Temat: Bandler light
Obecnie zachowuje się w zależności od tego jaką ma grupę :) Byłem na wielu jego szkoleniach w USA i w Anglii i widziałem różne prowadzenie grupy. Fakt, że od czasu gdy zmarła jego żona w pewien sposób prowadzenie jego treningów jest o wiele bardziej "delikatne". Dlatego gdy potrzebuje przekazać informacje w bardziej elegancki sposób, ubiera się w garnitur. To normalne, wie jak odbierany jest człowiek w garniturze, a jak w t-shirt'cie.
A tak w ogóle przekleństwa są po to, aby wywołać emocje. Ciąga w ten sposób emocjonalne sznurki, które wykorzystuje później podczas treningu. Jeżeli ktoś reaguje na przekleństwo i od razu odpala mu się emocja i dialog wewnętrzny p.t. "nie powinno się przeklinać, bo tak nie wolno", to zauważ, że posługuje się regułą, która nawet nie jest jego. Bandler specjalnie pociąga za te sznurki, aby ludzie skumali, że to ich właśnie ogranicza (jak każda zasada i reguła). Tu nie chodzi o to, czy Bandler jest wulgarny czy nie, ale o to, jak bardzo ktoś żyje wg zasad innych ("co inni powiedzą", "tak nie wolno, bo tak stanowi dobre wychowanie","tak nie wolno mówić, bo nie wolno" itp. ).
Przeklinanie to przykład, na którym omawiany jest proces.