konto usunięte

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

Zna ktos ta ksiazke? stosujecie metody? dzialaja?????
Jak nie osiwiec, jak slowo daje...
Faustyna Dąbkowska

Faustyna Dąbkowska Główny specjalista,
Urząd m.st. Warszawy

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

Ja znam tę książkę i uważam, że te metody są uniwersalne i na pewno działają. Tzn. nie wypróbowałam ich w konfliktach między rodzeństwem, bo moje młodsze dziecko jest jeszcze za małe, ale jak zwracam się w sposób opisany w książce do starszej córki (prawie cztery latka) to to działa. Taki sposób komunikacji z dzieckiem opisany jest również w książce tych samych autorek "Jak mówic, żeby dzieci nas słuchały..."
Pozdrawiam
Faustyna Dąbkowska

Faustyna Dąbkowska Główny specjalista,
Urząd m.st. Warszawy

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

Zresztą sama chciałabym, żeby do mnie ludzie zwracali się w taki empatyczny sposób :)

konto usunięte

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

Każda książka ma szanse wnieść coś pozytywnego, daj jej tą szanse i przeczytaj :-)
Jak nie osiwiec? Uzbroić sie w cierpliwosc, rozmawiać, powtarzać, wzmacniać dobre reakcje, chwalić za najmniejszy postęp. Traktować dzieci tak jakby były takie jakie chcielibyśmy żeby były.
Jaką masz różnicę wieku?
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

Marta Polak:
Jak nie osiwiec, jak slowo daje...

kto sie czubi ten sie lubi;-)
W rodzenstwie troche rywalizacji nie zaszkodzi.
Moja mala we wszystkim nasladuje brata: i w tym co dobre i w tym co zle-taki urok rodzenstwa i naturalne prawo przyrody;-) Byleby nie przecholowaly stad nasza kontrola i ingerencja we wlasciwych momentach. Nie jest to co prawda latwe w tak mlodym wieku ale kto powiedzial ze wychowanie dzieci to prosta sprawa;-)piotr K. edytował(a) ten post dnia 19.01.10 o godzinie 10:33
Jadwiga Magnuszewska

Jadwiga Magnuszewska badacz, twórca
Panstrukturalnej
Teorii Wszystkiego

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

Rywalizacja jest dobra. Wzmacnia psychikę, uczy walczyć o swoje.
Dzieci potrzebują podniet, moje w tym celu specjalnie się prowokują.
A bardzo się lubią.
Ale muszą być również przestrzenie współpracy, współdziałania, w projektach gdzie jedno od drugiego zależy, aby wyrobiły w sobie odpowiednie nawyki i umiejętnosci.

Rywalizacja mobilizuje.
Jak moje dzieci były małe nie mówiłam: kto się pierwszy ubierze, ten wygrał.

tylko: ci co się szybko ubierają będą tygryskami, Ci co się ślimaczą będą ślimakami.

Działało. Nie było rywalizacja między dziećmy, była walka o tytuł, który nie hierarchizował, nie dzielił na lepszych i gorszych.

Ponadto moje dzieći często się przekomarzają "moja mama, tylko moja" i chcą zawładnąć całymi kolanami, drugie się nie daje i muszą się podzielić.

Trudna nauka dzielenia się.;-)
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

kiedy martwią nas relacje między rodzeństwem ważne jest żeby nie brać wszystkiego do siebie

powiedzieć czasem: nie wiem jak to było, to wasza sprawa, mam do was zaufanie i z pewnością sobie poradzicie

książki z tej serii bardzo dobre (niezależnie od konkretnego tytułu)

ważne żeby odróżnić tą rywalizację, którą wywołują rodzice od tej, którą uskuteczniają między sobą dzieci

konto usunięte

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

Dzieki za wszystkie wypowiedzi...
To ja moze przyblize co sie dzieje w naszym stadzie - otoz rywalizacja jest, na moje niewprawne oko, o dobro deficytowe czyli uwage mamy. Bo mama jest w pracy przez cale dlugie 10 godzin, wiec jak juz jest to trzeba to maksymalnie wykorzystac. Dla swojej rzecz jasna korzysci.
Zaczynaja od momentu otwarcia oczu, kazde na swoj wlasny unikalny sposob - Mieszko nawijajac bez chwili wytchnienia, ewentualnie marudzac na dowolny temat - Majka walczac o kazdy skrawek terytorium, a temperament ma, ze ratujcie niebiosa. Niestety po mamusi...
Do tego Mloda chce wszystko SAMA - a Mlody koniecznie chce ja wszystkiego nauczyc. Zabawka - musza sie bawic w tej sekundzie dokladnie ta jedna jedyna ktora ma drugie - kupowanie dwoch identycznych nie rozwiazuje problemu. Walka jest bezpardonowa, kly, pazury, wlosy wyrywane z glowy. Mlody od piatku ma na policzku szrame wydrapana przez siostrzyczke, ktora jak mi opiekunka uprzejmie doniosla caly dzien polowala na niego z widelcem...
Zabawy wspolne czasem sie udaja, ale czesto sa polaczone z wydzieraniem temu drugiemu ksiazeczki/zabawki/spychaniem z kolan, drapaniem, i nieustannym trajkotem jedno przez drugie bo przeciez TYYYYLE jest do powiedzenia
Moglabym sie teoretycznie rozdwoic, i z kazdym spedzac tyle samo czasu, ale w praktyce jeszcze troche mi zostalo zeby osiagnac ten stopien wtajemniczenia.
Rozmowy i tlumaczenie dzialaja o tyle, ze od czasu do czasu sie przytula i zapewniaja wzajemnie jak sie kochaja...
Prosze, powiedzcie ze to jest okres przejsciowy, bo jak nie, to chyba uciekne na ksiezyc...
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

Marta Polak:
Prosze, powiedzcie ze to jest okres przejsciowy, bo jak nie, to chyba uciekne na ksiezyc...

Jasne, że przejściowy. Skończy się gdy oboje skończą 18 lat ;)
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

wiele osób dorosłych, które opowiadają o swoim dzieciństwie najbardziej pokrzywdzone czują się przez to jak rodzice "rozsądzali" spory między nimi nie wiedząc dokładnie o co poszło

natura rodzeństw jest taka, że się leją a jednocześnie bardzo kochają - o ile rodzice za bardzo nie próbują się wtrącać

zwłaszcza, że każda próba ingerencji ze strony rodzica może być potraktowana jako zachęta do dalszej awantury

jak już wątek zaczął się od książki, to ja polecę inną, w której jest bardzo wiele konkretnych rozwiązań dotyczących rodzeństw

nazywa się "Posprzątaj zabawki kochanie" :)

(muszę też dodać w sekrecie, że to co czasem przez rodzica jest odbierane jako walka na śmierć i życie wcale tym nie jest ;)

konto usunięte

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

Agnieszka - ja staram sie trzymac od rozsadzania jak najbardziej z daleka, dopiki sobie oczu nie wybijaja i nie wala sie mlotkiem po glowie, ale jak przylatuja do mnie non stop z wyciem - mamo bo on/ona mi.... to raczej moge zalozyc ze zycza sobie ingerencji (ktora w ramach zniechecania nie nastepuje, ale chodzi mi o to, ze nie ja wkraczam w ich konflikty, tylko one je do mnie przynosza)...

Jadwiga- za tygryski i slimaki dziekuje, sprobujemy, moze zadziala, bo posilki trwajace 1.5h to kolejny element naszej wojny domowej...Marta Polak edytował(a) ten post dnia 20.01.10 o godzinie 08:51
Agnieszka B.

Agnieszka B. Żeby siedzieć i
czekać na księcia,
to trzeba mieć ojca
króla

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

Marta Polak:
Prosze, powiedzcie ze to jest okres przejsciowy, bo jak nie, to chyba uciekne na ksiezyc...
Zabierz mnie ze soba :)
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

Marta Polak:
Agnieszka - ja staram sie trzymac od rozsadzania jak najbardziej z daleka, dopiki sobie oczu nie wybijaja i nie wala sie mlotkiem po glowie, ale jak przylatuja do mnie non stop z wyciem - mamo bo on/ona mi.... to raczej moge zalozyc ze zycza sobie ingerencji (ktora w ramach zniechecania nie nastepuje, ale chodzi mi o to, ze nie ja wkraczam w ich konflikty, tylko one je do mnie przynosza)...

Jadwiga- za tygryski i slimaki dziekuje, sprobujemy, moze zadziala, bo posilki trwajace 1.5h to kolejny element naszej wojny domowej...Marta Polak edytował(a) ten post dnia 20.01.10 o godzinie 08:51

oczywiście, że przynoszą, bo naiwnie sądzą, że się na to złapiesz i coś z tym zrobisz

rodzic ma zaspokajać potrzeby dziecka a nie spełniać jego życzenia ;)

a poza tym jesteś dla nich ważna
to w końcu o twoją uwagę jest ta konkurencja :)

W książkach Faber i Mazlish (rodzeństwo bez rywalizacji na przykład)opisany jest sposób rozmowy z dziećmi, który nie podsuwa im gotowych rozwiązań tylko pomaga zrozumieć ich emocje

niektórzy mówią też, że bardzo ważne jest żeby każde (a zwłaszcza starsze) dziecko miało czasem szansę na sam na sam z rodzicem

a na księżyc czy na Marsa to każdy rodzic ma czasem ochotę wysłać swoje dzieci

konto usunięte

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji


rodzic ma zaspokajać potrzeby dziecka a nie spełniać jego życzenia ;)

Swiete slowa.
Ja bym chciala jeszcze sie nauczyc jak to zrobic...
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

jak to odróżnić czy jak to zrobić? ;)

konto usunięte

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

jedno i drugie?
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

pisząc o potrzebach miałam na myśli potrzeby egzystencjalne

czyli takie bardzo elementarne

potrzebę bezpieczeństwa, relacji z ludźmi, bycia kimś ważnym, rozwoju, akceptacji, ....

fajnie o tym pisze Marshall Rosenberg w książkach o porozumieniu bez przemocy

i polska autorka książki Wychowanie bez klapsa

ludzie często próbują się dogadać używając do tego swoich życzeń (w negocjacjach mówi się o stanowiskach) - czyli różnych strategii, które wymyślamy sobie żeby zaspokoić nasze potrzeby

podczas gdy dużo skuteczniej można się dogadać mówiąc o potrzebach
pytając - co jest dla ciebie w tym ważne, do czego jest ci to potrzebne

w rodzinie czasem jest tak, że rodzic odkrywa jakie dziecko ma potrzeby, a czasem poświęca czas i swoje umiejętności słuchania na to żeby pomóc dziecku je wypowiedzieć czy pokazać

z wiekiem ilość dostępnych nam strategii się poszerza, dlatego łatwiej jest namówić na odstąpienie od swoich życzeń starszego niż małego

dzieci często życzą sobie różnych rzeczy, żeby poczuć się wyjątkowe i kochane, albo żeby poczuć że rodzic zwraca na nie uwagę i słucha

mój syn kiedyś przez dłuższy czas jak szliśmy po ulicy to mówił: chcę mieć taki jak ten samochód, chcę mieć taki jak tamten

a ja odpowiadałem mu na to: dobrze
albo: bardzo ci się podoba

i to podzielenie się swoimi odczuciami mu wystarczało

jest książka którą inspirowały się Faber i Mazlish, autorstwa dr. Ginota, nazywa się Między rodzicami a dziećmi
zresztą Gordon w wychowaniu bez porażek też o tym pisze: jak słuchać tego co mówią i komunikują nam dzieci, żeby czuły się zrozumiane, wysłuchane i akceptowane

a to są w gruncie rzeczy ich podstawowe potrzeby

konto usunięte

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

Agnieszka - wszystko prawda, co piszesz - ale podstawowym zadaniem, oczekiwaniem, potrzeba i zachcianka moich milusinskich jest - wiecej mamy.
I ogolnie wlasciwie bez przerwy czuje sie jak ta zaba z dowcipu - "no przeciez sie nie rozdwoje" - a tu jakby chodzi w ogole o wielokrotnosc a nie tylko rozdwojenie.
I tu zaczynaja sie schody - bo jaka czesc "posiadania mamy na wylacznosc" jest konieczna a jaka - tylko zachcianka?
I wlasciwie codziennie wieczor sie konczy albo moim kompletnym wypruciem w wyscigu do tego zeby pierwotny glod mamy zaspokoic, albo maksymalna frustracja na gruncie - JA MAM DOSC idzcie sobie wszyscy do diabla.
Wiec wszystkie praktyczne rady jak to przetrwac, jak sobie z tym radzic - pozadane.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

Marto, trudno dawać praktyczne rady nie znając bardziej szczegółowo sytuacji (np. wiek dzieciaków i róznica tego wieku, obecnośc taty w codziennym życiu rodziny itp. itd). Różnica pomiędzy moimi "bachorami" była 8 lat (starszy był syn wychowywany do 7 roku życia tylko przeze mnie - z małą pomocą mich rodziców) więc wlaściwie miałam dwoje "jedynaków". Też przeżyłam jednakowe zabawki dla obojga (np. samochód musiał być ten sam model i kolor). W posiadaniu "mamy na wyłączność" bardzo pomagał mi mój partner (ojciec córki). Poprostu każdego dnia 1 godz. należała do dzieciaka (przemiennie raz z mamą, raz z tatą), "wyłączność" to była również dodatkowo cowieczorna kąpiel i "otulenie" w łóżeczku. Czytanie, tak długo jak miały wspólny pokój, było wspólne. To tylko kilka przykładów. Nie wiem czy będą Ci pomocne, ale może jednak :)Katharina Z. edytował(a) ten post dnia 21.01.10 o godzinie 15:50

konto usunięte

Temat: Rodzenisto bez rywalizacji

Hej -dzieki dzieki
kilka szczegolow - wiek 3 i 5.
obecnosc taty - ile sie da, tylko ze tata wraca z pracy w zasadzie w porze kladzenia spac... Do tego syn jest wyraznie nastawiony na spedzanie czasu ze mna - no a mlodsza ktora nie ma preferencji wlasnie dlatego o to walczy ile sie da...

Następna dyskusja:

KUBA bez imienin




Wyślij zaproszenie do