konto usunięte

Temat: Nuda

Cokolwiek zacznę robić, czymkolwiek się zajmować, bardzo szybko zaczynam się tym nudzić. Tym sposobem wielu rzeczy nie doprowadzam do końca, bo w połowie się tym nudzę i zaczynam szukać czegoś nowego, czym znowu się potem nudzę, i tak w kółko.

Ciągle szukam, zmieniam i pędzę. Lubię to, ale potrzebuję też jakiegoś poziomu stałości i możliwości odwołania się do wyższej idei.

Help! :)
Krzysztof Grabarczyk

Krzysztof Grabarczyk Psycholog -
coaching, szkolenia,
doradztwo

Temat: Nuda

Nie pokuszę się o udzielanie tutaj porad, ale czy znalazłaś już tę wyższą ideę, do której w Twoim odczuciu warto byłoby się odwołać?
A swoją drogą to chyba nie jest rzadki problem - sam kiedyś łapałem się nowych rzeczy i nudziłem się nimi i tak w kółko - traf chciał, że w końcu pare razy udało mi się złapać te, być może, "najbliższe mojej misji" i zatrzymałem się przy nich na bardzo długo w ogóle się nie nudząc :-)

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Nuda

Jak to zrobiłeś, że w ogóle się nimi nie nudzisz?
Krzysztof Grabarczyk

Krzysztof Grabarczyk Psycholog -
coaching, szkolenia,
doradztwo

Temat: Nuda

Dobre pytanie - skłaniasz mnie do rozkodowania moich strategii :-)

Nie myślałem o tym wcześnie, ale teraz myślę, że są dwa warunki:

1. Rzeczy, którymi się nie nudzę - są to aktywności, zainteresowania itp. pozwalające wprost realizować to co jest dla mnie ważne, w czym widzę sens, są tym co mnie "nakręca" i sprawia, że budzę się rano z przekonaniem, że o jest właśnie to co chcę robić i w czym czuję się dobrze. Nazwywając to po NLP-owsku - są to rzeczy zgodne nie tylko z moimi przekonaniami i systemem wartości, ale stanowiące przełożenie na konkretne działania zawartość mojej tożsamość i ... być może misji (?).

2. Jest ich (tych rzeczy) przynajmniej kilka, tzn. nie doprowadzam do sytuacji, w której zajmuję się tylko jedną z nich zbyt długo. To zapobiega znudzeniu, a nawet jeśli znudzę się na chwilę - daję sobie do tego prawo - znudzenie - ludzka rzecz. Po prostu zmieniam wtedy aktywność i daję tej "chwilowo zużytej" :-) odpocząć, żeby móc z nową energią później do niej wrócić.

To chyba tyle - staram się po prostu cieszyć i bawić tym co robię...

konto usunięte

Temat: Nuda

Beata Rzepka:
Cokolwiek zacznę robić, czymkolwiek się zajmować, bardzo szybko zaczynam się tym nudzić.

Czy to, co zaczynasz robić jest dla Ciebie naprawdę ważne?
Czy to przybliża Cię do osiągnięcia ważnych celów?
Krzysztof Grabarczyk

Krzysztof Grabarczyk Psycholog -
coaching, szkolenia,
doradztwo

Temat: Nuda

I tak zbliżamy się do pewnej optymistycznej myśli, że nudzenie się może być bardzo przydatne. W końcu nudząc się zmieniamy aktywności, poszukujemy nowych rzeczy, co zwiększa naszą szansę na znalezienie w końcu tej właściwej, naszej drogi.

Pozdrawiam ;-)

konto usunięte

Temat: Nuda

Czym innym są emocje, jak nie kompasem pokazującym, czy robimy to, co nam w duszy gra?

konto usunięte

Temat: Nuda

Mariusz Grodzicki:
Beata Rzepka:
Cokolwiek zacznę robić, czymkolwiek się zajmować, bardzo szybko zaczynam się tym nudzić.

Czy to, co zaczynasz robić jest dla Ciebie naprawdę ważne?
Czy to przybliża Cię do osiągnięcia ważnych celów?

Co to znaczy "naprawdę ważne"? Wydaje mi się, że na początku owszem, jest to dla mnie ważne, ale po jakimś czasie przestaje takie być.

konto usunięte

Temat: Nuda

U mnie tym, co mnie kręci jest poznawanie nowych rzeczy. Jak dotąd to jedyna zależność łącząca moje fascynacje zarówno zawodowe jak i prywatne (chociaż granica coraz bardziej się zaciera).

Objaw jest podobny do Twojego - dosyć szybko przestaje mnie to fascynować i zmieniam pracę, przestaję skakać ze spadochronem, gitara się kurzy, windowsa zmieniam na kolejne linuxy, OSX itd.

I wiem, że każda taka fascynacja przybliża mnie do czegoś. Że ta wiedza jest przydatna, że to kolejny stopień na schodach do nieba.

konto usunięte

Temat: Nuda

Bo podobno jedyna stała w ludzkim życiu Mariuszu, to ciągła zmiana :)

Następna dyskusja:

Nurkowanie - nuda czy frajda




Wyślij zaproszenie do