konto usunięte

Temat: wygodnie byc singlem

bycie singlem ma swoje zalety ale i wady. 20 lat byłam w związku od ponad roku jestem singlem. nie mogę się przyzwyczaić, ale specjalnie nieszczęśliwa też ni jestem....

Amelia Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: wygodnie byc singlem

mysle, ze problem w nas tkwi taki, ze zwiazek jest podstawa a reszta uzupelnieniem, a moze by tak na odwrot? Mamy super zycie, pasje, przyjaciol, a zwiazek uzupelnieniem? Jesli nawet jakis sie skonczy to bedzie kolejny???
Ja wiecej przezylam bedac singlem, czesciej wychodze do kina, teatru, imprezy- moj partner nie mial takiej potrzeby a ja tak:) teraz nadrabiam:)
Mirka Jot

Mirka Jot HR Manager STRABAG
Sp. z.o.o.

Temat: wygodnie byc singlem

Wioleta M.:
Bycie singlem może i jest "fajne"....ale na pewno nie na dłuższą metę. To jest nasza wygoda...jesteśmy panami swojego losu.
Ale przecież to wszystko jest zabawne tylko do pewnego momentu.
Potem zaczyna nam brakować tego "czegoś..tego "kogoś"..kto przytuli, pomoże, wesprze w trudnych chwilach, z kim będzie można się pośmiać...kto po prostu będzie przy nas...
i nawet najlepszy znajomy, kolega czy nawet przyjaciel nie jest w stanie nam zastąpić tej "drugiej polówki pomarańczy"...

Zgadzam się:)
Bycie singlem bywa wygodne, bywa potrzebne, ale nie zawsze:)
Ja nie widzę związku jako takiej toksycznej huśtawki, jak ktoś tu wspomniał, na której albo my kogoś hamujemy w rozwoju albo on nas. Miarą dobrego związku jest to, na ile oboje partnerzy mobilizują sie wzajemnie i pomagają sobie we wzajemnym rozwoju..
Może niemodne dziś podejście,ale ja tak uważam..
Po to są związki... Dlatego niektórzy są singami, bo mają mniej ograniczeń, inni,ponieważ mają przykre doświadczenie a inni wcale nie są sami z wyboru...po prostu nie umieją oddać cząstki siebie drugiej osobie, tak,żeby stworzyć prawdziwy związek,pełen wzajemnego szacunku, wierności i wsparcia...

konto usunięte

Temat: wygodnie byc singlem

Wioleta M.:
Bycie singlem może i jest "fajne"....ale na pewno nie na dłuższą metę. To jest nasza wygoda...jesteśmy panami swojego losu.
Ale przecież to wszystko jest zabawne tylko do pewnego momentu.
Potem zaczyna nam brakować tego "czegoś..tego "kogoś"..kto przytuli, pomoże, wesprze w trudnych chwilach, z kim będzie można się pośmiać...kto po prostu będzie przy nas...
i nawet najlepszy znajomy, kolega czy nawet przyjaciel nie jest w stanie nam zastąpić tej "drugiej polówki pomarańczy"...

Witam
Przyłączę się do rozmowy bo Wioleta napisała dokładnie to co ja myśle. Dziękuję.

konto usunięte

Temat: wygodnie byc singlem

Witam,
Niestety, mój poprzedni związek był taką właśnie toksyczną huśtawką. Długoletnią, bo tak mają toksyny. Wchłania się je stopniowo.
Z huśtawki w końcu spadłam.
I jest mi lepiej samej.
A wynika to z psychicznego zmęczenia.
Nie wiem co będzie dalej. Na razie jest dobrze.

Następna dyskusja:

MY - czyli jak byc razem? P...




Wyślij zaproszenie do