konto usunięte

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

Czasami poznanie ezoteryczne wydaje się być taki workiem, do którego wszystko można wrzucić. Wiele spraw początkowo budzi moje ogromne zainteresowanie,lecz kiedy przyjrzę się temu uważniej, rodzą się wątpliwości rodzaju, ile w tym prawdy, a ile fałszu, czyli mistyfikacji. Takie wątpliwości zrodził we mnie jakiś czas temu chaneling. Najbardziej zaintrygowało mnie to, że owe przekazy zaczęły sę rodzić, jak grzyby po deszczu. Potem przyszło mi do głowy, że od wieków są przecież różnego rodzaju proroctwa, wizje itp. Choćby Ewangelia św.Jana, czy też centurie Nostradamusa i wielu innych. I tak sobie myślę, czy źródeł tych przekazów nie jest kilka:

1. faktyczne, prawdziwe przekazy, jak wyżej
2. Przekazy pisane na kolanie dla potrzeb manipulacji społeczeństwem
3. Też faktyczne przekazy, tyle że ..no właśnie. Wiele czytałam na temat tzw wzięć i wszczepów. Osobiście wierzę w to, że nie jesteśmy tu sami, że są inne cywilizacje z jakiegoś powodu nami zainteresowane.Są ludzie, którzy nagle z niewiadomego powodu wpadają albo w trans hipnotyczny i "nadają", albo też piszą automatycznie całe książki. Kto wie, czy nie są właśnie takim "kanałem" dla tych nieznanych nam cywilizacji. Stąd różnorodność tych przekazów. Ja nie oceniam ludzi, którzy "przekazują', lecz ich treść. Kilka lat temu na stronie bodajże SMN była cała seria przekazów, już nie pamiętam od kogo - czyli imienia "przekazującej. Ponieważ było o nich dość głośno, postanowiłam je wszystkie przeczytać. Jakież było moje zdumienie, kiedy treść była przesiąknięta polityką, a było to tuż przed wyborami w USA, w tej zaś treści Obama przedstawiany był jako "zbawca"dla tego świata. Manipulacja treścią była też przesiąknięta specyficzną treścią, jakby skierowana do określonego odbiorcy. Stąd moje wątpliwości, a już tym bardziej, że osobiście nie uwierzę w mieszanie się polityki z "tamtej" strony, czyli całych zastępów anielskich, jak np Metatron. Jest to dla mnie ewidentnie "nieczysta" zagrywka. I takie teksty mogą być też pisane przez "psychologię polityczną" zmierzającą do wprowadzenia NWO, czyli np wprowadzenia jednej światowej religii.
To takie moje wątpliwości i przemyślenia...

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

Kiedyś tez się nad tym zastanawiałam. W przekazach prawdziwych jest wyjście poza dualizmy i nastawienie czegoś do czegoś.
Jeżeli przekazy maja służyć dla dobra naszej planety, to z pewnością niby przekazy zawierające elementy nastawienia politycznego takimi nie są.
Dzieci często widza istoty poza ziemskie. One tez są obecne przy np. uzdrawianiu. Jednak nigdy, gdy z nimi " pracowałam" nie miałam jakiegokolwiek nastawiana czegoś przeciw czemuś.

konto usunięte

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

Krystyna Smoczyńska:
Kiedyś tez się nad tym zastanawiałam. W przekazach prawdziwych jest wyjście poza dualizmy i nastawienie czegoś do czegoś.
Jeżeli przekazy maja służyć dla dobra naszej planety, to z pewnością niby przekazy zawierające elementy nastawienia politycznego takimi nie są.
Dzieci często widza istoty poza ziemskie. One tez są obecne przy np. uzdrawianiu. Jednak nigdy, gdy z nimi " pracowałam" nie miałam jakiegokolwiek nastawiana czegoś przeciw czemuś.

Dokładnie tak. Wierzę w istoty pozaziemskie z czystego Ducha, lecz one do polityki się nie mieszają.

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

ależ o to właśnie chodzi nie dajmy się zwariować:) ja onegdaj miałam duże problemy, aby nie " zidiocieć", jak oddzielić ziarno od plew, dla mnie nijak tego typu przekazy maja się do polityki, jeżeli już to wedle mnie mogą jedynie odnosić się do naszego jestestwa -zatrzymaj się, sprawdź dokąd zmierzasz, kim jesteś, kim się stajesz etc. no wiecie co mam na mysli:)

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

Jadwiga F.:
Jak zapewne pamiętasz Jadziu, swego czasu, za czasów miłosciwie panujacego Jacka, załozyłem na grupie "Filozofia"wątek dotyczacy "Księgi Urantii" - jednego z tych rodzajów objawień prywatnych, chanellingu, przekazów (*niepotrzebne skreślić) swoją przenikliwoscią i głebią wnikliwości, wręcz porażajacą. Mało jest polemik krytycznych wobec tej Księgi - ze strony Kościoła
Katolickiego brak teologicznego sporu, ze strony nauki jest niedowierzanie, lecz tez wielkie zdziwienie trafnością i wiarygodnością wielu opisów. Mowiac szczerze, jestem dopiero w fazie
jej analizy, przetwarzania z całą moja nagromadzona wiedzą, ale wiem, że ta podróz jest fascynujaca, choć jej wynik jest mocno dla mnie niepewny...

konto usunięte

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

Piotr Rosa:
Jadwiga F.:
Jak zapewne pamiętasz Jadziu, swego czasu, za czasów miłosciwie panujacego Jacka, załozyłem na grupie "Filozofia"wątek dotyczacy "Księgi Urantii" - jednego z tych rodzajów objawień prywatnych, chanellingu, przekazów (*niepotrzebne skreślić) swoją przenikliwoscią i głebią wnikliwości, wręcz porażajacą. Mało jest polemik krytycznych wobec tej Księgi - ze strony Kościoła
Katolickiego brak teologicznego sporu, ze strony nauki jest niedowierzanie, lecz tez wielkie zdziwienie trafnością i wiarygodnością wielu opisów. Mowiac szczerze, jestem dopiero w fazie
jej analizy, przetwarzania z całą moja nagromadzona wiedzą, ale wiem, że ta podróz jest fascynujaca, choć jej wynik jest mocno dla mnie niepewny...

Tak Piotruś, pamiętam. Mam ją chyba ściągniętą na kompie. Jakiś czas temu zaczęłam ją tylko przeglądać wyrywkowo. To, co uderzyło mnie niejako na dzień dobry, to ustanowiona w niej hierarchiczność panującej władzy. Niestety, jak słusznie prawisz, wymaga ona - księga - wielkiego skupienia i uwagi, wręcz jej studiowania i analizowania w kontekście, że tak powiem ustanowionego porządku panującego na Ziemi. Na razie mam umysł 'zaśmiecany' tak wieloma innymi sprawami, że jej czytanie zarzuciłam na jakiś okres czasu. Niemniej jednak jestem bardzo ciekawa Twoich wniosków. Czasami zastanawiam się nad tym, czy przypadkiem część chanellingów nie jest pretekstem do "przemycania" ukrywanej dotychczas wiedzy. Podobne przemyślenia miałam odnośnie książek Marciniakowej, ponieważ u niej też jest bardzo duży zastrzyk wiedzy wartej przemyślenia i zastanowienia się nad tym, kim, skąd i po co tu jesteśmy.

Fajnie, że tu jesteś:)Jadwiga F. edytował(a) ten post dnia 29.03.12 o godzinie 12:36

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

Całujesz me tłuste włosy pachnące tytoniem
Całujesz me ręce brudne i paznokcie obgryzione
Całujesz me piersi w bluzce ze śmietnika
W Twych oczach jestem miłościąKrystyna Smoczyńska edytował(a) ten post dnia 31.03.12 o godzinie 23:38

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

a mi sie Krysiu nasunęło po Twoim poscie:)
José Saramago

Ludzie bowiem to anioły bez skrzydeł, i to jest właśnie takie piękne, urodzić się bez skrzydeł i wyhodować je sobie [...].
Diana Pogodna

Diana Pogodna wolny zawód

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

Po wierszu Krysi pomyślałam szekspirowskimi słowami Romea :

"Róża nazwana inaczej, pachniałaby równie słodko ..."

A po cytacie Miry przypomniało mi się zdanie o tym, że każdy z nas rodzi się z jednym skrzydłem.
I trzeba objąć drugiego człowieka by unieść się w górę na skrzydłach.

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

Mirosława B.:
a mi sie Krysiu nasunęło po Twoim poscie:)
José Saramago

Ludzie bowiem to anioły bez skrzydeł, i to jest właśnie takie piękne, urodzić się bez skrzydeł i wyhodować je sobie [...].
Mira, jak czasem " pofruwam" to mi tak przychodzi. Ale to nie tylko z fruwania.

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

Krystyna Smoczyńska:
Całujesz me tłuste włosy pachnące tytoniem
Całujesz me ręce brudne i paznokcie obgryzione
Całujesz me piersi w bluzce ze śmietnika
W Twych oczach jestem miłością
wiesz, dokładnie tak...
kiedy umierała mojego przyjaciela żona i leżała w szpitalnym łóżku, oszpecona już chorobą, wychudła i bez włosów z zapadniętymi oczami, on do końca całował ją po rękach i przytulał, patrzył na nią rozkochanym wzrokiem, nie czul zapachu niezmienionego pampersa, szeptał jej tylko im wiadome słowa, a mi wzruszenie odbierało mowę widząc Miłość w tak czystej postaci...

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

Diana Pogodna:
Po wierszu Krysi pomyślałam szekspirowskimi słowami Romea :

"Róża nazwana inaczej, pachniałaby równie słodko ..."

A po cytacie Miry przypomniało mi się zdanie o tym, że każdy z nas rodzi się z jednym skrzydłem.
I trzeba objąć drugiego człowieka by unieść się w górę na skrzydłach.
pięknie to ujęłaś Diano, północ wybiła i mnie jakoś magia nocy ogarnela:)

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

to ja magicznie dziewczyny znikam lekkim plasem w stronę sypialni, a Wam dobrych snów życzę :)
Diana Pogodna

Diana Pogodna wolny zawód

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

Dobrych i kolorowych :)

Aż sobie wyobraziłam ten Twój piękny dom i Ciebie pląsającą w tych przeeeeestrzeniach :)

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

Diana Pogodna:
Dobrych i kolorowych :)

Aż sobie wyobraziłam ten Twój piękny dom i Ciebie pląsającą w tych przeeeeestrzeniach :)
Hej , wracaj do swego łózka :))))))))))))
ja też zmykam. dobranoc :)Krystyna Smoczyńska edytował(a) ten post dnia 01.04.12 o godzinie 00:14

konto usunięte

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

Oj dziewczyny, ależ tu było wczoraj duchowo, poetycko i romantycznie:) Jak milutko. Tak żałuje, że nie mogłam z Wami pogadać. Niestety, strona na GL okropnie mi się rozlazła, już napisałam o pomoc i wyjaśnienie, bo na innych jest wszystko ok, i to mnie trochę zadziwia.
W każdym razie od przyszłego tygodnia będę mogła posiedzieć z Wami dłużej, bo będę już w domu:)

konto usunięte

Temat: Mistyfikacja....mistycyzm, czy fikcja

Jadwiga F.:
Czasami poznanie ezoteryczne wydaje się być taki workiem, do którego wszystko można wrzucić. Wiele spraw początkowo budzi moje ogromne zainteresowanie,lecz kiedy przyjrzę się temu uważniej, rodzą się wątpliwości rodzaju, ile w tym prawdy, a ile fałszu, czyli mistyfikacji. Takie wątpliwości zrodził we mnie jakiś czas temu chaneling. Najbardziej zaintrygowało mnie to, że owe przekazy zaczęły sę rodzić, jak grzyby po deszczu. Potem przyszło mi do głowy, że od wieków są przecież różnego rodzaju proroctwa, wizje itp. Choćby Ewangelia św.Jana, czy też centurie Nostradamusa i wielu innych. I tak sobie myślę, czy źródeł tych przekazów nie jest kilka:

1. faktyczne, prawdziwe przekazy, jak wyżej
2. Przekazy pisane na kolanie dla potrzeb manipulacji społeczeństwem
3. Też faktyczne przekazy, tyle że ..no właśnie. Wiele czytałam na temat tzw wzięć i wszczepów. Osobiście wierzę w to, że nie jesteśmy tu sami, że są inne cywilizacje z jakiegoś powodu nami zainteresowane.Są ludzie, którzy nagle z niewiadomego powodu wpadają albo w trans hipnotyczny i "nadają", albo też piszą automatycznie całe książki. Kto wie, czy nie są właśnie takim "kanałem" dla tych nieznanych nam cywilizacji. Stąd różnorodność tych przekazów. Ja nie oceniam ludzi, którzy "przekazują', lecz ich treść. Kilka lat temu na stronie bodajże SMN była cała seria przekazów, już nie pamiętam od kogo - czyli imienia "przekazującej. Ponieważ było o nich dość głośno, postanowiłam je wszystkie przeczytać. Jakież było moje zdumienie, kiedy treść była przesiąknięta polityką, a było to tuż przed wyborami w USA, w tej zaś treści Obama przedstawiany był jako "zbawca"dla tego świata. Manipulacja treścią była też przesiąknięta specyficzną treścią, jakby skierowana do określonego odbiorcy. Stąd moje wątpliwości, a już tym bardziej, że osobiście nie uwierzę w mieszanie się polityki z "tamtej" strony, czyli całych zastępów anielskich, jak np Metatron. Jest to dla mnie ewidentnie "nieczysta" zagrywka. I takie teksty mogą być też pisane przez "psychologię polityczną" zmierzającą do wprowadzenia NWO, czyli np wprowadzenia jednej światowej religii.
To takie moje wątpliwości i przemyślenia...

Fajnie, że myślisz i porównujesz. Wielu ludzi po prostu lekceważy te sprawy, bądź przyjmuje wszystko bezkrytycznie.
Moje wieloletnie badania na ten temat mogę tak podsumować:
Proroctwa Biblii są na 100 procent wiarygodne i sprawdzają się przez wiele wieków z doskonała dokładnością. Np. zburzenie Babilonu, Tyru, dwukrotnie Jerozolimy, oraz proroctwa Apokalipsy.
Natomiast wszystkie inne new age, Nostrodamusy i inne bzdety można wyrzucić na śmieci. Jedne są oszustwami i przemyślnymi manipulacjami, a inne - wiążą się z magią i czarami - co jest jeszcze gorsze. I to w sumie tyle!



Wyślij zaproszenie do