Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Szczyt artyzmu to....

Złota myśl na piątek, szesnasty dzień lipca, dwa tysiące dziesiątego roku:

Jeśli uważasz, że Gioconda jest szczytem artyzmu, powinieneś koniecznie zobaczyć moje arcydzieło.
W lustrze.


Bóg

Pośród wielu nietypowych złotych myśli napotkałem na kilka perełek, które grupa hiszpańskich chrześcijan włożyła w usta Bogu. Niosą one wielki ładunek emocjonalny, nie tylko dla gorliwych katolików...

Temat: Szczyt artyzmu to....

Czy chcesz przez to powiedzieć, że jestem robotem?
Czy to, że zrobionym przez Boga jest aż takim wyróżnieniem?

Tak się zastanawiam czy kreacjonizm to nie 'wstęp do robotyki'?

A swoją drogą to chytre podejście - uważać się za dzieło sztuki,
ale nie ze mną te numery i wiara nie ma tu nic do rzeczy.
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Szczyt artyzmu to....

Z całym szacunkiem nie jesteśmy robotami, dlatego że mamy wolną wolę i wykorzystujemy ją w każdej sekundzie.
Gdybyśmy byli robotami to - według woli Boga wybieralibyśmy zawsze to, co dobre i święte. Czyli świat byłby pełen miłości, dobra i harmonii - świat doskonały, ale pozbawiony możliwości innego wyboru. Czyli zimny cybernetyczny, zero-jedynkowy świat jaki stworzył człowiek. Komputer nie może mieć własnego zdania, jest posłuszny konstruktorowi, najwyżej się sam zawiesi.

W każdym razie nie było moim zamiarem nikogo agitować, czy przekonywać do takiej wizji, jaka jest zapodana w powyższej złotej myśli. To po prostu jeszcze jedna złota myśl, która jak mówiłem niesie duży ładunek emocjonalny - nie można przejść obok niej obojętnie.

Jak mawiał mój kolega: o religii i polityce się nie dyskutuje - zbyt wiele przeciwstawnych emocji może się pojawić.

Temat: Szczyt artyzmu to....

Bolesław G.:
Z całym szacunkiem nie jesteśmy robotami, dlatego że mamy wolną wolę i wykorzystujemy ją w każdej sekundzie.
Gdybyśmy byli robotami to - według woli Boga wybieralibyśmy zawsze to, co dobre i święte. Czyli świat byłby pełen miłości, dobra i harmonii - świat doskonały, ale pozbawiony możliwości innego wyboru. Czyli zimny cybernetyczny, zero-jedynkowy świat jaki stworzył człowiek. Komputer nie może mieć własnego zdania, jest posłuszny konstruktorowi, najwyżej się sam zawiesi.

Nietrudno znaleźć w literaturze dotyczącej robotyki odpowiedniki
"wolnej woli". Trzy prawa robotyki Asimowa można uważać z pewną
dozą przesady za analogiczne dla praw boskich. Nie chcielibyśmy
aby np. roboty nas zabijały, ale nawet do dzisiaj parę razy to się
zdarzyło robotom czy programom komputerowym.
Bolesław G.:
W każdym razie nie było moim zamiarem nikogo agitować, czy przekonywać do takiej wizji, jaka jest zapodana w powyższej złotej myśli. To po prostu jeszcze jedna złota myśl, która jak mówiłem niesie duży ładunek emocjonalny - nie można przejść obok niej obojętnie.

Jak mawiał mój kolega: o religii i polityce się nie dyskutuje - zbyt wiele przeciwstawnych emocji może się pojawić.

Ja też daleki jestem od agitacji w przeciwną stronę np. ateizmu.
Chciałem się raczej podzielić przemyśleniami i skojarzeniami, które
kiedyś mnie naszły.
Na pewno nie tylko Gioconda będzie mi się zawsze bardziej podobała niż własne odbicie w lustrze. A sięgając głębiej niż sam obraz znalazłoby się wielu myślicieli, dla których mam o wiele większy podziw. Np. dla Kopernika mam podziw, że mógł sobie wyobrazić, że to nie Słońce i Gwiazdy, a Ziemia się porusza. Niby matematycznie to takie proste, ale wtedy bez znajomości zasad ciążenia? Dla Alana Turinga, że dla celów jednego artykułu matematycznego skonstruował w pełni funkcjonalny model komputera.....

Następna dyskusja:

Zdobyć szczyt




Wyślij zaproszenie do