Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: przewaga e-learningu

Jak oceniacie przewagę e-learningu nad tradycyjnymi metodami edukacyjnymi?
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: przewaga e-learningu

Pytanie cokolwiek sugerujące...
Trudno jest mówić o przewadze, skoro e-learning dopiero zaczyna raczkować.
Jest narzędziem o ogromnym potencjale - choć i tak nigdy nie wyprze metody uczniowie-mistrz. Jednak w wielu dziedzinach będzie - i to szybko - znakomitym wstępem i uzupełnieniem do nauki tradycyjnym sposobem.
Jest to metoda - przede wszystkim tania (potencjalnie) i dająca dostęp do najlepszych nauczycieli każdemu praktycznie człowiekowi.
Prawdopodobnie taki system nauczania wmusi zmiany w modelu tradycyjnym, i to dosyć szybko.
Obawiam się szarlatanów.
To w skrócie, bo pytanie zadałeś na habilitację.....
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: przewaga e-learningu

Możliwe, że pytanie jest na habilitację, niezależnie od tego myślę, że wykazałeś kilka zalet e-learnigu, jednocześnie ujawniając, że klasyczne metody, mają atuty, które dla e-learnigu są trudne do osiągnięcia.
Anna Soin

Anna Soin konsultant
e-learning,
kierownik projektów

Temat: przewaga e-learningu

Sądzę, że nie warto ciągle porównywać szkoleń tradycyjnych i e-learningowych, tylko korzystać z bezcennych możliwości jakie dają nam nowe media. Ta dyskusja co jest lepsze przypomina dyskusję o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Trzeba cieszyć się jednym i drugim.

Temat: przewaga e-learningu

A ja nie będę porównywać - e-learning to po prostu nowe możliwości. I widzę w nim nie tylko formę kształcenia, ale narzędzie za pomocą którego można stworzyć nową linię... dla rozwoju firmy (że tak to ujmę).
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: przewaga e-learningu

podając zalety e-learningu można właśnie ukazać nowe możliwości jakie daje ta metoda kształcenia, a do tego potrzebny jest punkt odniesienia jakim są dotychczasowe metody nauczania. Właśnie dlatego tak skonstruowałem pytanie.

Temat: przewaga e-learningu

Juliusz B.:... a do tego potrzebny jest punkt odniesienia jakim są dotychczasowe metody nauczania.


Trudno jest mi w ten sposób generalizować. E-learning jako metoda nauczania przejawia swą wyższość w określonych typach organizacji - np. przy rozproszonej strukturze, przy znacznej liczbie pracowników - szczególnie przy dużych rotacjach personelu, czy przy powtarzalności określonych szkoleń.

Zdecydowanie istnieją tematy, które jakby z definicji są przeznaczone do tego, by opracować je w formie e-kursów: wszystkie szkolenia desktopowe czy IT.
Są jednak tematy, gdzie trudno jest wykazać wyższość e-learningu nad typową sesją warsztową - znajdują się one najczęściej w "worku ze szkoleniami miękkimi" - i tutaj trzeba poważnie się zastanowić nad każdym z tematów: w jakim zakresie każdy z nich powinien zostać opracowany w formie e-kursów i gdzie należy go uzupełnić szkoleniem tradycyjnym.
No i mamy blended...

Możemy dyskutować nad przewagą e-kursów dla określonych firm, ludzi z określonym doświadczeniem i w kreślonym obszarze tematycznym.
Że już o celach nie wspomnę...


Łukasz Wieczorek

Łukasz Wieczorek Międzynarodowy
trener biznesu,
mentor, coach,
mówca, kons...

Temat: przewaga e-learningu

Janusz K.:...skoro e-learning dopiero zaczyna raczkować.....


A z tym się raczej nie zgodzę - no chyba że mówimy o Polsce, gdzie nadal w większości firm trzeba najpierw tłumaczyć co to właściwie jest ten e-Learning... Na świecie e-Learning przeżywa rozkwit, co również mam nadzieję czeka nasz rynek :)

Również uważam, że nie ma co porównywać szkoleń tradycyjnych z e-szkoleniami, bo zbyt wiele zmiennych trzebaby wziąć pod uwagę. Tradycyjnych, sprawdzonych szkoleń e-Learning nie zastąpi całkowicie na pewno i to już wiemy, ale jako blended learning, to co napisała Ewa, daje fantastyczne mozliwości. Od 2002 roku w zasadzie nikt nie wymyślił niczego lepszego od mieszanki nowego z tradycją...

Mamy nowe rozwiązania, które od niedawna torują sobie na rynku drogę - np. wielopoziomowe nauczanie SkillSoft (tzw. Multi-Modal Leaning) i to jak sądzę może być część tej przyszłości e-Learningu.

Dlatego najlepsza bezpośrednia odpowiedź na pytanie rozpoczynające topik, pomijając jego wyjątkowo konfliktogenny charakter jest pytaniem i brzmi:

A o które aspekty tradycyjnych metod nauczania Ci chodzi ? :D


Łukasz Wieczorek edytował(a) ten post dnia 21.12.06 o godzinie 23:15

konto usunięte

Temat: przewaga e-learningu

A moim zdaniem e-learning do szkoleń tradycyjnych ma się tak jak kiedyś listy (snail-mail) do poczty elektronicznej.
Do dzisiaj są zwolennicy klasycznej poczty, którzy lubią na ładnym papierze napisać piórem list i wysłać do do znajomej osoby z niecierpliwością oczekując na odpowiedź. Oczywiście ma to swój urok, ale jak wszyscy wiemy, e-mailem jest szybciej sprawniej i z załącznikiem.
Niestety w niektórych aspektach poczta jest jeszcze bardzo funkcjonalna i nie można zaprzeczyć konieczności jej istnienia - przynajmniej na razie.
Tak samo jest ze szkoleniami. Sam lubię prowadzić szkolenie i mieć kontakt z grupą, chociaż zdarza mi sie prowadzić webinary, moderować fora, pisać na czacie itp... Jednak to nie to samo, bardzo ciężko jest zmotywować grupę do działania nie mając z nią kontaktu, ciężko "sprzedać im bakcyla" zainteresować, z drugiej jednak strony chciałbym przytoczyć przykład szkoleń on-line, które odniosły większy sukces niż klasyczne nauczanie.
Jest to mianowicie zestaw mikroszkoleń, który stydentów Wydziału Chemicznego jednej z Polskich Uczelni (dociekliwi dojdą której) przygotowuje do egzaminu z przedmiotu Technologia Tworzyw Sztucznych. Uszczegóławiając polega to na nauczeniu się kilkunastu schematów, składników, przebiegu, temperatur, ciśnienia, stopnia przereagowania, czasu... itd. itd. itd. Bardzo dużo informacji, które w zasadzie należy "wykuć" na pamięć. I okazało się, że z pomocą przyszedł tu e-learning i stworzenie wspomnianych mikroszkoleń, które bazując na animacjach (można by nawet było się pokusić o stwierdzenie, że są one grami edukacyjnymi) i interakcji uczą owych schematów.
Dlaczego?
Myślę, że z jednego prostego powodu : Słyszę - zapominam, widzę - pamiętam, robię - rozumiem.
Łukasz Wieczorek

Łukasz Wieczorek Międzynarodowy
trener biznesu,
mentor, coach,
mówca, kons...

Temat: przewaga e-learningu

Piotr,

ładnie powiedziane :) Do końca nie zgodziłbym się ze wszystkim co napisałeś, bo dobre szkolenia klasyczne również mają część : "robię" i "widzę". Najlepsze - mają w zasadzie 90% tych właśnie składników. Sam również prowadziłem szkolenia przez blisko 2 lata i wiem coś o tym.
Ale to jak zwykle akademicka dyskusja.
Jeżeli zapewnimy wysoki poziom zarówno contentu, jak i działań około e-learningowych - marketing, TNA (Analiza Potrzeb Szkoleniowych), trochę kija i marchewki - mamy duże prawdopodobieństwo osiągnięcia sukcesu.

konto usunięte

Temat: przewaga e-learningu

Łukasz W.:Do końca nie zgodziłbym się ze wszystkim co napisałeś, bo dobre szkolenia klasyczne również mają część : "robię" i "widzę". Najlepsze - mają w zasadzie 90% tych właśnie składników.


Oczywiście się z tym zgadzam, zdarzyło mi się szkolić pracowników Powiatowych Urzędów Pracy z oprogramowania Microsoft (Windows, Excel, Word... ... kończąc na Project) i oczywiście ROBIĘ było prawie wszystkim w tych szkoleniach.
Chodziło mi o ten szczególny przypadek przewagi. Pokazując komukolwiek instalację technologiczną, do produkcji czegokolwiek bardziej przemysłowego (chociażby styropiany - polistyrnu) można mu pokazać masę żelastwa i rur, z których i tak nic nie wie, nawet jeśli będzie sobie mógł pokręcić zaworkami.
Oprócz tego rewelacyjną niszą dla e-learningu są wszelkiego rodzaju kursy uczące obsługi bardzo drogich i specjalistycznych urządzeń.
Łukasz Wieczorek

Łukasz Wieczorek Międzynarodowy
trener biznesu,
mentor, coach,
mówca, kons...

Temat: przewaga e-learningu

Oprócz tego rewelacyjną niszą dla e-learningu są wszelkiego rodzaju kursy uczące obsługi bardzo drogich i specjalistycznych urządzeń.

Wydaje mi się, że rzeczywiście możnaby to wykorzystać - przynajmniej w fazie wstępnej, żeby nowy pracownik czegoś od razu nie zepsuł. Bardziej zaawansowanych czynności będzie jednak musiał nauczyć się w "realu". Oczywiście wszystko zależy od rodzaju maszyny.

W swojej pracy miałem okazję wysyłać setki inżynierów z branży telekomunikacyjnej na szkolenia kosztujące po 50.000 zł za osobę, gdzie jednak firmy pokroju Tellabsa czy Nokii zapraszały do swoich ośrodków w Espoo w Finlandii. Tam mają przygotowane sale z zainstalowanym całym sprzętem na którym można wykonywać operacje na symulowanej, w zasadzie żywej sieci. Mimo swojego całego doświadczenia w kwestiach e-learningowych zastosowanli jednak opcję "symulatora", czyli tak jak piloci myśliwców. E-learning, czy raczej w przypadku Nokii, CBT (Computer Based Training), wykorzystywany jest jednak jako blended learning, jako wprowadzenie grupy uczestników w temat przed traycyjnym szkoleniem (nawet teoretycznym) oraz, żeby wyrównać ewentualne fluktuacje w poziomie wiedzy grupy.

Wychodzi na to, że czasem to "robię", "widzę", musi być bardziej rzeczywiste. Wracając do symulatorów lotniczych - tutaj mamy nawet "czuję" :) Umiejętność do nauczenia jest zbyt istotna, żeby można yło ją przekazać za pomocą zwykłej gry e-learningowej, czy nawet skomplikowanego symulatora lotniczego, ale wyłącznie na ekranie komputera.

Z drugiej strony widziałem kilka wspaniałych szkoleń e-learning, np. wykorzystywanych w amii USA do szkolenia i sprawdzania w wiedzy teoretycznej. Albo chyba słynne już szkolenie do szkół w którym wykonuje się po koli czynności "rozbierania" żaby przy pomocy różnych wirtualnych narzędzi - stworzone w proteście przeciwko wykorzystywaniu na lekcjah biologii żywych i prawdziwych osobników :)

Tutaj są dema tego szkolenia:

http://www.froguts.com/flash_content/index.html#nomagn...


Łukasz Wieczorek edytował(a) ten post dnia 17.01.07 o godzinie 09:34
Monika B.

Monika B. Workforce / Human
Resource Management

Temat: przewaga e-learningu

szkolenia mają bradzo szeroki zakres i specyficzne wymagania. trudno jest zatem jednoznacznie stwierdzić, że jakaś metoda przekazywania wiedzy faktycznie jest lepsza od innych. jako praktyk w szkoleniach językowych mogę powiedzieć, że w tej specyficznej branży sam e-learning raczej przegrywa z tradycyjnym kontaktem. co prawda jest wygodny i dość szeroko stosowany, ale jako uzupełnienie szkolenia lub jego rozwinięcie. zatem stawiam na bledned learning.
Sławomir Walo

Sławomir Walo New Business
Manager, Marketing
House (part of
HAVAS)

Temat: przewaga e-learningu

Zgadzam się z Panem Łukaszem w zakresie wykorzystanie e-learningu do tworzenia symulatorów.

Moja firma też takie szkolenia tworzy dla klientów - np. do bardzo drogich urzadzeń medycznych - własciwie normalnie nie można się uczyć ich obsługi bo: są unikalne, muszą być wykorzystywane prawie non-stop, ryzyko pomyłki przy obsłudze jest za duże

Zgadzam sie z Panią Anną Soin że dyskusja co jest lepsze nie jest rzeczowa, w pewnych przypadkach lepsze są szkolenia tradycyjne, w innych połączenie tradycyjnych i e-learningowych tak jak np. w branzy motoryzacyjnej, a są też obszary gdzie najlepiej sprawdzają sie szkolenia e-learningowe

konto usunięte

Temat: przewaga e-learningu

[author]Ewa
Małgorzata Urbańska

Małgorzata Urbańska Mama Aktywistka ;)

Temat: przewaga e-learningu

Adam B.:
Witam serdecznie, ja w zupełności zgodzę się z powyższą wypowiedzią.. jeszcze do niedawna byłem po drugiej stronie bariery- i jako student korzystałem z e-learnigu jako nowej formy kształcenia. Obecnie wykonuje wraz z zespołem profesjonalne szkolenia... Co mogę powiedzieć- e-learning, jako nowy trend w nauczaniu sprawdza sie nie tylko w edukacji, ale również w biznesie. I pamietajcie moi drodzy, e_learning nie jest zamiennikiem aktualnej formy nauczania, ale jej elementem wspomagającym, który daje świetne efekty:)


Popieram, również byłam "po dwu stronach barykady" i zgadzam się z Adamem całkowicie :-)



Wyślij zaproszenie do