Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Chcesz szukać wielkich rzeczy dla siebie? Nie...

Złota myśl na piątek, 9 maja 2008:

"Chcesz szukać wielkich rzeczy dla siebie? Nie szukaj!(niech ci to wystarczy, że) Tobie dam twoje życie jako zdobycz wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz."

Jeremiasz 45, 5


Nie wiemy, o co modlił się Baruch, do którego Bóg skierował powyższe słowa.
Współczesny Baruch modliłby się zapewne o zabezpieczenie finansowe do końca życia, o idealne zdrowie, sławę, sukces zawodowy i towarzyski, o udane dzieci i tym podobne.
Tymczasem Bóg uświadamia Baruchowi, żeby nie szukać super nadzwyczajnych rzeczy dla siebie.
Dlaczego?
Dlatego, że nieskończenie większą rzeczą od tych "super nadzwyczajnych" jest życie i to życie Bóg nieustannie zapewnia "jako zdobycz wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz".
Jezus idzie o krok dalej, kiedy mówi, że najważniejszą rzeczą jest życie wieczne jako zdobycz tam, gdzie pójdziemy po śmierci.
Tymczasem wciąż szukamy, jak starotestamentalny Baruch "wielkich rzeczy dla siebie"...

Dla mnie osobiście ten tekst mówi mi o rzeczach, do których tak się przyzwyczaiłem przez całe życie, że nie dostrzegałem ich, tak były oczywiste...taką rzeczą są zdrowe nogi, którymi zawsze żwawo się poruszałem. Kiedy od kilku dni temu moja noga jest w gipsie, całkiem inaczej patrzę na takie rzeczy jak życie i zdrowie - zaczynam je dostrzegać i cenić jako wartości najwyższe, do których wszystko inne jest tylko dodatkiem.
Teresa W.

Teresa W.
biolog,oligofrenoped
agog

Temat: Chcesz szukać wielkich rzeczy dla siebie? Nie...

To prawda, że zdrowie i życie to najwspanialsze dary i nie warto zabiegać o wielkie rzeczy dla siebie. Ktoś powiedział kiedyś "Narzekałem, że nie mam butów, dopóki nie spotkałem kogoś, kto nie miał stóp."Zazwyczaj nie doceniamy tego, co już udało nam się osiągnąć, co posiadamy,gromadzimy rzeczy materialne,dążymy do doskonałości,nie doceniamy znaczenia każdego przeżytego dnia.A przecież samo życie jest radością.

konto usunięte

Temat: Chcesz szukać wielkich rzeczy dla siebie? Nie...

szukam czasem dla siebie doznań i osiągnięć wielkich - wtedy "radosny" pisk mojego synka mówi mi, co już osiągnąłem - cieszę się codziennością - swoje marzenia materialne już spełniłem - ale chciałbym narobić zamieszania w pewnym obszarze - pożyjemy zobaczymy ;)



Wyślij zaproszenie do