądzicie?

Niedawno byłem na spotkaniu poświęconym energetyce alternatywnej. Prelegent, adiunkt z Politechniki Gdańskiej przekonująco udowadniał, że można w całości zastąpić dzisiejszą energetykę węglową, gazową, etc - energetyką w całości opartą na odnawialnych źródłach energii, czyli trochę wiatru, trochę biomasy, trochę małych elektrowni wodnych, trochę instalacji słonecznych na pustyniach. Co ciekawe, z jego wyliczeń wynika, że ten model zasilania naszej planety jest b. rozwojowy i ma rezerwy większe, niż się powszechnie sądzi. Główne przeszkody są dziś nie natury technicznej ale politycznej i społecznej. Trzeba by też mocno przedefiniować pojęcie opłacalności, co nie jest niemożliwe.
Bardzo ciekawie i bez przegięć w żadną stronę jest to wyłożone w książce Davida J. C. MacKay'a "Zrównoważona energia - bez pary w gwizdek"
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Co o tym sądzicie?

Włodzimierz Zylbertal:
Czyli ludzie myślą, bo paliwa podrożały... A Prawo Murhy'ego głosi nie odmiennie: człowiek myśli logicznie tylko wtedy, gdy naprawdę nie ma już innego wyjścia.

Bez przesady - takie balony to ciekawostka - nie są w stanie udźwignąć żadnego ciężaru poza własnym.

W przypadku balonów trudno mówić o ekonomii - to raczej elitarny sport, nośnik reklamowy dla bogatych firm.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Co o tym sądzicie?

Włodzimierz Zylbertal:
Niedawno byłem na spotkaniu poświęconym energetyce alternatywnej. Prelegent, adiunkt z Politechniki Gdańskiej przekonująco udowadniał, że można w całości zastąpić dzisiejszą energetykę węglową, gazową, etc - energetyką w całości opartą na odnawialnych źródłach energii,

Chętnie porozmawiał bym sobie z tym panem - paroma pytaniami mógł bym sprowadzić go na ziemie.
trochę wiatru, trochę biomasy, trochę małych elektrowni wodnych, trochę instalacji słonecznych na pustyniach.

dziecinny pomysł z przerobieniem Sahary na elektrownie słoneczną.

Nie wiem, czy wiesz, ale gdyby to doszło do skutku to na Ziemii mieli byśmy kolejne zlodowacenie w przeciągu kilkudziesięciu lat.

Drugi problem - natura techniczna, to nie taki "szczegół".
Wyprodukowanie monokryształów krzemu jest nie tylko drogie - ale i ENERGOCHŁONNE.
I niestety ta energia na wyprodukowanie musi pochodzić z innych źródeł.
ciekawe, z jego wyliczeń wynika, że ten model zasilania naszej planety jest b. rozwojowy i ma rezerwy większe, niż się powszechnie sądzi.

Energia Słońca docierająca do Ziemii jest ogromna - ale jest tez w całości zużywana - chociażby na klimat.
Można pobrać jej część - ale gdyby pobrać tyle ile wychodzi wizjonerom z obliczeń - mieli byśmy kataklizm zamiast rozwiązania problemów energetycznych.

Dużo jest takich nawiedzonych "myślicieli"
Włodzimierz Zylbertal

Włodzimierz Zylbertal badacz, wynalazca,
doradca,
popularyzator,
nauczyciel, pu...

Temat: Co o tym sądzicie?

No to co zamiast paliwa kopalnych? Energia jądrowa? Niezłe rozwiązanie, technicznie do wyobrażenia, ino dojrzałość współczesnej nam obu ludzkości do jej odpowiedzialnego stosowania jest jeszcze mniejsza, niż w przypadku źródeł odnawianych
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Co o tym sądzicie?

Energia jądrowa to najlepsze rozwiązanie dla środowiska, zdrowia, bezpieczeństwa i wydajności.

Myślisz, że naturalne źródła są lepsze ?

Wiele lat byłem instruktorem harcerskim, wpajałem dzieciakom wrażliwość na ekologię.
Ale gdy widzę, jak banda nieuków zajmuje się "ekologią" to żal się robi. Brak wiedzy, brak nawet chęci zdobycia tej wiedzy - jedynie siła stereotypu rządzi światem.

Elektrownie wodne są bardziej szkodliwe dla środowiska niż się tym pseudo-ekologom wydaje

Który z tych ekologów przyjmie do wiadomości, że ciepła woda wychodząca z elektrowni wodnej jest klasyfikowana jako ściek.

Poniżej elektrowni wodnej przez wiele kilometrów zniszczona jest flora i fauna. Woda wychodząca z elektrowni jest silnie zubożona w tlen, jest ciepła - a ryby nie są przystosowane do życia w takiej wodzie.

Żeby zbudować elektrownie wodną trzeba najpierw spiętrzyć wodę. A to powoduje kolosalną dewastację środowiska.

Wiatr jest OK, ale elektrownie wiatrowe są mało wydajne. Słońce też ! na dodatek drogie.

Obliczenia samozwańczych uzdrowicieli świata, którzy widzą niespożyte zasoby energii w wietrze i słońcu są nieracjonalne.

Każdy obeznany z tematem wie, że na 1m2 padają kilowaty energii - ale niestety nic się z tym nie da zrobić - nie ma technologii na tyle wydajnej.

Energię odzyskuje się z różnicy potencjałów a nie z samego potencjału.
Dlatego obok nagrzanego metra kwadratowego pustyni w Afryce musiał by leżeć drugi metr - zimny.

Zacytuję tutaj mojego profesora "potrzebne jest racjonalne dT (delta te) !"

To tak jak by wisieć na przewodzie wysokiego napięcia. Masz olbrzymi potencjał - i co z tego ?, nawet tego nie poczujesz - puki nie dotkniesz drugiego przewodu albo ziemi.
Włodzimierz Zylbertal

Włodzimierz Zylbertal badacz, wynalazca,
doradca,
popularyzator,
nauczyciel, pu...

Temat: Co o tym sądzicie?

Argumenty trudne do podważenie, jednak z energią jądrową - jak doskonale wszystkim wiadomo - problem jest nie techniczny, ale psychologiczny i społeczny. Ile by nie tłumaczyć różnic między bombą atomową a elektrownią atomową, świadomość społeczna postrzega elektrownię jak bombę. I niby się wie, że najpoważniejsze do tej pory awarie elektrowni jądrowych (Three Miles Island, Czarnobyl, Fukushima, katastrofy elektrowni sowieckich na Syberii) spowodowały spustoszenia w sumie o wiele mniejsze, niż pierwotnie szacowano - ale nagromadzony przez pół wieku "zimnej wojny" potencjał strachu jest wciąż (i pewnie jeszcze długo będzie) silniejszy od rozsądku. I na nic tu niezachwiana pewność siebie ludzi "racjonalnych". Dla mnie taka "racjonalność" jest kaleka własnie dlatego, że nie uwzględnia o wiele zazwyczaj od racjonalności potężniejszego czynnika nieracjonalnego, czyli przed chwilą wspomnianych przeze mnie lęków i obaw.
A i samo lobby atomistów to nie bukiet fiołków. Tam się kręcą niewyobrażalne pieniądze, skutecznie przetrącające silne nawet kręgosłupy moralne. Żeby daleko nie szukać: koncern zarządzający elektrowniami w Fukushimie sam przyznał, że dla oszczędności zbudowano te obiekty za blisko brzegu morza, że latami lekceważono procedury bezpieczeństwa.
Kolejna sprawa: odpady. Można je wpakować w rakiety, owe rakiety skierować ku Słońcu i po sprawie. Technicznie wykonalne jak najbardziej. Ale już politycznie nie bardzo - bo ten projekt znany jest od lat 60-tych XX wieku a ani jedna rakieta z odpadami nie wystartowała.
Zapasy paliwa jądrowego, dostępnego na naszej planecie nie są nieograniczone. Czytałem o projektach użycia zamiast rzadkiego uranu 235 dużo powszechniej występującego uranu 238 - ale nie istnieje technologia jego wykorzystania, a zanim się ją opracuje, światła nam zgasną.
Potencjalnie niewyczerpanym źródłem energii byłaby synteza termojądrowa - gdyby w sensownym czasie udało się opracować stabilne reaktory.
Tak zatem energia jądrowa, mimo wielu zalet, nie ma dobrych perspektyw. Można powiedzieć, że do jej wykorzystania nie dorośliśmy. Zanim zatem oddamy przyszłość naszej planety w ręce atomistów, powinniśmy myśleć o inwestycjach nie w tokamaki, ale o inwestycjach w oświatę i kulturę. Zadanie na jakie 150 - 200 lat...Włodzimierz Zylbertal edytował(a) ten post dnia 04.04.12 o godzinie 09:42

Temat: Co o tym sądzicie?

Naprawdę lubię grać, ponieważ jest to prawdziwa okazja do zarabiania pieniędzy i dobrej zabawy online https://zaklady-bukmacherskie.online/betinia-opinie/. Często gram w CS Ta platforma wydaje mi się najbardziej niezawodną z wielu różnych witryn kasyn. Nie było trudno znaleźć, ponieważ jest bardzo popularny.



Wyślij zaproszenie do