konto usunięte

Temat: Dyskusja

Czy warto podejmować dyskusję z kimś kto swoje działanie opiera na wierze i przekonaniach?
Jeśli tak to jak? Czy to ma sens?
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Dyskusja

Zależy co chcesz osiągnąć?

Jak chcesz przekonać, że nie ma racji, a dla niego ważne są jego przekonania, to tracisz czas.

A jak chcesz się dowiedzieć czegoś o tym innym (bo rozumiem, że wiara zgodna z Twoimi przekonaniami i wierzeniami nie stanowi problemu?:) systemie wierzeń, o tym "jak działa inny człowiek", to ma sens.:)

konto usunięte

Temat: Dyskusja

No dobra...Sam jestem wierzący i nie mam żadnego problemu w rozmowie z buddystą czy też ateistą...Lecz grupa astrologów i wierzących w podobne ezoteryczne dziwadła mnie zaskakuje....
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Dyskusja

Hmmm....a nie jest czasem tak, że to ateiści i buddyści nie mają problemu, żeby rozmawiać z wierzącymi tak, aby ich nie ranić? :))))))

Bo z "ezoterycznymi dziwadłami" jest tak, że w sumie wierzą dokładnie tak samo jak wierzący.
Tyle, że jakby w więcej rzeczy.

Może to właśnie drażni, że skoro wierzycie tak samo, ale w co innego, to ktoś MUSI się mylić?
Czyli ktoś musiałby zostać "głupkiem"..
:)))

konto usunięte

Temat: Dyskusja

Beata B.:
Hmmm....a nie jest czasem tak, że to ateiści i buddyści nie mają problemu, żeby rozmawiać z wierzącymi tak, aby ich nie ranić? :))))))
Niektórzy pewnie tak...Lecz ja swojej wiary nie udowadniam naukowo. Bo uważam że moja duchowość jest poza nauką...
Ci astrologowie próbują udowodnić(nie dając żadnych przesłanek) że astrologia to nauka...
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Dyskusja

Marek Bronisław H.:
Niektórzy pewnie tak...Lecz ja swojej wiary nie udowadniam naukowo. Bo uważam że moja duchowość jest poza nauką...
Ci astrologowie próbują udowodnić(nie dając żadnych przesłanek) że astrologia to nauka...

Czyli jednak chodzi o ocenę która grupa jest grupą głupków, a która nie jest ?

Żeby co?
Poczuć się lepiej, że należy się do "prawidłowej" grupy? :)))

A co gdybyś spojrzał na astrologię tak samo jak na statystykę?

Bo chyba nie wątpisz w to, że statystyka jest nauką?

No więc statystyka mówi m.in. jakie jest prawdopodobieństwo zaistnienia czegoś w jakiejś grupie, choć nie twierdzi, że musi się to coś zdarzyć i któremu konkretnie numerkowi w obserwowanej grupie.

A co jeśli astrologowie opierają się na takich samych badaniach? I wychodzi im, że w badanej grupie specyficzny układ planet daje duże prawdopodobieństwo wystąpienia podobnego zachowania? A skoro zachowanie będzie podobne, to i skutki mogą być podobne?

Mówiłaby wtedy astrologia nie, że zdarzy się to czy tamto, ale że ludzie z takim czy innym nastawieniem zareagują tak, że dosyć przewidywalny będzie skutek.. I odwrotnie, jeśli nie zareagują tak, to skutku nie będzie?

Ja wiem co to daje: kompletne rozmycie "odpowiedzialności" gwiazd...:))
Że ostatecznie się okazuje, że to od reakcji człowieka zależą jego relacje z ludźmi, a nie od gwiazd.
Że równie dobrze można by "wróżyć" z tego jak się człowiek ubiera, albo co je...
No ale co szkodzi samemu sprawdzić co właściwie badają astrologowie i czy to się w życiu przydaje, czy jest bez sensu?

konto usunięte

Temat: Dyskusja

Beata B.:
Marek Bronisław H.:
Niektórzy pewnie tak...Lecz ja swojej wiary nie udowadniam naukowo. Bo uważam że moja duchowość jest poza nauką...
Ci astrologowie próbują udowodnić(nie dając żadnych przesłanek) że astrologia to nauka...

Czyli jednak chodzi o ocenę która grupa jest grupą głupków, a która nie jest ?

Żeby co?
Poczuć się lepiej, że należy się do "prawidłowej" grupy? :)))

A co gdybyś spojrzał na astrologię tak samo jak na statystykę?

Właśnie tak na nią patrzę...
Albo pogoda będzie albo i nie...powiedział baca:-)

konto usunięte

Temat: Dyskusja

Marek Bronisław H.:
No dobra...Sam jestem wierzący i nie mam żadnego problemu w rozmowie z buddystą czy też ateistą...Lecz grupa astrologów i wierzących w podobne ezoteryczne dziwadła mnie zaskakuje....
Zastanawiające - mam takie same zdanie o wierzących jak ty o astrologach.

konto usunięte

Temat: Dyskusja

Łukasz Bartodziejski:
Marek Bronisław H.:
No dobra...Sam jestem wierzący i nie mam żadnego problemu w rozmowie z buddystą czy też ateistą...Lecz grupa astrologów i wierzących w podobne ezoteryczne dziwadła mnie zaskakuje....
Zastanawiające - mam takie same zdanie o wierzących jak ty o astrologach.
Bo nie poznałeś wcześniej mnie:D
ps
wszyscy ateiści którzy ze mną rozmawiali byli bardziej wierzący niż ja.Marek Bronisław H. edytował(a) ten post dnia 24.10.12 o godzinie 09:46
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Dyskusja

Marek Bronisław H.:
Właśnie tak na nią patrzę...
Albo pogoda będzie albo i nie...powiedział baca:-)

:)))))) No i?
Nie ma w tym ludowej mądrości? :))))

Przecież bacy nie wysyłasz do psychologa, ani też nie wyobrażasz sobie, że jesteś od niego mądrzejszy?
Zdajesz sobie sprawę z tego, że ma swój urok i koloryt, ale nie masz pojęcia jakim jest człowiekiem, prawda?

No to czemu z astrologami ma być inaczej? :)))

konto usunięte

Temat: Dyskusja

Beata B.:
No ale co szkodzi samemu sprawdzić co właściwie badają astrologowie i czy to się w życiu przydaje, czy jest bez sensu?

No, problem jest taki że astrologowie bronią się rękami i nogami przed rozmową na temat tego co właściwie badają. Będą opowiadać masę rzeczy co wyczytali w książkach, ale tam niestety nie ma żadnych konkretów. Są rzeczy co to je ktoś dawno temu wymyślił bo tak mu się zdawało, a potem były powtarzane przez pokolenia...
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Dyskusja

Marek Bronisław H.:
wszyscy ateiści którzy ze mną rozmawiali byli bardziej wierzący niż ja.

A może bardziej etyczni? Moralni? :))
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Dyskusja

Adam D.:
No, problem jest taki że astrologowie bronią się rękami i nogami przed rozmową na temat tego co właściwie badają. Będą opowiadać masę rzeczy co wyczytali w książkach, ale tam niestety nie ma żadnych konkretów. Są rzeczy co to je ktoś dawno temu wymyślił bo tak mu się zdawało, a potem były powtarzane przez pokolenia...
No trudno mi się z Tobą nie zgodzić..:)))

Też tak to widzę: jeśli coś jest pewne, to jest i nie powinno w żaden sposób "urażać uczuć religijnych" człowieka, gdyż go nie ocenia.:)

Chcę powiedzieć, że jeśli ktoś utożsamia siebie ze swoimi przekonaniami i nie może w związku z tym ich tłumaczyć innym bez poczucia urazy, że jest "atakowany", to w zasadzie wszystko stawia pod znakiem zapytania. I swoje teorie i swój wewnętrzny obraz siebie, i swoje umiejętności relacyjne.:))

konto usunięte

Temat: Dyskusja

Beata B.:
Marek Bronisław H.:
wszyscy ateiści którzy ze mną rozmawiali byli bardziej wierzący niż ja.

A może bardziej etyczni? Moralni? :))
To pewnie też :D
Raczej wierzący...Wierzyli w takie rzeczy w które nigdy bym nie uwierzył...

konto usunięte

Temat: Dyskusja

Marek Bronisław H.:
wszyscy ateiści którzy ze mną rozmawiali byli bardziej wierzący niż ja.
wytlumacz prosze bo nie bardzo rozumiem:)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Dyskusja

Marek Bronisław H.:
Raczej wierzący...Wierzyli w takie rzeczy w które nigdy bym nie uwierzył...

Podaj przykład takiego dziwnego przekonania, które mieli ateiści, żebym mogła sobie wyobrazić jak to widzisz.:)

konto usunięte

Temat: Dyskusja

Wierzyli w prawa naukowe bez próby osobistego sprawdzenia ich...
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Dyskusja

Marek Bronisław H.:
Wierzyli w prawa naukowe bez próby osobistego sprawdzenia ich...
:))))) Ale jak to sobie wyobrażasz? Że co ma robić rozsądny człowiek, żeby nie wierzyć, ale wiedzieć?

Własnoręcznie wkładać paluchy w ogień, żeby się przekonać czy on pali?
Osobiście polecieć w kosmos, żeby przekonać się czy tam jest zimno, czy ciepło?
Czy zmniejszyć się do rozmiaru cząsteczek, żeby zliczać ilości atomów i mierzyć jak prędko się one obracają jeśli w ogóle?!:))

Uwaga, będzie wycieczka osobista: wygląda mi na to, że każdy odmienny od Twojego punkt widzenia jest problemem, który przenosisz na ludzi wierzących w co innego niż Ty. Że wprost, albo subtelnie nosiciele odmiennych poglądów są "wrogami". Czy tak? :)

konto usunięte

Temat: Dyskusja

Marek Bronisław H.:
Wierzyli w prawa naukowe bez próby osobistego sprawdzenia ich...

Mogę powiedzieć za siebie: ufam temu, co mówi nauka.
Nie dlatego, że "wierzę".
Dlatego, że wiem że za plecami każdego gościa który dokonuje odkrycia stoi setka równie bystrych kolesi, którzy natychmiast to zweryfikują. I nie będą mieli żadnej litości, bo jak ktoś udowodni że ten pierwszy się mylił, to go czeka sława, szampan, piękne samochody i szybkie kobiety ... no, może trochę mnie poniosło, ale "szacun" w środowisku to na pewno.

Tak działają właśnie mechanizmy tej nauki. Wszystko jest weryfikowane.

konto usunięte

Temat: Dyskusja

Beata B.:
Marek Bronisław H.:
Wierzyli w prawa naukowe bez próby osobistego sprawdzenia ich...
:))))) Ale jak to sobie wyobrażasz? Że co ma robić rozsądny człowiek, żeby nie wierzyć, ale wiedzieć?

Własnoręcznie wkładać paluchy w ogień, żeby się przekonać czy on pali?
Osobiście polecieć w kosmos, żeby przekonać się czy tam jest zimno, czy ciepło?
Czy zmniejszyć się do rozmiaru cząsteczek, żeby zliczać ilości atomów i mierzyć jak prędko się one obracają jeśli w ogóle?!:))
Nie trzeba polecieć w kosmos aby chociaż próbować dowiedzieć się jaka jest temperatura.
Naukowcy nie byli na słońcu by wiedzieć jakie tam są gazy...Problemem dla mnie jest to że ktoś powołuje się na naukę a nie wie na co się powołuje.
Jasne że prawdopodobne jest to że horoskopy się sprawdzają. Jednak jak ktoś nie policzył sobie tego prawdopodobieństwa sam, to czy jest sens dyskutować na ten temat?
Uwaga, będzie wycieczka osobista: wygląda mi na to, że każdy odmienny od Twojego punkt widzenia jest problemem, który przenosisz na ludzi wierzących w co innego niż Ty. Że wprost, albo subtelnie nosiciele odmiennych poglądów są "wrogami". Czy tak? :)
Zupełnie nie. Właśnie najciekawiej rozmawia mi się z ludźmi o przeciwnych poglądach...Uważam że od takich ludzi można najwięcej dowiedzieć się o sobie...Póki ktoś rozmawia a nie korzysta z argumentów siłowych lub ośmieszających...Raczej się kończy tak że przeciwna strona nie ma już siły ze mną dyskutować i sięga po różne sztuczki....Marek Bronisław H. edytował(a) ten post dnia 24.10.12 o godzinie 10:41



Wyślij zaproszenie do